[warsztat] Gasnący silnik, świecące się kontrolki ( TCS+hamulec ręczny+ ABS+ silnik)

Postprzez mr_t » 30 cze 2008, 10:43

Od nowości mam problem z swoim jakże wspaniałym i ukochanym (to sarkazm jakby ktoś nie wyczuł) samochodem. W czasie jazdy zapalają mi się kontrolki TCS+hamulec ręczny+ ABS, silnik. Poza tym zdarza się, że silnik gaśnie w czasie jazdy. W tą niedzielę Mazda wzbiła się na wyżyny niezawodności robiąc mi takie numery jakieś 8 raz w przeciągu 250km trasy. Najfajniejsze było jak mi na światłach nagle zgasł silnik. Zaświeciły się wszyściutkie kontrolki jakie są na tablicy rozdzielczej, a wskazówki prędkościomierza, obrotomierza, paliwa i temp. silnika ustawiły się na max. Na szczęście udało się ten wehikuł odpalić i odjechać nie robiąc zamieszania na ulicy. Po tym zgaśnięciu silnika "wykasowała się pamięć" szyb – nie opuszczają/ podnoszą się do końca (wiem, można ustawić).
Te kontrolki i gaśnięcie silnika dzieją się w różnych sytuacjach. Nie ma znaczenia czy przyśpieszam, czy hamuję silnikiem, czy po prostu jadę, czy silnik pracuje na niskich, czy wysokich obrotach, czy też samochód jest na luzie. Tak samo nie ma znaczenia ani temperatura silnika, ani otoczenia. Stało się to chyba w każdej z możliwych konfiguracji.

Do tego co jakiś czas moja Mazda wita się ze mną "radośnie" po otwarciu drzwi wyjąc syreną alarmową, w tą niedzielę aż dwa razy ucieszyła się na mój widok, szkoda że ja na jej nie.

Do tego ciągle mam problem z automatyczną regulacją ksenonó. Raz byłem w ASO i coś tam podziałali – działało przez "chwilę". Teraz czasem jak coś cięższego wrzucę do bagażnika to jak stoję to światła świecą ok, ale jak jadę to się opuszczają i niewiele widzę. Jak się zatrzymam to się podnoszą i znów jest ok.

Samochód już z tym był w ASO – ale nic nie znaleźli, za chwilę będzie znów. Może ktoś ma jakieś pomysły, bo generalnie nie chodzi mi o męczenie ASO, tylko o to żebym wreszcie mógł spokojnie tym dziadostwem jeździć, bo to "lekko" uciążliwe jak nagle jak za dawnych szczeniackich lat muszę brać od rodziców samochód.
Forumowicz
 
Od: 1 kwi 2008, 22:12
Posty: 629
Skąd: Będzin
Auto: Mazda 3, 2.0 diesel

Postprzez Bakss » 30 cze 2008, 12:52

mr_t napisał(a): Może ktoś ma jakieś pomysły, bo generalnie nie chodzi mi o męczenie ASO, tylko o to żebym wreszcie mógł spokojnie tym dziadostwem jeździć, bo to "lekko" uciążliwe jak nagle jak za dawnych szczeniackich lat muszę brać od rodziców samochód.


Sprzedaj i kup sobie ukochanego VW Golfa.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 maja 2008, 22:23
Posty: 97
Auto: BJ ZM '03

Postprzez Hugo » 30 cze 2008, 14:02

problem może być bardzo banalny, a mianowicie brak masy na komputerze wtrysku. Samochód masz od nowości czy z drugiej ręki? Powypadkowy?
Pozdrawiam Hubert
Mitsubishi Galant EA5A Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan
Mitsubishi Galant EA2A Sport Edition 2,0 16V '98 A/T sedan (sprzedany)
Mazda 626 GE FS GLE SPECIAL '95 (najbardziej niezawodne auto jakie miałem)
Forumowicz
 
Od: 17 kwi 2008, 07:34
Posty: 1140
Skąd: Wolsztyn
Auto: Mitsubishi Galant Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan

Postprzez mr_t » 30 cze 2008, 14:19

Bakss napisał(a):Sprzedaj i kup sobie ukochanego VW Golfa.

Jak masz g... do powiedzenia to pisz te swoje żale na papierze toaletowym ,to najlepsze miejsce dla takich przemyśleń.


Hugo napisał(a):problem może być bardzo banalny, a mianowicie brak masy na komputerze wtrysku. Samochód masz od nowości czy z drugiej ręki? Powypadkowy?

Dzięki, zwrócę im uwagę żeby to sprawdzili.

Samochód teoretycznie nowy, kupiony w ASO i jestem 1 właścicielem. Praktycznie, oglądałem z każdej strony z podwoziem włącznie i nie zauważyłem żadnych śladów wskazujących na to że był bity, czy coś było przy nim grzebane. Wszystko wyglądało OK z zewnątrz, wewnątrz i pod maską.
Forumowicz
 
Od: 1 kwi 2008, 22:12
Posty: 629
Skąd: Będzin
Auto: Mazda 3, 2.0 diesel

Postprzez magicadm » 30 cze 2008, 16:44

Też stawiam na brak masy – lub plusa i to jakiegoś "grubego". Autotest zegarów też sie odpala po braku prądu
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 gru 2004, 02:28
Posty: 3117 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: M6 L8 zbyt słabe by się zepsuć

Postprzez mr_t » 30 cze 2008, 17:07

Byłem w ASO, po lekkiej pyskówce z chwilami mocniejszymi słowami (zarówno moimi jak i właścicieli) właściciel stwierdził, że to moja wina bo ja grzebałem w elektronice ?? (nie grzebałem, bo się na tym nie znam)– samochodu oczywiście nie sprawdzono, taką teorię wysnuto na podstawie moich zastrzeżeń co do jakości samochodu i ilości usterek jakie się w nim znajdują, zaproponowanego terminu naprawy (nie wcześniej niż za pół miesiąca). Odmówiono mi wydania historii przeprowadzonych napraw!! (w innym ASO dowiedziałem się że wg. "systemu" mój samochód był tylko raz w ASO w DE na zerowym przeglądzie przed-sprzedażowym). Więc ASO gdzie jeździłem nie wpisywało zgłaszanych przeze mnie wcześniej usterek. A facet który naprawiał niedziałającą regulację ksenonu stwierdził że wcale nie naprawiał, tylko udowodnił mi że działa... chwilę późnej właściciel stwierdził że światła zawsze działały, a wszystkie usterki o jakich mówię to nie prawda, bo ja nigdy u nich nie byłem... super podejście do klienta któremu się sprzedało wadliwy samochód. Pewnie gdyby nie faktura sprzedaży to również zaprzeczyliby i temu faktowi.

Poza tym – po drodze do serwisu przestały działać szyby pasażerów – już działają.

Na szczęście chwilę rozmawiałem z pracownikami którzy powiedzieli że być może winę za to ponosi zamontowany alarm. Dziś ma to być sprawdzone.
Forumowicz
 
Od: 1 kwi 2008, 22:12
Posty: 629
Skąd: Będzin
Auto: Mazda 3, 2.0 diesel

Postprzez Hugo » 30 cze 2008, 19:40

Jak masz jakikolwiek dowód, że serwisowałeś u nich auto to do sądu ze skur.......
Pozdrawiam Hubert
Mitsubishi Galant EA5A Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan
Mitsubishi Galant EA2A Sport Edition 2,0 16V '98 A/T sedan (sprzedany)
Mazda 626 GE FS GLE SPECIAL '95 (najbardziej niezawodne auto jakie miałem)
Forumowicz
 
Od: 17 kwi 2008, 07:34
Posty: 1140
Skąd: Wolsztyn
Auto: Mitsubishi Galant Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan

Postprzez brii » 30 cze 2008, 19:47

mr_t – temat poleci jutro do działu warsztatowego
Trusted computing – Yes or No?

Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2005, 23:46
Posty: 8975 (108/253)
Skąd: Częstochowa
Auto: Endek / Kupisiontes / Smark EV / iczy

Postprzez mr_t » 30 cze 2008, 21:43

Hugo napisał(a):Jak masz jakikolwiek dowód, że serwisowałeś u nich auto to do sądu ze skur.......

Poza fakturą z wymiany oleju – nie mam. Błędnie uznałem że na takie "pierdoły" nie wymagają potwierdzonej formy pisemnej. Mam tylko fakturę za wymianę oleju, swoją drogą na tej fakturze ma usługę wypalania DPF. Obdzwoniłem dziś pół serwisów w PL i w każdym mi powiedzieli że nie trzeba tego robić podczas każdej wymiany oleju, a jedynie przy palącej się kontrolce DPF, ewentualnie przy wskazaniu konieczności takiej operacji po podłączenia samochodu do komputera, po prostu zostałem naciągnięty na zbędne koszty.

Wieczorem sprawdzono mi alarm – wygląda że jest OK, profilaktycznie odłączono element blokujący zapłon. Jeśli się historia powtórzy tzn. że to nie alarm, a jeśli się nie powtórzy to nic nie znaczy. Bo był taki okres że jeździłem bez mała miesiąc i wszystko było OK.

Ogólnie pracownicy tego ASO są ok, szkoda tylko że szef i chyba syn są lekkimi burakami. Tak czy inaczej skarga na ASO i ich dzisiejsze chamstwo do Mazdy Polska pójdzie, a jak tylko wyklucza usterkę alarmu (montowany u nich) to koniec moich wizyt tam. Na szczęście na Śląsku otwarli dwa nowe ASO. Nie mają doświadczenia, ale przynajmniej w obydwu obsługa na całkiem innym poziomie. Nie pozwolę sobie żeby w miejscu w którym wydałem kilkadziesiąt tys. na coś co nie spełnia swojej roli ktoś kto na mnie zarobił wydzierał na mnie pysk i wmawiał mi że mojego samochodu wogóle tam na żadnych naprawach nie było.
Forumowicz
 
Od: 1 kwi 2008, 22:12
Posty: 629
Skąd: Będzin
Auto: Mazda 3, 2.0 diesel

Postprzez Hugo » 30 cze 2008, 23:15

mr_t napisał(a):ich dzisiejsze chamstwo do Mazdy Polska pójdzie
Bardzo dobrze.
Pozdrawiam Hubert
Mitsubishi Galant EA5A Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan
Mitsubishi Galant EA2A Sport Edition 2,0 16V '98 A/T sedan (sprzedany)
Mazda 626 GE FS GLE SPECIAL '95 (najbardziej niezawodne auto jakie miałem)
Forumowicz
 
Od: 17 kwi 2008, 07:34
Posty: 1140
Skąd: Wolsztyn
Auto: Mitsubishi Galant Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan

Postprzez Grubas - Martinez » 30 cze 2008, 23:56

W ramach sprostowania powyższej bajeczki:
– buractwo w czystej formie jest udziałem autora tego posta. Jego poziom intelektualny i kultura w najwyższej formie zostały zarejstrowane podczas rozmowy telefonicznej. Więc Mazda to wg. autora powższego postu to gówniany wózek, ASO to naciągacze, salon oszuści i złodzieje... ale od początku.
Wymiana oleju na życzenie klienta (beż wyraźnego powodu) została wykonana na wyraźny "rozkaz" posiadacza pojazdu (bo ten człowiek porozumiewa się jedynie w trybie nakazowym). Sugestie pracowników serwisu iż wymiana oleju w silniku z filtrem DPF, po przejechaniu 10tyś km i 3 miesiącach użytkowania samochodu jest niczym nieuzasadniona, były dla posiadacza pojazdu niezrozumiałe (przy tym poziomie intelektualnym to nic dziwnego). No, ale "klient" wie lepiej... Został on takze poinformowany, iż takowe samowolne wymiany nie są przeglądami i nie podlegają rejstracji w systemie DSR.
W samochodzie naszego "ulubieńca" istotnie pojawił się rezonans spowodowany luzem śruby mocowania łącznika stabilizatora co zostało usunięte przy pierwszej okazji.
Potem pojawiły się tak zwane usterki wirtualne np. brak regulacji poziomowania reflektorów xenonowych. Po godzinnych "prezentacjach" wreszcie nasz "znawca" spostrzegł, że jednak regulacja działa. Ani dziekuję , ani przepraszam , ani pocałuj psa w d.... za stratę czasu pracowników ASO.

Teraz jednak powróćmy do dzisiejszego dnia. Polecimy cytatami ze zgłoszenia telefonicznego usterki przez naszego "ulubieńca":
cyt. "Chciałem przyjechać bo kontrolki mi wszystkie świecą i auto gaśnie..."
" W jakich okolicznościach występuja te objawy?"
" Cały czas sie cos pieprzy w tym aucie, od początku. Podstawiam wam dzis to auto.."
" Na chwile obecna najbliższy możliwy termin to 07/07 w godzinach porannych, gdyż na chwilę obecną jesteśmy w trakcie kilku poważnych napraw. Jeżeli objaw się powtórzy prosze o podjechanie samochodem we wczesniejszym terminie i w miarę możliwości postaramy się pomóc."
" Że też musiałem sobie, k.... kupić to japońskie badziewie... Se ze mnie chyba jaja robicie ....najlepiej k..... sprzedać a potem niech sie klient martwi"
" W sytuacji kedy zależy Panu na natychmiastowym terminie, a usterka aktualnie nie występuje, proszę spróbować w którymś z nowootwartych serwisów na ulicy ........... (...)"
" Tak?!?! Ja nigdzie nie będę jeździł z tym złomem. Podstawiam Wam auto i macie 14 dni na usunięcie awarii, albo zwrot kasy za auto , albo ja was udu..."
" Nie widzę dalszego sensu przeprowadania tej rozmowy telefonicznie. Oczekujemy....... " – tu nasz "ulubieniec nie pozwalając dokończyc rzuca słuchawką.

Godzina 16:00 wizyta....
Na początku stek obelg pod adresem serwisu i marki Mazda. Użycie epitetów min "idiota"(pod adresem doradcy serwisoweg), "złodzieje"(pod adresem serwisu), "japońskie badziewie" i "jednorazówka" (pod adresem marki) , a pomimo tego zapewniona została pełna obsługa – choć nasz "ulubieniec" po wszystkich wypowiedzianych obraźliwych słowach nie powinien zostać wogóle wpuszczony za ogrodzenie serwisu. I poraz kolejny usterka okazała się "nieco wirtualna" bo nie wystąpiła. Co więcej szanowny klient, żeby "ułatwic" nam poszukiwanie domniemanej usterki, był na tyle miły że wcześniej odłączył akumulator (pewnie celem wykasowania) ewentualnych kodów błędów z PCM, czego efektem z resztą było rozprogramowanie szyb co także klient zaliczył do występujących usterek o szczególnym nasileniu.

Tyle na temat faktycznego przebiegu całego zdarzenia. Mądremu dość...


Pozdrawiam
Burak
Grubas - Martinez
 

Postprzez Hugo » 1 lip 2008, 07:56

W takim razie nie ma się co wtrącać. Sprawa do załatwienia pomiędzy zainteresowanymi i nic tu nie pomogą nasze sugestie.
Pozdrawiam Hubert
Mitsubishi Galant EA5A Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan
Mitsubishi Galant EA2A Sport Edition 2,0 16V '98 A/T sedan (sprzedany)
Mazda 626 GE FS GLE SPECIAL '95 (najbardziej niezawodne auto jakie miałem)
Forumowicz
 
Od: 17 kwi 2008, 07:34
Posty: 1140
Skąd: Wolsztyn
Auto: Mitsubishi Galant Avance 2,5 V6 '01 A/T sedan

Postprzez mr_t » 1 lip 2008, 11:59

Jeśli pracownik (prywatnie chyba syn właścicieli) chce dyskutować to proszę, chodzi o wydarzenia ASO-DYGA w Katowicach, na temat ich kultury i traktowania klienta w wątku o niepolecanych serwisach już kilka osób zabrało głos, ciekawe że nie ma wzmianki w wątku o polecanych serwisach.

Grubas – Martinez napisał(a):Wymiana oleju na życzenie klienta (beż wyraźnego powodu) została wykonana na wyraźny "rozkaz" posiadacza pojazdu (bo ten człowiek porozumiewa się jedynie w trybie nakazowym). Sugestie pracowników serwisu iż wymiana oleju w silniku z filtrem DPF, po przejechaniu 10tyś km i 3 miesiącach użytkowania samochodu jest niczym nieuzasadniona, były dla posiadacza pojazdu niezrozumiałe

Tak, na moje życzenie. Umówiłem się do wymiany oleju i tyle. Co miałem się Was łaskawie prosić o to żebyście wymienili mi olej? Po prostu wcześniej umówiłem się, przyjechałem i Wy zrobiliście co do Was należało + naciągnęliście mnie na dodatkowe zbędne koszy przepalenia DPF – dziś dostałem odpowiedź od Mazdy Polska – taka operacja była całkowicie niepotrzebna w moim przypadku! A ja za to wszystko zapłaciłem i pojechałem. Moje jedyne zastrzeżenie do tej usługi to naciągnięcie mnie na koszty związane z niepotrzebnym przepaleniem DPFa.
Owszem, powiedzieliście że wymiana oleju nie jest konieczna, ale jeśli już to robię to konieczne jest wypalenie DPF bo tak każe Mazda robić przy każdej wymianie oleju. Informację o tym przekazaliście mi przed rozpoczęciem prac w dniu w którym przyjechałem na wymianę oleju. Ponieważ chciałem wymienić olej dla dobra nowego silnika zapłaciłem również naiwnie za zbędną usługę wypalenia DPF.

Grubas – Martinez napisał(a):Został on takze poinformowany, iż takowe samowolne wymiany nie są przeglądami i nie podlegają rejstracji w systemie DSR.

Nie o tym nie zostałem poinformowany. Za to zostałem poinformowany o tym, że cała dokumentacja serwisowa dla tego samochodu jest prowadzona elektronicznie. Dwa inne ASO powiedziały mi że każda zgłoszona usterka powinna zostać w takiej formie odnotowana, a przy moim samochodzie nie ma żadnych wpisów odnośnie jakichkolwiek wizyt w serwisach.

Grubas – Martinez napisał(a):Potem pojawiły się tak zwane usterki wirtualne np. brak regulacji poziomowania reflektorów xenonowych.

Regulacja nie działała. Sądząc po ksywce to właśnie Grubas – Martinez obsługiwał komputer. Obsługa wyglądała tak: podłączono komputer i fachowy serwisant stwierdził że komputer nie pokazuje błędu, wiec regulacja działa poprawnie. Dopiero po tym jak ja klęknąłem w bagażniku i światła podniosły się razem z samochodem nie opuszczając to obsługa doszła do wniosku że jednak nie działa. Kilkukrotnie podłączano komputer, bujano samochodem, odbyto jazdę próbną i wtedy owszem – regulacja zaczęła działać i przez pewien czas działała poprawnie. Ostatnio znów pojawiły się problemy.

Grubas – Martinez napisał(a):W samochodzie naszego "ulubieńca" istotnie pojawił się rezonans spowodowany luzem śruby mocowania łącznika stabilizatora co zostało usunięte przy pierwszej okazji.

A jednak byłem z jakąś usterką (wcześniej było o światłach)... a wczoraj Pan Dyga wykrzyczał że mnie tam ani razu nie było, więc może ustalcie wspólne "zeznania", bo raz byłem, raz nie byłem.

Grubas – Martinez napisał(a):Teraz jednak powróćmy do dzisiejszego dnia. Polecimy cytatami ze zgłoszenia telefonicznego usterki przez naszego "ulubieńca":

Masz to nagrane? To proszę zaprezentuj nagranie, a nie swoją barwną interpretację naszej rozmowy. Dialog został ubarwiony licznymi przekleństwami z mojej strony. I kłamstwem w postaci zaproponowanego terminu wizyty. Powiedziano mi że najwcześniej mogę się zgłosić w drugiej połowie miesiąca, a nie w najbliższy poniedziałek. Gdyby mi zaproponowano taki termin (najbliższy poniedziałek) to bym się po prostu umówił i nie byłoby sprawy. To co ostro powiedziałem to że to kpina żeby proponować klientowi któremu się sprzedało samochód żeby kazać mu pół miesiąca jeździć samochodem w którym gaśnie silnik. I podtrzymuję to. To nie pierwszy nowy samochód jak mam, w poprzednich też się zdarzały usterki i w najgorszym przypadku samochód na gwarancji przyjmowana następnego dnia, a nie za pół miesiąca.

Grubas – Martinez napisał(a):Na początku stek obelg pod adresem serwisu i marki Mazda.

Na początku rozmowy to Cię (jakbyś się czepiał to na forum z zasady zwracają się ludzie do siebie na Ty) nie było. Na początku poprosiłem o wydruk historii serwisowej swojego samochodu. Odmówiono mi wydania takiego dokumentu. To czego nie słyszałeś – to również pytałem się czy samochód na pewno nie jest powypadkowy i czy nie było w nim coś przemieniane przed wydaniem mi go, bo jest tam zdecydowanie za dużo zbyt poważnych usterek jak na fabrycznie nowy samochód.
A obelgi poleciały dużo później jak zacząłeś kłamać nt. tego jak wyglądały wcześniej zgłoszone usterki i Wasza obsługa.

Grubas – Martinez napisał(a):Użycie epitetów min "idiota"(pod adresem doradcy serwisoweg),

Z tego co napisałeś to tylko to powiedziałem. Bo jak inaczej nazwać osobę która kilka tygodni wcześniej nie widziała jak sprawdzić czy regulacja wysokości świateł działa, czy nie, a przy rozmowie nagle się mądrzy że wszystko działało, po czym szef Pan Dyga nagle zaczyna się wydzierać na mnie że w samochodzie nic się nie psuło i że mnie w ogóle wcześniej nie było w serwisie i teraz nagle się o coś czepiam. A to wszystko bo chciałem uzyskać historię zgłoszonych usterek.

Grubas – Martinez napisał(a): Co więcej szanowny klient, żeby "ułatwic" nam poszukiwanie domniemanej usterki, był na tyle miły że wcześniej odłączył akumulator (pewnie celem wykasowania) ewentualnych kodów błędów z PCM, czego efektem z resztą było rozprogramowanie szyb co także klient zaliczył do występujących usterek o szczególnym nasileniu.

A skąd wiedza o tym że nie było żadnych kodów błędu? Nie podłączyliście samochodu do komputera więc nie macie zielonego pojęcia czy błędy były, czy nie. Akumulator nie był odłączany, a szyby wczoraj rano jeszcze działały i "padły" w ciągu dnia. Chociaż samochód akurat nie zgasł, ani kontrolki się nie świeciły.

Podsumowując – jak tylko zweryfikujecie czy przyczyną usterek nie jest zamontowany przez Was alarm to podziękuję za dalszą współpracę, na szczęście pojawiły się inne ASO w których kultura obsługi jest na wyższym poziomie.
Na całym cywilizowanym świecie panuje zasada klient nasz pan, a nie płać dziadu i spierdalaj nie pytając za co płacisz. A jak "dziad" zapyta, to się z pyskiem wyjeżdża tak jakby domagał się czegoś co mu się nie należy.
Forumowicz
 
Od: 1 kwi 2008, 22:12
Posty: 629
Skąd: Będzin
Auto: Mazda 3, 2.0 diesel

Postprzez newbie » 1 lip 2008, 21:13

po pierwsze zaznaczam, ze mam absolutnie obojetny stosunek do sporu, choc uwazam ze nie powinien sie toczyc publicznie

a w temacie chcialbym napisac jedno

opierajac sie na prawie serii (powtarzajaca sie prawidlowosc) mozna stwierdzic, ze najczesciej awariom ulegaja wszystkie urzadzenia domontowane do samochodu po tym jak opusci juz fabryke czyli np. alarm – i tu raczej szukalbym problemu (awarie samego urzadzenia i/lub konsekwencje modyfikacji instalacji elektrycznej auta)
Avatar użytkownika
Firma
 
Od: 31 paź 2003, 07:53
Posty: 475 (0/2)
Skąd: MAZDA Lublin
Auto: F20 M135i x
BP X AWD
F2 EQ

Postprzez Pawnik » 1 lip 2008, 21:32

newbie napisał(a):po pierwsze zaznaczam, ze mam absolutnie obojetny stosunek do sporu, choc uwazam ze nie powinien sie toczyc publicznie


a ja dodam, że chyba nie na takim poziomie. Rzucanie mięchem przy publicznym charakterze tego forum świadczy raczej o piszącym niż o adresacie. Nawet jeżeli mr_t ma rację, a tego nie wiemy, to sposób jego emanacji swoich "przemyśleń" jest IMHO tutaj nie do przyjęcia.... :|
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 12 mar 2007, 21:45
Posty: 580 (0/1)
Auto: Mazda 6 Kombi MZR-CD 136 PS

Postprzez mr_t » 1 lip 2008, 23:34

Postawi się w mojej sytuacji. Kupiłem nowy samochód i od początku mam z nim problemy. Nie są to problemy typu coś skrzypi pod fotelem, ale np. gasnący w czasie jazdy silnik. W ASO zgłaszałem: trzaskające się tylne zawieszenie, nie działający system regulacji ksenonu i gasnący silnik + świecące się kontrolki.

Byłem umówić się w innym ASO gdzie samochód miał być poddany kontroli i podczas rozmowy okazało się że żadna z moich wizyt w dotychczasowym ASO nie była wpisana do historii samochodu. O ile pierwsze dwie usterki to pierdoły (chociaż regulacja wysokości świateł znów źle działa) o tyle 3 z usterek jak dla mnie jest już poważna.

Pojechałem do ASO żeby dostać wykaz zgłoszonych usterek – nie dostane, czemu – bo nie, czemu nie były wpisane do systemu serwisowego – bo nie. Do tego jadąc do tego ASO już wiedziałem że z całą pewnością zostałem wcześniej naciągnięty na usługę przepalenia DPF która była nie potrzebna.
W trakcie rozmowy osoba która była przy naprawie świateł zaczyna mi wprost w oczy kłamać że to wszystko wyglądało całkiem inaczej – zaczyna się wymiana zdań podniesionym głosem – w tą rozmowę włącza się właściciel serwisu i dosłownie wydziera się na mnie że mnie tam wcale nie było nie tylko z tą usterką, ale z żadną inną i rzuca niedorzeczne oskarżenia że sam grzebałem przy elektronice samochodu i go popsułem.

Ja nie chciałem podczas tej wizyty żeby oni cokolwiek robili – miałem zamiar z tym jechać gdzie indziej. Chciałem tylko wykaz zgłoszonych przeze mnie wcześniej usterek. W trakcie rozmowy mnie obrażono (nie tylko ja "wyzywałem") i kłamano w żywe oczy. Zachowałbyś spokój? fajnie, ja taki nie jestem, jak ktoś mnie tak bezczelnie oszukuje to nie umie spokojnie stać i dawać się dalej "dymać" bo i niby dlaczego?
A później czytam tutaj opis tego spotkania pełen kłamstw i wymyślonych przez piszącego zdań których podczas rozmowy nie powiedziałem.

Tak czy inaczej zgadzam się, że to nie miejsce na dyskusję między mną a ASO, ale skoro ASO zaczęło dyskutować pisząc kłamstwa to chciałem odpowiedzieć.
Forumowicz
 
Od: 1 kwi 2008, 22:12
Posty: 629
Skąd: Będzin
Auto: Mazda 3, 2.0 diesel

Postprzez syberek1 » 2 lip 2008, 00:31

jedz do Jaksy ;)
Wyrzucam smutek, zostawiam pamięć o nich
Twarze z przeszłości, duchy, których nie chcę wygonić
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 kwi 2007, 16:32
Posty: 130
Skąd: starachowice
Auto: Mazda 6 Mzr-cd 2.0 2003r 136KM

Postprzez rafael2332 » 2 lip 2008, 06:52

mr_t napisał(a):Ja nie chciałem podczas tej wizyty żeby oni cokolwiek robili – miałem zamiar z tym jechać gdzie indziej. Chciałem tylko wykaz zgłoszonych przeze mnie wcześniej usterek. W trakcie rozmowy mnie obrażono (nie tylko ja "wyzywałem") i kłamano w żywe oczy. Zachowałbyś spokój? fajnie, ja taki nie jestem, jak ktoś mnie tak bezczelnie oszukuje to nie umie spokojnie stać i dawać się dalej "dymać" bo i niby dlaczego?
A później czytam tutaj opis tego spotkania pełen kłamstw i wymyślonych przez piszącego zdań których podczas rozmowy nie powiedziałem....
.....

hmmm...a ja rozumiem kolege.Z tego co kojarze to ten serwis ma negatywne opinie i pare osob narzekało,wniosek?Musi byc cos na rzeczy!Dlaczego magik Jaksa nie ma takich problemow :P
rafael2332
 

Postprzez Adaś » 2 lip 2008, 20:24

–> diesel
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 8 paź 2004, 16:11
Posty: 5866 (0/1)
Skąd: Warszawa
Auto: 323F BA Japan Muscle V6

Postprzez Grubas - Martinez » 2 lip 2008, 21:46

mr_t napisał(a):Postawi się w mojej sytuacji. Kupiłem nowy samochód i od początku mam z nim problemy. Nie są to problemy typu coś skrzypi pod fotelem, ale np. gasnący w czasie jazdy silnik. W ASO zgłaszałem: trzaskające się tylne zawieszenie, nie działający system regulacji ksenonu i gasnący silnik + świecące się kontrolki.

Byłem umówić się w innym ASO gdzie samochód miał być poddany kontroli i podczas rozmowy okazało się że żadna z moich wizyt w dotychczasowym ASO nie była wpisana do historii samochodu. O ile pierwsze dwie usterki to pierdoły (chociaż regulacja wysokości świateł znów źle działa) o tyle 3 z usterek jak dla mnie jest już poważna.

Pojechałem do ASO żeby dostać wykaz zgłoszonych usterek – nie dostane, czemu – bo nie, czemu nie były wpisane do systemu serwisowego – bo nie. Do tego jadąc do tego ASO już wiedziałem że z całą pewnością zostałem wcześniej naciągnięty na usługę przepalenia DPF która była nie potrzebna.
W trakcie rozmowy osoba która była przy naprawie świateł zaczyna mi wprost w oczy kłamać że to wszystko wyglądało całkiem inaczej – zaczyna się wymiana zdań podniesionym głosem – w tą rozmowę włącza się właściciel serwisu i dosłownie wydziera się na mnie że mnie tam wcale nie było nie tylko z tą usterką, ale z żadną inną i rzuca niedorzeczne oskarżenia że sam grzebałem przy elektronice samochodu i go popsułem.

Ja nie chciałem podczas tej wizyty żeby oni cokolwiek robili – miałem zamiar z tym jechać gdzie indziej. Chciałem tylko wykaz zgłoszonych przeze mnie wcześniej usterek. W trakcie rozmowy mnie obrażono (nie tylko ja "wyzywałem") i kłamano w żywe oczy. Zachowałbyś spokój? fajnie, ja taki nie jestem, jak ktoś mnie tak bezczelnie oszukuje to nie umie spokojnie stać i dawać się dalej "dymać" bo i niby dlaczego?
A później czytam tutaj opis tego spotkania pełen kłamstw i wymyślonych przez piszącego zdań których podczas rozmowy nie powiedziałem.

Tak czy inaczej zgadzam się, że to nie miejsce na dyskusję między mną a ASO, ale skoro ASO zaczęło dyskutować pisząc kłamstwa to chciałem odpowiedzieć.


Ostatni raz zabieram głos w tej sprawie bo nie mam zamiaru udowadniać, że nie jestem wielbłądem.
Po wspomnianej , porannej rozmowie telefonicznej z wielce szanownym właścicielem powyższej Mazdy przygotowałem się do jego wizyty. Cały przebieg rozmowy został zarejstrowany na dwóch niezaleznych urządzeniach nagrywających. W zwiazku z czym bardzo sie ciesze z zapowiedzi wysłania skargi do Mazdy Motor Poland. W odpowiedzi na nia poza ustosunkowaniem się pisemnym z naszej strony zostanie załączone nagranie przbiegu całej rozmowy... i tym samym wszelkie banialuki poddane pod osąd czcigodnego forum zostana obnazone bezlitośnie... Co więcej po zakończeniu kroków wyjaśniajacych nagranie to zostanie umieszcone na stronie której link zamieszczę na forum. Cały ten rynsztok słowny uzyty we wspomnianej rozmowie przez "oszukanego" klienta, ujrzy światło dzienne. A jeżeli i to nie wystarczy by wykluczyć tego Pana z udziału w forum jako czynniku opiniotwórczym, rozwazymy wstąpienie na drogę sądowa w związku ze szkalowaniem dobrego imienia naszej firmy.

Swoja drogą zawsze byłem za tym by warunkiem mozliwości zakupu samochodu tak poważanej firmy jak Mazda , powinny byc badania poczytalności i sprawności intelektualnej chetnego. Więcej nie bede zasmiecał stron tego wartosciowego forum próbami polemiki z kimś kto sam nie rozumie wagi swoich słów którymi myślał że raczy jedynie uszy obsługi serwisu , a których treśc niestety dla niego została uwieczniona. Zonk drogi Panie!!! Ciekaw jestem kolejnej błyskotliwej riposty szanownego Pana na której treść i poziom jednak nie znajdzie Pan odpowiedzi na forum a w oficjalnym piśmie lub wezwaniu do sądu. Dość rzucania słow na wiatr , teraz czas brać za nie odpowiedzialność (o ile zna Pan wartośc i znaczenie tego słowa).
Grubas - Martinez
 

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości

Moderator

Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6