Mazda6 GY RF-7J 2006r 2.0 121/147KM
dobrzyn22 napisał(a):hehe zobaczymy jak się będą sprawowały przy tym,
Gdzie to kupiles? Mozesz byc niezadowlony z tego. Kupilem jedne premium dywaniki w autodywaniki.pl (jakos tak). Najgorszemu wrogowi nie polece tego scierwa.
Roman8 napisał(a):Szyłeś na wymiar czy kupiłeś gotowca (gdzie i za ile)?
kupione dokładnie tu:

Co mogę powiedzieć – są naprawdę dobrze dopasowane.
Co do f-cji... no spełniają – ciężko w przypadku wycieraczek powiedzieć, że nie spełniają. Ogólnie nie narzekam, dlatego jestem ciekaw, dlaczego Marcin to napisałeś
bieski napisał(a):Kupilem jedne premium dywaniki w autodywaniki.pl (jakos tak). Najgorszemu wrogowi nie polece tego scierwa.
dobrzyn22 napisał(a):dlaczego Marcin to napisałeś![]()
Kupiłem ojcu do toyoty. Jak trochę namokły a potem wyschły to zaczęły się wywijać do góry.
Teraz po roku wyglądają jak szmaty. Moje oryginalne dywaniki (9 letnie) wyglądają niebo lepiej.
To nie ta sama firma więc jest nadzieja że będzie ok.
Prace przy konserwacji progów, użyłem :
progi pod plastikową listwą wyglądały nienajlepiej, więc zabrałem się za zdzieranie farby(purchelki) – widok nie był za ciekawy (zdjęcia robione w trakcie pracy).
Zebrałem co się dało(czyli prawie cały próg


Wypróbowałem polecaną farbę okrętową(ocenię za rok) + zabezpieczyłem progi wewnątrz.
Na farbę nałożyłem jeszcze spray w kolorze nadwozia – wygląda to nawet ok – oby wytrzymało dłużej niż 1 zima
heh dobre pytanie
niby jest wsuwana, ale na pewno widziałeś, że z jednej strony, 2 otwory wysuwa się...w drugą stronę...takie utrudnienie
:P
Ja podważyłem płaskim szerokim śrubokrętem i z otworów ładnie wychodziły całe zatrzaski.
Samą listwę może być ciężko wysunąć, bo potrafi się tam syf zebrać.
PS. polecam zajrzeć pod nią każdemu – u mnie to z zewnątrz wyglądało całkiem ok...
Ja podważyłem płaskim szerokim śrubokrętem i z otworów ładnie wychodziły całe zatrzaski.
Samą listwę może być ciężko wysunąć, bo potrafi się tam syf zebrać.
PS. polecam zajrzeć pod nią każdemu – u mnie to z zewnątrz wyglądało całkiem ok...
no i przygoda; )
Pęknięta opona po wjechaniu w dziurę w Gdyni.
Szybka akcja zmiany koła, wizyta u wulkanizatora – szybka diagnoza -opona nie nadaje się do dalszego użytku.
Zamawiam nową poprzez warszat, jednocześnie wypełniając odpowiedni wniosek do ZDiZ o odszkodowanie.
Nast. dnia koło gotowe, zamontowane – mam paragon, koszt 430 zł (opona Michelin energy saver + wymiana + cięzarki). Wizyta w ZDiz-->wszystko OK
Nast. dnia, kontrola gościa z ubezpieczalni ---> milion zdjęć + kontrola grubości lakieru na każdym elemencie, zdjęcia spod maski, całego nadwozia, licznika, dokumentów( choć identyczne były wymagane przy składaniu wniosku o odszkodowanie)--> ogólnie , procedura trochę "chora" , ale w 80% zrozumiała.
Dzień następny --> wstępna ocena rzeczoznawcy...i tu się zaczyna "cyrk"
... Opony, produkcja 03.2013, zakupione i zamontowane 04.2013.(czyli jakieś max 4,5 miesiąca temu).
Gość robiący foty i mierzący głębokość bieżnika(2 sekundy, plastikowy przyrząd mierniczy
) stwierdza, że chyba dłużej jednak jeździłem na tych oponach, bo stwierdza, że zużycie jest ponad 1mm. No to ja mu na to, że mam paragon sprzed 4 miesięcy...... brak r-cji
...pomijam, bo to "tylko gość od zrobienia fotek"
Mijają 2 dni – wstępna ocena szkód przez rzeczoznawcę(współpracującego z TU) ---> wszystko ok, tylko jeden pkt mnie przeraził --> "amortyzacja 30%".
wysłalem maila z prośbą o uzasadnienie.
Dodam, że chcę tylko pokrycia kosztów 1 opony ( a zgodnie z obowiązującym kodeksem mam prawo do odszkodowania za 2 opony – w końcu muszą być 2 identyczne na 1 osi).
Także szykuje się walka (na którą jestem dobrze przygotowany merytorycznie)
Dla ostrzeżenia, TU, w którym miasto Gdynia ma wykupione OC, nazywa się "Interrisk Towarzystwo Ubezpieczeń S.A."
Przy okazji dodam, że jest to mój 2 wniosek o odszkodowanie--> pierwszy miał miejsce jakieś 2 lata temu, w zimę, w Rumi--> niestety nie pamiętam nazwy ubezpieczyciela, ale 100% kosztów zostało pokryte w ciągu miesiąca i to bez żadnej wizyty kogokolwiek.
Bedę informował o postępach
Pęknięta opona po wjechaniu w dziurę w Gdyni.
Szybka akcja zmiany koła, wizyta u wulkanizatora – szybka diagnoza -opona nie nadaje się do dalszego użytku.
Zamawiam nową poprzez warszat, jednocześnie wypełniając odpowiedni wniosek do ZDiZ o odszkodowanie.
Nast. dnia koło gotowe, zamontowane – mam paragon, koszt 430 zł (opona Michelin energy saver + wymiana + cięzarki). Wizyta w ZDiz-->wszystko OK
Nast. dnia, kontrola gościa z ubezpieczalni ---> milion zdjęć + kontrola grubości lakieru na każdym elemencie, zdjęcia spod maski, całego nadwozia, licznika, dokumentów( choć identyczne były wymagane przy składaniu wniosku o odszkodowanie)--> ogólnie , procedura trochę "chora" , ale w 80% zrozumiała.
Dzień następny --> wstępna ocena rzeczoznawcy...i tu się zaczyna "cyrk"
Gość robiący foty i mierzący głębokość bieżnika(2 sekundy, plastikowy przyrząd mierniczy
Mijają 2 dni – wstępna ocena szkód przez rzeczoznawcę(współpracującego z TU) ---> wszystko ok, tylko jeden pkt mnie przeraził --> "amortyzacja 30%".

