Dowcipy
Nauczycielka pyta Jasia:
– Jasiu , kim chcesz zostać ja dorośniesz?
Jasiu:
– Multimilionerem! Pójdę do najdroższego burdelu, wezmę stamtąd najpiękniejszą prostytutkę kupie jej Villę na Karaibach... Mieszkanie w Paryżu... i dam jej kartę kredytowa bez Limitu... no i będę się z nią kochał trzy razy dziennie!"
Nauczycielka w szoku... chce szybko zmienić temat:
– A ty Małgosiu kim chcesz zostać?
Małgosia:
– A ja chcę zostać prostytutką Jasia, proszę Pani!
Chłopak odprowadza swoją dziewczynę do domu po imprezie.
Kiedy dochodzą do klatki , facet czuje się na wygranej pozycji, podpiera się dłonią o ścianę i mówi do dziewczyny:
– Kochanie, a gdybyś mi tak zrobiła laseczkę...
– Tutaj? Jesteś nienormalny?
– Noooo, tak szybciutko, nic się nie stanie...
– Nie! A jak wyjdzie ktoś z rodziny wyrzucić śmieci, albo jakiś sąsiad i mnie rozpozna...
– Ale to tylko "laska", nic więcej... kobieto...
– Nie, a jak ktoś będzie wychodził...
– No dawaj nie bądź taka...
– Powiedziałam ci, że nie i koniec!
– No weź, tu się schylisz i nikt cię nie zobaczy, głupia...
– Nie!
W tym momencie pojawia się siostra dziewczyny, w koszuli nocnej, rozczochrana i mówi:
– Tata mówi, że już wyrzuciliśmy śmieci i masz mu zrobić tą laskę do cholery, a jak nie, to ja mu zrobię, a jak nie, to ojciec mówi ze zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie rękę z tego k*rewskiego domofonu bo jest 3 w nocy do cholery!
– Jasiu , kim chcesz zostać ja dorośniesz?
Jasiu:
– Multimilionerem! Pójdę do najdroższego burdelu, wezmę stamtąd najpiękniejszą prostytutkę kupie jej Villę na Karaibach... Mieszkanie w Paryżu... i dam jej kartę kredytowa bez Limitu... no i będę się z nią kochał trzy razy dziennie!"
Nauczycielka w szoku... chce szybko zmienić temat:
– A ty Małgosiu kim chcesz zostać?
Małgosia:
– A ja chcę zostać prostytutką Jasia, proszę Pani!
Chłopak odprowadza swoją dziewczynę do domu po imprezie.
Kiedy dochodzą do klatki , facet czuje się na wygranej pozycji, podpiera się dłonią o ścianę i mówi do dziewczyny:
– Kochanie, a gdybyś mi tak zrobiła laseczkę...
– Tutaj? Jesteś nienormalny?
– Noooo, tak szybciutko, nic się nie stanie...
– Nie! A jak wyjdzie ktoś z rodziny wyrzucić śmieci, albo jakiś sąsiad i mnie rozpozna...
– Ale to tylko "laska", nic więcej... kobieto...
– Nie, a jak ktoś będzie wychodził...
– No dawaj nie bądź taka...
– Powiedziałam ci, że nie i koniec!
– No weź, tu się schylisz i nikt cię nie zobaczy, głupia...
– Nie!
W tym momencie pojawia się siostra dziewczyny, w koszuli nocnej, rozczochrana i mówi:
– Tata mówi, że już wyrzuciliśmy śmieci i masz mu zrobić tą laskę do cholery, a jak nie, to ja mu zrobię, a jak nie, to ojciec mówi ze zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie rękę z tego k*rewskiego domofonu bo jest 3 w nocy do cholery!
Opel Vectra 2.0 GT 91r. ---> Opel Vectra 1.8 CD 96r. ---> Toyota Avensis 2.0 D4D 00r. ---> Mazda 6 2.0 MZR-CD (CiTD) 04r.---> Nissan X-trail 2.2 dCI 04r.---> Opel Insignia 2.0 CDTI 160KM 4x4 2013r., kombi
Pozdrawiam Lukatoari
https://www.facebook.com/AlfabetSmakuMadzi/?fref=ts
Pozdrawiam Lukatoari
https://www.facebook.com/AlfabetSmakuMadzi/?fref=ts
Anitka 89 napisał(a):W supermarkecie mąż z żoną przechodzą obok stoiska z bielizną.
Żona do męża widząc "stringi":
– Kochanie, może kupiłbyś mi taką bieliznę?
– Ależ skąd! d*pę masz jak kombajn i nie będzie to ładnie wyglądać!
Wieczorem leżą razem w łóżku i mąż delikatnie sugeruje żonie, o co mu chodzi:
– Może się troszkę popieścimy? No wiesz...?
Żona:
– Dla takiego jednego, małego kłosika nie będę kombajnu uruchamiać!
![]()
To ja jeszcze dopowiem zakończenie, (c) by moja rodzina z podkarpackiego
Kilka dni później z kolei żona w nocy zaczęła się dobierać do męża, a ten do niej
– Nie ma co kombajnu dla jednego kłosa uruchamiać, ja już dzisiaj w rękach wymłóciłem
Roman S.
Czerwony Smok
Czerwony Smok
Przychodzi facet do lekarza i w dość pokrętny sposób tłumaczy o swoich dolegliwościach .
Lekarz pomimo starań i wnikliwych pytań nie jest w stanie postawić diagnozy, więc postanawia wypisać pacjentowi receptę i zaprasza go do kontroli za tydzień .
Pacjent czyta receptę : CCNWCMKJADMJSINS
Z niedowierzaniem, zgodnie z poleceniem lekarza chce zrealizować receptę we wskazanej aptece – podaje receptę farmaceucie.
Aptekarz rzuca okiem na receptę, odwraca się i podaje pacjentowi największy flakon syropu .
Pacjent nie wytrzymuje i pyta:
– skąd pan wie co tu jest napisane?
Farmaceuta odpowiada:
– ja pracuje już 20 lat i znam wszystkie lekarstwa, pan się nie martwi, to na pewno właściwe lekarstwo.
Pacjent upiera się, że nazwa syropu wcale nie przypomina napisu na recepcie.
Farmaceuta tłumaczy, że zna tego lekarza i wie co tam jest napisane, bo lekarz aby było prościej napisał skrótem.
Pacjent nie odpuszcza i wyraźnie podirytowany żąda, aby farmaceuta rozszyfrował napis.
Farmaceuta nie widząc innej rady odczytuje pacjentowi receptę:
"Cześć Czesiu Nie Wiem Co Mu Kur..a Jest Ale Daj Mu Jakiś Syrop I Niech Spierd..la" .
Lekarz pomimo starań i wnikliwych pytań nie jest w stanie postawić diagnozy, więc postanawia wypisać pacjentowi receptę i zaprasza go do kontroli za tydzień .
Pacjent czyta receptę : CCNWCMKJADMJSINS
Z niedowierzaniem, zgodnie z poleceniem lekarza chce zrealizować receptę we wskazanej aptece – podaje receptę farmaceucie.
Aptekarz rzuca okiem na receptę, odwraca się i podaje pacjentowi największy flakon syropu .
Pacjent nie wytrzymuje i pyta:
– skąd pan wie co tu jest napisane?
Farmaceuta odpowiada:
– ja pracuje już 20 lat i znam wszystkie lekarstwa, pan się nie martwi, to na pewno właściwe lekarstwo.
Pacjent upiera się, że nazwa syropu wcale nie przypomina napisu na recepcie.
Farmaceuta tłumaczy, że zna tego lekarza i wie co tam jest napisane, bo lekarz aby było prościej napisał skrótem.
Pacjent nie odpuszcza i wyraźnie podirytowany żąda, aby farmaceuta rozszyfrował napis.
Farmaceuta nie widząc innej rady odczytuje pacjentowi receptę:
"Cześć Czesiu Nie Wiem Co Mu Kur..a Jest Ale Daj Mu Jakiś Syrop I Niech Spierd..la" .
Ford C-MAX 1.6TDCi & AR 156 2.0TS & Honda Shadow VT1100 C3 Aero ’99
Były:
323F BA Z5 & Xedos 9 KL ’01
Honda Shadow VT1100C2 Sabre ’03
Honda Shadow VT500C '84
Były:
323F BA Z5 & Xedos 9 KL ’01
Honda Shadow VT1100C2 Sabre ’03
Honda Shadow VT500C '84
Przychodzi pijany małżonek do domu.
Żonę to bardzo "ucieszyło", więc wściekła jak cholera pyta:
– Będziesz jeszcze pił?
Mąż siedzi cicho, więc żona powtarza:
– Będziesz jeszcze pił?
Mąż dalej nic.
– Odpowiedziałbyś w końcu, czy będziesz jeszcze pił?
Na co mąż z wysiłkiem:
– ooooossssssssszzzzzzzzzzz, kurna, doobraaaaaaa, naleej...
Żonę to bardzo "ucieszyło", więc wściekła jak cholera pyta:
– Będziesz jeszcze pił?
Mąż siedzi cicho, więc żona powtarza:
– Będziesz jeszcze pił?
Mąż dalej nic.
– Odpowiedziałbyś w końcu, czy będziesz jeszcze pił?
Na co mąż z wysiłkiem:
– ooooossssssssszzzzzzzzzzz, kurna, doobraaaaaaa, naleej...
- Od: 30 sie 2012, 18:05
- Posty: 4
- Skąd: Warszawa
- Auto: 323f BA
katoda napisał(a):Anitka 89 napisał(a):W supermarkecie mąż z żoną przechodzą obok stoiska z bielizną.
Żona do męża widząc "stringi":
– Kochanie, może kupiłbyś mi taką bieliznę?
– Ależ skąd! d*pę masz jak kombajn i nie będzie to ładnie wyglądać!
Wieczorem leżą razem w łóżku i mąż delikatnie sugeruje żonie, o co mu chodzi:
– Może się troszkę popieścimy? No wiesz...?
Żona:
– Dla takiego jednego, małego kłosika nie będę kombajnu uruchamiać!
![]()
To ja jeszcze dopowiem zakończenie, (c) by moja rodzina z podkarpackiego
Kilka dni później z kolei żona w nocy zaczęła się dobierać do męża, a ten do niej
– Nie ma co kombajnu dla jednego kłosa uruchamiać, ja już dzisiaj w rękach wymłóciłem



-
Anitka 89
Syn wraca do domu nad ranem. Ojciec od progu wyskakuje z pytaniem:
– Gdzie byłeś?
– Tato! Miałem swój pierwszy raz! – odpowiada zadowolony syn.
– Aaa, to co innego, siadaj, napij się Whisky, zapal sobie... – odpowiada równie podniecony ojciec.
– Whisky chętnie, papierosa też, ale usiąść, nie usiądę.
– Gdzie byłeś?
– Tato! Miałem swój pierwszy raz! – odpowiada zadowolony syn.
– Aaa, to co innego, siadaj, napij się Whisky, zapal sobie... – odpowiada równie podniecony ojciec.
– Whisky chętnie, papierosa też, ale usiąść, nie usiądę.

-
Anitka 89
Facet był u kochanki, ale zrobiło się późno i trzeba wracać do domu.
Mówi więc do niej:
– Daj trochę wódki, ochlapię się, to żona nie będzie czuła Twoich perfum.
Facet wraca do domu, a żona wali go po mordzie.
– Za co?
– Myślałeś, że jak się poperfumujesz to nie poczuję, że wódkę piłeś?
Mówi więc do niej:
– Daj trochę wódki, ochlapię się, to żona nie będzie czuła Twoich perfum.
Facet wraca do domu, a żona wali go po mordzie.
– Za co?
– Myślałeś, że jak się poperfumujesz to nie poczuję, że wódkę piłeś?
Żona do męża wieczorem:
-Andrzej może byśmy dziś wyskoczyli razem do klubu 'Hot'?
na co mąż
-Nie chce mi się Alina!
-No Andrzej ty nigdy ze mną nigdzie nie chodzisz tylko z kolegami.
... Po namowach Andrzej się zgodził. Pojechali do klubu, w szatni od razu szatniarz:
-Dzień Dobry Panie Andrzeju
Maż tłumaczy się żonie że to kolega z podstawówki.
Barmanka podeszła i od razu:
-To co zawsze Panie Andrzeju?
Zona już zdenerwowana robi wyrzuty mężowi aż tu nagle kobitka na scenie urządzała striptiz i został jej tylko stanik padło pytanie:
-Kto zdejmie stanik?!
cały klub krzyczy 'Andrzej!, Andrzej!, Andrzej'
żona nie wytrzymała wybiegła ten od razu za nią, wsiedli do taksówki i ta mu robi wyrzuty, krzyczy. Nagle obraca się taksówkarz i mówi :
-No Andrzej jeszcze tak brzydkiej i pyskatej [cenzura] nie wieźliśmy!
-Andrzej może byśmy dziś wyskoczyli razem do klubu 'Hot'?
na co mąż
-Nie chce mi się Alina!
-No Andrzej ty nigdy ze mną nigdzie nie chodzisz tylko z kolegami.
... Po namowach Andrzej się zgodził. Pojechali do klubu, w szatni od razu szatniarz:
-Dzień Dobry Panie Andrzeju
Maż tłumaczy się żonie że to kolega z podstawówki.
Barmanka podeszła i od razu:
-To co zawsze Panie Andrzeju?
Zona już zdenerwowana robi wyrzuty mężowi aż tu nagle kobitka na scenie urządzała striptiz i został jej tylko stanik padło pytanie:
-Kto zdejmie stanik?!
cały klub krzyczy 'Andrzej!, Andrzej!, Andrzej'
żona nie wytrzymała wybiegła ten od razu za nią, wsiedli do taksówki i ta mu robi wyrzuty, krzyczy. Nagle obraca się taksówkarz i mówi :
-No Andrzej jeszcze tak brzydkiej i pyskatej [cenzura] nie wieźliśmy!
-
Anitka 89
Przychodzi Jasiu do apteki:
– Poproszę tabletki na sex dla taty.
Dostaje tabletki z informacją:
– Jedna tabletka na 6 dni.
Wraca do domu i pomylił się mówiąc:
– 6 tabletek na dzień.
Po kilku dniach przychodzi do apteki a pani pyta:
– I co? Pomogły tabletki tatusiowi?
– Tak, mama w ciąży, siostra w ciąży, mnie dupa boli, a ojciec siedzi na dachu i rżnie gołębie.
– Poproszę tabletki na sex dla taty.
Dostaje tabletki z informacją:
– Jedna tabletka na 6 dni.
Wraca do domu i pomylił się mówiąc:
– 6 tabletek na dzień.
Po kilku dniach przychodzi do apteki a pani pyta:
– I co? Pomogły tabletki tatusiowi?
– Tak, mama w ciąży, siostra w ciąży, mnie dupa boli, a ojciec siedzi na dachu i rżnie gołębie.
Opel Vectra 2.0 GT 91r. ---> Opel Vectra 1.8 CD 96r. ---> Toyota Avensis 2.0 D4D 00r. ---> Mazda 6 2.0 MZR-CD (CiTD) 04r.---> Nissan X-trail 2.2 dCI 04r.---> Opel Insignia 2.0 CDTI 160KM 4x4 2013r., kombi
Pozdrawiam Lukatoari
https://www.facebook.com/AlfabetSmakuMadzi/?fref=ts
Pozdrawiam Lukatoari
https://www.facebook.com/AlfabetSmakuMadzi/?fref=ts
Idzie Jasio z ojcem na spacer. Nagle ojciec potyka się i mówi: „dupa”.
– Co powiedziałeś tatusiu? – pyta Jasio.
– Aaa... powiedziałem… „duduś” – odpowiada ojciec.
... – Tatusiu, a co to jest duduś? – pyta ciekawski Jaś.
– Aaa, wiesz synku, duduś to takie zwierzątko.
– Tato, a jak on wygląda?
– Ma takie rączki i nóżki...
– Tatusiu, a co jedzą dudusie?
– Mmm, jedzą warzywa, owoce...
– A tato, czy dudusie mają dzieci?
– Nooo, tak.
– To znaczy, że dudusie się rozmnażają?
– Tak.
– A jak się nazywają dzieci dudusia?
– Eee... dudusiątka.
– A jak wyglądają dudusiątka?
– Też mają ręce i nóżki, tak jak dorosłe.
– A co jedzą dudusiątka?
– Eeee... mleczko piją...
– Tato, a gdzie mieszkają dudusie?
– DUPA!!! POWIEDZIAŁEM DUPA!!!
– Co powiedziałeś tatusiu? – pyta Jasio.
– Aaa... powiedziałem… „duduś” – odpowiada ojciec.
... – Tatusiu, a co to jest duduś? – pyta ciekawski Jaś.
– Aaa, wiesz synku, duduś to takie zwierzątko.
– Tato, a jak on wygląda?
– Ma takie rączki i nóżki...
– Tatusiu, a co jedzą dudusie?
– Mmm, jedzą warzywa, owoce...
– A tato, czy dudusie mają dzieci?
– Nooo, tak.
– To znaczy, że dudusie się rozmnażają?
– Tak.
– A jak się nazywają dzieci dudusia?
– Eee... dudusiątka.
– A jak wyglądają dudusiątka?
– Też mają ręce i nóżki, tak jak dorosłe.
– A co jedzą dudusiątka?
– Eeee... mleczko piją...
– Tato, a gdzie mieszkają dudusie?
– DUPA!!! POWIEDZIAŁEM DUPA!!!
Raczej spotkać niedźwiedzicę, co straciła małe, niżeli głupiego z jego głupotą. Prz 17,12


Blondynka, brunetka i ruda pracowały w jednej firmie.
Pewnego dnia szefowa oświadczyła, że wcześniej kończy pracę.
Po jej wyjściu brunetka mówi do pozostałych:
– Hej dziewczyny, szefowa się urwała, to może my też pójdziemy wcześniej?
I tak też zrobiły.
Brunetka poszła do kina, ruda do knajpy a blondynka do domu. Wchodząc do domu usłyszała dziwne odgłosy dochodzące z sypialni. Otwiera drzwi i widzi swoją szefową w łóżku ze swoim mężem. Cichutko zamknęła drzwi i prędko wróciła do pracy.
Następnego dnia sytuacja się powtarza i po wyjściu szefowej brunetka znowu proponuje wcześniejsze wyjście z pracy.
Na to blondynka:
– O nie, dzisiaj już na to nie idę. Wczoraj już prawie mnie złapali!
Pewnego dnia szefowa oświadczyła, że wcześniej kończy pracę.
Po jej wyjściu brunetka mówi do pozostałych:
– Hej dziewczyny, szefowa się urwała, to może my też pójdziemy wcześniej?
I tak też zrobiły.
Brunetka poszła do kina, ruda do knajpy a blondynka do domu. Wchodząc do domu usłyszała dziwne odgłosy dochodzące z sypialni. Otwiera drzwi i widzi swoją szefową w łóżku ze swoim mężem. Cichutko zamknęła drzwi i prędko wróciła do pracy.
Następnego dnia sytuacja się powtarza i po wyjściu szefowej brunetka znowu proponuje wcześniejsze wyjście z pracy.
Na to blondynka:
– O nie, dzisiaj już na to nie idę. Wczoraj już prawie mnie złapali!
-
amita
Wpada koleś wieczorem do apteki pełnej klientów i od drzwi podskakuje macha ręką do farmaceutki pokazując jej pięć palców.
– Co Pan chciał? – pyta zaniepokojona sprzedawczyni.
– Pięć tabletek viagry i to bardzo pilnie, bo zaraz u mnie będzie 5 super lasek!!!
Pani podała mu bez kolejki tabletki i pacjencik zniknął....
Na drugi dzień z samego rana gościu znów wjeżdża do apteki i podskakuje i pokazuje dwie otwarte dłonie.
– Co? 10 tabletek viagry? – pyta pani za ladą
– Nieee, nieeee!!! Maść do rąk!!! bo wczoraj laski nie przyszły...
– Co Pan chciał? – pyta zaniepokojona sprzedawczyni.
– Pięć tabletek viagry i to bardzo pilnie, bo zaraz u mnie będzie 5 super lasek!!!
Pani podała mu bez kolejki tabletki i pacjencik zniknął....
Na drugi dzień z samego rana gościu znów wjeżdża do apteki i podskakuje i pokazuje dwie otwarte dłonie.
– Co? 10 tabletek viagry? – pyta pani za ladą
– Nieee, nieeee!!! Maść do rąk!!! bo wczoraj laski nie przyszły...
Is that beef?
-Of horse!
-Of horse!
-
Moderator "3BK" -Paweł
- Od: 26 paź 2008, 10:23
- Posty: 3601 (81/142)
- Skąd: Radom
- Auto: Mazda3 BK
była: 1,6 Y6 109KM 12.2006
jest: 2.0 LF 150KM 06.2008
– Tato, dasz mi jakieś pieniądze?
– To zależy na co są Ci potrzebne.
– Chciałbym spotkać się z pewną dziewczyną.
– Ok, rozumiem. Masz tu 50 zł. A kim właściwie jest ta dziewczyna?
– Ekspedientką w monopolowym.

– To zależy na co są Ci potrzebne.
– Chciałbym spotkać się z pewną dziewczyną.
– Ok, rozumiem. Masz tu 50 zł. A kim właściwie jest ta dziewczyna?
– Ekspedientką w monopolowym.

Ford C-MAX 1.6TDCi & AR 156 2.0TS & Honda Shadow VT1100 C3 Aero ’99
Były:
323F BA Z5 & Xedos 9 KL ’01
Honda Shadow VT1100C2 Sabre ’03
Honda Shadow VT500C '84
Były:
323F BA Z5 & Xedos 9 KL ’01
Honda Shadow VT1100C2 Sabre ’03
Honda Shadow VT500C '84
petoro napisał(a):Wpada koleś wieczorem do apteki pełnej klientów i od drzwi podskakuje macha ręką do farmaceutki pokazując jej pięć palców.
– Co Pan chciał? – pyta zaniepokojona sprzedawczyni.
– Pięć tabletek viagry i to bardzo pilnie, bo zaraz u mnie będzie 5 super lasek!!!
Pani podała mu bez kolejki tabletki i pacjencik zniknął....
Na drugi dzień z samego rana gościu znów wjeżdża do apteki i podskakuje i pokazuje dwie otwarte dłonie.
– Co? 10 tabletek viagry? – pyta pani za ladą
– Nieee, nieeee!!! Maść do rąk!!! bo wczoraj laski nie przyszły...
btw: 25 lutego-Dzień Masturbacji
http://demotywatory.pl/2604460/25-Lutego-Dzien-Masturbacji

Do lekarza przychodzi facet z żona.
– Panie doktorze, ja chyba jestem chory. Moja żona mnie w ogóle nie podnieca...
– Proszę, niech pan wyjdzie do poczekalni... A pani niech teraz zdejmie stanik, majtki i położy się na leżance... no dobrze, może się pani ubrać.
Woła męża.
– Niech się pan nie martwi, jest pan zupełnie zdrowy. Ona mnie też nie podnieca.
– Panie doktorze, ja chyba jestem chory. Moja żona mnie w ogóle nie podnieca...
– Proszę, niech pan wyjdzie do poczekalni... A pani niech teraz zdejmie stanik, majtki i położy się na leżance... no dobrze, może się pani ubrać.
Woła męża.
– Niech się pan nie martwi, jest pan zupełnie zdrowy. Ona mnie też nie podnieca.

-
Anitka 89
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości