Hmmmmm HDi 2.0 montowane i produkowane przez peugeota to wielki koszmar. Głowica nie pasuje do bloku silnika, wtryski wymagają często wymiany albo mechanicznego czyszczenia, rzadko dają się wyjąć bez zdejmowania głowicy, zapiekają się świece żarowe (bez zdjęcia głowicy są często niewymienne), sama głowica lubi pękać...
xANDY mam nadzieję, że nieco zmieniłeś zdanie przez kilka lat i nie wiem skąd wziąłeś te informacje, ale w życiu nie słyszałem o czymś takim. Prawda jest taka, że HDI to jedyne silniki DIesla (nie wiem jeszcze jak JTD) które można kupować niemal w ciemno, bez większych obaw. Wtryski Boscha się regenerują, koła 2M są trwałe i mają sztywne zamienniki, jeden problem to turbo o zmiennej geometrii (nie chodzi o trwałość tylko możliwość regeneracji ), ale nie wiem, czy jakiekolwiek VTG się oficjalnie regeneruje...Świece nie urywają się ponadprzeciętnie- na pewno nie tak jak np. w Mercedesach... Nawet filtry cząstek nadają się do mycia. Pomijam już kulturę pracy, bo np. nowe 2.0 HDI zabija cichobieżnością. I jeszcze jedno- nikt poza Mazdą nie stosuje CDTI, zaś HDI- owszem- kilka marek. Do 200tys. jest spokój, później coś czasem trzeba zrobić i jazda dalej. Aha- regeneracja kompletu wtrysków Boscha to ok. 1800zł. Co do trwałości to wtryski potrafią przejechać i 300-400tys. więc nie wiem, czy można tu mówić o częstej wymianie...
a już na pewno w egzemplarzach z BSI
BSI to komputer samochodu, a nie silnika. Sporo informacji przepływa z jednego od drugiego (choćby zezwolenie na rozruch po odczytaniu immo, ale BSI sprawiało problemy zazwyczaj z powodu zalania (złe uszczelnienie podszybia w 307), a nie samo z siebie.