Kilka nowych części:

Uszczelka pod głowice OEM 117 zł
Uszczelniacze zaworowe TOA 130 zł
Zawory ssące TOYONISA 8 szt.208 zł
Pierścienie tłokowe GRANT kpl.150 zł
O ring aparatu OEM 20 zł
Termostat 20 zł
Uszczelka pod pokrywę 34 zł
Tłumik przelotowy (przy okazji 60 zł
Ssawka do docierania 25 zł
Olej MOBIL 2000 4L 65 zł
Filtr oleju Filtron 15 zł
Warunki trochę spartańskie, garaż mały no ale jakoś trzeba sobie poradzić:

Na początek odkręcamy maskę dla ułatwienia, następnie spuszczamy olej i płyn z chłodnicy.
Później kolektor wydechowy, pokrywę zaworową, układ dolotowy, aparat zapłonowy, rozpinamy rozrząd, odkręcamy mostki od wałków, zwalamy wałki, odkręcamy śruby głowicy w odpowiedniej kolejności. Na koniec chwytamy głowice z kolektorem ssącym i mamy taki widok:


Kolektor ssący od głowicy odkręciłem sobie już na stole. Można to zrobić na aucie jak komu wygodniej.



Rozbieramy głowice. Przyda się do tego specjalny przyrząd który ułatwia prace. Wszystkie części układamy wg kolejności żeby trafiły na swoje miejsce.



Zawory ssące wyglądały tak:

Jak widać na zdjęciu znacznie uklepane dlatego wymieniłem wszystkie 8 szt. na nowe. Góra silnika już rozebrana teraz kolej na dół. Żeby wyciągnąć tłoki trzeba zdemontować miskę. Wykonanie tej operacji bez kanału lub podnośnika jest uciążliwe no ale jak trzeba to trzeba
Odkręcamy najpierw metalową część, później smoka a na końcu aluminiowy korpus. Miski są przyklejone na silikon więc trzeba się liczyć z tym że same nie odpadną. Ja trochę się namęczyłem. Po kilkudziesięciu uderzeniach młotkiem i podważaniu odeszła



Teraz odkręcamy mostki korbowodów, pchamy trzonkiem młotka za korbę i górą wyciągamy tłoki. Radze zapamiętać którą stroną były wsadzone i ponumerować je.. Zamki panewek powinny być od strony filtra oleju.

Z dwóch tłoków pierścienie smarujące mi się dosłownie wysypały. Także nie było wątpliwości co do ich wymiany. Cylindry mierzyłem średnicówką i wyszło że są tylko 0.01mm zużyte. Wszystko starannie czyścimy, zakładamy nowe pierścionki i składamy do kupy. Przy zakładaniu pierścieni trzeba uważać żeby ich nie połamać. Do wkładania tłoków potrzebny będzie kawałek blachy zwinięty na kształt obejmy który zaciskamy kombinerkami i wbijamy tłok w szklankę.


Korpus i miskę czyścimy ze starego silikonu, odtłuszczamy wszystko bierzemy półksiężyce, wklejamy na sylikon. Chwile trzeba odczekać, żeby dobrze się trzymały bo trafienie korpusem na swoje miejsce z zachowaniem księżycy na swoim miejscu to czysta loteria. Silikonu radze nie oszczędzać. Lepiej że nadmiar się wydostanie na boki niż ma być go za mało.
Gdy dół silnika był już złożony zabrałem się za głowice. Postanowiłem przy okazji zrobić mały porting czyli spolerować kanały dolotowe i wylotowe.




Po tej operacji (która trwała kilka popołudni) zabieramy się za docieranie zaworów. Wydechowe były w niezłym stanie. Co prawda miały sporo wżerów także docieranie ich zajęło mi jakieś 5 godzin ;/ Z ssącymi poszło lepiej bo były nowe





Nie polecam uszczelniaczy zaworowych firmy TOA. Niby japońskie ale już podczas składania było widać że to kompletny szajs. Założyłem je bo nie miałem już innego wyjścia i oczywiście przepuszczają. Kiedyś się wymieni
Teraz pora na ustawienie luzu zaworowego. Operacja dość czasochłonna bo luz w Z5 reguluje się płytkami. Ja pomierzyłem luz na starych płytkach, później spisałem na kartce wszystko i sprawdziłem czy da się pozamieniać. Na szczęście dało się kilka zamienić, kilka trzeba było zeszlifować i 3 musiałem załatwić. Dodam że jeden taki talerzyk to koszt od 25 do 50 za sztukę

Luz zaworowy powinien wynosić 0,25 – 0,31mm


Gdy uda się ustawić luz, można przykręcić kolektor ssący (ja go wcześniej spolerowałem gdy czekałem na płytki). Przy okazji zablokowałem zawór EGR. Przykręcamy głowice na trzy etapy. Moment 17-22Nm i dwa razy po 85-95 stopni według kolejności oczywiście. Wkładamy popychacze i płytki regulacyjne, Zakładamy wałki i przykręcamy mostki też według kolejności. Moment 11,2-14-2 z tego co pamiętam. Ustawiamy rozrząd, napinamy pasek, przykręcamy osłony i wszystkie przewody oraz rurki.


Na końcu, pokrywa, paski klinowe, i układ dolotowy. A oto efekt końcowy:

Silnik pracuje elegancko. Wyregulowałem przy okazji TPS przepustnicy i wolne obroty. Na dzień dzisiejszy przejechane mam 200 km i wszystko gra. Jedynie łożysko rolki rozrządu wyje i będę musiał je wymienić ale to już drobiazg.