Prawidlowa grubość lakieru ?
1, 2
Mam do Was pytanie i mam nadzieje ze wyjasnicie co moze oznaczac ze samochod zostal powtornie polakierowany? Grubosc powloki lakierniczej wynosi okolo 200-250 µm czyli nie ma na nim szpachli. Jak podejsc do takiego egzeplarza?
Tym ze był dwa razy w komorze lakierniczej , w fabryce jak są jakies skazy delikatne itd idzie jeszcze takim mokrym lakierem na powtórne kólko. Zadzwon do ASO istnieje szansa ze potwierdza taką informacje.
- Od: 26 lut 2008, 01:19
- Posty: 2749
- Skąd: Warszawa
- Auto: Mazda 323 BJ B3 '98
Mazda mx5 NB FL '02
Trzeba jeszcze znac jezyk obcy zeby zadzwonic do serwisu i zapytac czy cos wiedza ale wierzyc mi sie nie chce ze fabryka wypuszcza auto z gruboscia lakieru jak powyzej.
Uwierz , uwierz że jest to możliwe . Powtórne położenie lakieru w fabryce nie jest wadą a usunięciem usterki jaka powstała w czasie pierwszego malowania . A jak ty sobie wyobrażasz , że jak coś się stanie w czasie produkcji to zaraz auto wyrzucają na śmietnik ?
Wierze ze ponowne polakierowanie w fabryce jest mozliwe to jak dla mnie raczej zrozumiale. Guinness to teraz jak kupujesz w miare nowy uzywany samochod a w komisie koles mowi ze lakier oryginalny a po zmierzeniu wychodzi ze szpachli faktycznie nie ma ale cos za duzo tych mikronow to chyba juz nie bylo by tak latwo w to uwierzyc? O to mi chodzilo ze auto jest juz z takim lakierem w komisie w Polsce a komisy robia rozne dziwne rzeczy dlatego taka maja watpliwosc.
Równie dobrze może być odświeżony, albo złożony z dwóch, a to jak wiadomo zawsze wymaga drugiego lakieru na całości. Przy "dobrej" robocie, nawet na połączeniu miernikiem szpachli nie wyłapiesz.
Niestety przerażająca ilość aut na rynku jest kombinowanych. Jeśli samochód jest wart uwagi, a swoje kosztuje, to poświęciłbym kilkaset złotych na jego dodatkowe sprawdzenie – na ramie pomiarowej i w miarę możliwości historii w ASO.
Niestety przerażająca ilość aut na rynku jest kombinowanych. Jeśli samochód jest wart uwagi, a swoje kosztuje, to poświęciłbym kilkaset złotych na jego dodatkowe sprawdzenie – na ramie pomiarowej i w miarę możliwości historii w ASO.
the right man in the wrong place...
Paweł napisał(a):...na ramie pomiarowej...
Czy to chodzi o zrobienie pomiaru punktow bazowych nadwozia?
Guinness napisał(a):Uwierz , uwierz że jest to możliwe . Powtórne położenie lakieru w fabryce nie jest wadą a usunięciem usterki jaka powstała w czasie pierwszego malowania . A jak ty sobie wyobrażasz , że jak coś się stanie w czasie produkcji to zaraz auto wyrzucają na śmietnik ?
Takie auto owszem pojawi się w sieci sprzedażny ale ma to ujęte w historii,cenna tego auta jest inna
a potencjalny klient wie o tym już przy zakupie.
Przykład ,fabryka Forda w Genk,po gardo biciu zostało uszkodzonych całkiem sporo aut na placu i poszły
po promocyjnych cenach.
Oczywiście ta praktyka może nie dotyczyć Polski tu pójdą jako nowe z chęci zysku.
"Życie jest jak badziewie na kole – raz na górze, a raz na dole."
Sprzedam, Ford Fokus tytanium 2013, PB.klik w link
Sprzedam, Ford Fokus tytanium 2013, PB.klik w link
-
Zoom -Zoom from Belgium
- Od: 26 mar 2010, 14:31
- Posty: 7010 (210/247)
- Skąd: Benelux/Szczecin
- Auto: Było CP,
Była M6 GH
Jest MX-5NBfl
Jest M3 BM Sport 2.2 Diesel Sedan.
Speed napisał(a):U nas niestety typowa praktyka i to nawet jeśli uszkodzenie stało się już na placu
Znam taki przykład z jednego z salonów, że specjalnie potrafili uszkodzić delikatnie samochód, żeby było jak przy transporcie. Firma oddawała taki samochód dealerowi w promocyjnej cenie, żeby to samo zrobił z klientem końcowym. Oczywiście klient miał być tego świadomy i samochód miał być w dobrej cenie.
Za dealer naprawiał je na szybko u siebie i sprzedawał jako nówki sztuki nie śmigane.
W Polsce wszystko jest możliwe, na czym da się zarobić. Nie śmiejcie się, ale jadąc po nowy samochód do salonu, brał bym miernik grubości lakieru.
Rozmawialem z blacharzem-lakiernikiem na temat co w tym watku i on stwierdzil ze na zachodzie Europy nawet po niewielkiej stluczce w serwisach lakieruje sie caly samochod. Tam jest taka praktyka u nas sie tego nie robi. On nie widzi w tym nic dziwnego i jesli samochod pod wzgledem mechanicznym jest w porzadku to nie ma co sie obawiac i mozna kupowac. Nie powiem zaskoczyl mnie ale moze ma troche racji bo nie mial interesu zeby mnie klamac no chyba ze chcial zebym nie mial zlego samopoczucia
.
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
talk_about85 napisał(a):Rozmawialem z blacharzem-lakiernikiem na temat co w tym watku i on stwierdzil ze na zachodzie Europy nawet po niewielkiej stluczce w serwisach lakieruje sie caly samochod.
Skąd takie ma informacje

Tu tez działają prawa ekonomi i nikt nie jest na tyle bogaty żeby wyrzucać kasę w błoto ot tak

"Życie jest jak badziewie na kole – raz na górze, a raz na dole."
Sprzedam, Ford Fokus tytanium 2013, PB.klik w link
Sprzedam, Ford Fokus tytanium 2013, PB.klik w link
-
Zoom -Zoom from Belgium
- Od: 26 mar 2010, 14:31
- Posty: 7010 (210/247)
- Skąd: Benelux/Szczecin
- Auto: Było CP,
Była M6 GH
Jest MX-5NBfl
Jest M3 BM Sport 2.2 Diesel Sedan.
Witam,
Kupiłem tydzień temu auto od handlarza i niestety po zmierzeniu miernikiem przez rzeczoznawce z firmy ubezpieczeniowej ( w celu zakupienia AC) okazało się że:
-dach i jedne drzwi mają grubość 70 mikronów
-przód to jest, nadkola z obu stron mają odpowiednio 250 i 180 mikronów.
-przednie drzwi- jedne 130 drugie 180
-jedne tylne drzwi 250
Co z tego według Was wynika?
Jaka powinna być grubość fabryczna powłoki lakieru w tym aucie ( Mazda 5 rocznik 2008, metallic)?
Jaka powinna być grubość lakieru po ewentualnym pomalowaniu ( normalnym jednorazowym po jakiejś stłuczce)?
Z góry dziękuję za każdą odpowiedź!!
Kupiłem tydzień temu auto od handlarza i niestety po zmierzeniu miernikiem przez rzeczoznawce z firmy ubezpieczeniowej ( w celu zakupienia AC) okazało się że:
-dach i jedne drzwi mają grubość 70 mikronów
-przód to jest, nadkola z obu stron mają odpowiednio 250 i 180 mikronów.
-przednie drzwi- jedne 130 drugie 180
-jedne tylne drzwi 250
Co z tego według Was wynika?
Jaka powinna być grubość fabryczna powłoki lakieru w tym aucie ( Mazda 5 rocznik 2008, metallic)?
Jaka powinna być grubość lakieru po ewentualnym pomalowaniu ( normalnym jednorazowym po jakiejś stłuczce)?
Z góry dziękuję za każdą odpowiedź!!
-
Martinelli
wynika z tego,że poprzez nadgorliwą firmę ubezpieczeniową nie będziesz miał satyfakcji z jeżdżenia samochodem...
po co im grubość lakieru???
na razie jeździj, a jak się będzie coś działo to wtedy zacznij sie martwić
po co im grubość lakieru???
na razie jeździj, a jak się będzie coś działo to wtedy zacznij sie martwić
- Od: 18 lip 2012, 13:36
- Posty: 11
- Skąd: Sanok
- Auto: Mazda 5, 2,3l benzyna, 2008 rok
"Kupiłem tydzień temu auto od handlarza" – no właśnie, mogłeś na forum popytać, zamieścić zdjęcia no i poprosić kogoś o pomoc w sprawdzeniu.
Tak na pierwszą myśl to coś z autkiem było robione. Wyczytałem kiedyś że na autach japońskich jest najmnijesza grubość lakieru (90 – 130um).
U Ciebie jest różnie z tą grubością na elementach więc prawdopodobnie elementy były powtórnie malowane, bo jeśli szpachla to była by większa grubość.
No ale póki ok to sie nie przejmuj.
PS już na porządku dziennym jest powtórne malowanie elementu na lakierni przy produkcji
Tak na pierwszą myśl to coś z autkiem było robione. Wyczytałem kiedyś że na autach japońskich jest najmnijesza grubość lakieru (90 – 130um).
U Ciebie jest różnie z tą grubością na elementach więc prawdopodobnie elementy były powtórnie malowane, bo jeśli szpachla to była by większa grubość.
No ale póki ok to sie nie przejmuj.
PS już na porządku dziennym jest powtórne malowanie elementu na lakierni przy produkcji
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości