Olej, dym i filozofia
1, 2
W sylwestrowy wieczor samochody mowia ludzki glosem. Posilony lektura mazda speed w szczegolnosci dociekliwego kolegi xAndy ( niskie uklony) postanowilem inaczej.
Poszedlem na parking i slodko do mazdy. Madziu ty wredoto jedna wyrwe zaraz z ciebie intercooler i zrobie mu lewatywe. Za chmury dymu , za blekitna planete za dzisiejsza zadyme na skrzyzowaniu i te sadze na poboczach. Nic nie mowila, nawet za bardzo sie nie opierala. Robocza kurtka i zaciecie na mojej twarzy. Egr-a wymienilem, zawory wyregulowalem, oleju nie bierze ( 3 tys , bylo 5/6 i jest 5/6 stanu) filtr powietrze nowka. Szczelnosc dolotu sprawdzona ( zdjolem rure gumowa od kolektora ssacego i dmuchalem jak w trabe w rude sciagnieta z filtra powietrza) zadych nieszcelnosci. XAdny wyczyscil IC i pomoglo. zastanawiajace. 1,5 tys km wstecz wyczyscuilem rure gumowa od IC do kolektora sacego w glowicy i jak sie dalo gleboko. Bylo maziasto nie powiem mazda ma oficjalnie 240 tys. Dziisj wydarlem IC a w rurach olej. Na dolocie do glowicy maz w dolnej czesci dolotu ok 2-3mm w rurach na spodzie olej im dalej od glowicy mniej i rzadszy. W odmie niewiele i ale slady i owszemnie byl tak gesty i mazisty jak w glowicy.
Oczywiscie przeczyzce IC nafta pytanie czy to cokolwiek pomoze. czy czarodziejskie zaklecie dymie zgin przepadnij zadziala. Jesli po 1000km zawalilo znow przewody to i zamuli IC. Najciekawsze jest to ze oleju nie bierze. pali niewiele chociaz wiecej jak 170km/h nie pojedzie. Moze dlatego ze to jeden z pierwszych DITD ten z MAP a nie z przeplywomierzem. Ciekawe co na to koledzy?
Przyznam sie szczerze ze wkurza mnie ten dym ale z drugiej strony frajerowm dymem po oczach. Zaczyna mnie to powoli smieszyc. Pamietam stsre es-y do ktorych wlewalo sie wiadrem wode i z konewki rope czy jakis siuwaks, korba i heja.
Poszedlem na parking i slodko do mazdy. Madziu ty wredoto jedna wyrwe zaraz z ciebie intercooler i zrobie mu lewatywe. Za chmury dymu , za blekitna planete za dzisiejsza zadyme na skrzyzowaniu i te sadze na poboczach. Nic nie mowila, nawet za bardzo sie nie opierala. Robocza kurtka i zaciecie na mojej twarzy. Egr-a wymienilem, zawory wyregulowalem, oleju nie bierze ( 3 tys , bylo 5/6 i jest 5/6 stanu) filtr powietrze nowka. Szczelnosc dolotu sprawdzona ( zdjolem rure gumowa od kolektora ssacego i dmuchalem jak w trabe w rude sciagnieta z filtra powietrza) zadych nieszcelnosci. XAdny wyczyscil IC i pomoglo. zastanawiajace. 1,5 tys km wstecz wyczyscuilem rure gumowa od IC do kolektora sacego w glowicy i jak sie dalo gleboko. Bylo maziasto nie powiem mazda ma oficjalnie 240 tys. Dziisj wydarlem IC a w rurach olej. Na dolocie do glowicy maz w dolnej czesci dolotu ok 2-3mm w rurach na spodzie olej im dalej od glowicy mniej i rzadszy. W odmie niewiele i ale slady i owszemnie byl tak gesty i mazisty jak w glowicy.
Oczywiscie przeczyzce IC nafta pytanie czy to cokolwiek pomoze. czy czarodziejskie zaklecie dymie zgin przepadnij zadziala. Jesli po 1000km zawalilo znow przewody to i zamuli IC. Najciekawsze jest to ze oleju nie bierze. pali niewiele chociaz wiecej jak 170km/h nie pojedzie. Moze dlatego ze to jeden z pierwszych DITD ten z MAP a nie z przeplywomierzem. Ciekawe co na to koledzy?
Przyznam sie szczerze ze wkurza mnie ten dym ale z drugiej strony frajerowm dymem po oczach. Zaczyna mnie to powoli smieszyc. Pamietam stsre es-y do ktorych wlewalo sie wiadrem wode i z konewki rope czy jakis siuwaks, korba i heja.
- Od: 3 sie 2006, 14:55
- Posty: 134
- Skąd: warszawa
- Auto: 323F 2.0 DITD z IV 1999r.
rexwolf napisał(a):Dziisj wydarlem IC a w rurach olej. Na dolocie do glowicy maz w dolnej czesci dolotu ok 2-3mm w rurach na spodzie olej im dalej od glowicy mniej i rzadszy. W odmie niewiele i ale slady i owszemnie byl tak gesty i mazisty jak w glowicy.
Oczywiscie przeczyzce IC nafta pytanie czy to cokolwiek pomoze
Skoro w dolnej części dolotu jest 2-3 mm oleju, całkiem możliwe, że głębiej/wyżej jest go niewiele mniej – co może w poważnym stopniu utrudniać przepływ powietrza.
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Olej bierze się z turbiny, która "przecieka" a nie z odmy.
Widać poprzednik nie wychładzał ani nie nagrzewał turbinki
Widać poprzednik nie wychładzał ani nie nagrzewał turbinki
Jeśli masz pytanie o cokolwiek to najpierw poszukaj TUTAJ (PORADNIK) – pewnie ktoś już zadał to pytanie i odpowiedzi są już gotowe.
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
xANDy napisał(a):Widać poprzednik nie wychładzał ani nie nagrzewał turbinki
zdecydowanie tak. Uszczelnienia już wyszły
magicadm napisał(a):Skoro w dolnej części dolotu jest 2-3 mm oleju, całkiem możliwe, że głębiej/wyżej jest go niewiele mniej
Olej jako ciecz spływa na dół. To takie prawo fizyczne, w DiTD też działa!
Moja madzinka sunęła >180 przy zapchaniu, ciekaw jestem ile teraz posunie....
Ale ja ją głaszczę, tulę, chcucham.... odwdzięcza mi się (PS. nie mam żony).
Jeśli masz pytanie o cokolwiek to najpierw poszukaj TUTAJ (PORADNIK) – pewnie ktoś już zadał to pytanie i odpowiedzi są już gotowe.
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
zrobie test z <butelka coli> po rostu odme wpuszcze w butelke a dolot do turbiny zaslepie aby nie ciagnelo brudow. Moze z tymi 3 mm przesadzilem ale z mala lyzeczka tej maz uzbierala by sie i chyba tak musi byc kiedy po wyczyszczeniu i kilkuset km dokladnie tyle samo. ( ciekawe jak to wyglada u Ciebie xAndy?)Co do turbiny??? Nie wiem czy przecieka czy nie , ktos cos tam w tej holandii robil bo na laczeniu jest czerwony silikon. I wlasciwe nie chodzi juz tylko o usuniecie usterki ale odpowiedz dlaczego. Olej na samej odmie jest bardzo rzadki bo tam po prostu jest mala srednica a opoary nie zdzarza sie skroblic osadzic. Dmucha ostro ale juz w przewodach gumowychh i zagieciach stygnie i skrapla sie. Na dodatej z EGR-a dmucha goracym i spalinami wiec robi sie maz.To moja teoria. Tak sobie mysle ze te dymy to nic innego jak wynik zlego doplania w warunkach ekstremalnych poaliwa. Pewnie kompresja juz nie ta i chociaz powietrza pownno strczyc to spalanie nie wydala i wyrzuca sadze. Byc moze to tez wynik spokojnej jazdy i nagle gaz do oporu wiec czasteczki wylatuja chmura. A takie dorazne czyszczenia tego i owego wprawdzie poprawiaja chwilowo spalanie ale w koncu i tak szybko powraca stare.
Jest nad czym sie zastanawiac jesli ktos to lubi, jest co testowac i o czym rozmawiac jezeli to sprawia komus przyjemnosci. Na koniec Dobrego Roku, zdrowia i powodzenia. Nowych samochodow i rozwiazywalnych zagadek.
Jest nad czym sie zastanawiac jesli ktos to lubi, jest co testowac i o czym rozmawiac jezeli to sprawia komus przyjemnosci. Na koniec Dobrego Roku, zdrowia i powodzenia. Nowych samochodow i rozwiazywalnych zagadek.
- Od: 3 sie 2006, 14:55
- Posty: 134
- Skąd: warszawa
- Auto: 323F 2.0 DITD z IV 1999r.
a co to robi w 6/626... skoro dotyczy 323??
rexwolf – koledzy jeżdżący DiTD zaglądają do jednego i drugiego działu
Przenoszę
rexwolf – koledzy jeżdżący DiTD zaglądają do jednego i drugiego działu
Przenoszę
xANDy napisał(a):Olej jako ciecz spływa na dół. To takie prawo fizyczne, w DiTD też działa!
Czysty olej zapewne tak, ale brud "olejopodobny" ma chyba prawo osadzać się na ściankach...
Lepiej 5 minut później niż 50 lat za wcześnie...
Olej, który jest w wężach to powiedzmy ok 30-50ml – czyli na bagnecie tego nie zauważysz.
Co do kopcenia – prawa fizyki i chemii są dość jednoznaczne, nawet w takim silniku jak DiTD – czyli za dużo paliwa, za mało powietrza. Obecność MAP'a bądź przepływomierza właściwie nie ma tutaj nic do rzeczy. W IC nie jest najbardziej niebezpieczny sam olej a jednak różne paprochy, które się tam przedostają (tworzy się muł). On zapycha przepływ – a przy ciśnieniu doładowania – spada realna ilość ważnego tlenu. Silnik się dusi.
Jeśli masz wyczyszczony IC to nie powinien zapchać się w ciągu kilku kkm, więc zostaje co innego. Jak słusznie zauważyłeś – w kolektorze dolotowym tworzy się maź, która zarasta kanały zaworów w głowicy. U mnie były ok. 3mm naloty (możesz mieć więcej). To jest w stanie zapchać połowę "światła" kanałów zaworów albo i więcej. Dla przykładu na ostatnim cylindrze (patrząc od strony wpadania powietrza) miałem "grudkę" nagaru, która blokowała w poważnym stopniu cały kanał jednego zaworu!
Dobrze wpatrz się w monitor – na pierwszym zdjęciu grudka jest dokładnie na środku – była z boczku i zajmowała prawie całe wejście dolotu jednogo zaworu. Na drugim nie wydaje się już taka duża, ale weź pod uwagę, że ścianki były mocno pozarastane – więc także zmienia się skala...
Co do kopcenia – prawa fizyki i chemii są dość jednoznaczne, nawet w takim silniku jak DiTD – czyli za dużo paliwa, za mało powietrza. Obecność MAP'a bądź przepływomierza właściwie nie ma tutaj nic do rzeczy. W IC nie jest najbardziej niebezpieczny sam olej a jednak różne paprochy, które się tam przedostają (tworzy się muł). On zapycha przepływ – a przy ciśnieniu doładowania – spada realna ilość ważnego tlenu. Silnik się dusi.
Jeśli masz wyczyszczony IC to nie powinien zapchać się w ciągu kilku kkm, więc zostaje co innego. Jak słusznie zauważyłeś – w kolektorze dolotowym tworzy się maź, która zarasta kanały zaworów w głowicy. U mnie były ok. 3mm naloty (możesz mieć więcej). To jest w stanie zapchać połowę "światła" kanałów zaworów albo i więcej. Dla przykładu na ostatnim cylindrze (patrząc od strony wpadania powietrza) miałem "grudkę" nagaru, która blokowała w poważnym stopniu cały kanał jednego zaworu!


Dobrze wpatrz się w monitor – na pierwszym zdjęciu grudka jest dokładnie na środku – była z boczku i zajmowała prawie całe wejście dolotu jednogo zaworu. Na drugim nie wydaje się już taka duża, ale weź pod uwagę, że ścianki były mocno pozarastane – więc także zmienia się skala...
Jeśli masz pytanie o cokolwiek to najpierw poszukaj TUTAJ (PORADNIK) – pewnie ktoś już zadał to pytanie i odpowiedzi są już gotowe.
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
Łukasz napisał(a):jak patrzę na to wszystko to chyba w przyszłości zrezygnuję z zakupu mazdy z dieslem Ditd
Pocieszę Cię – większość turbodiesli ma takowy problem – to zwyczajnie w świecie kombinacja egr'a i odmy (bądź turbiny). Jest to wpisane w turbodiesla z definicji nowoczesności.
Minusem u mazdy DiTD są bardzo wąskie kanały dolotu, i nagar 3-4mm powoduje bardzo wyraźne zmniejszenia "światła". Diesle WV też nie są od tego wolne. Najwięcej oleju daje jednak turbina (jej powolne uszkadzanie przy małej trosce użytkowników).
Gdyby wziąć tylko olej z odmy i nagar z EGR'a – to taka kombinacja nie powoduje zarastania ciastowatym nagarem. Olej z turbiny jednak już tak – więc dbanie o turbinę jest podstawą dobrego użytkowania każdego TDI.
Dla przykładu – silniki bez turbiny mają czyste doloty nawet przy sporych przebiegach. Wersje wolnossące każdej firmy zachowują czystość dolotu pomimo odmy tam włączonej. Pewna część mietków CDI (z założenia produkowanych na taksówki) miała silniki 2,2l bez turbiny (wolnossący CR), i tam nie występuje problem zapychania się dolotów.
Hmm – waściwie wybrałem zły przykład – bo mercedes stosuje jednak chyba tylko kompresor rootsa, czyli napędzany paskiem – nie jest włączony w obieg ani spalin, ani oleju, więc ta sprężarka nigdy nie "puszcza" oleju...
Jeśli masz pytanie o cokolwiek to najpierw poszukaj TUTAJ (PORADNIK) – pewnie ktoś już zadał to pytanie i odpowiedzi są już gotowe.
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
co do turbiny odpuszczam. Przynioslem intercooler i wszystkie weze. Okazuje sie ze ta maz czarna i lepka mam swoje poczatki w odmie. Patyczek do uszu i diagnoza. Bylo troche w IC i troche w rurach. Poniewaz jest niedziela posilkowalem sie kuchennym zlewem. Woda goraca prawie ukrop z kranu ludwik i ognia. Przewody gumiwe czysciutkie, IC pewnie tez. Wyplynelo troche z niego oleju ale bez przesady. Teraz wszystko schnie. Byc moze kupie "flaszke" i zaleja go nafta chociaz nie sadze aby bylo to potrzebne. Tam nie ma nagary jedynie troche oleju. Zasiadlem 2 godziny temy z BOOST SENSOOR KJC1. Byc moze ktos cos innego wlozyl. I takim to cudem przez google trafilem na sage o mazdzie w/g Stynia. Czegis rownie interesujacego juz dawno nie czytalem chociaz jestem w trakcie "cien wiatru" Smiac i plakac sie chcialo. Okazalo sie wtryskiwacze. Byc moze ten magik z piotrkowa wlal jakiegos siuwaksu na wrtyski VTc-kowi i pomoglo. ja moje nosilem w warszawie do jakiegos zakladu. Poniewaz facetowi sie nie chcialo podlaczac oryginalnej apartaury podlaczyl ja pod zwykla pompe. rzeczywisci mozna bylo okreslic dolne otwarcie i mniej dokladnie grorne 180 i 280 atm. Wtryski ladnie skrzypialy i rowno rozpylaly rope, no jedne cos mniej wiec facet zakrecil przelew i przepchal go. Silik rowno pracuja co Mariusz moze potwietrdzic. Ale takich dymow jak oststnio nie widzialem nigdzie, no chyba ze z komina starej kotlowni. Pomierzem ten czujnik MAP ze niby napiecie od 1 do 4 V przy max cisnieniu. Zastanawiam mnie fakt cisnienia z turbo, zwlaszcza tego bez zmienej geometrii kierownic powietrza. Chyba cisnienie z turbo ma oscylowac w granicach do 0,6 atm a nie do 1 jak w vw? dziwi mnie ten ois z "sagi" ale jak sie przypatrezc "fachowcom" to za Edyta Gepert mozna zanucis NIE DZIWI NIC . Po wyjeciu IC okazlao sie ze silikon co to od dekilek rozrzadu wlozylem chyba nie trzyma bo blok silnika powoli nasacza sie olejem. Czy konieczna jest nowa uszcelka? Gdyby nie to ze nalezy spuscic plyn z chlodnicy dobral bym sie do kolektora ssacego ale w tym rzypadku chyba odpszcze do wiosny.
Tak czy inaczej bede dalej szukal dlaczego te dymy., Na pewno dolot jest sczelny, auto malo pali w tracie przy 110km/h ok 4,9 l/100km. Jak wloze IC dam znac. Ciekawe jak Twoj Andzreju z dymieniem teraz? Czy poprawa czy autosugestia?
Pozdrawiam.
Tak czy inaczej bede dalej szukal dlaczego te dymy., Na pewno dolot jest sczelny, auto malo pali w tracie przy 110km/h ok 4,9 l/100km. Jak wloze IC dam znac. Ciekawe jak Twoj Andzreju z dymieniem teraz? Czy poprawa czy autosugestia?
Pozdrawiam.
- Od: 3 sie 2006, 14:55
- Posty: 134
- Skąd: warszawa
- Auto: 323F 2.0 DITD z IV 1999r.
Absolutny brak dymienia.
Poza tym – musisz wydymić swoje autko...
PS. u nas jest mniejsze ciśnienie z turbiny niż w WV ponoć...
Poza tym – musisz wydymić swoje autko...
PS. u nas jest mniejsze ciśnienie z turbiny niż w WV ponoć...
Jeśli masz pytanie o cokolwiek to najpierw poszukaj TUTAJ (PORADNIK) – pewnie ktoś już zadał to pytanie i odpowiedzi są już gotowe.
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
A jak masz przy 3500-4000 rpm o ile w ogole tak krecisz.....moja przy tych obrotach ( podczas jazdy ) deko kopci ale ......norma jak to w dieslu.xANDy napisał(a):Absolutny brak dymienia
Serwis Mazdy Warszawa ( specjalizacja mazda nie mylić z autoryzacją :) ) http://www.autojaksa.com.pl Piaseczno ul. Sękocinska 19 ZAPRASZAMY
rexwolf napisał(a): .... pali niewiele chociaz wiecej jak 170km/h nie pojedzie.
To cos slabo. 192 km/h pod Krakowem na A4, i to bez wiekszych problemow. A co do kopcenia, to glownie na zimnym,chyba ze mocno po pedale gazu,to jak kazdy diesel – tez zadymi
pozdrawiam
Już niedlugo ....
Mondeo ST220 ....
bedzie sie dzialo
Mondeo ST220 ....
bedzie sie dzialo
- Od: 28 mar 2006, 14:53
- Posty: 68
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mondeo ST220 03' po lifcie
Walczenie z olejem w dolocie w TD to jak walka z wiatrakami, chyba żadko który samochód z przebiegiem ponad 150 tyś. nie ma tego problemu-turbina+odma (jak nie ma egr to super-u mnie nie ma-jest za to katalizator). W instalacjach pneumatycznych np w warsztatch są specjalne odolejacze i odwadniacze powietrza. Tutaj też by sie przydał
U mnie na obudowie turbiny po stronie tłoczącej powietrze jest maź-po kupnie zdjąłem wszystkie przewody i IC, postawiłem go na wlocie z którego wyciekło pare kropel oleju po kilku godzinach na słońcu (sierpień). W przewodach był olejowy "pot" mam ponad 200tyś przebiegu z czego 150 zrobił facio po 50 który coprawda dbał o wymiany oleju,ale mysle ze nie bawil sie w czekanie aby turbina zwolniła zanim wyłączy silnik. Prawdziwe problemy to jednak BMW i jego padające notorycznie turbiny – w Mazdach nie jest jeszcze tak żle, a montowane w passatach (kolega miał taki silnik w kombi z lat '90) silniki 1,6 TDI niemilosiernie wysilone w ciezkim samochodzie zawsze kopcily i były z nimi problemy. Czyli niechcecie oleju w przewodach – zmienic turbinke i pierścienie w silniczku 


Mazda na Isuzu...to musi być ciekawe 
- Od: 13 sie 2006, 21:28
- Posty: 35
- Skąd: Biała Podlaska,Katowice,Rybnik
- Auto: Mazda 323S BA 1,7 TDI
P.S. Wiecie kiedys był podobno Polonez turbo, i to był podobno fabryczny silnik 1,6 z założona na hama turbiną, miał ksywke "żelazny deszcz" bo jak na wyścigach eksplodował silnik (co zadażało sie dość często) to dzieci stojące na poboczach mogły zobaczyć jak wygląda silnik w środku
a do środka w kierowców leciał bryzg śrubek i podkładek
Mazda na Isuzu...to musi być ciekawe 
- Od: 13 sie 2006, 21:28
- Posty: 35
- Skąd: Biała Podlaska,Katowice,Rybnik
- Auto: Mazda 323S BA 1,7 TDI
Zaraz po wyczyszczeniu całego dolotu – 120 pod górkę z 5 osobami na pokładzie, na wysokich obrotach (taki wyjazd na trasę szybkiego ruchu, musiałem się usunąć a jednak wyprzedzić TIR'a) i nie widziałem w lusterku ani grama dymka...
Patrzyłem specjalnie!
Patrzyłem specjalnie!
Jeśli masz pytanie o cokolwiek to najpierw poszukaj TUTAJ (PORADNIK) – pewnie ktoś już zadał to pytanie i odpowiedzi są już gotowe.
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
z przyczyn niezależnych bardzo ograniczony w dostępie – :(
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości