Konserwacja nakoli i podwozia – fotorelacja mojej M6
1, 2
Widac że robota nie daje gwarancji zabezpieczenia. Takie naprawy to sam byś zrobił za ok 300 , licząc koszt materiałów. Tą podkladówke mógł śmiało nakładać na całe nadkola i potem barana. Błędem jest to , że facet skupił się tylko na widocznej rdzy a nie na zabezpieczeniu całości
- Od: 30 sty 2012, 19:14
- Posty: 95
- Skąd: Kętrzyn
- Auto: M6 GY FL 2.0 benzyna
matthies napisał(a):nie dramatyzujmy
zgadzam się z kolegą, może idealnie nie jest to zrobione, ale moim zdaniem zdzierać teraz to wszytko to trochę mija się z celem, ja bym to zostawił na zimę i wiosną pojechał na kanał i przyjrzał się temu uważnie , możesz nawet w paru miejscach zdrapać to zabezpieczenie i sprawdzić co tam się dzieje, za tą robotę i tak chyba musisz zapłacić, może to coś zielonego się spisze i będzie dobrze. Dodam ze swoją zabezpieczałem sam, tez "ciężkimi" narzędziami była dla mnie szlifierka kątowa z zamontowaną szczotką, wyczyściłem gdzie mogłem , podobnie jak twój mechanik dałem zżeracz korozji (feran ) i na to jakaś polecana " smoła" , wszytko nakładane pędzlem, i już dwa lata jest OK.
Beny napisał(a):Napisz jakie środki zostaly uzyte przez tego mechanika.
Na rdze poszło coś niebieskiego co to było?
Użyte środki przy konserwacji to:
1. Chemsearch Chekade – to pierwszy środek nałożony na rdzę, najpierw jest biały/niebieski reagując robi się coraz ciemniejszy, brązowy.
2. Emalia ftalowa na rdzę – to ten czerwony środek, który poszedł na ten biały – wszędzie gdzie była rdza.
3. Noxudol 900 – to jest to czarne – czyli sama konserwacja.
4. Wurth wosk do profili zamkniętych – tym były zabieczone progi, dzwi itp.
- Od: 6 wrz 2013, 08:51
- Posty: 35
- Skąd: Gdynia
- Auto: Mazda 6, 1.8, 2007. Wcześniej Mazda 626 2.0D 1991r. – pierwszy właścicel, blachy posypały się całkowicie w 2011r.
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6