Wymiana tarcz i klocków hamulcowych
Witam
czy jest jakas filozofia w wymianie tarcz i klocków hamulcowych – jezeili tak to prosze o wskazowki jak to zrobic poprawnie poniewaz chyba zdecyduje sie na samodzielne majstrkowania a nie wizyte u mechanika
pozdrawia i dzieki za pomoc
rt
czy jest jakas filozofia w wymianie tarcz i klocków hamulcowych – jezeili tak to prosze o wskazowki jak to zrobic poprawnie poniewaz chyba zdecyduje sie na samodzielne majstrkowania a nie wizyte u mechanika
pozdrawia i dzieki za pomoc
rt
- Od: 11 sie 2007, 20:17
- Posty: 105
- Skąd: Poznań/Trawniki/Warszawa/Lublin
ziggy_powrot_gwiazdy, tak jak napisal freshbratek, podstawa to narzedzia i (dodam od siebie) brak strachu. Sama wymiana jest naprawde bardzo prosta. Z tylu trzeba wypiac linke hamulca recznego, odkrecic trzpien (slizg) ruchomej czesci zacisku (klucz, jesli dobrze pamietam, to 12) odchylic, wyjac klocki, zdjac tarcze, przeczyscic zacisk z osadow (szczotka druciana), wyczyscic miejsce styku piasty z tarcza, zalozyc nowa, wkrecic tloczek (bardzo przydaje sie do tego klucz od szlifierki katowej), sfazowac klocki, zalozyc, wkrecic trzpien, zalozyc linke recznego. To tak w telegraficznym skrocie.
Przod robi sie niemal tak samo, roznica jest brak linki recznego, trzpien na klucz ampulowy (imbus – nie pamietam numeru), tloczek nie jest wkrecany, trzeba go wcisnac jakims rozpieraczem/sciagaczem.
Przod robi sie niemal tak samo, roznica jest brak linki recznego, trzpien na klucz ampulowy (imbus – nie pamietam numeru), tloczek nie jest wkrecany, trzeba go wcisnac jakims rozpieraczem/sciagaczem.
wiec wymieniam juz drugi dzien tarcze bo z klockami samymi nie byloby problemu, w tym czasie ukrecilem jeden klucz ampulowy i zlamalem dwie 17 oczkowe – co najgorsze nie moge odkrecic srub od zacisku w jednym kole – robie to w garazu na podnosniku i juz samochod unosze a sruby jak zaklete nawet coca cola nie pomogla nie mowiac juz o wd40
jak sie wq... to pojade do mechanika – tylko mi juz teraz glupio, ale moze macie jakis dobry sposob na tak zapieczone sruby bo rece opadaja
pozdr
rt
jak sie wq... to pojade do mechanika – tylko mi juz teraz glupio, ale moze macie jakis dobry sposob na tak zapieczone sruby bo rece opadaja
pozdr
rt
Przyjmę zlecenia – administracja IT – Warszawa / Poznań / Lublin – a zdalnie wszedzie. http://www.itct.com.pl
- Od: 11 sie 2007, 20:17
- Posty: 105
- Skąd: Poznań/Trawniki/Warszawa/Lublin
WD40 musi mieć czas na zadziałanie i przede wszyskim przynajmniej mikroskopijne miejsce żeby się dostać tam gdzie trzeba. Możesz spróbować nagrzać śrubę i schłodzić, opukać młotkiem, spróbować dokręcić zamiast odkręcać – wszystko co spowoduje przynajmniej jej minimalny ruch.
Ostatnio edytowano 12 wrz 2010, 09:16 przez Yard, łącznie edytowano 1 raz
to tak na ostatek ode mnie
na zapieczone śruby pomoglo:
walenie mlotkiem
wd40
kilka dni przerwy zeby wd mialo czas na zadzialanie
podrawiam
rt
na zapieczone śruby pomoglo:
walenie mlotkiem
wd40
kilka dni przerwy zeby wd mialo czas na zadzialanie
podrawiam
rt
Przyjmę zlecenia – administracja IT – Warszawa / Poznań / Lublin – a zdalnie wszedzie. http://www.itct.com.pl
- Od: 11 sie 2007, 20:17
- Posty: 105
- Skąd: Poznań/Trawniki/Warszawa/Lublin
Właśnie jestem świerzo po wymianie tarcz z przodu. Niby prosta robota tylko, że lewą zdejmowałem 2,5h
a prawą 2 minuty. Lewa była mocno zardzewiała i nie chciała zejść. Tylko walenie młotkiem i to dużym pomogło. Posypała się kupa rdzy. A co do cen. Oprócz ceny warto też w miare mozliwości sprawdzić wagę samej tarczy, czym lżejsza tym gorsza i pewnie tańsza. Nauczony doświadczeniem nie kupuje już niczego najtańszego, bo mnie nie stać
. Dobra tarcza waży około 6,5 kilo jedna. Kupiłem Brembo za 130zł sztuka i klocki Ferodo też 130zł. Hamulce żyleta.
- Od: 7 cze 2006, 15:33
- Posty: 82
- Skąd: Łomża
- Auto: Premacy FS '02 asb pb/lpg
To naprawdę jest bardzo proste. Nawet filmik znalazłem, dotyczy innej marki ale nie ma to większego znaczenia:
http://moto.onet.pl/5414620,18931,4,fil ... node=18931. Różnica między tym co na filmie a co zastaniesz polega na tym, że tarcza jest przymocowana do piasty za pomącą małej śrubki (czasem 2), widać je na zdjęciu:
zdjęcie zapożyczone z tematu Wymiana klocków hamulcowych i tarcz z przodu
Problem może być z ich odkręceniem. Lubią się zapiekać i trzeba użyć odpowiedniego wykrętaka udarowego, np:
.jpg)
Można też potraktować śruby środkiem penetrującym i odczekać kilka dni.
Potem już tylko delikatne opukanie młotkiem (gumowym):

Ps. Często więcej roboty jest z wymianą klocków hamulcowych
http://moto.onet.pl/5414620,18931,4,fil ... node=18931. Różnica między tym co na filmie a co zastaniesz polega na tym, że tarcza jest przymocowana do piasty za pomącą małej śrubki (czasem 2), widać je na zdjęciu:

zdjęcie zapożyczone z tematu Wymiana klocków hamulcowych i tarcz z przodu
Problem może być z ich odkręceniem. Lubią się zapiekać i trzeba użyć odpowiedniego wykrętaka udarowego, np:
.jpg)
Można też potraktować śruby środkiem penetrującym i odczekać kilka dni.
Potem już tylko delikatne opukanie młotkiem (gumowym):

Ps. Często więcej roboty jest z wymianą klocków hamulcowych
Pozdrawiam
Tak, używam smaru miedziowego wysokotemperaturowego (nie w sprayu). Jeśli będziesz musiał użyć bardzo dużo siły by obrócić tłoczek w tylnym zacisku, możesz być pewny, ze niedługo zablokuje się, co za tym idzie 'spali' tarczę i klocki (potem leci łożysko). Ale to skrajności...może też opona się 'stopić'
.
Pozdrawiam
Mało było na forum więc odgrzewam temat bo byłem zmuszony expresowo wymienić reparaturki zacisku lewego hamulca, przy okazji wymieniłem tarcze i klocki (przód). Żeby zmienić klocki zacisk należy zdjąc i podwiesić pod amortyzator lub (wersja do odpowietrzenia) zdjąć zacisk po odkręceniu węża od zasilania płynem z pompy. Zacisk można zdjać razem z tarczą (MAZDA taki otwór na tarczy wymyśliła) .
Tak wygląda komplet po zdjęciu:
Zacisk po wyjęciu tarczy:
Pole operacyjne po demontażu, zacisk montowany jest w otwory częściowo widoczne, ale na poprzednich fotkach widać co i jak:
Część fotek jest chyba ze strony lewej cześć z prawej ale układ jest symetryczny, na wężu do zacisku są dwie podkładki miedziane i lepiej ich nie zgubić bo inne nie pasują, tylko 323 BG łatwiej było .
Tak wygląda komplet po zdjęciu:
Zacisk po wyjęciu tarczy:
Pole operacyjne po demontażu, zacisk montowany jest w otwory częściowo widoczne, ale na poprzednich fotkach widać co i jak:
Część fotek jest chyba ze strony lewej cześć z prawej ale układ jest symetryczny, na wężu do zacisku są dwie podkładki miedziane i lepiej ich nie zgubić bo inne nie pasują, tylko 323 BG łatwiej było .
Ostatnio edytowano 31 sie 2014, 22:37 przez Yard, łącznie edytowano 1 raz
Powód: zdjęcia
Powód: zdjęcia
323/323/Premacy
- Od: 24 lip 2009, 08:08
- Posty: 23
- Skąd: Gdynia
- Auto: Premacy 2.0 DITD – 2001
A ja się podłączę – moje pytanie brzmi jaką średnicę powinny mieć tarcze w poliftowej CP DiTD?
Znalazłem na allegro tarcze:
Brembo średnica – 273,5mm, średnica otworu centrującego – 72mm, wysokość – 47,5mm, grubość – 24mm
oraz nawiercane i nacianane Hart Sporty średnica – 258mm, średnica otworu centrującego – 72mm, wysokość – 48,5mm, grubość – 24mm.
Które będą pasowały?
Znalazłem na allegro tarcze:
Brembo średnica – 273,5mm, średnica otworu centrującego – 72mm, wysokość – 47,5mm, grubość – 24mm
oraz nawiercane i nacianane Hart Sporty średnica – 258mm, średnica otworu centrującego – 72mm, wysokość – 48,5mm, grubość – 24mm.
Które będą pasowały?
- Od: 11 cze 2007, 15:28
- Posty: 1650
- Skąd: Lublin
- Auto: Mazda Premacy CP 2.0DiTD RF4F 2003
Badyl napisał(a):jaką średnicę powinny mieć tarcze w poliftowej CP DiTD
do 7-osobowej te większe a do 5-osobowej te mniejsze

Oleje Mazda Dexelia i Honda, części, akcesoria i materiały eksploatacyjne do samochodów osobowych___ sklep@dexelia.pl, tel: 505 949 900, → SKLEP DEXELIA←
- Od: 21 sie 2007, 10:05
- Posty: 86
- Skąd: Piaseczno
- Auto: Mazda 5 2.0B 2007
say napisał(a):Z tylu trzeba wypiac linke hamulca recznego, odkrecic trzpien (slizg) ruchomej czesci zacisku (klucz, jesli dobrze pamietam, to 12) odchylic,
Do odkręcenia zacisku potrzebna jest 14. Można bez odpinania linki.
Ostatnio edytowano 7 kwi 2011, 19:52 przez Yard, łącznie edytowano 1 raz
Witam, podepnę się do tematu.
1,5 roku temu przy wymianie klocków w tylnych hamulcach dałem ciała i poprzez głupotę-niewiedzę zamiast wkręcić tłoczek wcisnąłem go tak jak w przednich hamulcach.
Nie wiem czy to ma związek, ale teraz tak od jakiegoś miesiąca co jakiś czas mam mocno gorące tarcze (raz lewa raz prawa strona, raz mi się zdarzyło, że obie).
Przyszła pora na wymianę tarcz, klocków, kupiłem też reperaturkę i podjechałem do mechanika – ten jednak stwierdził (bez oględzin), że lepiej od razu wymienić zaciski bo na pewno wtedy coś uszkodziłem i będą się blokować.
Nie wiem czy sam rozebrać zacisk na czynniki pierwsze i zobaczyć, czy lepiej faktycznie zamawiać nowy.
Proszę o poradę – koszt jednego zacisku to ok 500zł; za głupotę się płaci.
1,5 roku temu przy wymianie klocków w tylnych hamulcach dałem ciała i poprzez głupotę-niewiedzę zamiast wkręcić tłoczek wcisnąłem go tak jak w przednich hamulcach.
Nie wiem czy to ma związek, ale teraz tak od jakiegoś miesiąca co jakiś czas mam mocno gorące tarcze (raz lewa raz prawa strona, raz mi się zdarzyło, że obie).
Przyszła pora na wymianę tarcz, klocków, kupiłem też reperaturkę i podjechałem do mechanika – ten jednak stwierdził (bez oględzin), że lepiej od razu wymienić zaciski bo na pewno wtedy coś uszkodziłem i będą się blokować.
Nie wiem czy sam rozebrać zacisk na czynniki pierwsze i zobaczyć, czy lepiej faktycznie zamawiać nowy.
Proszę o poradę – koszt jednego zacisku to ok 500zł; za głupotę się płaci.
Pozdrowionka!!!
- Od: 30 maja 2009, 08:21
- Posty: 42
- Skąd: Jelcz-Laskowice / Wrocław
- Auto: Premacy '02 DiTD 2.0 101KM 7-os
Rozbieraj sam nie ma filozofii, wykręcasz tłoczek i już. Pewnie nigdy nie były nawet czyszczone, przerabiałem to w zeszłym roku. Nie sądzę byś coś uszkodził skoro 1,5 roku działały prawidłowo. Mechanikowi na razie podziękuj.
Pozdrawiam
say napisał(a):Rozbieraj sam nie ma filozofii, wykręcasz tłoczek i już. Pewnie nigdy nie były nawet czyszczone, przerabiałem to w zeszłym roku. Nie sądzę byś coś uszkodził skoro 1,5 roku działały prawidłowo. Mechanikowi na razie podziękuj.
Tak mi się wydaje, że nic się nie działo – pierwszy raz poczułem swąd gumy jakiś miesiąc temu, kontrolowałem co pewien przejechany kawałek i było ok, problem powrócił na początku tygodnia, tym razem na obu kołach.
Zakupiłem w Carspeed tarcze i klocki TRW + zestawy reperaturek – podjechałem do mechanika no i wróciłem z takimi nowinami.
Proszę jeszcze o podpowiedź co smarować w hamulcach – smar tylko i wyłącznie miedziany.
Dzięki za powiew nadziei
Pozdrowionka!!!
- Od: 30 maja 2009, 08:21
- Posty: 42
- Skąd: Jelcz-Laskowice / Wrocław
- Auto: Premacy '02 DiTD 2.0 101KM 7-os
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości