Mam problem z moją Madzią. Sprawdzając poziom oleju w połowie lutego okazało się, że jest go bardzo mało (ledwo na MIN). Ponieważ nie wiedziałem, jaki olej lał poprzedni właściciel, zmieniłem go na półsyntetyczny Mobil1 10W40.
Przed zmianą silnik przy odpalaniu zostawiał tylko malutką chmurkę dymu, a z nowym olejem na następny dzień postawił taką zasłonę dymną, że po kilku sekundach nie widać samochodu, i tak jest aż do dziś
Od czasu zmiany oleju zrobiłem ok. 800km.
I to pojawia się moje pytanie- czy wlanie gęstego oleju mineralnego w czymkolwiek pomoże, czy już nagary się wypłukały i pozostaje tylko zrobić remont silnika?




)



Co do białego dymu to nic nadzwyczajnego – to najzwyklejsza para wodna. Co do niebieskiego – na 100% olej. Tak jak pisałem sprawdź czy na rozgrzanym silniku przy wysokich obrotach albo przy dużym obciążeniu silnika (np. wjazd pod górke na wysokim biegu albo nagła redukcja na niższy) też pojawia sie chmura. Jak nie, to myśle że wystarczy sam remont głowicy i powinno być dużo lepiej. Ale tak jak wyżej pisali inni – sprawdź najpierw kompresje, próba olejowa – wtedy będzie wiadomo coś więcej i czy wogole warto remontować ten silnik