Motocykle
Podejrzewam że nie powinienem tego pisać w tym dziale, ale chłopaki, potrzebuję kranika do kawasaki er5 ew. samą membranę podciśnienia.
http://engine-artistry.wix.com/home
- Od: 25 sty 2010, 14:44
- Posty: 235
- Skąd: Gryfino :)
- Auto: Mazda Mx-3 1,8 V6
Yamaha Fz6n 2005.
Xenocyd napisał(a):żeście wsiedli na Maćka, który ani jednym słowem nie napisał, że cały dzień dawał w palnik na drogach publicznych – chyba, że widzicie tam w tekście więcej niż ja?

Z resztą ten sprzęt rozpędza się do 110km/h w normalnych warunkach (z górki i z wiatrem w pleacy może da radę więcej) a ognień ma do 80km/h więc piracić się tym da tak, że łohoho

Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
byłem dziś na motopopo ...
Jednak trzeba trochę poświęcić czasu by się wjeździć w nowy motocykl. Wydaje mi się, że zapierdalam a czasy z pupy. Ale wyprzedzono mnie tylko może z 3 razy i to na kółkach wyjazdowych czy zjazdowych więc nie jest źle.
Dopisano 13 sie 2013 16:36:
Byłem jakiś czas temu na kolejnym motopopołudniu i było już zdecydowanie lepiej. Praktycznie z miejsca poprawiłem swój rekord okrążenia. Niestety za dużo nie pojeździłem bo co chwilę ktoś się gruzował i przerywali nam przez to dwie ostatnie sesje zanim jeszcze opony rozgrzałem.
Gixer dostał po wszystkim w nagrodę za dobrą postawę nowy bling bo stary się wyciągnął do granic możliwości, a w drodze jeszcze nowe szportowne klamki i przewody w stalowym oplocie. Teraz przynajmniej jak nie będzie wyników to zadam szyku na padoku.
Dopisano 21 sie 2013 16:20:
takie tam na urlopie – nie widać, ale zrobiłem dzióbek
http://www.motogen.pl/Moto-Popoludnie-0 ... 70969.html
Jednak trzeba trochę poświęcić czasu by się wjeździć w nowy motocykl. Wydaje mi się, że zapierdalam a czasy z pupy. Ale wyprzedzono mnie tylko może z 3 razy i to na kółkach wyjazdowych czy zjazdowych więc nie jest źle.
Dopisano 13 sie 2013 16:36:
Byłem jakiś czas temu na kolejnym motopopołudniu i było już zdecydowanie lepiej. Praktycznie z miejsca poprawiłem swój rekord okrążenia. Niestety za dużo nie pojeździłem bo co chwilę ktoś się gruzował i przerywali nam przez to dwie ostatnie sesje zanim jeszcze opony rozgrzałem.
Gixer dostał po wszystkim w nagrodę za dobrą postawę nowy bling bo stary się wyciągnął do granic możliwości, a w drodze jeszcze nowe szportowne klamki i przewody w stalowym oplocie. Teraz przynajmniej jak nie będzie wyników to zadam szyku na padoku.
Dopisano 21 sie 2013 16:20:
takie tam na urlopie – nie widać, ale zrobiłem dzióbek
http://www.motogen.pl/Moto-Popoludnie-0 ... 70969.html
Pozdrawiam, Tomek
Drinking wine and killing time
Drinking wine and killing time
może ktoś szuka 600-stki viewtopic.php?f=78&t=160205
bercikspeed napisał(a):może ktoś szuka 600-stki viewtopic.php?f=78&t=160205
Miałem taką XJ, też 1999 rok.
Strasznie wygodna dla pasażera, jednak z mocą już gorzej
Ciałem się pochwalić filmikiem z obstawy na kolegi ślubie
http://www.dailymotion.com/video/x14xj8 ... to?start=2
http://www.dailymotion.com/video/x14xj8 ... to?start=2
- Od: 26 gru 2012, 13:37
- Posty: 148
- Skąd: Dęblin → Piaseczno
- Auto: była: 323C, 1.5B czerwona, Mazda 6 GG (121KM), 2.0 MZR-CD, 2004r czerwona jest CX9 bordowa
Nie jestem pewien czy nam pokazujesz ZR7 czy Z750S. Zakładam, że chodzi o to drugie więc generalnie fajne moto, ale o zaskakująco małych gabarytach. Po SV może Ci brakować pary w dolnym zakresie obrotów. Choć co prawda 750 nigdy nie jechałem za to kilka razy miałem okazję przejechać się Z1000 i ten nie zaskakiwał osiągami. Z750 będzie na pewno bardziej elastyczny od Horneta czy Fazera będzie jednak wymagał trochę kręcenia. Z1000 był bardzo przyjemny w prowadzeniu, łatwy w ogarnięciu, dzięki pozycji wysuniętej mocno do przodu. Naked ma dodatkowo krótki nos co daje wrażenie jakbyś siedział na przodzie motocykla. Za to właśnie lubie naked'y. Pewnie jak to w kawasaki przód będzie za miękki i przy szybszej jeździe zwłaszcza z obciążeniem będzie wozić i bujać. Ale to norma w budżetowych motocyklach generalnie. Na Z1000 tego nie wyłapałem ale ja jestem lekki i nie bardzo miałem okazję pocisnąć na zakrętach. Gumy za to robi piękne 
Pozdrawiam, Tomek
Drinking wine and killing time
Drinking wine and killing time
Bimbak napisał(a):Z750 będzie na pewno bardziej elastyczny od Horneta
Nie zakładałbym się o to, a już na pewno nie jeśli Z750 stanie w szranki z Hornetem 2007+
Kawasaki jest cięższe (~10%) a moc praktycznie ta sama, przebieg krzywej momentu w obu podobnie płaski.
Trusted computing – Yes or No?
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Zamierzam na wiosne zrobic prawo jazdy kat. A i w zwiazku z tym mam pytanie
Jaki motocykl warto kupic na 'pierwszy raz'? Chodzi mi raczej o cos niedrogiego (5-8 tys), myslalem o GS500 ale podobno jest dosc maly i ciezko by bylo przy moim wzroście (189cm), a z pasazerka jeszcze gorzej :p Macie jakies inne propozycje?
If you’re in control, you’re not going fast enough.
Boże drogi tylko nie stare XJ600, albo bandita. To są motocykle które technologicznie są w latach 70-tych. GSik jest spoko i wcale nie jest za mały, ale też jest już stary. Do 8k kupisz sensowną CBF 500 albo 600 – konstrukcyjnie jest przepaść między tymi motocyklami a wymienionymi wcześniej dziadkami. W tej kasie kupisz też Horneta, ale może być trochę za mocny na początek. Łatwo się jednak prowadzi i jak nie masz zamiast mózgu bigosu to nic złego ci się nie stanie.
A jak chcesz na początek coś lekkiego i słabego by wykręcać z tego soki to każda 250-tka ci podejdzie. Ja polecam przejechać się np na ZX 250 R
A jak chcesz na początek coś lekkiego i słabego by wykręcać z tego soki to każda 250-tka ci podejdzie. Ja polecam przejechać się np na ZX 250 R
Pozdrawiam, Tomek
Drinking wine and killing time
Drinking wine and killing time
XJ600 to już chyba ma 4 cylindry, więc pewnie i koszty utrzymania większe i więcej pali 
Bimbak, co tak naprawdę daje mi ta nowoczesność CBF500? I jak to wypada pod względem awaryjności w porównaniu do np. takiego GS'a, którego budowa porównywalna jest chyba do budowy cepa?
Myślicie, że bardziej opłaca się kupować moto przez zimę czy już w sezonie?
Bimbak, co tak naprawdę daje mi ta nowoczesność CBF500? I jak to wypada pod względem awaryjności w porównaniu do np. takiego GS'a, którego budowa porównywalna jest chyba do budowy cepa?
Myślicie, że bardziej opłaca się kupować moto przez zimę czy już w sezonie?
If you’re in control, you’re not going fast enough.
CBF 500 silnikowo to nie jest żadna rewolucja, pochodzi z CB500. Masz jednak nowszą ramę, a'la Hornet. Lżejsza i zarazem sztywniejsza, przez co CBF powinien być jednocześnie stabilnieszy przy dynamicznej jeździe. Ta rama w Hornecie co prawda została później zmieniona i jest krytykowana wśród posiadaczy Hornetów bo się gieła, ale Hornet stawiał jej zupełnie inne wymagania niż poczciwy CBFik. Zawieszeniowo też jest w miarę nowoczesnym motocyklem. Zresztą przejedź się XJ-tą i przejedź się CBF-em.
Pamiętaj że to są motocykle a nie samochody. Motocykle się generalnie nie psują – są na to zbyt proste. Mają jednak dużo wyższe wymagania jeśli chodzi o obsługę i wszystko zużywa się szybciej. Po kilku latach dociera do ciebie, że pytanie się o spalanie i różnice w kosztach utrzymania między poszczególnymi egzemplarzami są po prostu głupie, bo to generalnie wychodzi na to samo – ewentualnie można powiedzieć, że zmienia się wraz z prędkością.
Pamiętaj że to są motocykle a nie samochody. Motocykle się generalnie nie psują – są na to zbyt proste. Mają jednak dużo wyższe wymagania jeśli chodzi o obsługę i wszystko zużywa się szybciej. Po kilku latach dociera do ciebie, że pytanie się o spalanie i różnice w kosztach utrzymania między poszczególnymi egzemplarzami są po prostu głupie, bo to generalnie wychodzi na to samo – ewentualnie można powiedzieć, że zmienia się wraz z prędkością.
Pozdrawiam, Tomek
Drinking wine and killing time
Drinking wine and killing time
Bimbak napisał(a):Zresztą przejedź się XJ-tą i przejedź się CBF-em.
Nie wiem czy będę miał taką okazję, bo narazie nie za bardzo czuję się na siłach jeździć kogoś motocyklem, a prawdopodobnie kupiłbym moto przed zrobieniem prawka, żeby móc też trochę poćwiczyć
Ale faktycznie trudno jest wybrać motocykl po samych opiniach, czytałem trochę o GS 500, bo jak narazie to mój faworyt (zwłaszcza że można go kupić w wersji z owiewkami) i jedni piszą że mają 192cm i jest ok, a inni że 185cm i jest za mały
W ogóle skompletowanie ubioru (kask, kurtka, buty itp) to też jakieś straszne pieniądze
If you’re in control, you’re not going fast enough.
hehe z ubiorem zawsze jest problem ...
Po pierwsze – założę się z Tobą o 500 PLN, że kask, kurtkę albo spodnie (albo wszystko) kupisz za duże i będziesz się upierał, że jest ok a tak na prawdę jeździsz jak zmotoryzowany spadochron.
Po drugie – pytanie tekstyl czy skóra to dopiero wierzchołek góry lodowej jakim jest problem wyboru. Wybór jest ogromny.
Mogę tylko polecić nie śpieszyć się, odwiedzać jak najwięcej sklepów i przymierzać, przymierzać, przymierzać. Najlepiej jak się da jeszcze przejechać w tym wcześniej, ale z tym jest ciężko.
Zakup odpowiednich ciuchów wymaga doświadczenia, którego sprzedawcy nigdy nie mają, a koledzy zawsze chwalą swoje.
GSik będzie spoko. Jeśli jednak wcześniej nigdy niczym nie jeździłeś dłużej, choćby skuterem, to bez nadzoru kogoś kto ogarnia nie siadaj. Wywrócić się łatwo – zapytaj Loczka. Jak już zaczniesz naukę do prawka to męcz tą szkoleniową kozę ile się da, bo plac daje bardzo dużo jeśli chodzi o naukę obycia ze sprzętem, jego masą, wymiarami i zachowaniem w trakcie jazdy, a także ruszania i zatrzymawania się. Naukę jazdy można tylko porównać do nauki raczkowania. Chodzić, a potem biegać będziesz już uczył się sam lub jak masz szczęście z pomocą kolegów, którzy utemperują zapędy do głupoty.
Po pierwsze – założę się z Tobą o 500 PLN, że kask, kurtkę albo spodnie (albo wszystko) kupisz za duże i będziesz się upierał, że jest ok a tak na prawdę jeździsz jak zmotoryzowany spadochron.
Po drugie – pytanie tekstyl czy skóra to dopiero wierzchołek góry lodowej jakim jest problem wyboru. Wybór jest ogromny.
Mogę tylko polecić nie śpieszyć się, odwiedzać jak najwięcej sklepów i przymierzać, przymierzać, przymierzać. Najlepiej jak się da jeszcze przejechać w tym wcześniej, ale z tym jest ciężko.
Zakup odpowiednich ciuchów wymaga doświadczenia, którego sprzedawcy nigdy nie mają, a koledzy zawsze chwalą swoje.
GSik będzie spoko. Jeśli jednak wcześniej nigdy niczym nie jeździłeś dłużej, choćby skuterem, to bez nadzoru kogoś kto ogarnia nie siadaj. Wywrócić się łatwo – zapytaj Loczka. Jak już zaczniesz naukę do prawka to męcz tą szkoleniową kozę ile się da, bo plac daje bardzo dużo jeśli chodzi o naukę obycia ze sprzętem, jego masą, wymiarami i zachowaniem w trakcie jazdy, a także ruszania i zatrzymawania się. Naukę jazdy można tylko porównać do nauki raczkowania. Chodzić, a potem biegać będziesz już uczył się sam lub jak masz szczęście z pomocą kolegów, którzy utemperują zapędy do głupoty.
Pozdrawiam, Tomek
Drinking wine and killing time
Drinking wine and killing time
XJ fakatycznie stara, moc podobna do CB500, ale 4 gary dają jednak inne doznania i lepszą elastyczność.
Jeżeli nie chcesz moto na lata to ja bym brał XJ. Silnik banalnie prosty i niezawodny, tylko lubi cieknąć.
Duża kanapa – we dwoje się dobrze jeździ.
Tu masz akcelerację jej:
http://www.youtube.com/watch?v=PQfD1difHAk
Jeżeli nie chcesz moto na lata to ja bym brał XJ. Silnik banalnie prosty i niezawodny, tylko lubi cieknąć.
Duża kanapa – we dwoje się dobrze jeździ.
Tu masz akcelerację jej:
http://www.youtube.com/watch?v=PQfD1difHAk
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości