Zacznę może od początku.
Od zeszłego roku borykałem się ze szczelnością układu wydechowego. Najpierw wymieniłem tłumik końcowy ponieważ był już dziurawy i zajeżdżało spalinami. Po zrobieniu tego padł tłumik środkowy po jakimś czasie też go wymieniłem, bo coraz bardziej było czuć spaliny w kabinie.
Po miesiącu znowu zaczęło zajeżdżać spalinami okazało się że jakiś łącznik trzeba wymienić, chyba gdzieś przy kolektorze. Od razu powiem, że na samochodach to ja się nie znam.
Zanim zrobiłem ten łącznik w między czasie miałem problem, samochód gasł. Gdy puszczałem pedał gazu obroty spadały tak nisko, że silnik gasł.
Pomyślałem sobie, że jest zamulony bo moja żona jeździła dużo więcej niż ja, a ona jeździ spokojnie.
Więc wsiadłem do Madzi i pojechałem na trasę, a tam solidnie jej wstawiłem na obroty i tak kilka razy i jak wróciłem do domu problem znikł i już więcej się nie powtórzył, więc nic nie robiłem w tym kierunku.
Mam praktycznie cały układ wydechowy wymieniony, a spaliny nadal śmierdzą intensywnie tak jakby nie były spalane do końca (kiedyś tak nie pachniały), zapach jest bardzo mocny i męczący dla organizmu. Można by się nimi udusić.
– czasem przy odpaleniu kopci na biało ale nie zawsze
– Madzia nie bierze płynu ani oleju, przejechane ma prawie 300tys. km
– komputer wykazuje błąd sondy lambda ale spalanie jest w normie
– czy katalizator może też być tego powodem, bo on nigdy nie był wymieniany
Zrobiłem test za pomocą złącza diagnostycznego i wywala mi dwa błędy, które odpowiadają z a sondę lambdę:
-0134
-1170
Proszę o jakąś pomoc, dziękuję.
EDIT: 04.12.2012
Witam ponownie.
Mój problem został rozwiązany. W sobotę odebrałem auto od mechanika i wszystko działa, a teraz o tym co i jak, że samochód jest na chodzie.
Zacznę po kolei.
Objawy:
– kody błędu sondy LAMBDY (uszkodzona),
– śmierdzące spaliny ale nie zgniłymi jajami tak jak to mówiono wcześniej (zapach cięzko określić ale w każdym bądź razie nie do wytrzymania na dłuższą mete – bardzo trujący),
– uszczelka kolektora uszkodzona (wyraźnie było słychać przedmuch powietrza no i sprawdzone PLAKIEM),
– problem z obrotami (silnik gasł),
– problem z odpalaniem silnika (aż w końcu w ogóle nie chciał odpalać),
Wymiana części:
– na pierwszy ogień poszła sonda LAMBDA po jej wymianie żadnych różnic,
– potem wymiana uszczelki kolektora ssącego – po jej wymianie samochód pracuje równo, obroty są idealne, większa moc auta, ALE nadal samochód gaśnie i nie odpala (wielkie problemy z odpaleniem),
– w między czasie zamówiłem ŚWIECE, PRZEWODY WN i KATALIZATOR (na allegro za 250zl) bo mój był kompletnie zapchany i w kład w nim jest lekko uszkodzony (słychać jak w środku lata),
– postanowiłem oddać samochód do mechanika (ponieważ żona moja truła mi żebym nie grzebał, bo się nie znam ALE USZCZELKĘ KOLEKTORA wymieniłem sam, a na samochodach się nie znam, nawet nie wiem jak olej zmienić
Dzwonię wieczorem do mechanika i się dowiaduję, że samochód chodzi jak nowy ale do odbioru będzie jutro bo musi kata założyć.
Więc pytam się co było, po rozmowie było słychać, że za bardzo nie chce o tym gadać, aż w końcu odpowiada, że nie wie w czym był problem i się śmieje (więcej z nim nie rozmawiałem bo go nie było w domu jak odbierałem samochód).
Powiedział, że podłączył komputer poustawiał wszystko tak jak powinno być i samochód chodzi (śmieszny gość, co?). Skasował mnie 100zł.
Problem z zapachem spalin został rozwiązany po zmianie kata.
Problem z odpalaniem i gasnącym silnikiem rozwiązany.
Według mnie przyczyną były świece. Moje stare były całe okopcone na czarno (moje auto jeździ dużo ale na krótkich dystansach, a świece w tedy dostają ostro popalić bo się nie nagrzewają wystarczająco_ no i nigdy ich nie wymieniałem.
Podsumowanie:
– uszkodzona uszczelka kolektora ssącego – na nie równe obroty i zamulenie auta
– uszkodzona sonda lambda – przyczynia się do większego zużycia paliwa (ale nie w moim przypadku), ale również uszkadza katalizator zapychając go (lambdę miałem uszkodzoną ponad rok ale nic nie robiłem bo się nic nie działo),
– zmiana świec i przewodów – na problemy takie jak, niższe obroty na ssaniu, problem z odpalaniem, i gaśnięcie silnika po rozgrzaniu.
Problem rozwiązany, samochód chodzi jak z salonu.
Wszystkim dziękuję za wszelką pomoc. Dzięki wam potrawie zmienić uszczelkę kolektora, a nie długo zbliża się wymiana oleju
Jeśli coś jest nie jasne proszę pytać.
Pozdrawiam.