Problem z odpalaniem na ciepło...
1, 2
Tu ewidentnie ciała dał akumulator (zresetowała się zmieniarka oraz CarPC, i rozrusznik po prostu nie miał prądu żeby zakręcić). Pytanie tylko, dlaczego kolejna próba przyniosła sukces, skoro wychodzi na to, że akumulator za pierwszym razem nie dał rady.
Pozdor Myjk
Myjk napisał(a):Tu ewidentnie ciała dał akumulator (zresetowała się zmieniarka oraz CarPC, i rozrusznik po prostu nie miał prądu żeby zakręcić). Pytanie tylko, dlaczego kolejna próba przyniosła sukces, skoro wychodzi na to, że akumulator za pierwszym razem nie dał rady.
lekko niesprawny akumulator ma wachliwe stany. są profesjonalne urządzenia ,ktróe stestują jego max. mozliwości prądowe (prądy rozruchowe) jak i wydajność w procentach. polecam odwiedzić firme, która to zajmuje się tym profesjonalnie
P.S.
pomiar napięcia niewiele tu powie, może tyle ile daje alternator..
pozdr.E
oferuje silnik i części do Mazdy 6 + MPV CiTD Diesel z gwarancją sprawności, nie tylko tą obligatoryjną tzw. rozruchową
Mialem podobne objawy j/w.
Sprawdzalem akumulator, napiecie pobor pradu podczas rozruchu etc..
Stacyjka, przekaznik, kable etc...
Posprawdzalem wszystkie polaczenia kabla masowego jak i plusowego, glowny bezpiecznik etc..
No niby bylo ok ale byla slaba masa do silnika, poprawilem ale objawy wracaly co jakis czas.
Specjalista stwierdzil ze bateria ma kaprysy i moze takie cyrki robic, wiec zakupilem nowa baterie PANASONIC 105D31L ..... to rowniez nie pomoglo... (i mam na sprzedaz nowa baterie...)
Nie placac ani grosza za doradztwo szpecjalisty sam wzialem sie za rozrusznik, dzien wczesniej jeszcze zakupilem uzwany rozrusznik ze szrotu coby miec pewnosc ze odjade do domu tego samego dnia i pojechalem do znajomego na kanal.
Latwo nie bylo go wyjac, na stole na krotko ladnie kreci bez zastrzezen....
rozkrecilem go i okazalo sie ze winna byla jedna z czterech szczotek ktora sie zawiesila na amen...
po czyszczeniu komutatora, przesmarowaniu przekladni planetarnej etc, na krotko niby kreci tak samo....
Ale po zalozeniu go na swoje miejsce i pierwszym uruchomieniu silnika wieeelkie bylo moje zdziwienie jak taki maly silniczek rozrusznika potrafi zakrecic tym silnikiem... (rozrusznik ze szrotu tez mam na sprzedaz...)
Piszac krotko:
brak jednej szczotki rozrusznika tak mocno obciazal baterie ze pradu brakowalo na reszte


Sprawdzalem akumulator, napiecie pobor pradu podczas rozruchu etc..
Stacyjka, przekaznik, kable etc...
Posprawdzalem wszystkie polaczenia kabla masowego jak i plusowego, glowny bezpiecznik etc..
No niby bylo ok ale byla slaba masa do silnika, poprawilem ale objawy wracaly co jakis czas.
Specjalista stwierdzil ze bateria ma kaprysy i moze takie cyrki robic, wiec zakupilem nowa baterie PANASONIC 105D31L ..... to rowniez nie pomoglo... (i mam na sprzedaz nowa baterie...)
Nie placac ani grosza za doradztwo szpecjalisty sam wzialem sie za rozrusznik, dzien wczesniej jeszcze zakupilem uzwany rozrusznik ze szrotu coby miec pewnosc ze odjade do domu tego samego dnia i pojechalem do znajomego na kanal.
Latwo nie bylo go wyjac, na stole na krotko ladnie kreci bez zastrzezen....
rozkrecilem go i okazalo sie ze winna byla jedna z czterech szczotek ktora sie zawiesila na amen...
po czyszczeniu komutatora, przesmarowaniu przekladni planetarnej etc, na krotko niby kreci tak samo....
Ale po zalozeniu go na swoje miejsce i pierwszym uruchomieniu silnika wieeelkie bylo moje zdziwienie jak taki maly silniczek rozrusznika potrafi zakrecic tym silnikiem... (rozrusznik ze szrotu tez mam na sprzedaz...)
Piszac krotko:
brak jednej szczotki rozrusznika tak mocno obciazal baterie ze pradu brakowalo na reszte


Witajcie,
szukałem i szukałem na forum i nie znalazłem.
Otóż moja madzia cierpi na dziwną przypadłość. Wiadomo przyszły mrozy i wielu nie ruszy swoich aut.
U mnie inaczej. Na zimno rusza od półobrotu. Standardowo i bez problemów.
Problem zaczął pojawiać się kiedy temperatura spada poniżej zera, a silnik jest rozgrzany. Wtedy motor nie chce zaskoczyć. Trzeba pokręcić dobre 5 sekund.
Oczywiście możecie się śmiać, że to żaden problem, ale moje madzie zawsze paliły od półobrotu, bez względu na temperaturę otoczenia, silnika i paliwo, więc ta sytuacja mnie niepokoi.
Dodam, że jak silnik tylko ostygnie, to znów pali od półobrotu.
Mieliście kiedyś z takim zjawiskiem do czynienia?
szukałem i szukałem na forum i nie znalazłem.
Otóż moja madzia cierpi na dziwną przypadłość. Wiadomo przyszły mrozy i wielu nie ruszy swoich aut.
U mnie inaczej. Na zimno rusza od półobrotu. Standardowo i bez problemów.
Problem zaczął pojawiać się kiedy temperatura spada poniżej zera, a silnik jest rozgrzany. Wtedy motor nie chce zaskoczyć. Trzeba pokręcić dobre 5 sekund.
Oczywiście możecie się śmiać, że to żaden problem, ale moje madzie zawsze paliły od półobrotu, bez względu na temperaturę otoczenia, silnika i paliwo, więc ta sytuacja mnie niepokoi.
Dodam, że jak silnik tylko ostygnie, to znów pali od półobrotu.
Mieliście kiedyś z takim zjawiskiem do czynienia?

1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6