Socyopatic napisał(a):ale bedziesz jeszcze klął na ten wynalazekno chyba, że rzeczywiscie co roku bedziesz zmieniał kolor/powłoke na nowa
ale i tak na zywo zarowno folia jak i ta guma w porownaniu do dobrze utrzymanego/polozonego na nowo lakieru kompletnie nie wygladaja.
No i niestety muszę się z Tobą zgodzić Socyopatic... aż nie wierzę, że to piszę
. W utrzymaniu jest to tragiczne
Jest bardzo fajne, bo można szybko zmienić kolor auta i jest to jakaś alternatywa do lakierowania, ale w tą gumę wżera się brud itd i po roku jest gorzej niż źle, a i zdjęcie tego nie jest takie łatwe jak się wydaje – dłubania co nie miara, bo z czasem traci to swoje właściwości tzn nie jest tak elastyczne jak na początku. Sam się zastanawiam czy nie spróbować tego na felgach, ale chyba jednak nie. Jeśli ktoś lubi dłubanie i tak jak kolega chce zmieniać co jakiś czas image auta – OK. Jeśli chce to zostawić na dłużej to odradzam ... zwłaszcza jasne kolory! zemoj napisał(a):Osobiście siwa mi się bardziej podobała, ale gratuluję odwagi.
Generalnie też gratuluję odwagi, bo jednak trzeba ją mieć moim zdaniem w tym przypadku. Ja bym się chyba nie odważył ... no chyba, że mnie jeszcze jakoś przekonacie
Kanarkowo-lamborghinowe GY? 



. Brud dość łatwo w to wchodził więc powiedz mi proszę ale szczerze: Mając powierzchnię lakierowaną myjesz auto np 10minut. Nie mówię tu o jakimś mega pucowaniu ... Ot tak obmyć z brudu, a nie "do ślubu" czy pod woskowanie. I teraz czy po 10 minutach doprowadzisz PlastiDip do takiej czystości jak lakier? Bo szczerze wątpię. I nie jestem na nie – jeśli Tobie się sprawdza to bardzo fajnie – sam chciałbym tego spróbować, tyle, że po tym co widziałem u kolegi na razie: "– dziękuję".