Mam takie same marzenia jak Ty, poflek, też chciałbym móc kupić nowe autko i pojeździć nim nawet 5 lat! Pod tym względem zazdroszczę Amerykanom, bo z tego co mi wiadomo, to u nich te same (ba, nawet lepiej wyposażone) auta, są dużo tańsze.
poflek napisał(a): Dowiedziałem się od kolegi, który pracuje w Delphi (w parku technologicznym), że osprzęt silnika i w ogóle całe auto projektuje się na cykl 3-letni (sic!)
Zatem można założyć rozmyślne działanie producentów samochodów w tym zakresie, ponieważ z drugiej strony następuje ciągły rozwój różnych technologii, wobec czego możnaby oczekiwać trwalszych i generalnie coraz lepszych aut. Tak jednak nie jest.
poflek napisał(a): i poprawione jeszcze przez naszych handlarzy
Po swoją madzię udałem się osobiście (bez pośredników) do Essen, wyszukawszy ją wcześniej w necie, bo chciałem mieć pewność, że nie bita i nie kręcona. I mam prawie pewność, że nie jest po dzwonie (a nawet jeśli, to została bardzo dobrze zrobiona) i że nie kręcona (o czym świadczy historia przeglądów przesłana mi przez niemiecki serwis mazdy, w którym autko było serwisowane). Tu przy okazji dodam, że u nas chyba takich informacji z serwisu nie uzyskałoby się, bo znając życie zasłanialiby się ustawą o ochronie danych osobowych. Niemcy natomiast przysłali całą historię przeglądów z cenami, danymi poprzedniego właściciela, jej wiekiem (to była kobieta) i numerem telefonu kontaktowego; nie podali tylko jej zawodu i hobby, co mnie nie szczególnie martwi, bo urodziła się 04.04.1952 r. (to też podali!!!).
poflek napisał(a):Myślisz, że będę się przejmował tym, że jakiś kolo będzie przeklinał Mazdę bo mu się psuje egzemplarz użytkowany wcześniej przeze mnie
Jeśli o mnie chodzi, to wolałbym, aby następny posiadacz mojego auta za bardzo mnie nie przeklinał. W ogóle jestem ten typ, który bardziej dba o auto, niż żonę (na szczęście moja Ksieńka tego nie czyta!

). Mam nadzieję, że teraz już moja madzia będzie wierna i niezawodna, przynajmniej przez okres służby u mnie
