Na jesień zostałem bez auta na co dzień (323F BA z5 i 3 BK 1.6 klekok) oba sprzedałem, mx-5 w warunkach mokrych jest bardzo niebezpieczna z racji ogólnej specyfikacji i mocy, a i szkoda mi jej na zimowe warunki, także zacząłem się rozglądać za samochodem. Szybko padło na BK HB, jedyna słuszna opcja to śląskich tułaczek to 2.0 benz, nie grzeszy mocą w porównaniu do mojej zabawki, ale do dynamicznej poruszania na co dzień, w sam raz, a jeżdżę bardzo dużo. Jako że posiadam (dzięki Robert!) swój "kontakt" w niemieckim salonie Mazdy, mój Szwagier.. na ogół z kupnem "nowego" samochodu nie ma problemu, zawsze coś się nadarzy, z mniejszą/ większą okazją, zawsze z znaną historią, bez niespodzianek, kto oglądał choć raz w ostatnich czasach samochody krajowe u handlarzy to wie o czym mówię.
Także dobra cena, po 1 właścicielu, niski przebieg, świeży serwis olejowy, komplet dokumentów, kluczyków, bezawaryjnie, znana historia, z jedynym mankamentem w postaci potrzeby malowania zderzaka przód + tył (ocierki etc.) nabyłem i jestem całkiem zadowolony.
Dane podstawowe:
Opis kradziony tutaj z forum częściowo;)
Wersja wyposazeniowa : TOP, w modelu Sport ( hatchback )
Silnik : 2.0 16V DOHC
Kolor : zielony, szary w ciemni;)
przebieg: 117 000 km
Wyposazenie:
*Komplet poduszek powietrznych z kurtynami
*Reflektory w technologii Xenonowej z samopoziomowaniem i spryskiwaczami
*Climatronic
*Komputer pokladowy
*Sterowanie radiem z kierownicy
*Sensor zmierzchu
*Sensor deszczu
*ISOFIX
*Skorzana kierownica
*Elektryka lusterek oraz szyb
*Mazda Audio system – 6 glosnikow
*ABS, EBD, DSC
* 17" alufelgi na lato
*Halogeny
*Zdjemowany hak holowniczy
Modyfikacje:
"Seryjne" koła zimowe zastąpiłem (z racji profesji zawodowej;) rajdowymi Braid-ami, nie lubię "łupania" po dziurach, w zimę ich pełno, rajdowa felga szutrowa przeżywa wszystko i wszędzie bez jęknięcia, stąd nie miałem wątpliwości żeby sobie komplet sfinansować do jazdy na co dzień.
Plany:
Tankować i jeździć. Zmienić na MPS:)