Chciałbym dodać łyżkę dziegciu do tej beczki miodu. Dopasowywanie używanych siłowników w moim przypadku okazało się pomyłką, jeśli nie katastrofą. 1,5 roku temu zamontowałem używki do naszej madzki. Śpieszyło mi się, a nie znalazłem oferty z nowymi siłownikami. Znalezienie używek do mojej wersji 323 P też nie było łatwe. Uległem pewnemu sprzedawcy, który napisał, że ma z demontażu poszukiwane przeze mnie siłowniki. Ale nie dość, że wziął sporo kasy, to przysłał mi siłowniki z efki. Pasowały, a jakże, mocowanie to samo, tyle że skok inny – klapa otwierała się zbyt nisko i kilka osób guza zarobiło
. Gdyby tego było mało tydzień temu jeden z siłowników wysiadł i znów zacząłem wozić podpórkę w bagażniku. Tym razem uparłem się, że kupię nówki, które kosztowały mnie mniej niż używki (150 zł a 185 zł). Od wczoraj jestem szczęśliwszy. Klapa sama do góry jedzie, a czaszka jest bezpieczna. Myślę, że kupowanie tego typu części eksploatacyjnych, które w przypadku mojego auta mają już kilkanaście lat, mija się z celem jeśli planuje się pojeździć jeszcze parę lat.
i jest ok.
300zł w kieszeni
