Na początku trzeba oczywiście wyjąć lampy. Zapewne wiecie jak to zrobić, no i da się je wyjąć bez ściągania zderzaka.
Lampy trzeba rozkleić. Ja użyłem do tego opalarki. Trzeba trochę cierpliwości. Podgrzałem lampę na łączeniu, delikatnie podważając szkło i udało się je odspoić bez uszkodzenia.


- Zdjęte szkła
Generalnie tak wygląda lampa w Xedzie.

- lampa bez szkła.
Wiele osób pisząc na forum mówi o słabych światłach. Powodem słabego świecenia są wypalone odblaski w soczewkach.
Oto jak to wyglądało u mnie:

- wypalony odblask
Więc do dzieła.
Aby odkręcić soczewkę z lampy trzeba odkręcić śrubkę na krzyżak i 1 nakrętkę na klucz nasadowy 8. Trzeba też kręcić śrubą do ustawienia soczewki, żeby jej mocowanie zeszło z tej śruby.

- mocowania soczewki
Tak wygląda kompletny układ: odblask i soczewka.

- wyjęta soczewka
Po zdjęciu soczewki ukazał się taki widok:

- wypalony odblask w soczewce
I tu nastąpiła przerwa w przeróbce, ponieważ postanowiłem zregenerować te odblaski, bo szkoda było ich tak zostawiać.
Wysłałem je do firmy Pana Huberta Cugiera.
http://www.regeneracja-hc.com/Bardzo polecam, wszystko odbyło sie szybko i miło.
Po regeneracji odblask i wyglądają tak:


- zregenerowany odblask
No bajka
Kiedy odblaski były u regeneracji miałem trochę czasu na zajęcie się samymi lampami.
Okazało się, że soczewki były zakurzone, wyglądały jakby były zaparowane. Tak samo jak odblaski oryginalnych świateł długich.
I jedne i drugie umyłem zwykłą wodą z płynem.
Dla porównania, oto jak wygląda umyty i nie umyty odblask od długich:

- umyty odblask
Różnica jest ogromna.
Miałem też czas skołować mechanizmy chowania przysłony.
Jako że w komorze silnika xedosa nie ma miejsca właściwie na nic, to w lampach jest tak samo. Dlatego postanowiłem założyć mechanizm, który by miał elektromagnes sterujący przysłoną ułożony za soczewką.
Popatrzyłem na różne soczewki i zakupiłem soczewy z Audi A6.
Tak to wygląda.

- Soczewka A6
Zasada działania jest taka: Jak przysłona nie jest schowana to mamy światła mijania (krótkie), a jak się schowa to są drogowe (długie).

Krótkie:

- przysłona krótkie
Długie:

- przysłona długie
Żeby dopasować te przysłony trzeba było trochę przemodelować stelaż soczewki.
No i usunąć oryginalną przysłonę.
Popatrzyłem, pomierzyłem i zrobiłem to tak:

- wycięty stelaż
Po dopasowaniu wyszło coś takiego:

- dopasowanie przysłony

- dopasowanie przysłony 1
Musiałem opiłować trochę obudowę elektromagnesu, bo za dużo wystawał. Cała przysłona trzyma się na ścisk dzięki śrubom mocującym odblask do soczewki.
Samą przysłonę trzeba tak ustawić, żeby linia odcięcia była dokładnie w połowie wysokości odbłyśnika
Całość wygląda tak:

- soczewka z profilu
A tak to wygląda z perspektywy żarówki


- przyslona długie

- przysłona krótkie
Jako że w lampie jest mało miejsca to trzeba było je wygospodarować na wystający elektromagnes. Ja użyłem opalarki i drewnianej rękojeści od pilnika. Nagrzałem plastik tam, gdzie brakowało miejsca i zrobiłem odpowiednie wklęśnięcie, dołek.

- dołek w lampie

- dołek w lampie 2
Żeby elektromagnes działał kiedy trzeba, należy dolutować kabelki do minusa i plusa żarówki od oryginalnych długich.
Ma być to połączenie równoległe. (po prostu wpinamy się w kable).
Kiedy upewnimy się, że jest dostatecznie dużo miejsca żeby soczewka mogła się pochylać zależnie od obciążenia, składamy lampę i kleimy szybę.
Później regulacja pochylenia wg. wcześniej pomierzonych ustawień na ścianie albo u diagnosty i cieszymy się światłami

Jak nie zapomnę to zrobię fotki jak to świeci.
Dodam, że same mijania świecą 2 razy mocniej, dzięki regeneracji. Ale jak włączymy długie, to mamy jak w dzień
