Witam,
Problem dotyczy Mazdy 323F 1.5 2000r (+gaz), przebieg 240 tys. Zaczęło się od lekko falujących obrotów na biegu jałowym. Postanowiłem wymienić kable zapłonowe oraz świece. Nic to nie pomogło. Dwóch niezależnych mechaników stwierdziło że konieczna jest regulacja zaworów. Po regulacji zaworów obroty wróciły do normy jednak przy prędkości 140km/h gaz wyłączał się dlatego też gazownik zaprogramował na nowo komputer z gazu. Podczas jazdy testowej pojawiły się mocno skaczące obroty silnika, brak mocy. Silnik na biegu jałowym gasł. Samochód odstawiłem ponownie do mechanika jednak nie potrafi zlokalizować usterki (wykluczył usterkę cewek, zaworów, czujnika położenia przepustnicy). Dodam że objawy występują zarówno na gazie jak i benzynie. Dodatkowo co jakiś czas pojawia się pomarańczowa kontrolka "TCS", a także "TCS OFF", nie wiem czy może mieć to jakikolwiek związek ze sprawą jednak takie objawiły pojawiły się niemal równocześnie z wcześniej opisywanymi.
Jakieś pomysły? Jeżeli nie to czy możecie polecić dobrego diagnostę w okolicach Wrocławia?
Nietypowe objawy – wariujące obroty, brak mocy, gaśnięcie silnika
Strona 1 z 1
Może czujnik położenia przepustnicy sprawdził. A Patrzył czy jest czysta? Zapewne odma w tym silniku wpięta jest przed przepustnicą jak w większości samochodów. Dlatego może być przepustnica po prostu brudna. Wiem że mazdy nie ma co porównywać do choćby polo, ale taki objaw miałem kiedyś w polówce. Kupiłem ją od siostry żony, mechanik gdy polówka była jej wymienił kable, świece, palec, kopułkę nawet sondę lambda, a obroty dalej falowały. Jak trafiła do mnie to wydałem całe 4 złote na buteleczkę benzyny ekstrakcyjnej, wymontowałem przepustnice, wyczyściłem a była naprawdę brudna. Gdy założyłem to po kalibracji wszystko wróciło do normy.
Pogotowie Komputerowe
Alarmy samochodowe, centralne zamki, blokady zapłonu, czujniki cofania, światla dzienne itp.
Alarmy samochodowe, centralne zamki, blokady zapłonu, czujniki cofania, światla dzienne itp.
U mnie też zapaliła się kontrolka TCS OFF a jakiś czas po niej zapala się TCS. okazało się,że jeden kabelek wtyczki od TPSa był po prostu urwany. mnie nie podobały się te przewody już jakiś czas temu, szczególnie po tym jak mechanik wbijał w nie grube igły by posprawdzać napięcia, bo ktoś wcześniej przestawiał TPS. No ale od razu zauważyłem, że wolne obroty skoczyły na ok 1000( a wczesniej trzymała idealnie 750) . przy zapalaniu potrafiła nawet przygasnąć.
Musiałem kupić nową wtyczkę, mechanik przylutował kable i kontrolka zgasła, wolne obroty znó są OK. Ale zaczęła mi znów przerywać przy puszczaniu gazu. Mam znów dziurę przy naciśnięciu czy puszczeniu pedału gazu, z która walczyłem od pół roku:):) Ciekaw jestem co będzie dalej...bo myslałem, że już odkryłem powód tego przerywania. a tu znów to samo:(
Musiałem kupić nową wtyczkę, mechanik przylutował kable i kontrolka zgasła, wolne obroty znó są OK. Ale zaczęła mi znów przerywać przy puszczaniu gazu. Mam znów dziurę przy naciśnięciu czy puszczeniu pedału gazu, z która walczyłem od pół roku:):) Ciekaw jestem co będzie dalej...bo myslałem, że już odkryłem powód tego przerywania. a tu znów to samo:(
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości