Mazda 323 (BG) – Opinie i Informacje
Witam
Od niedawna jestem szczęśliwym posiadaczem Mazdy 323 1,8i 4wd (wersja bez turbo 103 KM)
Autko zachowuje się rewelacyjnie na śliskich nawierzchniach i można tym pojeździć naprawdę szybko po śniegu.
Niestety nie moge znaleźć do niej żadnej dokumentacji (mówię o napędzie) a w szczególności co ile i czy w ogóle wymieniac płyny w tylnym dyfrze itp. Interesuje mnie tez dokładny sposób działania blokady dyfra i czy jest to blokada centralnego dyfra ( ile taki jest w tym samochodzie) czy tylnego mostu.
Poza tym chciałbym się dowiedziec czy ktoś z was miał do czynienia z takim autem i mógłby się podzielić bardziej szczegółowymi informacjami technicznymi o tym aucie lub opiniami. Może ktoś ma np do niego schemat elektryczny? Byłbym wdzieczny za pomoc. Poza tym czeka mnie trochę wydatków związanych z tym autem i szukam źródła w miarę tanich cześci. Musze wymienić wszystkie amortyzatory, trochę pasków i zajrzeć do hamulców. Martwi mnie tez skrzynia biegów. Chyba są zmęczone synchronizatory bo biegi wchodza ciężko i z lekkim zgrzytem, poza tym dzwignia zmiany biegów lata za bardzo luźno. Czy może są to tylko (albo aż) wodziki ?
Będę wdzięczny za każdą informacje o tym aucie.
Pozdrawiam
Pirx
Od niedawna jestem szczęśliwym posiadaczem Mazdy 323 1,8i 4wd (wersja bez turbo 103 KM)
Autko zachowuje się rewelacyjnie na śliskich nawierzchniach i można tym pojeździć naprawdę szybko po śniegu.
Niestety nie moge znaleźć do niej żadnej dokumentacji (mówię o napędzie) a w szczególności co ile i czy w ogóle wymieniac płyny w tylnym dyfrze itp. Interesuje mnie tez dokładny sposób działania blokady dyfra i czy jest to blokada centralnego dyfra ( ile taki jest w tym samochodzie) czy tylnego mostu.
Poza tym chciałbym się dowiedziec czy ktoś z was miał do czynienia z takim autem i mógłby się podzielić bardziej szczegółowymi informacjami technicznymi o tym aucie lub opiniami. Może ktoś ma np do niego schemat elektryczny? Byłbym wdzieczny za pomoc. Poza tym czeka mnie trochę wydatków związanych z tym autem i szukam źródła w miarę tanich cześci. Musze wymienić wszystkie amortyzatory, trochę pasków i zajrzeć do hamulców. Martwi mnie tez skrzynia biegów. Chyba są zmęczone synchronizatory bo biegi wchodza ciężko i z lekkim zgrzytem, poza tym dzwignia zmiany biegów lata za bardzo luźno. Czy może są to tylko (albo aż) wodziki ?
Będę wdzięczny za każdą informacje o tym aucie.
Pozdrawiam
Pirx
-
Gość
A_Pirx, tez mam taka mazdę jak Ty. Blokada dyfra działa na dyfer centralny. W mojej madzi jedynka nie wchodzi i jest lekki zgrzyt przy dwójce.
Płyny w dyfrach wymienia się co 40kkm.
Ostatnio od Orina otrzymałem suplement manuala 4WD do BG. Myśle że nie obrazi się na mnie jak wyślę kopię tej płyt dla Ciebie – podaj tylko adres. Po tej lekturze nie masz żadnych pytań.
PS Skąd kupiłeś madzię?
PS2 Uzupełnij profil
Płyny w dyfrach wymienia się co 40kkm.
Ostatnio od Orina otrzymałem suplement manuala 4WD do BG. Myśle że nie obrazi się na mnie jak wyślę kopię tej płyt dla Ciebie – podaj tylko adres. Po tej lekturze nie masz żadnych pytań.
PS Skąd kupiłeś madzię?
PS2 Uzupełnij profil
Dostalem dzisiaj od rodzinki propozycje sponsoringu (5 do 6kPLN) pierwszego mojego auta. Jestem studentem a przeznaczenie auta to jazda dorywcza tj. jak potrzeba to wsiadam i jade. Jak na razie nie mam jeszcze koniecznosci aby dziennie robic ze 40 km.
Szukalem jakiegos niedrogiego a solidnego auta. Moje dochody nie sa znaczne zatem ilosc kasy na naprawy itp. itd. to wazny aspekt przy wyborze auta.
Trafilem na oferty Mazdy z rocznikow 1990-1993 i musze przyznac ze jestem zdumiony.
Ceny zaczynaja sie juz ponizej 4700zl za auto z przebiegiem okolo 100 – 150 kkm.
Ktos powiedzialby ze 13 badz 14 letnie auto z przebiegiem ponad 100 kkm to zaden interes ale jak czytam opinie uzytkownikow to jest to auto prawie niezniszczalne i pomimo latek i przebiegu nie chce sie zepsuc. Paliwozernosc roznie sie jawi ale widze ze czesto wartosc 9 badz 10 litrow to wartosc maxymalna.
Jesli mozna dostac prawie niepsujace sie auto z dosadna iloscia KM ktore malo pije za <6000 to czy jest sie nad czym zastanawiac ?
Zapewne jest i dlatego chcialbym was tj. uzytkownikow prosic o porade
– ktore dokladnie modele (rocznik i typ silnika) sa najbardziej godne uwagi przy zakupie ?
(na pewno chcialbym jakis ze wspomaganiem)
– nie liczac paliwa i OC to ile srednio rocznie wydajecie na utrzymanie auta ?
– warto brac pod rozwage sprowadzenie auta z niemiec czy lepiej szukac w kraju ?
Tak przy okazji to moj dziadek wciaz posiada 323 1.3 pierwszej serii (ale nie najwczesniejszy model tylko ten poprawiony) i garazowany wciaz sie dobrze trzyma. Silnik fajny i elastyczny a skrzynia jak dla mnie bardzo przyjemna (dlugi skok lewarka).
Auto jest w dobrym stanie bo dziadek jezdzi nim od swieta i jak potrzeba to z przyczepa a tak to zajezdza i niszczy malucha.
Szukalem jakiegos niedrogiego a solidnego auta. Moje dochody nie sa znaczne zatem ilosc kasy na naprawy itp. itd. to wazny aspekt przy wyborze auta.
Trafilem na oferty Mazdy z rocznikow 1990-1993 i musze przyznac ze jestem zdumiony.
Ceny zaczynaja sie juz ponizej 4700zl za auto z przebiegiem okolo 100 – 150 kkm.
Ktos powiedzialby ze 13 badz 14 letnie auto z przebiegiem ponad 100 kkm to zaden interes ale jak czytam opinie uzytkownikow to jest to auto prawie niezniszczalne i pomimo latek i przebiegu nie chce sie zepsuc. Paliwozernosc roznie sie jawi ale widze ze czesto wartosc 9 badz 10 litrow to wartosc maxymalna.
Jesli mozna dostac prawie niepsujace sie auto z dosadna iloscia KM ktore malo pije za <6000 to czy jest sie nad czym zastanawiac ?
Zapewne jest i dlatego chcialbym was tj. uzytkownikow prosic o porade
– ktore dokladnie modele (rocznik i typ silnika) sa najbardziej godne uwagi przy zakupie ?
(na pewno chcialbym jakis ze wspomaganiem)
– nie liczac paliwa i OC to ile srednio rocznie wydajecie na utrzymanie auta ?
– warto brac pod rozwage sprowadzenie auta z niemiec czy lepiej szukac w kraju ?
Tak przy okazji to moj dziadek wciaz posiada 323 1.3 pierwszej serii (ale nie najwczesniejszy model tylko ten poprawiony) i garazowany wciaz sie dobrze trzyma. Silnik fajny i elastyczny a skrzynia jak dla mnie bardzo przyjemna (dlugi skok lewarka).
Auto jest w dobrym stanie bo dziadek jezdzi nim od swieta i jak potrzeba to z przyczepa a tak to zajezdza i niszczy malucha.
- Od: 31 sty 2006, 00:43
- Posty: 694
- Skąd: CKMK
jeździłem 323F 1.8 z 1991 roku, do tej pory jest w rodzinie. nigdy nie zawiodła, wszelkie ewentualne naprawy dało się przewidzieć, a koszty nie były wielkie. samochód ma jeszcze fabryczny wydech, który co prawda wiosną trzeba będzie zmienić, ale wytrzymał 15 lat. złego słowa o autku powiedzieć nie mogę, te 103KM rozpędzały je całkiem przyzwoicie (wszelkie golfy 1.8 i inne wynalazki zostawały daleko w tyle), spalanie dość niskie. polecam z czystym sumieniem!
przez pół roku dojeżdżałem codziennie do pracy + 250km przez weekendy na uczelnię i do domu zawsze wracałem. sprawdź tylko, czy w przeszłości nie było poważniejszych wypadków, mnie 2x poleciało łożysko z tej strony, z której była "stuknięta", poza tym woda lubiła się zbierać w bagażniku w miejscu pompy spryskiwacza, pomogło wyjęcie gumowej zatyczki w dnie.
a te przebiegi pomnóż przez 2. przynajmniej.
przez pół roku dojeżdżałem codziennie do pracy + 250km przez weekendy na uczelnię i do domu zawsze wracałem. sprawdź tylko, czy w przeszłości nie było poważniejszych wypadków, mnie 2x poleciało łożysko z tej strony, z której była "stuknięta", poza tym woda lubiła się zbierać w bagażniku w miejscu pompy spryskiwacza, pomogło wyjęcie gumowej zatyczki w dnie.
a te przebiegi pomnóż przez 2. przynajmniej.
323F BG 1.8 | Prelude 2.2vtec JDM | MX-6 2.5v6 EDM | MX-6 JDM KLZE | Civic 1.6esi | Civic 1.8VTI | Przekonywanie drugiej polowy do Imprezy – in progress
- Od: 23 mar 2004, 13:32
- Posty: 103
Zapraszam do dzialu Opinii...
Bierz BF (?) od dziadka... Samochod marzenie...
...albo lepiej niech Dziadek sprzeda mi te mazde.
jazzzy napisał(a):Tak przy okazji to moj dziadek wciaz posiada 323 1.3 pierwszej serii (ale nie najwczesniejszy model tylko ten poprawiony) i garazowany wciaz sie dobrze trzyma. Silnik fajny i elastyczny a skrzynia jak dla mnie bardzo przyjemna (dlugi skok lewarka).
Auto jest w dobrym stanie bo dziadek jezdzi nim od swieta i jak potrzeba to z przyczepa a tak to zajezdza i niszczy malucha.
Bierz BF (?) od dziadka... Samochod marzenie...

...albo lepiej niech Dziadek sprzeda mi te mazde.
the right man in the wrong place...
radnor napisał(a):jeździłem 323F 1.8 z 1991 roku, do tej pory jest w rodzinie. nigdy nie zawiodła, wszelkie ewentualne naprawy dało się przewidzieć, a koszty nie były wielkie. samochód ma jeszcze fabryczny wydech, który co prawda wiosną trzeba będzie zmienić, ale wytrzymał 15 lat. .
nie żartujesz sobie?
mam ten sam roczniki już dwa razy zmieniałem tylny tłumik
powszechnie wiadomo, że wydech to chyba najsłabszy punkt Mazdy
ale i tak z czystym sumieniem polecam model 323 z lat 91-94, raczej o poj. 1,6, pali w normie 7,5 l a depnąć też jest czym
pzdr

to moze i ja sie dorzuce do opini, jak widac mam 323f 1.6 16v z '91 autko w dziwnym wyposazeniu i z dziwnym silnikiem tj:
gazniczek na jednym waleczku do tego mam tylko elektryczne wszystkie szybki + centralny i na tym koniec, brak szyberdachu, brak wspomagania, brak elektrycznych lusterek, brak podgrzewanych fotelik, brak absow.. wogole dziwna konfiguracja ale jedno moge powiedziec autko ma 15 lat i jest ok! jedyne co mu sie nalezy to wymiana uszczelki pod glowica i wymiana zawieszenia, mam go w gazie co takze widac po avatarem i tak jak inni z czystym sumieniem moge polecic autko niezawodne...jesli juz cos sie stanie to nie jest to katastrofa a ceny czeci nei rzadko sa przesadzone, dodam iz moja madzia byla bita lewy przod – nie przeze mnie, jesli ktos chce wiecej informacji zapraszam na priva
pozdrawiam
gazniczek na jednym waleczku do tego mam tylko elektryczne wszystkie szybki + centralny i na tym koniec, brak szyberdachu, brak wspomagania, brak elektrycznych lusterek, brak podgrzewanych fotelik, brak absow.. wogole dziwna konfiguracja ale jedno moge powiedziec autko ma 15 lat i jest ok! jedyne co mu sie nalezy to wymiana uszczelki pod glowica i wymiana zawieszenia, mam go w gazie co takze widac po avatarem i tak jak inni z czystym sumieniem moge polecic autko niezawodne...jesli juz cos sie stanie to nie jest to katastrofa a ceny czeci nei rzadko sa przesadzone, dodam iz moja madzia byla bita lewy przod – nie przeze mnie, jesli ktos chce wiecej informacji zapraszam na priva
pozdrawiam
http://planme.pl – jezeli szukasz harmonogramu...:)
Moja Madzia to 323F BG z 91 roku. Silniczek 1.8 BP-DOHC. Wyposażenie to wspomaganie, elektryczne szyby i dach oraz centralny zamek. Dodatkowo przyciemnione szyby ale to tylko folia oraz końcówka wydechu.
Co do silnika nie mam zastrzeżeń (nawet przy -32C odpalała bez problemu, a sąsiadów Merce i BM'ki odmawiały posłuszeństwa), pracuje równo, do 3 tyś. obr nawet mało pali ale prawdziwa zabawa zaczyna się dopiero powyżej 3500 obr/min.
Jest kłopot z niektórymi częściami (brak zamienników a oryginalne dość drogie).
Poprzedni właściciel zaniedbał to auto.
Czeka mnie wymiana całego układu wydechowego, tulei zawieszenia, tarcz hamulcowych przednich + klocki (poprzedni właściciel zamontował mniejsze tarcze, pewnie od 1.6), drobny remoncik tylnych hamulców oraz kosmetyka wnętrza i karoserii. Trzeba jeszcze przeczyścić mechanizmy opuszczania szyb i otwieranego dachu. To już chyba wszystko. Mam nadzieję!
Ogólnie autko bardzo dobrze się prowadzi – po wymianie tulei będzie jeszcze lepiej – jak na pół roku jazdy dotychczas żadnej awarii (nie wliczając tego co wymieniłem).
TYLKO LAĆ BENZYNKE I JEŹDZIĆ!
POLECAM
Co do silnika nie mam zastrzeżeń (nawet przy -32C odpalała bez problemu, a sąsiadów Merce i BM'ki odmawiały posłuszeństwa), pracuje równo, do 3 tyś. obr nawet mało pali ale prawdziwa zabawa zaczyna się dopiero powyżej 3500 obr/min.
Jest kłopot z niektórymi częściami (brak zamienników a oryginalne dość drogie).
Poprzedni właściciel zaniedbał to auto.
Czeka mnie wymiana całego układu wydechowego, tulei zawieszenia, tarcz hamulcowych przednich + klocki (poprzedni właściciel zamontował mniejsze tarcze, pewnie od 1.6), drobny remoncik tylnych hamulców oraz kosmetyka wnętrza i karoserii. Trzeba jeszcze przeczyścić mechanizmy opuszczania szyb i otwieranego dachu. To już chyba wszystko. Mam nadzieję!
Ogólnie autko bardzo dobrze się prowadzi – po wymianie tulei będzie jeszcze lepiej – jak na pół roku jazdy dotychczas żadnej awarii (nie wliczając tego co wymieniłem).
TYLKO LAĆ BENZYNKE I JEŹDZIĆ!
POLECAM
<– SIOSTRY: Madzia i EFka
http://world1.monstersgame.wp.pl/?ac=vid&vid=17054626
http://world1.monstersgame.wp.pl/?ac=vid&vid=17054626
- Od: 3 lis 2005, 17:11
- Posty: 57
- Skąd: Jarosław
- Auto: 323F GT (BG) 1.8 (BP-DOHC) '91
Ja mam mazdee 323f BG 1.8 gt 91r prucz klimy to raczej wszystko jest z bajerów .. powiem tak posadam ja juz ponad rok na liczniku jest 250 tys km z czego 18 ja zrobilem. przez ten czas jedyne co zrobiłem to 2 * wymiana oleju i filtra, wymiana płynu chłodzacego, prostowanie alu felgi(ale to nie wina madzi....) i to wsio nic po za tym jak narazie ani razu mnie nie zawiadła troche mnie denerwuje zawieszenie bo mam twarde spr... a nasze drogi nie rozpieszczczają... auto mimo wieku wciaz zwraca uwage na siebie.. jestem zadowolony z wyboru i wiem ze nastepne auto to tez mazda 323 tyle ze BA oszalalem na punkcie lini tego samochodu sni mi sie po nocach niestety musze sie uzbroic w cierpliwosc bo kaski brak,
ocena jaką dale BG to 5
ocena jaką dale BG to 5

Kocham ciężką prace...mógłbym patrzeć na nią
godzinami
- Od: 19 sie 2005, 20:13
- Posty: 60
- Skąd: Wolbrom
- Auto: 323F GT 1.8 16V – Fiat 126 p
Ogólnie eFki GT zadbane są nie do zajechania. Co do silnika to do jazdy miejskiej duzo lepiej sprawowal mi się 1.6 8V w hatchbacku, a ten wyraznie lubi wysokie obroty. Nadwozie wiadomo ocynkowane więc z korozja niema problemu do póki auto nie bło bite. Wyposażenie jak zwykle full opcja, mi się trafiła wersja z klimatyzacja ale bez szyberdachu. Umiejetnie poszukac odpowiedniej oferty i za nieduże pieniądze mozna mieć prawdziwe GjeTe i rodzinne auto w jednym. No i ta linia nadwozia i otwieranych oczkach nie wspomne

ex MSP
Wszystkie BG maja ocynkowana karoserie i sa naprawde odporne na rdze... Lepiej niz BA. Niedlugo pokusze sie rowniez o kilka slow nt. Protege GT 1993 oraz wiecej o 323 Diesel 1991 http://www.mazdaspeed.pl/modele/323_1991.php
Globy napisał(a):Wszystkie BG maja ocynkowana karoserie i sa naprawde odporne na rdze... Lepiej niz BA.
No właśnie... lepiej niż BA. Czyli wynika że BA to niezbyt udany model – bo silniki Z5 są nietrwałe. A wie ktoś jak sie ma sprawa z innymi elementami BA? np zawieszenie, osprzęt silnika, drobiazgi?
Z drugiej strony zaś czy aby na pewno BG miało aż tak dobrą karoserię? Widziałem w kilku BG opadające drzwi i to bynajmniej nie była kwestia wyregulowania zawiasów.
- Od: 23 sty 2005, 15:56
- Posty: 11
- Skąd: Gliwice
- Auto: 626 GE 1.8 Sedan Europa
Witam mam już mazde ogólnie 8 miechów pierwszy to był Mazda 323 1840cm i16V 128km GT no i byłem zadowolony potem dostałem od brata 323 GT wersje 140km hehehe obecnie karoseria nie jest ciekawa ale mimo to jeszcze trzyma się kupy
i jestem bardzo zadowolony z Madzi i nigdy bym już nie kupił Golfa 4 :/ albo cos nowego
Może dla niektórych kierowców będzie duży problem żeby zostawić trochę kasy na cześć albo cos jeżeli tak ma się sprawa mieć to od razu proponuję ople kadety golfy maluchy i inne tego typu samochodów bo są tanie mazda to autko które się prowadzi przyjemnie i to jest nie ważne czy się ma 300km czy 60km to autko ma to cos
w sobie
takiej duszy jak te Mazdy nigdzie nie kupisz 
nastał zwrotny punkt akcji
- Od: 16 lut 2006, 06:28
- Posty: 256
- Skąd: Gliwice
- Auto: mazda 626 1,8 16v 93
Wczoraj kupiłem model BA 98rok , Limited Edition skóra+klima+4x el. otw szyby itd.ale efke BG miałem 2 lata( mam ją dalej) Chce ją sprzedac bo 2 auta mi nie potrzebne więc jak cos to pisac.Złego słowa nie moge o niej powiedziec.8 razy zrobiłem kurs z mojego miasta Polanica Zdrój Prawie pod czeską granicą do Szwecji. wiosna,lato,jesien,zima,mrozy,deszcze itd,Po prostu lałem tylko paliwo,olej zmienialem na czas,filtry itd-wiadomo.Bierzące przeglądy.ZERO awarii,silnik nawet nie przyklęknął na moment.Jak wsiadałem w domu tak wysiadałem w Szwecji ( oczywiscie z przerwą na prom i na tankowanie) AUTO BEZAWARYJNE.Raz tylko mialem problem z ogrzewaniem w zimie-nagrzewnica sie zapchała ale po wypłukaniu było OK
Wielokrotnie widzialem na drogach,autostradach jak inne fury stoja na awaryjnych bo cos klękło a ja po prostu ciągle jechałem mijając je.Pilnujcie paska rozrządu,napinacza,łożysk i takich rzeczy mechanicznych które sie wyrabiają bo muszą a reszta was nie zawiedzie.
Oczywiscie moga byc przypadki ze cos nawali ale to raczej mały procent.
Teraz mam 323F BA ale sentyment pozostał
Dbajcie o Efki a one was nie zawiodą
KUCZYS
Wielokrotnie widzialem na drogach,autostradach jak inne fury stoja na awaryjnych bo cos klękło a ja po prostu ciągle jechałem mijając je.Pilnujcie paska rozrządu,napinacza,łożysk i takich rzeczy mechanicznych które sie wyrabiają bo muszą a reszta was nie zawiedzie.
Oczywiscie moga byc przypadki ze cos nawali ale to raczej mały procent.
Teraz mam 323F BA ale sentyment pozostał
Dbajcie o Efki a one was nie zawiodą
KUCZYS
- Od: 28 gru 2004, 17:17
- Posty: 107
- Skąd: Polanica Zdrój
- Auto: Kiedyś 323f BG,BA.Teraz Toyota Corolla E12
Nie jestem pewien czy wszystkie ale moja ma bo jak kupiłem to miala mały odprysk ok 2cm na lakierze.Mineły 2 lata i odprysk jest taki jaki był, nic sie nie posuneło( pordzewialo) gdzie w Renówce mojej w takim samym przypadku po 2 latach zakwitł piękny pomidor na lakierze.
- Od: 28 gru 2004, 17:17
- Posty: 107
- Skąd: Polanica Zdrój
- Auto: Kiedyś 323f BG,BA.Teraz Toyota Corolla E12
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości