Zauważyłem wzrost poziomu oleju, mam ok. 1 cm ponad X. Samochód jeździ normalnie, nie zauważyłem nic dziwnego tylko spalanie wzrosło i to sporo. Choć raz zauważyłem biały dym za samochodem, utrzymywał się on przez jakieś 7 km i więcej się nie powtórzył. Dla porównania: mam odcinek ok. 3 km gdzie zawsze jadę 60km/h i mam spalanie ok. 3,5-4 l a teraz pokazuje mi nawet 7 l.
Czytałem posty o filtrze DPF, który mam, czy to możliwe, że jakieś 10 tys. km jak byłem w serwisie i sprawdzali mi filtr to był jak nowy, tzn. czysty a teraz już nie jest? Miesięcznie robię ok. 1200-1500 km, średnio jednorazowo ok. 30 km. Czyżby mój filtr nie miał kiedy się wypalić?
Rozumiem, że jedyne wyjście z sytuacji to teraz wymiana oleju i bieżące monitorowanie poziomu aby więcej się to nie powtórzyło. A jak powtórzy się za kolejne 7-8 tys. km, czy jest jakiś sposób na "normalną" jazdę?
Pomóżcie.