Bronisze jednym pasują innym nie. Tym co pasuja, to jeżdzą, tym co nie pasują to nie jeżdzą.
Natomiast nie rozumiem powodów, dla których obrońcy Bronisz zachowują się tak ortodoksyjnie

.
W żadnym innym wątku o warsztatach nie ma tylu ripost do negatywnych wypowiedzi o mechanikach, tylu zagorzałych walk o dobre imie mechanika jak w tym wątku.
Ci co nie jezdzą, niech nie jeżdzą – Jaksa, jak sam pisze i tak ma (lub jego ludzie) pełne ręce roboty, więc podejrzewam, że ma te negatywne opinie w

, dopóki warsztat obłożony.
Ja niestety mimo, że Bronisze miałem przez lata dosłownie tuż za miedzą, nie jeździłem.
Zraziłem się obcesowym podejściem do klienta jeszcze w czasach (2005 i pierwsza Mazda

) kiedy Jaksa nie był tak sławny na tym forum.
Mimo wszystko próbowałem tam wrócić jakieś 2 lata temu, Jaksa był tak opryskliwy, że się wprost go zapytałem, czemu się tak zachowuje i jakie ma powody tak się wobec mnie, jego klienta, zachowywać.
Nie odpowiedział, ale widać było , że się zreflektował i starał się panować nad swoim zachowaniem.
W miarę prosta robota i standardowa robota przy silniku CiTD (podkładki po wtryskami), została jednak spartaczona. Zaczeło dymić jeszcze raz po ok. 4 tys. przebiegu. Teraz po kolejnej wymianie i 45 tys. jest wciąż ok

. Ale wracając do sprawy -tłumaczenie było takie, że zapewne nie dali rady wyjąć któregoś z wtrysków, bo od czasu jak się im jeden wtrysk rozleciał przy wyjmowaniu, to na siłe nie wyjmują. I żeby chyba zapomnieli mi o tym powiedzieć. Skutek taki, że robota nie zrobiona.
Oczywiście zostałem skasowany za całość, a nie za częściową robotę. Zostałem również poinformowany, że mam wyciek ze skrzyni na półosi (dzięki za to), ale że nie mieli czasu tego zrobić od razu, bo inni klienci czekają.
Przy odbiorze auta okazało się, że mieli za to czas na jakieś pierdoły typu filtry klimatyzacji itp., rzeczy, o które absolutnie nie prosiłem. Rachunek z powodu dodatkowych pierdół urósł z wstępnych okolic 500PLN do 1kPLN

.
Muszę przyznać, że dostałem zwrot od Jaksy 180PLN za części (podkładki, uszczelka) co mu się liczy na plus. Ale zostałem z wypalonym gniazdem wtrysku. Chociaż dzięki temu mogłem zrobić fotorelację z frezowania gniazd zaworów.
http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=90&t=124793 
.
Nie lubię wystawiać negatywnych świadectw, ale sprowokowało mnie to bezdyskusyjne podejście w tym wątku .
Jak sami widzicie mam dość długi staż na tym forum, więc dopierałem słowa bardzo starannie.
Uważam, że Ci co nie jeżdzą do Jaksy też mają prawo głosu w tym wątku. A że przemawiają, przez nich emocje – no cóż każdy się czasami wk.....

, takie życie.
Z dobrych rzeczy o Jaksie, trzeba przyznać, że jego znajomość problemów mazd jest spora, i to że można liczyć na jego udział w dyskusjach na forum, ale tutaj jest mowa raczej mowa o warsztacie Jaksy w Broniszach, a nie o nim samym.

Chociaż pamiętam, że jak Enduro

jako pierwszy
viewtopic.php?f=90&t=45789&start=100 
na tym forum opisał, że przyczyną zapchanego smoka są podkładki pod wtryskami
Enduro napisał(a):... wina zaklejonego smoga....leży bezsprzecznie w nieszczelnych podkładkach pod wtryskami!!!
to Jaksa wnioski Enduro zanegował

. Ale nieomylna to jest tylko moja teściowa.
Są plusy ujemne i plusy dodatnie. Każdy wybiera co sam lubi.