W związku z tym, że precat – czyli pierwszy katalizator w moim aucie przez problemy z losowym brakiem zapłonu wypalił się, zastanawiam się nad jego całkowitym wycięciem. Strasznie drogi jest ten katalizator, poza tym moje auto śmiga na LPG co nie wpływa pozytywnie na jego żywotność, dlatego myślę o wstawieniu jednego kata – metalowego.
I tutaj moje pytanie – czy ktoś już wycinał pierwszy katalizator? Średnica otworu w górnej flanszy jest dużo większa niż pozostała część wydechu. Czy zastąpienie tego odcinka rurą o średnicy wydechu z odpowiednim "stożkowym" zejściem od średnicy otworu w flanszy do średnicy rury będzie odpowiednim rozwiązaniem? Czy wydech nie rozluźni się za bardzo?
Trudno znaleźć jakiekolwiek sprawdzone rozwiązanie poza zmianą kolektora na jakiś aftermarketowy. Może kolektor od FS'a z 626GE (czyli bez precata) by pasował?
Wycięcie precat'a bez zmiany kolektora
Strona 1 z 1
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości