Problem z rozrusznikiem, nie kręci.

Postprzez wilko85 » 13 mar 2014, 10:48

Witajcie.
Mam problem z uruchomieniem mojej Mazdy. Pracowała grzecznie całą zimę, mróz nie mróz paliła jak marzenie. Wczoraj pozwoliła dojechać żonie do pracy tyle, że już postanowiła tam zostać.
Po przekręceniu kluczyka słychać "cyknięcie" lekko przygasają lampki i nic, rozrusznik nie kręci. Sprawdziłem i oczyściłem klemy przy aku, sprawdziłem kostkę przy stacyjce (kiedyś był z nią problem) ale jest ok. Akumulator pokazuje 12,42v.
Nie wiem czy to tylko leciwy akumulator, ale chyba kręciłby choć troche a z rana odpalił jak ta lala?
Czy może wystarczy puknąć w rozrusznik bo zawiesiły/kończą się szczotki?
Głupio wzywać lawetę bo może to drobiazg, nie wiem czy mogę odpalić awaryjnie "na pych" (nie urwę paska rozrządu?) Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.
wilko85
 

Postprzez roberto81 » 13 mar 2014, 16:05

Jeżeli przygasają kontrolki to szczotki się zawiesiły. Weź jakiegoś dłuższego pręta metalowego i stuknij kilka razy w rozrusznik. Powinien załapać. Niestety czeka Cię wymiana szczotek...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 kwi 2010, 21:56
Posty: 122
Skąd: Otwock
Auto: Mazda 626 2.0L z 1994r
Benzyna+LPG II gen.

Postprzez wilko85 » 13 mar 2014, 18:56

Dzięki za odpowiedź.
Czyli jedna osoba odpala a druga w tym czasie "opukuje" :) ?
On jest gdzieś pod filtrem powietrza jak się doczytałem, bo na pierwszy rzut oka wcześniej go nie znalazłem. Dam znać jak poszło.
wilko85
 

Postprzez roberto81 » 14 mar 2014, 08:29

Najlepiej jak są dwie osoby. Rozrusznik jest od strony filtra. Musisz się zaopatrzyć w dłuższą rurkę, którą przeciśniesz się między kolektor zaznaczony na zdjęciu na zdjęciu i wtedy go pukniesz od góry http://zapodaj.net/404eda4024302.png.html
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 kwi 2010, 21:56
Posty: 122
Skąd: Otwock
Auto: Mazda 626 2.0L z 1994r
Benzyna+LPG II gen.

Postprzez wilko85 » 18 mar 2014, 07:22

Niestety nie udało mi się jej uruchomić na pych, ani nawet dostać przez wiąche przewodów by stuknąć rozrusznik. Nie obyło się bez lawety – Białystok 150zł i serwisu. Wymontowanie i naprawa rozrusznika 280zł. Trochę żałuję, że nie pokusiłem się sam o naprawę, ale cóż ważne że jeździ. Jeszcze raz dzięki roberto za wskazówki.
wilko85
 

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6