Wymiana (żarnika) xenon/ksenon i migający reflektor
A wymieniał z was ktoś przetwornice od xenonów ? podobno jest ona przyklejona do reflektora ? może ktoś z was zna jakiś tajemny sposób na łatwe wyjęcie tego urządzenia ? bo prawdopodobnie padła i gość w xenon-servis regeneruje za około 100zł , a może znacie jakiś serwis w warszawie który naprawia dobrze i tanio xenony ?
Przetwornica jest przykręcona do reflektora a nie przyklejona. Najłatwiej to jest zdemontować zderzak i wyjąć lampę. Najpierw to bym na twoim miejscu zamienił przetwornice stronami i sprawdził czy aby na pewno to ona padła.
Powiem wam że wymiana żarnika bez ściągania zderzaka to w moim przypadku masochoizm.
Po wczorajszej 2 godzinnej walce gdy udało mi się wyciągnąć żarnik, a ręka mi spuchął o ocieranie w tej dziurze to sobie darowałem, nie pomogło podniesienie auta i odkręcenie nadkola.
Dzisiaj ściągnąłem zderzak i w ~1,5h wymieniłem obydwa żarniki.

założenie później tego kołnierza to jakaś porażka
bo żarówka ledwo się trzyma w tych nacięciach tak jest spasowana


zderzak ściągnąłem wg tego przepisu.
http://www.6crew.com/forum/showthread.php?5527-DIY-How-To-Remove-Your-Bumper-03-08
Po wczorajszej 2 godzinnej walce gdy udało mi się wyciągnąć żarnik, a ręka mi spuchął o ocieranie w tej dziurze to sobie darowałem, nie pomogło podniesienie auta i odkręcenie nadkola.
Dzisiaj ściągnąłem zderzak i w ~1,5h wymieniłem obydwa żarniki.
założenie później tego kołnierza to jakaś porażka
bo żarówka ledwo się trzyma w tych nacięciach tak jest spasowana
zderzak ściągnąłem wg tego przepisu.
http://www.6crew.com/forum/showthread.php?5527-DIY-How-To-Remove-Your-Bumper-03-08
- Od: 29 wrz 2006, 14:11
- Posty: 1329 (20/14)
- Skąd: Szczecin
- Auto: Mazda6 GG 2.0 MZR-CD 2004
Że też Ci się chciało odkręcać tyle śrubek, żeby demontować zderzak... a potem jeszcze to wszystko poskładać.
-
mscorp
mscorp napisał(a):Że też Ci się chciało odkręcać tyle śrubek, żeby demontować zderzak... a potem jeszcze to wszystko poskładać.
tak to jest jak się ma łapy jak bochenki chleba
- Od: 29 wrz 2006, 14:11
- Posty: 1329 (20/14)
- Skąd: Szczecin
- Auto: Mazda6 GG 2.0 MZR-CD 2004
Witam może ktoś miał podobny problem więc zapytam mianowicie przy jezdzie po nierównościach skaczą mi xenony prawdopodobnie lewy sprawdzałem na soczewce jakiś wielkich luzów nie ma lampa dokręcona objaw dosyc dziwny bo wysokość światła jak by sie nie zmienia a widać wyraznie jakies mruganie może ktoś miał coś podobnego lampy oryginał bez przygód.
- Od: 28 mar 2007, 20:58
- Posty: 11
- Skąd: Małopolska
- Auto: Mazda 6 2.0 136km
Jako, że to mój pierwszy post na tym forum to witam wszystkich serdecznie.
Za to, że moje pytania są strasznie proste a odpowiedzi do nich znajdują się na forum, to z góry przepraszam
Chodzi o to, że postanowiłem własnoręcznie wymienić palniki świateł mijania w swojej maździe 6 2.3l 2003rok.
Wyczytałem, że potrzebuję palników Philips 85122 i tu pierwsze pytanie.... w faq napisane jest, że to xenony natomiast ja mam bi xenony, jest jakaś różnica ?
Taki będzi pasował :
KLIK ?
Drugie pytanie to sprawa już samej wymiany. Przeczytałem kilka stron z tutejszego wątku na ten właśnie temat i zrodziła się u mnie taka niepewność.... Wszyscy piszą, że wymienia się dość prosto, z prawej strony od góry a z lewej od dołu od nadkola. Pojawiły się też głosy, że w wersjach z silnikiem 2.3 benz. ta wymiana już nie jest taka prosta. Więc jak to jest, poradzę sobie ( całkiem dobrze radze sobie z manualnymi czynnościami ), czy z tą wersją lepiej pojechać do serwisu ?
Z góry dzięki za pomoc i sory za zabieranie cennego niedzielnego czasu
Pozdrawiam.
Edit(moderator) – przeniosłem do odpowiedniego wątku(patrz regulamin działu)
Za to, że moje pytania są strasznie proste a odpowiedzi do nich znajdują się na forum, to z góry przepraszam
Chodzi o to, że postanowiłem własnoręcznie wymienić palniki świateł mijania w swojej maździe 6 2.3l 2003rok.
Wyczytałem, że potrzebuję palników Philips 85122 i tu pierwsze pytanie.... w faq napisane jest, że to xenony natomiast ja mam bi xenony, jest jakaś różnica ?

Drugie pytanie to sprawa już samej wymiany. Przeczytałem kilka stron z tutejszego wątku na ten właśnie temat i zrodziła się u mnie taka niepewność.... Wszyscy piszą, że wymienia się dość prosto, z prawej strony od góry a z lewej od dołu od nadkola. Pojawiły się też głosy, że w wersjach z silnikiem 2.3 benz. ta wymiana już nie jest taka prosta. Więc jak to jest, poradzę sobie ( całkiem dobrze radze sobie z manualnymi czynnościami ), czy z tą wersją lepiej pojechać do serwisu ?
Z góry dzięki za pomoc i sory za zabieranie cennego niedzielnego czasu
Pozdrawiam.
Edit(moderator) – przeniosłem do odpowiedniego wątku(patrz regulamin działu)
- Od: 22 lip 2012, 17:34
- Posty: 4
- Auto: MAzda 6 2.3 2003r
Witam, właśnie "skończyłem" wymieniać swoje ksenony tzn. wymieniłem ten od strony kierowcy, natomiast w drugim wpadł mi do klosza pierścień trzymający żarówkę na miejscu.
Czy da się gdzieś taki pierścień kupić? Czy gdybym pozostawił go w kloszu może on wyrządzić jakąś szkodę dla mechanizmu poziomującego?
Czy da się gdzieś taki pierścień kupić? Czy gdybym pozostawił go w kloszu może on wyrządzić jakąś szkodę dla mechanizmu poziomującego?
- Od: 14 sie 2010, 15:24
- Posty: 26
- Skąd: Sokółka - woj. Podlaskie
- Auto: Mazda 6 2.0d 136 KM XII.2003r.
Odnośnie pierścienia nie interesowałem się tym, musiałbyś poszukać albo na allegro albo zadzwonić do aso i zapytać. A co do pozostawienia go w środku to szczerze bym nie ryzykował. Masz GG/GY, a tam demontaż lampy jest banalnie prosty i bardzo szybki, przy odrobinie szczęścia powinieneś go wydostać bez rozklejania całego reflektora.
No właśnie chyba trzeba będzie demontować (rozumiem, że zaczynamy od grila, potem zderzak i lampa). Właśnie nie wiem jak z rozklejaniem bo obadałem ręką tą pierwszą komorę i raczej jestem pewien, że pierścienia tam nie ma. Mam nadzieje, że jeżeli wpadł dalej to będzie się go dało "wytrząść".
Na allegro nie znalazłem tego elementu a w necie tylko do BMW, gdzie kosztuje 85 zł
!!.
Ponadto znalazłem informację, że od zefiry też niby jest taki sam.
Na allegro nie znalazłem tego elementu a w necie tylko do BMW, gdzie kosztuje 85 zł

Ponadto znalazłem informację, że od zefiry też niby jest taki sam.
- Od: 14 sie 2010, 15:24
- Posty: 26
- Skąd: Sokółka - woj. Podlaskie
- Auto: Mazda 6 2.0d 136 KM XII.2003r.
czaro9 napisał(a):rozumiem, że zaczynamy od grila, potem zderzak i lampa
Dokładnie tak. Każde z nich należy odkręcić
Grill to kwestia minuty – 2 śruby, 2 kołki i 4 albo 5 zaczepów, które widać od góry – wystarczy je delikatnie odgiąć;
Zderzak to trochę odkręcania – po 2 kołki na stronę w nadkolach, po śrubie pod nadkolami, 4 albo 5 śrub od dołu zderzaka na stronę, później jeden zaczep na rogu zderzaka pod lampą – obie strony i dwa haki na środku;
No i lampa – 2 śruby z góry, 2 z dołu i jedna z boku.
Przed odkręceniem reflektora odpinasz wtyczkę i wyciągasz
Znalazłem już mechanika, który podejmie się tej rozbiórki w przyszłym tygodniu gdyż sam nie będę miał niestety czasu się tym zająć.
Mam jeszcze tylko pytanie, czy przy jednym zamontowanym żarniku (druga lampa pusta) można normalnie odpalać światła mijania bez obawy, że coś się uszkodzi? Raz spróbowałem i wtedy z okolic pustej lampy dobiega jakiś dziwny odgłos i nie wiem czy tak ma być czy po prostu jeździć na postojówkach.
Do ludzi, którzy stracili pierścień w różnych okolicznościach – dowiadywałem się dzisiaj w ASO Białystok o dostępność takiego pierścienia i w odpowiedzi dowiedziałem się, że można takowy zakupić za około 26 zł, więc nie ma bólu. Tak czy inaczej, ja swój i tak muszę wydobyć z czeluści lampowej.
Pozdro.
Mam jeszcze tylko pytanie, czy przy jednym zamontowanym żarniku (druga lampa pusta) można normalnie odpalać światła mijania bez obawy, że coś się uszkodzi? Raz spróbowałem i wtedy z okolic pustej lampy dobiega jakiś dziwny odgłos i nie wiem czy tak ma być czy po prostu jeździć na postojówkach.
Do ludzi, którzy stracili pierścień w różnych okolicznościach – dowiadywałem się dzisiaj w ASO Białystok o dostępność takiego pierścienia i w odpowiedzi dowiedziałem się, że można takowy zakupić za około 26 zł, więc nie ma bólu. Tak czy inaczej, ja swój i tak muszę wydobyć z czeluści lampowej.
Pozdro.
- Od: 14 sie 2010, 15:24
- Posty: 26
- Skąd: Sokółka - woj. Podlaskie
- Auto: Mazda 6 2.0d 136 KM XII.2003r.
Może się komuś przyda
http://www.xenon-serwis.pl/pl/artykul/rozklejenie-lampy-oraz-wymiana-zaplonnika-w-mazdzie-6/84/354.html
A tu coś dla tych co mają słabe światła
http://www.xenon-serwis.pl/pl/artykul/porownanie-mocy-swiatla-dobrej-i-zuzytej-soczewki-mazda-6-/84/308.html
http://www.xenon-serwis.pl/pl/artykul/rozklejenie-lampy-oraz-wymiana-zaplonnika-w-mazdzie-6/84/354.html
A tu coś dla tych co mają słabe światła
http://www.xenon-serwis.pl/pl/artykul/porownanie-mocy-swiatla-dobrej-i-zuzytej-soczewki-mazda-6-/84/308.html
Witam.
Jak wielu użytkowników forum mam problem z ksenonami w mazdzie (nie wiem skąd mit o trwałości tego typu lamp).
Mianowicie od ostatniej zimy lewy ksenon czasami mrygał lub gasł, ale pomagało ponowne włączenie świateł. No i tak dyszał ledwo ledwo (ale barwę trzymał normalną) do zeszłego tygodnia, kiedy w końcu nie dało się już go zapalić.
W serwisie poinformowano mnie, że to palnik "się skończył", wiec został złożony nowy, oryginalny Philipsa D2S za 250zł/szt. I faktycznie ksenon świecił, mocno robiąc z nocy dzień.
No ale minęło 5 dni i znowu zaczęło się mryganie, jakby gdzieś styku nie było (masę czyściłem, nic nie pomogło) a także gasnął.
Dziś po ciemku na parkingu zaświecił się dopiero po kilkukrotnym włączaniu, więc zacząłem się przyglądać mu z bliska no i wewnątrz klosza gdy ksenon się świeci wydobywa się dym (lub coś, co wygląda na dym). Pod maską pachnie nieładnie, ale nieintensywnie, wiec ciężko określić, bo z gorącego silnika wiele zapachów się wydobywa.
W załączniku wstawiam zdjęcie, starego palnika. Widać na dole jakby był okopcony, wiec może nie umarł śmiercią naturalną tylko został uszkodzony przez lampę – tylko co konkretnie? Boję się, że nowy palnik też już zakończył żywot w ten sposób. Czy może nowy palnik został źle zamontowany?
Czy ktoś spotkał się z podobnym problemem?
Prosże o pomoc.
Jak wielu użytkowników forum mam problem z ksenonami w mazdzie (nie wiem skąd mit o trwałości tego typu lamp).
Mianowicie od ostatniej zimy lewy ksenon czasami mrygał lub gasł, ale pomagało ponowne włączenie świateł. No i tak dyszał ledwo ledwo (ale barwę trzymał normalną) do zeszłego tygodnia, kiedy w końcu nie dało się już go zapalić.
W serwisie poinformowano mnie, że to palnik "się skończył", wiec został złożony nowy, oryginalny Philipsa D2S za 250zł/szt. I faktycznie ksenon świecił, mocno robiąc z nocy dzień.
No ale minęło 5 dni i znowu zaczęło się mryganie, jakby gdzieś styku nie było (masę czyściłem, nic nie pomogło) a także gasnął.
Dziś po ciemku na parkingu zaświecił się dopiero po kilkukrotnym włączaniu, więc zacząłem się przyglądać mu z bliska no i wewnątrz klosza gdy ksenon się świeci wydobywa się dym (lub coś, co wygląda na dym). Pod maską pachnie nieładnie, ale nieintensywnie, wiec ciężko określić, bo z gorącego silnika wiele zapachów się wydobywa.
W załączniku wstawiam zdjęcie, starego palnika. Widać na dole jakby był okopcony, wiec może nie umarł śmiercią naturalną tylko został uszkodzony przez lampę – tylko co konkretnie? Boję się, że nowy palnik też już zakończył żywot w ten sposób. Czy może nowy palnik został źle zamontowany?
Czy ktoś spotkał się z podobnym problemem?
Prosże o pomoc.
- Od: 5 lut 2012, 00:41
- Posty: 68
- Skąd: Koszalin / Poznań
- Auto: Mazda 6, 2002
L3 2.3 166KM
tym razem przenoszę do istniejącego wątku, a na przyszłość:
Proszę o zapoznanie się z zasadami obowiązującymi na forum:
1. W pierwszej kolejności szukamy tematów nas interesujących... do tego celu proszę użyć wyszukiwarki...
2. Czytamy je
3. Jeżeli nie znaleźliśmy odpowiedzi na nasz problem, to zadajemy nasze pytanie na końcu tego wątka
4. Jeżeli nie ma takiego tematu, wtedy możemy założyć nowy...
Proszę o zapoznanie się z zasadami obowiązującymi na forum:
1. W pierwszej kolejności szukamy tematów nas interesujących... do tego celu proszę użyć wyszukiwarki...
2. Czytamy je
3. Jeżeli nie znaleźliśmy odpowiedzi na nasz problem, to zadajemy nasze pytanie na końcu tego wątka
4. Jeżeli nie ma takiego tematu, wtedy możemy założyć nowy...
Elo.
Troszkę walczyłem z xenonkami w Madzi ale poradziłem sobie bez rozklejania rozmontowywania itp.
Otóż ten pierścień też mi wpadł do środka, ale nie poddałem się.
W rękę poszły: latarka z telefonu i długi sztywny drucik (w otulinie) na końcu wygięty w harpun. Między soczewką a resztą lampy jest mała przerwa i właśnie tam świeciłem i spoglądałem gdzie gmeram tym drucikiem. Włola pierścien wyciągnięty.
Następna akcja była z samą soczewką.
Otóż nasza milusińska wypięła się z zaczepu kulowego silniczka do regulacji co spowodowało iż całość poszła w górę a świecenie i odcięcie wyglądało tak:

okropieństwo.
Do dzieła. Ponownie profesjonalne narzędzia jakimi były gadżety załączone na fotce poniżej

Aby wpiąć ramkę z soczewką na swoje miejsce; pęsetką zaczepiłem zabezpieczoną taśmą blaszkę o ramkę (obok miejsca gdzie znajduje się uchwyt na kulkę) i ciągnąć bardzo delikatnie, ale pewnie i z odpowiednią siłą całość po chwili była na swoim miejscu.
I jak zwykle przez małą szczelinkę świeciłem i oglądałem od środka co wyrabiam
Może a nawet pewne, że wyda się to Wam śmieszne, ale nie każdy ma chęci na rozkręcanie i rozklejanie części auta.
Po wszystkim linia odcięcia światła jest taka jaka być powinna a i nic przy tym nie uszkodziłem.
Dla ułatwienia odchylałem błotnik aby mieć podejście z nadkola.
A założenie palnika jest proste gdy robiłem to po swoim patencie: najpierw wkładamy palnik w gniazdo tak aby siedział na swoim miejscu i przytrzymujemy go palcem na który jest założony już wcześniej blokujący palnik pierścień. Zsuwamy pierścień na jego miejsce nie puszczając palnika umiejętnie paluszkami przekręcamy go aby się zblokował montując całość na swoim miejscu.
Man nadzieję, że komuś kto te brednie przeczyta w jakiś sposób pomogę
Pozdro
Troszkę walczyłem z xenonkami w Madzi ale poradziłem sobie bez rozklejania rozmontowywania itp.
Otóż ten pierścień też mi wpadł do środka, ale nie poddałem się.
W rękę poszły: latarka z telefonu i długi sztywny drucik (w otulinie) na końcu wygięty w harpun. Między soczewką a resztą lampy jest mała przerwa i właśnie tam świeciłem i spoglądałem gdzie gmeram tym drucikiem. Włola pierścien wyciągnięty.
Następna akcja była z samą soczewką.
Otóż nasza milusińska wypięła się z zaczepu kulowego silniczka do regulacji co spowodowało iż całość poszła w górę a świecenie i odcięcie wyglądało tak:

okropieństwo.
Do dzieła. Ponownie profesjonalne narzędzia jakimi były gadżety załączone na fotce poniżej

Aby wpiąć ramkę z soczewką na swoje miejsce; pęsetką zaczepiłem zabezpieczoną taśmą blaszkę o ramkę (obok miejsca gdzie znajduje się uchwyt na kulkę) i ciągnąć bardzo delikatnie, ale pewnie i z odpowiednią siłą całość po chwili była na swoim miejscu.
I jak zwykle przez małą szczelinkę świeciłem i oglądałem od środka co wyrabiam
Może a nawet pewne, że wyda się to Wam śmieszne, ale nie każdy ma chęci na rozkręcanie i rozklejanie części auta.
Po wszystkim linia odcięcia światła jest taka jaka być powinna a i nic przy tym nie uszkodziłem.
Dla ułatwienia odchylałem błotnik aby mieć podejście z nadkola.
A założenie palnika jest proste gdy robiłem to po swoim patencie: najpierw wkładamy palnik w gniazdo tak aby siedział na swoim miejscu i przytrzymujemy go palcem na który jest założony już wcześniej blokujący palnik pierścień. Zsuwamy pierścień na jego miejsce nie puszczając palnika umiejętnie paluszkami przekręcamy go aby się zblokował montując całość na swoim miejscu.
Man nadzieję, że komuś kto te brednie przeczyta w jakiś sposób pomogę
Pozdro

- Od: 5 lis 2010, 19:51
- Posty: 133
- Skąd: Łapy
- Auto: M5 CR 2009r,
2.0B+LPG 146 KM
Dzisiaj miałem problem jak zabrać się do wymiany żarnika ale udało się bez ściągania zderzaków i nadkoli przy pomocy małych rączek mojej ukochanej wymiana poszła szybko ok. 10min
ja tylko wyciągnąłem stary żarnik i włożyłem nowy usadowiłem szary pierścień na miejscu ona przekręciła w prawo i po wszystkiemu.
- Od: 19 sty 2011, 19:46
- Posty: 17
- Skąd: Poznań
- Auto: Mazda 6 Station Wagon 2.0 DI 136KM 2004 Exclusive
a ja mam pytanie, dzisiaj (po czytaniu mnóstwa wątków przez weekend) zauważyłem, że jeden z xenonów świeci mi na mocny biały, natomiast drugi tak lekko żółtawo – czy to oznacza że on się już kończy? czy może ktoś założył inny??
-
Moderator GJ
- Od: 10 cze 2012, 18:04
- Posty: 6358 (61/116)
- Skąd: Toruń
- Auto: M6 GY-L3 2,3l 122kW '04
matthies napisał(a):oznacza że on się już kończy? czy może ktoś założył inny??
cyknij na moją fotkę powyżej (przed regulacją) ten wyżej świeci 6000K a ten niżej 4000K. Albo masz zamontowane dwa różne żarniki albo odbłyśnik sie przyfajczył. Możesz zamienić żarniki lewy na prawy i odwrotnie i bedziesz wiedział gdzie pies pogrzebany

- Od: 5 lis 2010, 19:51
- Posty: 133
- Skąd: Łapy
- Auto: M5 CR 2009r,
2.0B+LPG 146 KM
Witam. Od miesiąca nie palił mi się prawy xenon, wczoraj wymieniłem na nowy i zadziałał. Moja radość nie trwała zbyt długo rano odpalam światła i co? i nie ma znów prawego. Co to może być bo pieniądze wyrzucone w błoto. Dzięki za pomoc.
- Od: 25 paź 2010, 08:21
- Posty: 224
- Skąd: Białystok
- Auto: Mazda 6 GY 2.0 RF5C 136km 03r.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6