Może i w tematach swoich aut tacy ludzie nie dzielą się problemami, ale w działach technicznych myślę, że każdy problem, który wykracza poza normalną eksploatację prędzej czy później się pojawia. Ja tam akurat nigdy nie ukrywałem wad czy zalet samochodów, które posiadałem i sam cenię sobie takie uwagi szukając informacji w sieci.
Co do Mazdy. Nadal uważam, że M6 GG/GY to fajny samochód i bardzo chciałem go mieć. W pewnym momencie aż chyba za bardzo. O ile do 20k uważam, że jest to fajny wybór i można przymknąć oko na korozję, tak ceny poliftów wg mnie są przesadzone. Bieski miał racje. Poliftowy brak korozji to mit, którym chcą żyć miłośnicy GG/GY. Stąd tez przepłacanie kilku tysięcy za polifta (rocznik 2005 występował przed i po FL) jest bezpodstawne. O ile do 25k naprawdę ciężko mi było znaleźć coś co by mi się równie podobało, tak po dołożeniu 3k znalazłem wg mnie coś lepszego. Z resztą nemi ostatnio wrzucił ciekawy artykuł, który pokazuje z jakimi samochodami konkuruje Laguna. Jak widać z tych samochód mógłbym celować ewentualnie w Opla (niesamowicie mi się nie podoba) lub Mondeo, ale myślę, że za 28k na taki sam stan Forda jak Laguny nie mógłbym liczyć.
http://auto-swiat.onet.pl/1-uzywane-kom ... ult-lagunaA gdyby nie pomysł na Lagune, który pojawił się dzień przed zakupem, to pewnie kupiłbym pewną M6 z Warszawy, która była tańsza od Laguny o całe 100zł. Na wyposażeniu nie miała w zasadzie nic ponad standard, a nadkola jeszcze były całe, chociaż Bartek wspominał, że trzeba by je było zabezpieczyć, bo nalot się już pojawia

Tak więc ja wyboru nie żałuję, a przynajmniej na ten moment

Stereotypy staram się brać na spokojnie. Z resztą przekonałem się już na przykładzie Toledo, że trzeba podejść do wszystkiego z przymrużeniem oka. Wszyscy mówili, nie kupuj Golfa, bo to złom. Może to nie był Golf, ale niczym się konstrukcyjnie od niego nie różnił. Narzekać na to auto nie mogłem, nawet mimo rozpadu skrzyni po tygodniu użytkowania

Pamiętam, że wtedy też miałem moralny dylemat Mazda 636 GF vs Toledo...
Ślubu z samochodem nie brałem. Jak się zacznie sypać i stracę cierpliwość, to go po prostu sprzedam. Fanatyków żadnego modelu nie brakuje. Z resztą po tym forum to widać
