Cześć

Ja to robiłem kilka miesięcy temu. Udało mi się do za drugim podejściem. Postanowiłem sobie, że zrobię to, choćbym miał rozebrać cały samochód i wziąłem 3 dni urlopu haha. Opiszę Ci ogólnie w kilku punktach jak postępowałem.
1. Na początku oczywiście należy zdemontować wszystkie plastiki w dole konsoli środkowej łącznie z popielniczką.
2. Należy również wyjąć radio.
3. Z tego co pamiętam to panel sterowania klimatyzacją jest od dołu przykręcony dwiema śrubkami z łbem krzyżakowym – trzeba je odkręcić, choć wkrętak należy skierować pod pewnym kontem bo przeszkadzają takie plastikowe uszy.
4. Panel sterowania jest dodatkowo zamocowany w konsoli centralnej na dwie plastikowe zapadki po obu stronach. Mi udawało się je sforsować odginając wszystko lekko na boki. Profesjonalnie to pewnie należy wsadzić tam jakiś plaski wkrętak i lekko podważyć.
5. Teraz panel już by był nasz, gdyby nie dwa wredne druty do regulacji trybami. U mnie jeden był w plastikowej rurce czarnej a drugi w niebieskiej. Trzeba je jakoś odłączyć....:
Rurki te przymocowane są dość mocno do obudowy panelu za pomocą niewielkich metalowych pierścieni. Skręciłem pokrętła klimy tak, aby druty schowały się jak najbardziej (były jak najmniej wyciągnięte). Potem wziąłem szczypce o wąskiej zgiętej końcówce, pociągnąłem panel maksymalnie do siebie (ale z czuciem tak ok. 1 cm) i z trudem ale udało mi się wyciągnąć te pierścienie. Teraz wyciągnąłem panel o kolejne kilka centymetrów do siebie, złapałem druty w ręce i delikatnie nimi ruszając w różne strony oddzieliłem od konsoli. Odłączone druty klimy zostają na swoim miejscu i grzecznie czekają aż się nimi zajmiesz ponownie:)
6. Gdy spojrzysz na tyną stronę panelu zobaczysz dwie malutkie niebieskie plastykowe obudowy, których siedzą żarówki. Obudowy te należy delikatnie wykręcić przy użyciu niewielkiego wkrętaka płaskiego (kręcisz w lewo).
7. Wyjmujesz z tych obudów żarówki i idziesz do dobrego sklepu samochodowego i kupujesz identyczne albo bardzo podobne:) Zakupione żarówki montujesz w obudowach oczywiście w identyczny sposób jak stare.
8. Składasz wszystko do kupy w odwrotnej kolejności jak rozkręcałeś. Pamiętam, że sporo się namęczyłem, żeby przymocować druty do panelu, ale na szczęście one są dosyć elastyczne i da je się trochę wyciągnąć więc po 5 minutach walki osiągnąłem sukces. Zrezygnowałem z ponownego nakładania tych pierścieni na plastikowe osłony, bo zobaczyłem, że wszystko i tak się świetnie trzyma, a przy kolejnej wymianie żarówki będę miał mniej roboty....
I to tyle. Powodzenia:) Jakbyś miał jeszcze jakieś pytania to wal śmiało.