Problem ze sprzęgłem – wysprzęglik
Witam, wczoraj jak odpaliłem autko po nocy nie mogłem wrzucić biegu. Sprzęgło jakby miało mniejszy opór, ale nie jestem pewny. Jak udało mi się wrzucić trójkę to przy wciśniętym sprzęgle czuć było drgania silnika – tak jakby nie był do końca wysprzęglony.
Kilka tygodni wcześniej miałem podobną sytuację i okazało się wtedy, że była wyrwana podstawa sprzęgła. Pedał uginał się do połowy a dopiero drugie pół działał prawidłowo.
Dzisiaj jest podobny objaw, ale pedał trzyma się prawidłowo.
Komplet sprzęgła był wymieniany całkiem niedawno, żądnych wycieków nie ma, płyn hamulcowy w normie, olej w skrzyni też był wymieniamy, na zgaszonym silniku biegi wchodzą gładko.
Aha, jak już przejadę kilka kilometrów to wrzucanie biegów jest prawie w normie, wchodzą troszkę ciężej, ale w granicach normy.
Kilka tygodni wcześniej miałem podobną sytuację i okazało się wtedy, że była wyrwana podstawa sprzęgła. Pedał uginał się do połowy a dopiero drugie pół działał prawidłowo.
Dzisiaj jest podobny objaw, ale pedał trzyma się prawidłowo.
Komplet sprzęgła był wymieniany całkiem niedawno, żądnych wycieków nie ma, płyn hamulcowy w normie, olej w skrzyni też był wymieniamy, na zgaszonym silniku biegi wchodzą gładko.
Aha, jak już przejadę kilka kilometrów to wrzucanie biegów jest prawie w normie, wchodzą troszkę ciężej, ale w granicach normy.
Też podejrzewam coś takiego, ale to tak nagle się znikąd wzięło?
EDIT:
Już chyba wiem co to jest. Dzisiaj sprawdziłem z kumplem i wysprzęglik działa prawidłowo, żadnych wycieków, łapa sprzęgła ładnie odpycha. Najprawdopodobniej "mechanik" wymienił tylko łożysko i tarczę a docisk został stary. Teraz się docisk rozsypał i nie chce już wysprzęglać. Jutro reklamacja i wielke ognisko w warsztacie.
EDIT:
Już chyba wiem co to jest. Dzisiaj sprawdziłem z kumplem i wysprzęglik działa prawidłowo, żadnych wycieków, łapa sprzęgła ładnie odpycha. Najprawdopodobniej "mechanik" wymienił tylko łożysko i tarczę a docisk został stary. Teraz się docisk rozsypał i nie chce już wysprzęglać. Jutro reklamacja i wielke ognisko w warsztacie.
Witam potrzebuje pomocy z swoim autem
Mazda 323F rok prod 1990 LPG
Mój problem jest taki motor pali normalnie bez problemu ,gdy chce ruszyć autem do przodu lub do tyłu nie mogę np. wcisnę sprzęgło w bije bieg puszczam i lipa nic
nie ruszy do przodu nawet jak i wsteczny. Dźwignią biegów mogę przesuwać na odpalonym silniku bez wciskania sprzęgła na 1,2,3,4,5i wsteczny i nic cisza
w czym może być Panowie problem proszę o pomoc....
Wstawiłem tutaj swój post nie wiedziałem gdzie napisać w danym TEMACIE.
Pozdrawiam....
Mój problem jest taki motor pali normalnie bez problemu ,gdy chce ruszyć autem do przodu lub do tyłu nie mogę np. wcisnę sprzęgło w bije bieg puszczam i lipa nic

Wstawiłem tutaj swój post nie wiedziałem gdzie napisać w danym TEMACIE.
Pozdrawiam....
- Od: 15 kwi 2012, 20:45
- Posty: 8
- Skąd: Kłodzko
- Auto: Mazda 323F 16V
BG 1,8 z 1990r. LPG
mikissj napisał(a):Nie jestem zabardzo w tym oblatany ale coś napewno sie popsuło, tylko czy coś ze sprzęgłem czy ze skrzynią biegów
Bo to się stało gdy jechałem z pracy auto zaczęło słabnąć zjechałem na pobocze trochę dymu z silnika myślałem że coś z chłodnicą ale nic było mało oleju w silniku wiec dolałem i tak po 20 min. chciałem jechać motor zapalił a zbiegami się stała się lipa tak jak pisałem wyżej w poście i na hol i tak auto stoi bo nie wiem gdzie co szukać.

- Od: 15 kwi 2012, 20:45
- Posty: 8
- Skąd: Kłodzko
- Auto: Mazda 323F 16V
BG 1,8 z 1990r. LPG
kruger80 napisał(a):mikissj napisał(a):Nie jestem zabardzo w tym oblatany ale coś napewno sie popsuło, tylko czy coś ze sprzęgłem czy ze skrzynią biegów
Bo to się stało gdy jechałem z pracy auto zaczęło słabnąć zjechałem na pobocze trochę dymu z silnika myślałem że coś z chłodnicą ale nic było mało oleju w silniku wiec dolałem i tak po 20 min. chciałem jechać motor zapalił a zbiegami się stała się lipa tak jak pisałem wyżej w poście i na hol i tak auto stoi bo nie wiem gdzie co szukać.
a jak wciskasz sprzęgło to słychać jakiś zgrzyt czy coś???? nikt nie jest kaszpiroski nie powie ci na odległość... i tak musisz zdjąć skrzynię biegów... nie ma co czekać samo się nie naprawi...
- Od: 14 cze 2008, 16:44
- Posty: 456
- Skąd: stąd
- Auto: Mazda
puznies0 napisał(a):kruger80 napisał(a):mikissj napisał(a):Nie jestem zabardzo w tym oblatany ale coś napewno sie popsuło, tylko czy coś ze sprzęgłem czy ze skrzynią biegów
Bo to się stało gdy jechałem z pracy auto zaczęło słabnąć zjechałem na pobocze trochę dymu z silnika myślałem że coś z chłodnicą ale nic było mało oleju w silniku wiec dolałem i tak po 20 min. chciałem jechać motor zapalił a zbiegami się stała się lipa tak jak pisałem wyżej w poście i na hol i tak auto stoi bo nie wiem gdzie co szukać.
a jak wciskasz sprzęgło to słychać jakiś zgrzyt czy coś???? nikt nie jest kaszpiroski nie powie ci na odległość... i tak musisz zdjąć skrzynię biegów... nie ma co czekać samo się nie naprawi...
z którego miasta jesteś na Dolnym śląsku???
- Od: 14 cze 2008, 16:44
- Posty: 456
- Skąd: stąd
- Auto: Mazda
kruger80 napisał(a):nowej tarczy nie kupie bo całe sprzegło sprzedaja koszt 650zl chyba ze z szrotu kupie tarcze i tarcze dociskowa
słuchaj sprawdziłem ci te elementy...więc tak docisk i łożysko oporowe jest jeden rodzaj ale tarcze były od numeru 500 001 i do numeru 500 000 ...musisz sprawdzić w dowodzie numer VIN ostatnie 6 cyfr i będziesz wiedział która tarcza jest u ciebie zastosowana, chyba że były jakieś już modyfikacje robione przez cześka w stodole...
- Od: 14 cze 2008, 16:44
- Posty: 456
- Skąd: stąd
- Auto: Mazda
650 za sprzeglo
to ja Ci za 600zalatwie a to co zarobie to przepije.zadzwon do carspeed.pl


-
waldii
Skoro było mało oliwy w silniku, mógł walnąć uszczelniacz na wale i zalało sprzęgło oliwą – ale nie wiem czy jest plama pod silnikiem. Dymek mógł być ze spalonego sprzęgła jak i z przypalonej oliwy. co by nie było – skrzynkę trzeba wycapić 
-
miro62
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości