Montowane bedzie we wrzesniu, bo aktualnie jestem w US
Czyli co zostaje?
Raczej zostaje, juz smiesniejszej kwoty nie moge wymyslic za auto w tym stanie, tak doinwestowane. Poza tym za kazdym razem gdy w nie wsiadam mam banana na twarzy. Takiej frajdy nie dostarczaja mi nowe i szybsze auta ktorymi mam okazje jezdzic. Nie da sie ukryc ze to dla mnie cos wiecej niz tylko samochod. Jezeli jednak ktos zechce wylozyc odpowiednie pieniadze to pojdzie na sprzedaz.