Czy z Mazdą 3 jest podobnie? Byłem nastawiony na kupno mazdy 3 ale po przejrzeniu tego tematu bardzo zwątpiłem w to auto. Czy możecie mnie jakoś wpłynąć na moje zdanie? Bo w kwocie do 25 tysięcy lepszego hatchbacka nie znajdę
Mazda3 (BK) – Korozja
Mam Hondę Civic V 95r. od dwóch lat i są problemy z korozją ale strasznej tragedii nie ma. A ludzie również narzekają na korozję w tym modelu.
Czy z Mazdą 3 jest podobnie? Byłem nastawiony na kupno mazdy 3 ale po przejrzeniu tego tematu bardzo zwątpiłem w to auto. Czy możecie mnie jakoś wpłynąć na moje zdanie? Bo w kwocie do 25 tysięcy lepszego hatchbacka nie znajdę
Czy z Mazdą 3 jest podobnie? Byłem nastawiony na kupno mazdy 3 ale po przejrzeniu tego tematu bardzo zwątpiłem w to auto. Czy możecie mnie jakoś wpłynąć na moje zdanie? Bo w kwocie do 25 tysięcy lepszego hatchbacka nie znajdę
- Od: 9 maja 2012, 15:57
- Posty: 85
- Skąd: Podkarpacie
- Auto: Mazda 3 1.6 benzyna '04r.
Mrj napisał(a):Czy możecie mnie jakoś wpłynąć na moje zdanie?
Sam sobie wyrób zdanie po przeczytaniu tematu , moja ma 7 lat i zero korozji , była na akcji "nadkola ", sam nic nie mazałem i jest zdrowa.
marcin255 napisał(a): moja ma 7 lat i zero korozji , była na akcji "nadkola ", sam nic nie mazałem i jest zdrowa.
Identyczny przypadek

- Od: 26 mar 2012, 14:19
- Posty: 60
- Skąd: TM/PZŃ
- Auto: Mazda 3 BK 2.0 LF Top '05 HB
U mnie tak samo, jedyne czym musiałem się zając, to wypiaskowane krawędzie przednich błotników – ale to powstało w wyniku eksploatacji (foto chyba na poprzedniej stronie).
Mimo wszystko wole dmuchać na zimne i kontynuuje gwarancję na perforację.
Mimo wszystko wole dmuchać na zimne i kontynuuje gwarancję na perforację.
Powiem tak – po pierwszych kilku dniach eksploatacji mogę stwierdzić, że z samochodów, którymi jeździłem tu z lakierem jest bardzo licho. A to chociażby dlatego, że warstwa lakieru jest cieńka i faktycznie – może w przyszłości autko korodować, co gorsza faktycznie na zarysowania odporny samochód nie jest. Na czarną nigdy bym się nie zdecydował (ale to tylko moje zdanie).
Z drugiej strony... auto odwdzięcza się tyloma zaletami, że na lakier można przymknąć oko. Nic nie jest idealne, Madzia ma problem z lakierem (patrząc na ilość postów w tym temacie trudno stwierdzić, że to przypadki jednostkowe), natomiast wiele zależy od podejścia. Jeśli autem jeździsz i nie musi być dla Ciebie wymuskane do granic możliwości – nie martwiłbym się kwestią lakieru aż tak bardzo. Jeśli auto kupujesz, żeby je potem pieścić i garażować – to szukałbym czegoś bardziej odpornego.
Nie wiem jak gdzie indziej, ale jazda po KRK nauczyła mnie jednego – nie ma znaczenia jak bardzo dbasz o samochód, bo ulice i tak sprowadzą Cię w tym zakresie na ziemię. Przeciskanie się, parkowanie na styk, "szerokie" otwieranie drzwi pod sklepem, kamienie, żwir, trudne warunki pogodowe, kwaśne deszcze i wszędobylskie, srające (przepraszam za mój francuski ale trudno to inaczej nazwać) gołębie... – zastanawia mnie czy jest jakikolwiek samochód który to przetrzyma.
Z drugiej strony... auto odwdzięcza się tyloma zaletami, że na lakier można przymknąć oko. Nic nie jest idealne, Madzia ma problem z lakierem (patrząc na ilość postów w tym temacie trudno stwierdzić, że to przypadki jednostkowe), natomiast wiele zależy od podejścia. Jeśli autem jeździsz i nie musi być dla Ciebie wymuskane do granic możliwości – nie martwiłbym się kwestią lakieru aż tak bardzo. Jeśli auto kupujesz, żeby je potem pieścić i garażować – to szukałbym czegoś bardziej odpornego.
Nie wiem jak gdzie indziej, ale jazda po KRK nauczyła mnie jednego – nie ma znaczenia jak bardzo dbasz o samochód, bo ulice i tak sprowadzą Cię w tym zakresie na ziemię. Przeciskanie się, parkowanie na styk, "szerokie" otwieranie drzwi pod sklepem, kamienie, żwir, trudne warunki pogodowe, kwaśne deszcze i wszędobylskie, srające (przepraszam za mój francuski ale trudno to inaczej nazwać) gołębie... – zastanawia mnie czy jest jakikolwiek samochód który to przetrzyma.
Zarysować lakier można paznokciem, na ciemnych widać to dość mocno, jednak jest to raczej problem większości nowych samochodów (ekologia...)
akostarek napisał(a):jest to raczej problem większości nowych samochodów (ekologia...)
Exactly.
Przykład: w 2008 do rodziny zakupiliśmy Audi A4 w wersji 3.0 TDi z pełnym możliwym wyposażeniem. Swoją cenę miało więc oczekiwaliśmy czegoś naprawdę wyjątkowego. 1,5 roku – ruda na masce i błotnikach. Przez idiotycznie wyśrubowane przepisy płacimy wszyscy eksploatując auta. Tymczasem Chiny zatruwają pół świata fabrykami i jes OK.

Ja mam czarna M3 i mogę powiedzieć, ze pod wzglęem zarysowań jest tragedia. Każde najdrobnijesze widać. Lakier jest bardzo słaby co w szczegółności widać na masce. Mam pełno odprysków. W kilku już wdała się korozja, poza tym w miejscu mocowania grilla do maski ostatnio zauwazyłem ogniska rudej. Nic innego nie pozostaje mi jak lakierowanie całej machy w tym roku
To tyle jeśli chodzi o korozję w mojej 7 letniej mazdzie.
Najlepsze auto aby nie bylo widac zarysowan to srebrne. Na czarnych niestety widac ale to w kazdym aucie... Nie ma sie czym martwic.
Dominooo napisał(a):Lakier jest bardzo słaby co w szczegółności widać na masce. Mam pełno odprysków. W kilku już wdała się korozja, poza tym w miejscu mocowania grilla do maski ostatnio zauwazyłem ogniska rudej. Nic innego nie pozostaje mi jak lakierowanie całej machy w tym roku
Ja mam poobijany zderzak i maskę do podkładu ale w tym roku nie maluje , może na wiosnę za rok
witam wszystkich , przez dwa lata jezdziłem mazda 323f bj z 2003r , auto sprowadzilem sobie osobiscie z niemiec i juz wtedy bylo widać pierwsze ogniska korozji, niestety po pierwszej zimie w polsce auto od spodu całe zgniło nie wspominając o nadkolach , mimo częstego mycia auta zimą rdza pojawiała się wszędzie. Po pewnym czasie zacząłem poszukiwania mazdy 3 lub 6, niestety juz 4-5 letnie mazdy gniją i to w [tiiit] szybkim tempie. Jedynie mazda 6 od tescia nie gnije , bo kupil ja po crash-tescie i ją calą wyszpachlowali , wiec podejrzewam , ze zacznie gnic dopiero po tej zimie
i niestety po dlugich namyslach i dylematach odnosnie kupna nowego auta kupilem pospolite audi a4 b6 , którego pelno wszedzie
a podjałem sie tak drastycznego kroku przez widok rdzy , ktora penetrowala moja mazde przez 2 lata i z kótra niestety jest nie do ogarniecia na dluzsza mete w tych samochodach! Jest to przykre ,ze takie piekne furki sa tak kiepsko zabezpieczone.
- Od: 2 kwi 2012, 09:35
- Posty: 27
- Skąd: Żory
- Auto: Mazda 323F , 2002r , 2.0 DITD 101KM
Mephic napisał(a):akostarek napisał(a):jest to raczej problem większości nowych samochodów (ekologia...)
Exactly.
Przykład: w 2008 do rodziny zakupiliśmy Audi A4 w wersji 3.0 TDi z pełnym możliwym wyposażeniem. Swoją cenę miało więc oczekiwaliśmy czegoś naprawdę wyjątkowego. 1,5 roku – ruda na masce i błotnikach. Przez idiotycznie wyśrubowane przepisy płacimy wszyscy eksploatując auta. Tymczasem Chiny zatruwają pół świata fabrykami i jes OK.![]()
nie zgodzę sie z Tobą, musiales kupic auto po jakims wypadku , ktore juz było robione, auta grupy vag , w wiekszosci maja blache w pelnym ocynku i tutaj nie ma mowy o korozji. Dlatego tez trzymaja cene , a jeżeli kupiłes samochod w komisie, gdzie handlarz kupil auto po stluczce ( bo inaczej by w polsce nie zarobił) to się nie dziwie ,ze na masce wychodzi rdza, musialo dostac frontalnego dzwona z przodu! Sugeruję sprawdzić samochod miernikiem lakieru a póżniej pisać bzdedy! pozdrawiam
- Od: 2 kwi 2012, 09:35
- Posty: 27
- Skąd: Żory
- Auto: Mazda 323F , 2002r , 2.0 DITD 101KM
aRcek napisał(a):a ja mam pytanie czy wy też macie problem ze łuszczeniem lakieru bezbarwnego? Mi powoli schodzi ze zderzaka przedniego... każde mycie pod ciśnieniem zwiększa problem.
Tak, zderzak był malowany
Si Deus pro nobis, quis contra nos? (łac.)
Skoro Bóg jest z nami, któż przeciwko nam?
Skoro Bóg jest z nami, któż przeciwko nam?
Przerdzewiałe górne mocowania amorów i rdza przy siłowniku tylnej klapy – to normalne w M3?
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... f5fe4.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pel ... f5fe4.html
W żadnym aucie rdza nie jest normą , tyle co na fotce to nic popatrzyłbym od spodu na te mocowania.
witam,
kupując m3 widziałem to i byłem świadom, że trzeba to zrobić. mam zamiar robotę wykonać przed zimą lecz prosiłbym o ewentualną ocenę niebezpieczeństwa gdybym tej operacji przed zimą nie wykonał
myślałem też nad tymi chlapaczami za 50zł z sieci (dłuższe=lepsze niż ori za 190zł?). trochę szpecą ale dam radę chyba
wiem że nie jest najlepiej dlatego chcę to szybko zrobić. jakieś sugestie ewentualnych kosztów , zabezpieczeń i miejsc gdzie mogę to w poznaniu, luboniu, puszczykowie. mosinie zrobić ?
trochę błota się zebrało a nie chciałem dziś rano się z tym bawić, rudą i tak dobrze widać

a z takim parchem co począć ?

kupując m3 widziałem to i byłem świadom, że trzeba to zrobić. mam zamiar robotę wykonać przed zimą lecz prosiłbym o ewentualną ocenę niebezpieczeństwa gdybym tej operacji przed zimą nie wykonał
myślałem też nad tymi chlapaczami za 50zł z sieci (dłuższe=lepsze niż ori za 190zł?). trochę szpecą ale dam radę chyba
wiem że nie jest najlepiej dlatego chcę to szybko zrobić. jakieś sugestie ewentualnych kosztów , zabezpieczeń i miejsc gdzie mogę to w poznaniu, luboniu, puszczykowie. mosinie zrobić ?
trochę błota się zebrało a nie chciałem dziś rano się z tym bawić, rudą i tak dobrze widać


a z takim parchem co począć ?

- Od: 6 lis 2011, 10:05
- Posty: 315 (1/2)
- Skąd: WLKP/LUB
- Auto: S40 || R-DES. || 2.0D || '04
Mazda 3 || 1.6 || Y6 || '04
MX-5 || 1.6 || '03 krótko.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości