Loctite 243 zimą.

Pogaduchy motoryzacyjne.

Postprzez Mateusz L » 21 gru 2012, 01:55

Panowie mam pytanie- sorki za dobór miejsca, ale temat do usunięcia, jak tylko znajdzie się (lub nie) odpowiedź. Wie ktoś, czy Loctite 243 (niebieski do gwintów) obrazi się, jak sobie nim posmaruję gwint bez aktywatora w temp. poniżej 5 stopni (ok. zera) , bo producent zaleca wtedy niby aktywator (nie uśmiecha mi się wydawanie 100zł, żeby psiknąć 4 śrubki). Może ktoś ma jakieś doświadczenie, bo rozebrałem zacisk w Pugu i niby poskładałem, ale sumienie mówi, żeby jednak walnąć tam tego Loctite tak jak było. Żeby było śmieszniej, to produkty konkurencji nie wspominają o aktywacji z powodu temperatury, tylko jak ktoś chce szybciej, a mi tam się nie spieszy ;D, aby na święta jeździł.
Forumowicz
 
Od: 25 gru 2007, 14:29
Posty: 567 (0/2)
Skąd: Mazowsze
Auto: Lexus

Postprzez ZOOMik » 21 gru 2012, 21:19

Aktywator służy do przyspieszenia utwardzania, ponieważ m.in. w przypadku klejów anaerobowych im temperatura otoczenia niższa tym dłużej ono trwa – w serwisowaniu aut zarobkowo czas naprawy ma znaczenie, więc w takich niekorzystnych warunkach zalecane jest użycie aktywatora, aby go skrócić do akceptowalnego poziomu i tyle. Jeśli Ci się nie spieszy i jesteś w stanie pozostawić auto „w spokoju” na powiedzmy 48-72 godz. (najlepiej najdłużej jak możesz), aby uzyskać wytrzymałość złącza zbliżoną do max., to możesz spokojnie obejść się bez aktywatora.
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 mar 2010, 10:22
Posty: 1997 (7/47)
Skąd: lubelskie
Auto: Mazda 3BL SPORT '09

Postprzez Mateusz L » 21 gru 2012, 23:07

Dzięki za odpowiedź. Auto stało po złożeniu ze 3 godziny w temp. ok 1. stopnia. W temp. 5 powinien mieć już 60% wytrzymałości. Później musiałem wskoczyć na chwilę do miasta ( obchodziłem się dość delikatnie z samochodem), a temp. -12. Po dwóch godzinach, auto znów trafiło pod dach i stoi sobie spokojnie. Do jutra ma na pewno spokój. Jazda nie powinna mu chyba zaszkodzić, bo klej raczej już wstępnie związał, a poza tym dociągnąłem dość mocno i właściwie i bez kleju nie powinno się rozkręcać, więc ruchu między elementami raczej nie było (wczoraj skręciłem bez kleju i musiałem sporo siły włożyć, żeby to dziś odkręcić, a wiem, że niektórzy skręcają w ogóle bez Loctite i też jest ok). Dzięki wielkie za info- wiedziałem, że na Mazdaspeed najszybciej się dowiem:)
Forumowicz
 
Od: 25 gru 2007, 14:29
Posty: 567 (0/2)
Skąd: Mazowsze
Auto: Lexus

Postprzez Paweł » 21 gru 2012, 23:18

Z ciekawości gdzie masz ten klej przy zaciskach?

W C5 z tyłu są hamulce niepływające dwutłoczkowe i nawet w zacisku jest otwór do zaaplikowania kleju (śruba jest sklejona w swojej nienagwintowanej części). Muszę przyznać, że ja kiedyś zmontowałem te zaciski bez kleju i jak na razie nic mi nie odpadło :).
the right man in the wrong place...
gasoline
Avatar użytkownika
Zarząd – Prezes
 
Od: 20 paź 2003, 15:13
Posty: 11059 (565/944)
Skąd: Warszawa
Auto: 4FH0VL CAJA '09
256 B4204T35 '17

Postprzez Mateusz L » 22 gru 2012, 00:03

Klej mam na śrubach trzymających jarzmo (to z prowadnicami klocków)– na nieszczęście skręcane na torxy (co za debil to wymyślił, że strach mocniej dokręcić, żeby nie uszkodzić łba śruby- i to zawsze tam, gdzie jest słaby dostęp są torxy). Na śrubach mocujących zacisk do jarzma (przykręca się do tych kompensatorów, czy jak tam nazwać te prowadniczki, co kompensują zużycie klocków). Tu dzięki Bogu jest łeb sześciokątny- dwie śruby. Wspornik linki ręcznego- jedna śruba. Szczerze mówiąc- nie wiem-Starszy się ze mnie śmiał, bo w Polonezie nic nie trzeba było zabezpieczać i nic się nigdy nikomu nie rozkręcało, a w Mercu też nic nie widziałem. To chyba raczej dodatkowe zabezpieczenie i jakby się tylko na Loctite trzymać, to czekam, aż mi pompa wspomagania wypadnie, bo nie miałem wtedy środka (tzn. nie Loctite, tylko coś tańszego, ale to chyba to samo chemicznie), a musiałem zregenerować mocowanie. Ogólnie zacisk w 307 jest jednotłoczkowy i wygląda tak:
<http://allegro.pl/zacisk-hamulcowy-tyl-lewy-prawy-peugeot-307-trw-i2837992300.html>
Widać te sześciokątne łby śrub, a po lewej stronie obok dźwigni linki ręcznego jest cylindryczny łeb śruby- T30- od wspornika.
Forumowicz
 
Od: 25 gru 2007, 14:29
Posty: 567 (0/2)
Skąd: Mazowsze
Auto: Lexus

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości

Moderator

Moderatorzy Moto