Dłuższą chwile zastanawiałem się czy przedstawić Wam moją Mazdą no i wreszcie jest.
Mazda zakupiona rok temu we wrześniu, od gościa spod Olkusza, który sprowadził ją na sprzedaż i .... wystawił na allegro. Na portalu szczęśliwie ją znalazłem 2 minuty po wystawieniu, od razu telefon i rezerwacja samochodu na dzień następny. Wcześniej uciekły mi z przed nosa 3 inne mazdy...
Podeszliśmy do niej dość sceptycznie, bo cena nie była wygórowana, a wydawała się dość fajna i zadbana.
Co się okazało:
Mazda 3, rok 2004, dwóch właścicieli przede mną, przebieg 69 000 km. Byłem pewien że licznik cofany, może i tak, ale jeżeli już to o bardzo nie dużą wartość. Historia znana tyko w okresie posiadania przez pierwszego właściciela. Drugim zaś była kobieta, która woziła swoją pociechę i psa, co owocuje obgryzionym fotelem pasażera na dole, niezbyt widoczne, bo zuważlyliśmy po ponad godzinie oglądania i futrem w bagażniku.
Autko bardzo zadbane w środku, z zewnątrz malowany prawy błotnik i lusterko, po pomiarach bez szpachli. Malowane tylne lewe drzwi, przy samej krawędzi były uszkodzone, jakby ktoś otwierając uderzył w coś niskiego (murek?), tak szpachla już jest zresztą objawiło się pęknięciem lakieru po ostatniej zimie
Po za tym wszystko w porządku, po sprawdzeniu, podłużnic, spawów itp. dzwona nie miała

Pochodzi z samego południa Francji i praktycznie nie ma żadnych ognisk korozji, co było głównym zachęcającym powodem do kupna
Specyfikacja
– 1.6 Z6 16V benzyna, seryjne 105KM
– aktualnie 74 500 km przebiegu (07.09.2012r)
– 5'cio biegowy manual
– klimatyzacja automatyczna
– Pełna elektryka
– ABS
– Radio 1CD
– Sterowanie radiem w kierownicy
– 4 głośniki
– Alufelgi 16" lato, 15" zima.
– Podgrzewane lusterka
Póki co pełna seria, ale:
Planowane prace/modifikacje:
– konserwacja podwozia przed zimą i poprawka drzwi, gdyż pękł lakier w miejscu naprawy przez poprzedniego właściciela. A lepiej robić zanim rudy wkradnie się na drzwi i pod auto. Wrzucę zdjęcie niebawem
– Malowanie zacisków (kolor srebrny, lub niebieski)
– Aluminiowe nakładki na pedały
– Końcówka na wydech (chyba że trafi się Sebring po dobrej cenie)
– Obniżenie -30mm, sprężyny Eibach (zastanawiam się)
– Może jak letnie opony się skończą to wpadną felgi 17", a może już po ziemie
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)

Kilka zdjęć – będzie więcej, ale chwilowo brak czasu
EDIT 09.09.2012
fotka +1 ;p
Pozdrawiam, Łukasz