wysłalem maila z prośbą o uzasadnienie.
Dodam, że chcę tylko pokrycia kosztów 1 opony ( a zgodnie z obowiązującym kodeksem mam prawo do odszkodowania za 2 opony – w końcu muszą być 2 identyczne na 1 osi).
Także szykuje się walka (na którą jestem dobrze przygotowany merytorycznie)
Dla ostrzeżenia, TU, w którym miasto Gdynia ma wykupione OC, nazywa się "Interrisk Towarzystwo Ubezpieczeń S.A."
Przy okazji dodam, że jest to mój 2 wniosek o odszkodowanie--> pierwszy miał miejsce jakieś 2 lata temu, w zimę, w Rumi--> niestety nie pamiętam nazwy ubezpieczyciela, ale 100% kosztów zostało pokryte w ciągu miesiąca i to bez żadnej wizyty kogokolwiek.
Bedę informował o postępach
ulica B.Krzywoustego – kawałek alternatywny dla zapchanej Hutniczej. Dla zainteresowanych- zero jakichkolwiek oznakowań (ograniczeni/nierówności, itd)
no raczej
czekam na odpowiedź od rzeczoznawcy (z ramienia TU) bo tą wyceną, a właściwie oceną amortyzacji – delikatnie mówiąc- ośmiesza się i nie wstydzę się mu tego apisac jak będzie potrzeba
zemoj napisał(a):Walcz z dziadami!
no raczej
czekam na odpowiedź od rzeczoznawcy (z ramienia TU) bo tą wyceną, a właściwie oceną amortyzacji – delikatnie mówiąc- ośmiesza się i nie wstydzę się mu tego apisac jak będzie potrzeba
kolega ma audi 80 obecnie 20 lenie – blach nie tykał prawie wcale, a zdrowsze są niż w niejedym współczesnym aucie...niestety takie czasy 
życzę wytrwałości w walce z "urzędem"
a rdza? taka przypadłość naszych szóstek. Mnie w tym miesiącu czeka wymiana nadkoli i ewentualne zabezpieczenie miejsc, w których ruda chce się zadomowić 

dobrzyn22 napisał(a):Dodam, że chcę tylko pokrycia kosztów 1 opony ( a zgodnie z obowiązującym kodeksem mam prawo do odszkodowania za 2 opony – w końcu muszą być 2 identyczne na 1 osi).
Walcz z dziadami,jak przeczytałem całego posta odrazu mi się ciśnienie podniosło bo jestem na nich bardzo uczulony,powodzenia w cieżkiej przeprawie z nimi i pisz jak będą jakieś postępy.
- Od: 9 lut 2013, 16:12
- Posty: 624 (0/1)
- Auto: Mazda 6 fl 2006rok 2.0 Benzyna
Czarna śliwka :)
dobrzyn22 napisał(a):zużycie jest ponad 1mm
Ciekawi mnie skąd to stwierdzenie. Swego czasu szukałem informacji/norm dotyczących wysokości bieżnika w nowej oponie. Nigdzie nie znalazłem informacji jakiej wysokości jest bieżnik w nowej oponie. Ciekawe na jakiej podstawie koleś stwierdza taki stopień zużycia...
Apropo tych progów to trochę mi się wydaje, że nie postarałeś się (bez urazy).
Aktualnie przeprowadzam renowację ogrodzenia wokół domu, i za pomocą:

Jesteś w stanie wydrzeć progi do zera. Tą szczotką ściągniesz wszystko, a co zostanie to Fosol zeżre do gołej blachy. Kosz: 15 zł za materiał.
Aktualnie przeprowadzam renowację ogrodzenia wokół domu, i za pomocą:

Jesteś w stanie wydrzeć progi do zera. Tą szczotką ściągniesz wszystko, a co zostanie to Fosol zeżre do gołej blachy. Kosz: 15 zł za materiał.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości