Kącik Narciarsko Snowboardowy
no to wypad miałeś udany..... mi się też podobało chociac tego śniegu to aż za dużo...... u mnie ze strat to zagubiona bluza( nie wiem co się z nią stało) i przemarźnięte stopy po tym jak autobus zsunął nam się do rowu..... a tak to same plusy.... najeździłem sie..... teraz w marcu na Pilsko jade na kilka dni
Nieletni wyłączyć dźwięk przed odtworzeniem. 
Tutaj na ręku "jastrzębia" poległa czarno-srebrna kamerka -- tzn działa, ale mocowanie poszło w drzazgi.
Sam film był kręcony pomarańczową kamerą, ale skropowałem go mocno żeby było lepiej widać zająca...
Edit, film pt.: Gdzie są krawędzie w nartach?
Tutaj na ręku "jastrzębia" poległa czarno-srebrna kamerka -- tzn działa, ale mocowanie poszło w drzazgi.
Sam film był kręcony pomarańczową kamerą, ale skropowałem go mocno żeby było lepiej widać zająca...
Edit, film pt.: Gdzie są krawędzie w nartach?
Pozdor Myjk
Bardzo polski, klasyczny komentarz 
Tymczasem slalom by Myjk, pierwszy z dwóch przejazdów, czas 26 sek (w generalnej 8 czas). Drugi przejazd -- gleba, krawędzie nie chwyciły, czyt nie umiem jeździć. Na tej właśnie czerwonej trasie sporo osób sobie narty zniszczyło na kamulcach.
Zawodowcy startujący w zawodach mieli 23 sek. i... zgarnęli nagrody, co mnie nieco wpieniło szczerze mówiąc, ale... następnym razem będzie większa mobilizacja. Choć patrząc po drugim zjeździe slalomowym i glebie, gdy posiałem wpis-du nartę na pół godziny (wystrzeliła ze stoku i wbiła się w śnieg na zboczu lasu), nie wróżę sobie pudła.
PS a tu jedno z ćwiczeń -- samolot, ze dwa razy prawie się oderwałem
oraz przebój znanego wcześniej "jastrzębia", mistrz! Koniecznie z dźwiękiem!
Nobla z literatury powinien za to dostać bueheheh
Teraz już wiem, czemu analizę wieczorną przeprowadzaliśmy bez dźwięku buahahaha
Żeby nie gorszyć młodzieży hehhee
Tymczasem slalom by Myjk, pierwszy z dwóch przejazdów, czas 26 sek (w generalnej 8 czas). Drugi przejazd -- gleba, krawędzie nie chwyciły, czyt nie umiem jeździć. Na tej właśnie czerwonej trasie sporo osób sobie narty zniszczyło na kamulcach.
Zawodowcy startujący w zawodach mieli 23 sek. i... zgarnęli nagrody, co mnie nieco wpieniło szczerze mówiąc, ale... następnym razem będzie większa mobilizacja. Choć patrząc po drugim zjeździe slalomowym i glebie, gdy posiałem wpis-du nartę na pół godziny (wystrzeliła ze stoku i wbiła się w śnieg na zboczu lasu), nie wróżę sobie pudła.
PS a tu jedno z ćwiczeń -- samolot, ze dwa razy prawie się oderwałem
oraz przebój znanego wcześniej "jastrzębia", mistrz! Koniecznie z dźwiękiem!
Nobla z literatury powinien za to dostać bueheheh
Teraz już wiem, czemu analizę wieczorną przeprowadzaliśmy bez dźwięku buahahaha
Żeby nie gorszyć młodzieży hehhee
Pozdor Myjk
witam
byłem w RISOUL jedyne co moge powiedzieć że było PRZEPIĘKNIE wręcz zaje*&^%$e.
Na miejscu byłem ok 20.00 więc małe rozpoznanie gdzie bary i sklepy.
bardzo ładne czyste miasteczko z wieloma sklepami itp
w sobotę się zaczęło, tylko odebrałem skipas i poczułem sie jak bym dostał skrzydła, dawaj szybko na pierwszy wyciąg..... jak zobaczyłem te trasy.... miałem banana na ryju
od soboty do środy trasy przygotowane na 110 % w czwartek łód ale i to dawało przyjemną prędkość
piątek muldy i przetarcia do gleby ale nie ma co sie dziwić ani razu temperatura nie spadła poniżej zera. Polecam wyjazdy ze "snowshow" naprawde fajni ludzie i konkretne imprezy. Za rok atakujemy z ekipą LIVINIO we Włoszech
byłem w RISOUL jedyne co moge powiedzieć że było PRZEPIĘKNIE wręcz zaje*&^%$e.
Na miejscu byłem ok 20.00 więc małe rozpoznanie gdzie bary i sklepy.
bardzo ładne czyste miasteczko z wieloma sklepami itp
w sobotę się zaczęło, tylko odebrałem skipas i poczułem sie jak bym dostał skrzydła, dawaj szybko na pierwszy wyciąg..... jak zobaczyłem te trasy.... miałem banana na ryju
od soboty do środy trasy przygotowane na 110 % w czwartek łód ale i to dawało przyjemną prędkość
[b]Chcesz zarobić pare groszy? mam 2 sprawdzone programy partnerskie więcej info na priv :)[/b]
- Od: 10 paź 2009, 14:04
- Posty: 48
- Skąd: katowice
- Auto: mazda 323F BA 1997 1,5
Widziałem parę występów snowshow w barze na stoku, RASC miał bar nieco wyżej. Straszne hałasy były.
W tym roku ze SS AFAIK było 750 osób, ale to "tylko" połowa tego, co w zeszłym roku w Les Orres. 
Pozdor Myjk
Wszystkie gleby zaliczyłem z pasem na sobie. W jednej pochwie był bidon z piciem, w drugiej pochwie miałem napakowane batony, Pawełki.
Tylko raz wypadł mi Pawełek nie wytrzymując ciśnienia, na szczęscię zaraz się znalazł i mogłem go skonsumować z satysfakcją.
Bidon jest wyprofilowany, w pochwie jest gumka trzymająca go dodatkowo na miejscu. Nie ma szans wypaść. 
Pozdor Myjk
jak by nie patrzeć Risoul i Vars to coś pięknego polecam każdemu kto jeszcze nie był.
Myjk jak kojarzysz trase olimpijską
? 5 minut albo i więcej żabojady mnie zbierały jak zaliczyłem najpiękniejszy upadek w mojej karierze. Po pierwsze myślałem że mi poleciało
tak dokładnie z tamtąd 
po drugie nie umiałem sie ruszyć jak by ktoś mnie trzymał.... już myslałem że kręgosłup poszedł sie je%$^ ale nieeeee
Myjk jak kojarzysz trase olimpijską
po drugie nie umiałem sie ruszyć jak by ktoś mnie trzymał.... już myslałem że kręgosłup poszedł sie je%$^ ale nieeeee
[b]Chcesz zarobić pare groszy? mam 2 sprawdzone programy partnerskie więcej info na priv :)[/b]
- Od: 10 paź 2009, 14:04
- Posty: 48
- Skąd: katowice
- Auto: mazda 323F BA 1997 1,5
Kojarzę oczywiście, mam nawet filmiki. Sporo tam niebezpiecznych manewrów widziałem, przecinaków jadących na krechę trzeba było się wystrzegać jak ognia
Ale nie widziałem żeby kogoś zdrapywali z gleby. Natomiast heli zdrowo kursował...
Jak przetrwałeś, o ile dobrze pamiętam, wietrzną środę? Ja rano w pośpiechu, żeby się nie spóźnić na trening i nie musieć pompować, zgarnąłem kominiarkę w kieszeń aby założyć później. Ale już na ósemkach okazało się, że jest przeraźliwy wiatr. Tylko wysiadłem na górze, kask w dół, ręka w kieszeń po kominiarkę, rozwijam i rozciągam żeby namierzyć pozycję dziury i skutecznie nałożyć na paszczę, patrzę, a to... moje czarne slipki Atlantic. O naturo złośliwa, zmarzłem wtedy, że aż tylko...
Jak przetrwałeś, o ile dobrze pamiętam, wietrzną środę? Ja rano w pośpiechu, żeby się nie spóźnić na trening i nie musieć pompować, zgarnąłem kominiarkę w kieszeń aby założyć później. Ale już na ósemkach okazało się, że jest przeraźliwy wiatr. Tylko wysiadłem na górze, kask w dół, ręka w kieszeń po kominiarkę, rozwijam i rozciągam żeby namierzyć pozycję dziury i skutecznie nałożyć na paszczę, patrzę, a to... moje czarne slipki Atlantic. O naturo złośliwa, zmarzłem wtedy, że aż tylko...

Pozdor Myjk
HAHAHAHAHAHAHAHAAHAHA
majty zamiast kominiary HAHAHAHHHA
ja przeżyłem bez problemu kominiarka, kołnierz na szyje, gogle i bandana sie przydały
wyglądałem jak zamachowiec samobójca
problemem był ten wiatr bo nie umiałem jechać... zatrzymywało mnie czasami (prawie). ogolnie super sprawa w takiej zamieci jechać
A ty jak majty wiozłeś to gruba impreza musiała być
ja waliłem do odcięcia co drugi dzień
ale rano max 9.30 byłem na stoku, w końcu przyjechałem tam jeździć a nie męczyć sie z kacem ![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)

ja przeżyłem bez problemu kominiarka, kołnierz na szyje, gogle i bandana sie przydały

A ty jak majty wiozłeś to gruba impreza musiała być
![krzywy :]](./images/smilies/krzywy.gif)
[b]Chcesz zarobić pare groszy? mam 2 sprawdzone programy partnerskie więcej info na priv :)[/b]
- Od: 10 paź 2009, 14:04
- Posty: 48
- Skąd: katowice
- Auto: mazda 323F BA 1997 1,5
Śmiej się śmiej
ale byłem mocno zdesperowany przez ten wiatr podnoszący tumany kującego w pysk zamarzniętego śniegu i mało brakowało abym galotów nie założył. Dałem ostatecznie radę -- krem zrobił swoje i nie poraniło mi paszczy. 
Dzień wcześniej dawaliśmy browar La Tourmente o smaku Genepi, wyczajony rok temu -- [tiiit] towar, tylko butelka po 4 ełra.
Potem poszło więc wino za ełraka, i wtem gdy rozbijaliśmy wór z klockami scrable przyszła do nas (jako że z grupy jedyni byliśmy samochodami) panienka studiująca na AM (jechała na egzamin) z prośbą o zawiezienie następnego dnia na dworzec na 7 rano. Pokierowałem, ale ledwo się wyrobiłem na 9 z powrotem -- stąd ten pośpiech i skucha z kominiarką. 
PS którą "rezydencję" okupowałeś?
Dzień wcześniej dawaliśmy browar La Tourmente o smaku Genepi, wyczajony rok temu -- [tiiit] towar, tylko butelka po 4 ełra.
PS którą "rezydencję" okupowałeś?
Pozdor Myjk
bylimy w POLLUX jakies 50 metrow do grota yeti, sklepu SPAR i jakiegos sportowego parter okazal sie strzalem w 10
wyskakiwalo sie z balkonu i juz byles w sklepie (sory ze nie ma polskich znakow ale laska ma lapka z grejt brytan) a ty gdzie byles????
[b]Chcesz zarobić pare groszy? mam 2 sprawdzone programy partnerskie więcej info na priv :)[/b]
- Od: 10 paź 2009, 14:04
- Posty: 48
- Skąd: katowice
- Auto: mazda 323F BA 1997 1,5
Kawałek dalej, VEGA Lux. Dostaliśmy dwupiętrowy apartament na szczycie, dobrze, że winda była. 
Z tymi skokami z balkonu to ponoć niefajnie wyszło, bo ktoś z SS stracił przy tym życie. Jednakowoż ktoś też nie wrócił do domu po zderzeniu na stoku.
U nas też był wypadek. Kobita jeżdżąca na snowboardzie przyglebiła i straciła 4 zęby o wstrząśnieniu mózgu nie wspominając. Innemu zachciało się na poduszkę powietrzną zrobić salto do przodu (z wyskoczni, która wybijała do tyłu), to pozrywał sobie wiązania kolanowe.
W piątek miał jechać na jakieś zawody.
Edit: wczoraj od kupla dostałem fotę z wiatrów, sprawdźcie zmagania tego gościa po lewej

Podchodził, podchodził i w miejscu stał.
Z tymi skokami z balkonu to ponoć niefajnie wyszło, bo ktoś z SS stracił przy tym życie. Jednakowoż ktoś też nie wrócił do domu po zderzeniu na stoku.
Edit: wczoraj od kupla dostałem fotę z wiatrów, sprawdźcie zmagania tego gościa po lewej

Podchodził, podchodził i w miejscu stał.
Pozdor Myjk
ten koleś co wyszedł z progu jak Adam Małysz to jakiś Duńczyk.
u nas sie nic nie stało na szczęście
na poduszke skakałem z 7 z czego 3 razy nie ustałem najazdu i nogi mi sie składały jak zapałki, za każdym razem gleba na plecy
ale po tygodniu czerwonych i czarnych tras było coraz łatwiej 
u nas sie nic nie stało na szczęście
[b]Chcesz zarobić pare groszy? mam 2 sprawdzone programy partnerskie więcej info na priv :)[/b]
- Od: 10 paź 2009, 14:04
- Posty: 48
- Skąd: katowice
- Auto: mazda 323F BA 1997 1,5
Kolejny wyjazd za mną 
Zakopane Harenda, ....ale chyba już z czystym sumieniem nie poleciłbym nikomu wyjazdu w Polskie góry w obecnych warunach....temperatura na plusie, często dochodzi do tego słońce...więc śnieg jest kopny, mokry ciężki...tworzą się muldy....i robi się niebezpiecznie
tym bardziej, że na stoku było pełno zawodników akademickich mistrzostw polski (669 osób chyba
), więc po 10 minutach od otwarcia stok nie nadawał się do jazdy
a rynna w giagncie i slalomie była praktycznie po kolana.
choć w tym samym terminie we Włoszech w Predazzo...temperatura na stoku do 14 st. Celsiusza!!! :O
no ale teraz ponoć mają przyjść jakieś mrozy w górach...oby prognozy sie sprawdziły!
Zakopane Harenda, ....ale chyba już z czystym sumieniem nie poleciłbym nikomu wyjazdu w Polskie góry w obecnych warunach....temperatura na plusie, często dochodzi do tego słońce...więc śnieg jest kopny, mokry ciężki...tworzą się muldy....i robi się niebezpiecznie
choć w tym samym terminie we Włoszech w Predazzo...temperatura na stoku do 14 st. Celsiusza!!! :O
no ale teraz ponoć mają przyjść jakieś mrozy w górach...oby prognozy sie sprawdziły!
Sezon czas zacząć.
Nie mogłem już wyrobić by przetestować nowy sprzęt i atakuję za dwa tygodnie Bad Kleinkirchheim (AT).
Bałem się o pogodę (tydzień temu było +10), ale już ze śniegiem jadą, temperatura też sensowna... Poza tym miejscówka tak obrana, bo oprócz stoków są też źródła termalne -- będzie można z wieczora wymoczyć zdezelowane mięśnie.
Pod koniec stycznia natomiast jedziemy z żoną i córą na ferie rodzinne z RASC do Chamrousse (FR). Majka się będzie uczyć jazdy na nartach, trzeba szczepić od młoda... 
PS korzystał ktoś z Toe (albo Foot) Warmerów?
Nie mogłem już wyrobić by przetestować nowy sprzęt i atakuję za dwa tygodnie Bad Kleinkirchheim (AT).
PS korzystał ktoś z Toe (albo Foot) Warmerów?
Pozdor Myjk
Od piątku do wtorku siedziałem w lubawce. Śniegu mało po czeskiej stronie więcej więc tam glównie jeździłem. Byłem:
http://www.cerna-hora.cz/zima/?lang=7
http://www.areal-mladebuky.cz/
http://www.skizacler.com/pl/
Generalnie polecam. Co prawda naśnieżane wszystko sztucznie oprócz jańskich ale jeździć się da.
http://www.cerna-hora.cz/zima/?lang=7
http://www.areal-mladebuky.cz/
http://www.skizacler.com/pl/
Generalnie polecam. Co prawda naśnieżane wszystko sztucznie oprócz jańskich ale jeździć się da.

Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość