Dowcipy

Coś dla zabicia czasu – zjawiska śmieszne i ciekawe.

Postprzez Mako » 1 cze 2012, 13:50

Trzyletnie dziecko narodowości romskiej zginęło pod kołami ciężarówki na Kleparzu w Krakowie.
Hmm... Pewnie matka nie nauczyła, że w biegu kół się nie odkręca.

Nienawidzę tych kobiecych wymówek w momencie jak mam ochotę na sex.
"mam okres" "boli mnie głowa" "zabierz ręce z mojej szyji, nawet cie nie znam"

– Pożeniłaś swoje dzieci?
– Tak.
– I jak trafiły?
– Córka ma świetnego męża, to jej futro kupi, to biżuterię, to na
wczasy za granicę zabierze.
– A syn?
– Jemu trafiła się wyjątkowa suka. To jej futro kup, to biżuterię,
to na wczasy za granicę zabierz...

Według sondy przeprowadzonej wśród katolickich księży wynika, że tylko 10% z nich wolałoby aby ministranci wyglądali lepiej.

Pozostałe 90% pieprzy ich od tyłu.
Jestem spokojnym, skromnym i dobrym człowiekiem. Po prostu nie każdy zasługuje na to, by mnie takiego oglądać.

Nic tak nie drażni kobiety jak....................................wszystko
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 paź 2007, 22:54
Posty: 2316 (3/13)
Skąd: Szamotuły
Auto: Sirion 1.3 s
Fiat Panda 1.1

Postprzez Fasola » 1 cze 2012, 13:58

heh, grubo :)
Fasola
 

Postprzez Grzeggorz » 2 cze 2012, 16:41

-Jak długo może stać pasztet?!

-Nawet całą dyskotekę:–)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 mar 2011, 19:04
Posty: 88
Skąd: Warszawa-Wyszków-Ostrołęka-Biała Podlaska
Auto: Przez 12 lat była Skodzinka
teraz
Mazda 6 2.0 klekot z 2004 roku

Postprzez Mako » 2 cze 2012, 17:25

Według badań statystycznych pracownik, który rano zje grochówkę. śledzia i popije to kefirem, do pracy dociera średnio 17 minut szybciej.

*
Na Fejsbooku dwunastoletnie dziewczynki płaczą, że się rozstają ze swoimi chłopakami, ponieważ nie potrafią im zrobić loda tak, jak oni by chcieli . Nie wiem co jest grane, ale ja w ich wieku płakałam jak Scar zabił Mufasę!

*
Wyczerpany Zenek legł na sianie i zapytał:

– I jak? Było Ci dobrze Mariola?
– MUUUUUU!

*
Druga wojna front niemiecko-ruski w ruskim oddziale jedna kobieta przepiękna Natasza .Cały oddział spragniony Nataszy a ona nikomu nie daje . Pewnej nocy Niemcy prowadza ostrzał artyleryjski walą ze wszystkiego co maja a w ruskim okopie ktoś woła:
-Natasza daje-wszyscy rzucili broń i lecą w wiadomym kierunku tylko jeden pyta – a loda robi.
-Nie bo niema głowy.

*
PKP chce odszkodowania od żydów za jazdę na gapę podczas 2 wojny światowej.

Na odpowiedź od Żydów nie trzeba było czekać. Chcą odszkodowania od PKP za brak miejsc siedzących i zamknięty wagon warsu.

*
– Ona jest taka.. no taka.. ech...
– No jaka? Wykrztuś to z siebie!
– No jak byś ją zobaczył, to od razu by ci się w spodniach ciasno zrobiło.
– Z przodu czy z tyłu?

*
Z pamiętnika Mojżesza: Bóg przemówił do mnie z płonącego krzewu. Powiedział, że powinienem ostrożniej dobierać grzyby, które jem.

*
Gdy powiedziałem żonie, że ubóstwiam ser pleśniowy stwierdziła, że to szkoda, że nie umiem sam sobie zrobić loda.
Jestem spokojnym, skromnym i dobrym człowiekiem. Po prostu nie każdy zasługuje na to, by mnie takiego oglądać.

Nic tak nie drażni kobiety jak....................................wszystko
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 31 paź 2007, 22:54
Posty: 2316 (3/13)
Skąd: Szamotuły
Auto: Sirion 1.3 s
Fiat Panda 1.1

Postprzez WysoL » 3 cze 2012, 21:37

Ekspedycja ratunkowa została wysłana aby odnaleźć samolot, który rozbił się na szczycie góry. Ich celem było oczywiście uratowanie wszystkich ewentualnych ofiar katastrofy. Gdy wreszcie wspięli się na sam szczyt odnaleźli miejsce wypadku. Na pogorzelisku siedział sobie mężczyzna oparty o drzewo, obgryzający kość. Gdy wyssał już z niej szpik rzucił ją na ogromny stos innych kości i wówczas zauważył ekspedycję ratunkową.
– Mój Boże jestem uratowany! – krzyknął.
Członkowie ekspedycji wstrząśnięci patrzyli na miejsce katastrofy. Wszędzie poniewierały się obgryzione kości. Z całą pewnością znaleziony mężczyzna musiał zjeść wszystkich swoich towarzyszy. Widząc niemy zarzut w ich spojrzeniu mężczyzna krzyknął:
– Nie możecie mnie za to sądzić... Czy to źle że chciałem żyć?!
Na to szef ekspedycji odpowiedział:
– Nie mamy zamiaru osądzać cię za to, co było niezbędne do przeżycia. Ale ja p*#@!, twój samolot rozbił się dopiero wczoraj!!
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 mar 2011, 10:53
Posty: 798 (62/11)

Postprzez sewa » 4 cze 2012, 11:15

Mako napisał(a):Druga wojna front niemiecko-ruski w ruskim oddziale jedna kobieta przepiękna Natasza .Cały oddział spragniony Nataszy a ona nikomu nie daje . Pewnej nocy Niemcy prowadza ostrzał artyleryjski walą ze wszystkiego co maja a w ruskim okopie ktoś woła:
-Natasza daje-wszyscy rzucili broń i lecą w wiadomym kierunku tylko jeden pyta – a loda robi.
-Nie bo niema głowy.

Osz fak.. <oczy> Nie wiem czy się śmiać czy płakać <glupek2>
ObrazekObrazek
Forumowicz
 
Od: 2 wrz 2009, 12:53
Posty: 1857 (1/26)
Skąd: Toronto
Auto: MX6 KL '92

Postprzez Justyśka » 5 cze 2012, 19:46

Przychodzi żul do prostytutki i mówi:
– Co pani zrobi za 5 złotych?
– Może pan wsadzić i wyciągnąć
Po 2 godzinach zirytowana prostytutka się pyta:
– Czemu nie wyciągasz?
– Bo mam tylko 2,50.
....................
W samolocie do Chicago tuż po starcie blondynka przesiada się z klasy ekonomicznej do klasy biznes. Podchodzi do niej stewardessa.
– Czy mogę zobaczyć pani bilet?
Blondynka pokazuje bilet. Stewardessa:
– Niestety, pani bilet nie jest ważny w tej klasie, musi pani wrócić do klasy ekonomicznej.
Blondynka na to:
– Jestem piękną blondynką i będę tu siedzieć, aż dolecimy do Chicago!
Stewardessa poszła po pomoc do drugiego pilota.
Pilot przyszedł i mówi:
– Niestety, muszę panią poprosić o powrót do klasy ekonomicznej.
– Jestem piękną blondynką i będę tu siedzieć, aż dolecimy do Chicago!
Pilot wraca do kabiny i skarży się głównemu pilotowi.
Ten mówi:
– Poczekaj, moja żona jest blondynką, wiem jak z nimi rozmawiać.
Pilot udaję się do blondynki, szepce jej coś na ucho, po czym ona zabiera torebkę i wraca do klasy ekonomicznej.
Drugi pilot nie może się nadziwić:
– Jak ty to zrobiłeś
– To proste, powiedziałem jej, że klasa biznesowa nie leci do Chicago.
Życie jest jak rejs i choć istotne dokąd gnasz, to najważniejsze być w odpowiedniej załodze.

Prawdziwa miłość nie wyczerpuje się nigdy. Im więcej dajesz, tym więcej Ci jej zostaje.
Oj tam, oj tam :)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 paź 2011, 11:17
Posty: 1210 (2/9)
Skąd: UK / Białystok
Auto: Mazda3

Postprzez malutka » 6 cze 2012, 13:49

Ateista po śmierci trafił do piekła. Puka do bram, otwiera diabeł w
gajerze od Armaniego, woń Hugo Bossa...
– Dzień dobry, zapraszam pana, oprowadzę po naszym piekle. Tutaj są
sypialnie, tu natryski, sauna, solarium, jacuzzi, można korzystać do
woli.
Ateista zdziwiony, nie wie, o co chodzi.
Wchodzą do następnego pomieszczenia. Długi stół, najlepsze alkohole,
fura żarcia, chętne dziwki się kręcą, ludzie balują... ateista czuje,
że musi być jakiś hak.
Następne pomieszczenie – biblioteka ze wszystkimi książkami, jakie na
świecie wydano, diabły pilnują ciszy, ludzie w skupieniu czytają.
Ateista nie wie, o co chodzi.
Kolejny lokal – kotły, ludzie w smole się prażą, nieludzkie wycie,
diabły widłami popychają tych, którzy chcą uciec. Ateista nie
wytrzymał:
– Panie Diable, ale o co chodzi, tu impreza, tu czytelnia, a
tu kotły, smoła...
– A nie, na tych niech pan nie zwraca uwagi, to katolicy z PiS, jak
wymyślili, tak mają.
Obrazek
good girls go to heaven bad girls go everywhere...
bad girl ;)
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 maja 2006, 12:20
Posty: 5102 (266/152)
Skąd: Warszawa
Auto: マツダ MX-6 2.0 FS '92

Postprzez dirtracer » 8 cze 2012, 08:56

Wchodzi facet do pubu i od progu krzyczy:
– Który z was, barany, zerżnął mi żonę?
Głos z końca sali:
– Nie masz tyle amunicji, chłopie!


* * * * *

Bliźnięta łączy tak silna więź, że w wyjątkowych chwilach dzielą ze sobą emocje niezależnie od dzielącego je dystansu.
Ostatnio empirycznie stwierdziłem, że ta teza to zwykła bujda.
Kochałem się z bliźniaczką mojej dziewczyny, a moja dziewczyna wcale nie czuła uniesienia towarzyszącego jej siostrze.
Mimo, iż nie była bardzo daleko – przykuta do kaloryfera naprzeciwko łóżka i na wszystko patrzyła.


* * * * *

W kobiecym piekle wszyscy faceci to pedały.
W męskim – też.


* * * * *

Nasz syn zapytał, czy chłopak z jego szkoły może dzisiaj u nas przenocować. Zapytałem żony, czy przypadkiem nasz syn nie jest gejem. Zapytała – czy nie powinienem się bardziej przejmować faktem, że ten chłopak to jeden z uczniów mojego syna.


* * * * *

Konfucjusz mówi: "Mężczyzna, który drapie się po jajkach, nie powinien obgryzać paznokci."


* * * * *


– Jak się mówi na gruppensex z fajnymi dziewczynami?
– ''Wsadzić kij w szprychy''.


* * * * *

– W jaki sposób podejść niedźwiedzia?
– Od tyłu.
– Jesteś zoologiem?
– Nie, zoofilem...


* * * * *

– Słyszałem, że się ożeniłeś. Dlaczego?
– Nie chciało mi się chodzić na ku*wy.
– A teraz?
– A teraz się chce.


* * * * *


Żydowska szadchan (swatka) zachwala młodzieńcowi zalety pewnej dziewczyny:
– To cud dziewczyna! Dosłownie! Młoda, bogata, urodziwa, inteligentna, a na dodatek nie musisz czekać aż 9 miesięcy na potomka. Ona da ci go już za sześć...



* * * * *

Żona zastaje męża w niedwuznacznej pozycji z liliputką.
– Przecież obiecałeś draniu, że przestaniesz mnie zdradzać! – woła z wyrzutem.
– Obiecałem – potwierdza mąż. – Postanowiłem odzwyczajać się stopniowo..
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 cze 2011, 19:48
Posty: 326
Skąd: Poznań
Auto: Mazda 6 GJ 2014
2.0 165KM

Postprzez Magician » 8 cze 2012, 09:03

Chce założyć ku*wa konto w tym jeb*nym banku.
– Co proszę??
– Powiedziałem, ze chce założyć ku*wa pier*olone konto w tym jeb*nym banku!
– Jak pan śmie!
– Normalnie! Nie dosłyszysz szmato ? Dawaj mi tu ku*wa kierownika!
Kierownik, cały nabuzowany, bo już wie czego i jak żąda ten klient:
– No wiec, o co panu chodzi!
– Powtarzam [tiiit] po raz trzeci, ze chce założyć chu*owe konto w tym jeb*nym ku*wa banku!
– Proszę uważać na słowa! A ile pan chce wpłacić?
– 2 miliardy.
– I ta ku*wa robiła jakieś problemy???



Wiem, wiem
Obrazek
:P
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 29 lip 2011, 21:28
Posty: 789 (30/40)
Skąd: Białystok

Postprzez djakob » 10 cze 2012, 00:21

Mój szef spytał:
– Dasz radę pojawić się w pracy w tę sobotę? Wiem, że potrzebujesz wolnych weekendów, ale naprawdę potrzeba nam więcej rąk do pracy.
– Jasne, nie ma problemu. Ale trochę się spóźnię, wiesz jak to jest z transportem publicznym w weekendy...
– Ok, to kiedy mniej więcej dotrzesz do pracy?
– W poniedziałek.

* * * * *

– Kochany, powiedz, ale szczerze... – pyta młoda żona. – Czy jest coś ważniejszego, cudowniejszego i piękniejszego na świecie niż miłość?
– Nie – odpowiada mąż. – Kiedy obiad?

* * * * *

Gdy już wynajdziemy technologię pozwalającą nam na podróże międzygalaktyczne i odnajdziemy obcą cywilizację najsensowniejszym rozwiązaniem będzie wyrycie wielkich wzorów w ich uprawach i powrót na Ziemię.

* * * * *

Idę sobie spokojnie ulicą, nagle podchodzi do mnie dwóch gliniarzy. Jeden mówi:
– Pan będzie świadkiem.
Coś mnie podkusiło i odpowiedziałem:
– Postanowiliście zalegalizować swój związek?

* * * * *

Widziałem dziś kobietę wyprowadzającą psa na spacer – jej małe bydle zasrało pół chodnika.
Powiedziałem "Lepiej to posprzątaj, jeśli nie chcesz solidnej kary."
Odkrzyknęła do mnie "Przecież widzisz, że Fifi ma sraczkę, niby jak to sobie wyobrażasz?"
W milczeniu podałem jej słomkę.

* * * * *

Proszę pamiętaj, że choćbyś nie wiem jaki ciężki miał dzień, i choćbyś znalazł się w nie wiem jak ciężkiej sytuacji... pamiętaj... u mnie wszystko zaje*iście!

* * * * *

Wpadli na siebie i spojrzeli na siebie z bezbrzeżnym zdumieniem.
– Koniec z życiem – pomyślała biała myszka.
– Koniec z piciem – pomyślała śmierć.

* * * * *

– Te wszystkie flagi na samochodach sprawiają, że jestem dumny ze swojego kraju.
– Ale Chan, to flagi Polski a ty jesteś Chińczykiem.
– Wiem. Spójrz na etykiety.

* * * * *

Spytałem wczoraj wieczorem jednego z klientów restauracji:
– Przepraszam najmocniej, ale czy to Pan jest właścicielem tego różowego garbusa z leopardzimi pokrowcami na siedzenie z pluszowymi kostkami do gry wiszącymi na lusterkach?
– Tak, to ja.
– DLACZEGO?

* * * * *

Rozmawiają trzy przyjaciółki:
– Gdybyście miały wylądować na bezdomnej wyspie z jednym mężczyzną, to kogo byście wybrały?
– Johnny'ego Deepa – mówi jedna.
– Roberta Pattisona – mówi druga.
– A ja bym wybrała sympatycznego praktykującego lekarza, którego hobby to polowanie, wędkowanie i sadownictwo. A wy – umrzecie.

* * * * *

Dawno, dawno temu, 100 Wielopaków wstecz...

Do kwiaciarni dzwoni klientka, żeby zamówić bukiet kwiatów.
– Postarajcie się, proszę, żeby bukiet był jasny, radosny. Chcę poprawić nastrój przyjaciółce, ona dopiero co straciła ukochanego psa-przewodnika.

* * * * *

– Co tam?
– Kupiliśmy wczoraj nowy sedes.
– To fajnie...
– Wypiłem potem 5 litrów piwa, żeby go stestować.
– I co?
– No działa, działa. Dzisiaj będziemy go instalować.

* * * * *

Burek i Azor w rozmowie pod budą (ewentualnie przy misce):
– Nie mam pojęcia o co chodzi z tą całą prywatyzacją Poczty Polskiej...
– Ja też, ale jeżeli będzie to miało wpływ na zwiększenie liczby listonoszy, to jestem za.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 maja 2011, 15:04
Posty: 807
Skąd: Cieszyn
Auto: 3 BK 2.0 150km '06
MR2 SW20 '92
WRX STI '11

Postprzez cob_ra » 10 cze 2012, 10:15

Jak się rzuca Tytoń? – W lewo.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 gru 2006, 16:18
Posty: 724 (2/4)
Skąd: skierniewice
Auto: Była 323c
Honda Accord VI 1,8
Honda Accord VIII 2.0

Postprzez Fans » 15 cze 2012, 21:28

Małżeństwo z 23-letnim stażem wybrało się na urlop na Jamajkę. W trakcie zwiedzania wyspy Boba Marleya weszli do sklepu obuwniczego.
– Heloł, maj frend – mówi sprzedawca w dredach. – Kolega z Polśki? Okej. Kupcie klapećki. Siuper klapećki. Zwykłe za 5 dolarów, a klapećki do seksiu – za 10.
– A jakie to są dla seksu? – zainteresowała się żona.
– Kolega, ziakłada klapećki i nagle ma siłę na sekś. I kocha się tak długo, aś klapećki nie spadną. Przimierziś kolega?
– Rysiek, przymierzaj!
Facet rad, nie rad zakłada klapki. Nagle... prostuje się, mięśnie mu się napinają. W oczach pojawia się błysk pożądania, jaki żona nie widziała od 20 lat. W spodenkach zaczyna mu rosnąć... rosnąć... rosnąć!
Facet nagle chwyta Jamajczyka, zdejmuje mu majty i zaczyna posuwać na stole.
Sprzedawca zaś drze się na cały sklep:
– KO-LE-GA! NIE NA TĘ NO-GĘ ZA-ŁO-ZI-ŁEŚ! KO-LE-GA!
Opel Vectra 2.0 GT 91r. ---> Opel Vectra 1.8 CD 96r. ---> Toyota Avensis 2.0 D4D 00r. ---> Mazda 6 2.0 MZR-CD (CiTD) 04r.---> Nissan X-trail 2.2 dCI 04r.---> Opel Insignia 2.0 CDTI 160KM 4x4 2013r., kombi
Pozdrawiam Lukatoari
https://www.facebook.com/AlfabetSmakuMadzi/?fref=ts
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 lip 2010, 12:16
Posty: 516 (3/2)
Skąd: Białełęka Warszawa
Auto: Opel Insignia 2.0 CDTI 4x4 2013r., 160 KM

Postprzez Grzeggorz » 16 cze 2012, 07:00

Laseczka robiona przez przydką dziewczynę jest jak wspinaczka skałkowa
.............
...............
..................
Nie patrz w dół a wszystko będzie dobrze!! <diabełek>

//////////////////////////////////////////////////////////////////////////////////

Na czym śpi pedolif??
Na jaśku!
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 20 mar 2011, 19:04
Posty: 88
Skąd: Warszawa-Wyszków-Ostrołęka-Biała Podlaska
Auto: Przez 12 lat była Skodzinka
teraz
Mazda 6 2.0 klekot z 2004 roku

Postprzez Bart0n » 16 cze 2012, 22:13

Rozmowa telefoniczna dwóch kolegów:

-Słuchaj nie przyjadę do ciebie dzisiaj
-Czemu?
-Auto mi nie chce zapalić, jest za zimno...
-No co ty gadasz, jest 12 stopni Celsjusza
-Ale to Ford 1.8D...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 cze 2010, 21:07
Posty: 675 (3/2)
Skąd: SZY KR
Auto: L3 FR4T

Postprzez Suloo » 17 cze 2012, 01:50

Bart0n napisał(a):Rozmowa telefoniczna dwóch kolegów:

-Słuchaj nie przyjadę do ciebie dzisiaj
-Czemu?
-Auto mi nie chce zapalić, jest za zimno...
-No co ty gadasz, jest 12 stopni Celsjusza
-Ale to Ford 1.8D...

mialem takiego forda i.......to wcale nie jest smieszne.
MX3 – Rest In Pieces 05.03.2012
Podczas deszczu, gdy wiatr wieje
slychac Mazde jak rdzewieje.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 2 mar 2009, 00:53
Posty: 841 (4/8)
Skąd: Janikowo
Auto: bylo MX3

Postprzez Fans » 18 cze 2012, 22:23

Dwóch Polaków podróżowało po Rosji. Wysiedli raz 10 km przed stacją docelową. Jeden mówi:
– Już niedaleko, chodź się przejdziemy.
– Ok – zgodził się drugi i poszli drogą przez las.
Przeszli ze 2 km i nagle z lasu wyskakuje jakiś Rusek z kierownicą od Kamaza i udaje, że jedzie. Polacy pomyśleli: " Psychol jakiś, dobrze, że nas minął i pojechał dalej"
Nagle jednak facet się zatrzymuje, "wrzuca" wsteczny i cofa. Staje obok nich, "otwiera" drzwi i pyta:
– Panowie do miasta jedziecie?
– Tak – odparli niepewnie.
– To wsiadajcie, podwiozę was.
Polacy nie chcąc zadawać się z wariatem próbują się wymigać:
-Nie, dziękujemy, dojdziemy sobie...
Na to Rusek wyjmuje pistolet i mówi:
– Wsiadać albo was rozpier*olę – i przesuwa się z kierownicą na środek jezdni tak, aby pasażerowie mogli wsiąść.
Ci wsiedli, zamknęli drzwi i od tej pory już we trzech udają, że jadą Kamazem. Nagle na horyzoncie wyłania się przysiółek, a w nim widać posterunek policji. Rusek zatrzymuje się i mówi:
– Wiecie co, ja mam na pieńku z tutejszym komendantem bo jeżdżę bez prawa jazdy, to was tu wysadzę, przejdziecie sobie kawałek, a ja pojadę przez las i spotkamy się po drugiej stronie.
Polacy snując już plan, że zaraz znajdą komendanta i opowiedzą mu o psycholu, od razu się zgodzili. Wysiedli i poszli piechotą, a wariat pojechał przez las. Doszli do komisariatu i mówią do komendanta:
– Panie władzo, idziemy sobie drogą, a tu z lasu wylatuje jakiś psychol z kierownicą od Kamaza i mówi, że jak nie wsiądziemy, to nas pozabija...
– Zaraz, zaraz, to ten, co bez prawa jazdy jeździ? – pyta poważnie komendant.
-Tak – odparli nasi.
– Ja go już dwa lata ścigam, poczekajcie, ja tylko pójdę po motor i zaraz ruszamy za nim.
I wyszedł na zaplecze. Słychać szmery, stukot i za chwile pojawia się komendant z kałachem na plecach, kierownicą motoru w ręce i mówi:
– Siadajcie, zaraz go dorwiemy.
– Nie, nie, my sobie już pójdziemy – próbują bronić się Polacy
Na to komendant zdejmuje kałacha, celuje w nich i mówi:
– Wsiadać, bo was rozpier*olę!
Chcąc nie chcąc jeden staje za komendantem, a drugi nie wiedząc co robić patrzy tylko ze strachem:
– Wsiadaj kur*a, to jest motor z koszem! – tłumaczy zeźlony komendant.
I pojechali.
Biegną tak więc z pół kilometra, jeden za komendantem, drugi z boku. Nagle komendant się zatrzymuje, patrzy na tego z boku, wyciąga kałacha i drze się:
– Siadaj kur*a, przecież w koszu się nie stoi!
Polak więc kucnął i tak w kucki biegnie dalej.
Biegną, biegną przez las i po jakimś czasie ten z kosza odzywa się zdyszany do drugiego:
– Kur*a, my to jesteśmy głupi! W Kamazie było dużo wygodniej!
Opel Vectra 2.0 GT 91r. ---> Opel Vectra 1.8 CD 96r. ---> Toyota Avensis 2.0 D4D 00r. ---> Mazda 6 2.0 MZR-CD (CiTD) 04r.---> Nissan X-trail 2.2 dCI 04r.---> Opel Insignia 2.0 CDTI 160KM 4x4 2013r., kombi
Pozdrawiam Lukatoari
https://www.facebook.com/AlfabetSmakuMadzi/?fref=ts
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 lip 2010, 12:16
Posty: 516 (3/2)
Skąd: Białełęka Warszawa
Auto: Opel Insignia 2.0 CDTI 4x4 2013r., 160 KM

Postprzez dirtracer » 19 cze 2012, 08:38

– Denerwuję się. Nigdy wcześniej nie byłem z prostytutką
– Spokojnie, chłopcze. Po prostu rozluźnij się i powiedz mi co lubisz.
– Żółwie.

* * * * *

Zwykła dziewczyna i trendy-laska to jak zwykły telefon i smartfon.
Jedna szara, a druga kolorowa, z bajerami.

Tyle, że i u jednej, i drugiej podstawowa funkcja ta sama...

* * * * *

– Wiesz że król Salomon miał 900 żon??!!!
– No i co?
– Nie zastanawia cię jak on je wszystkie był w stanie wykarmić?
– Nie. Bardziej mnie zastanawia jak on je wszystkie był w stanie wyr*chać.

* * * * *

Żona poprosiła mnie, żebym zaczął używać czegoś do powiększania penisa. Więc zacząłem, ma 21 lat i na na imię Zuzanna.

* * * * *

Kurczę, nie wiem, skąd gościa kojarzę. To mąż mojej kochanki czy kochanek mojej żony?

* * * * *

– Halo to seks telefon?
– Tak mój miły. Słucham!!
– Dobra. Więc tak. Jest rok 1946. Wojna się skończyła. Wymłóciliśmy właśnie wspólnie owies. Ty masz na sobie brudne barchanki i przepocony waciak. Łapię Cię za rękę i zaciągam do pobliskiej stodoły. Pachnie końskim nawozem. Masz nadwagę i nie myłaś się od trzech dni... improwizuj dalej!
– PIP! PIP! PIP!
– HALO ????

* * * * *

Złapał sobie Malinowski złotą rybkę.
– Wypuść mnie człowieku, a spełnię twoje 3 życzenia. Ale pamiętaj, że twojemu wrogowi spełni się podwójnie!
– Przecież ja nie mam wrogów – oburzył Malinowski. – OK. Dawaj milion złotych.
Nie minął kwadrans, a stuka do drzwi listonosz. – Panie, polecony!
A w liście zawiadomienie o spadku po stryjecznym dziadku pierwszego męża ciotecznej babci z Sierzputowic. Milionik!
Następnego dnia zachodzi Malinowski do roboty i zaczyna się chwalić 'bańką'.
– Eeee, co tam milion – mówi Kucoń, jego kolega spod okna. – Ja wygrałem dwa!
'O żesz, [tiiit] jeden' – myśli Malinowski. – 'A taki był uprzejmy, kawkę zrobił, cukrem poczęstował...'
– Rybko... – mruczy. – Chcę domku jednorodzinnego.
Myk, myk... Telefon. – Stasiek? Tu mamusia. Wydrapałam w zdrapce domek! Masz od mamuni.
A spod okna nagle drze się Kucoń:
– Ja pierdziu, w loterii 'Fucktu" wygrałem dom. Ba, nawet bliźniaka!
– Hmmm... Rybko, chcę kobietę – prosi Malinowski. – Piękną, rudą, wysoką, w okularach. Seksualnego wampa. Żeby jej nigdy głowa nie bolała i zawsze się chciało. Ale znów nie za bardzo, bo ja mogę tylko siedem razy w nocy.
Kapujesz?

I odtąd żył Malinowski długo i szczęśliwie.

A Kucoń? Jak myślicie...?

* * * * *

– Chodź, zrobimy to bez prezerwatywy.
– Dlaczego?
– Gorąco...

* * * * *

Ona i on w łóżku. Ona pieści jego jądra. Gładzi jajeczka paluszkami, łaskocze, podszczypuje, masuje. Od czasu do czasu westchnie...
– Kochana, o czym myślisz?

– Ot tak... swoje wspominam.

* * * * *

– Co jest z pani kotem? Tak się włóczy po okolicy jak nigdy dotąd!
– Wczoraj go wykastrowałam. Teraz chodzi i odwołuje randki.

rozmowa dziewczyny z chłopakiem przez SMSy (kto takiej nie miał?)


D: Hej! Co robisz?
C: Cześć. Siedzę z kolegami. Trochę zajęty. Nie mogę pisać.
D: Rozumiem. Znaczy, że koledzy są ważniejsi ode mnie?
C: Co za bzdury! Po prostu jestem zajęty.
D: Ok!


D: Jeśli Cię to interesuje, to się gniewam.
C: Co? O co?
D: Ja siedzę sama w domu, a ty się bawisz…
C: Cholera. Znowu zaczynasz?
D: Zapomnij. Siedź tam sobie.

D: Super! Nawet nie odpisałeś!
C: Przecież sama napisałaś, żebym zapomniał!
D: Według ciebie to w porządku, że ja siedzę obrażona, a ty nic nie robisz?
C: W czym problem? Ty się nie spotykasz z koleżankami?
D: Koniec rozmowy. Cześć!

D: Ale kołek z ciebie! Nie pomyślałeś, żeby do mnie napisać i przeprosić?
C: Cholera! Żartujesz sobie? Sama napisałaś, że koniec rozmowy, to i nie pisałem!
D: I jeszcze ja jestem winna? Sorry, że ci przeszkadzam. Może mnie jeszcze rzucisz, skoro jestem taka?
C: Dość! Zostawiam kolegów. Zaraz będę.
D: Masz tu nie jechać! Nie chcę cię widzieć!
C: TO CZEGO TY W OGÓLE CHCESZ?!
D: Niczego. Nieważne. Siedź tam z koleżkami. Na razie!




D: No i gdzie jesteś?
C: Pogięło cię czy co? Sama pisałaś, że nie chcesz mnie widzieć!
D: A ty powinieneś był przyjechać mimo wszystko i pokazać, że jestem najważniejsza.
C: Masakra! Zaraz będę!
D: Nie trzeba. Jestem obrażona!

C: Otwórz! Już jestem!
D: Nie otworzę! Powiedziałam, że nie chcę cię widzieć!
C: Do cholery! Pisałaś, że mimo wszystko mam przyjechać!
D: Trzeba było przyjechać od razu. Тeraz już za późno!
C: W takim razie goń się!
D: Obraziłeś się? Misiu?
D: Misiu? Przepraszam!
D: Gdzie jesteś?...
Ostatnio edytowano 19 cze 2012, 08:47 przez dirtracer, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 cze 2011, 19:48
Posty: 326
Skąd: Poznań
Auto: Mazda 6 GJ 2014
2.0 165KM

Postprzez Fans » 19 cze 2012, 08:44

Żona wróciła z pracy i odkryła, że na lustrze w łazience jest napis szminką ''Pozdrowienia dla żony od Mariny!''. Woła męża i pyta:
– Sierioża, kto to taki ta ''Marina''?!
Mąż patrzy na napis:
– Taka suka, wredna suka...

*************************************

‎– Halo, pan doktor?
– Tak.
– Zjadłem dwie puszki szprotek w oleju, popiłem litrem mleka i mam pytanie:

Truskawki umyć czy już raczej niekoniecznie...?
Opel Vectra 2.0 GT 91r. ---> Opel Vectra 1.8 CD 96r. ---> Toyota Avensis 2.0 D4D 00r. ---> Mazda 6 2.0 MZR-CD (CiTD) 04r.---> Nissan X-trail 2.2 dCI 04r.---> Opel Insignia 2.0 CDTI 160KM 4x4 2013r., kombi
Pozdrawiam Lukatoari
https://www.facebook.com/AlfabetSmakuMadzi/?fref=ts
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 30 lip 2010, 12:16
Posty: 516 (3/2)
Skąd: Białełęka Warszawa
Auto: Opel Insignia 2.0 CDTI 4x4 2013r., 160 KM

Postprzez IraZ » 20 cze 2012, 12:24

Piłkarskie klimaty...

Poznaliśmy składy grup Euro 2012. Grupę A tworzą Polska, Czechy, Rosja i Grecja – Lech, Czech, Rus i Zeus.
*************
Mecz finałowy mistrzostw świata w piłce nożnej.
Siedzi facet. Obok niego puste miejsce. Podchodzi do niego inny facet i pyta, czy ktokolwiek siedzi obok niego:
– To miejsce jest wolne.
– Niesamowite, kto mógłby mieć tak wspaniałe miejsce na finałach nie przyjść na mecz?!
– Cóż, to miejsce należy do mnie. Miała przyjść moja żona, ale zmarła. To pierwszy finał, na którym nie jesteśmy razem.
– Bardzo mi przykro, ale przecież mógł pan znaleźć kogoś na jej miejsce, krewnego, znajomego czy nawet sąsiada.
– Niestety nie dało rady, wszyscy są na pogrzebie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 26 paź 2010, 22:38
Posty: 910
Skąd: Chełm
Auto: CX-5 KE '16 34K
AWD AT 2.5 192KM

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MrShaleck i 8 gości

Moderator

Moderatorzy Hyde Park