SpitSter napisał(a):Moim zdaniem powinieneś oddać auto i zwrot kasy, a nie ją remontować, po czym rozejrzeć się za inną. Oraz dodać bonus dla sprzedającego w postaci solidnego wpier...
SpitSter
Avatar użytkownika
Posty: 5
Od: 27 lut 2014, 16:29
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda 6 TOP SPORT 2.3 166km. 2003r.
Sprzedający nie odbierał ode mnie telefonów, zadzwoniłem do niego do pracy, powiedziano mi, że jest na urlopie. Wysłałem mu sms i e-maila z informacją, ile auto bierze oleju. Poinformowałem go, że zastanawiam się nad zwrotem auta w ramach rękojmi, lub partycypowania w kosztach naprawy 50/50. Odpisał mi, że informował mnie przed zakupem, że to jest mankament auta iż bierze olej i dlatego auto było w tak niskiej cenie w porównaniu z innymi( wtedy to mnie zamurowało – kumacie – pierwsze słyszę). Do tego dostałem też jego OC. Cena za auto 22300 ( z oponami) z 2005r. Dodał mi jeszcze, żebym do niego nie wydzwaniał, bo odbierze to jako próba wyłudzenia od niego pieniędzy. Ale mnie tym wqrwił. Szczyt chamstwa.
Jednak auto mi się podoba i chciałbym je doprowadzic do stanu używalności.
Przed chwilą rozmawiałem ze znajomy, który stwierdził, abym lepiej poszukał innego silnika na szrocie, ponieważ ten zabieg jaki chcę wykonać (wymiana gumek, pierścieni) pomoże tylko na jakieś 10 tys km. Wg niego silnik jak był przegrzany to niestety za około 10 tys. zacznie znowu chlać olej, ponieważ od przegrzania silnika wypaczyły się tuleje i te moje zabiegi w związku z tym na nic się zdadzą.
Ma on rację

?