Mazda 626 (GF / GW) – Opinie i Informacje

[tadziomaru1]

nie będę z Tobą dyskutował ale mocno przesadzasz. a tu już w ogóle pojechałeś po całości

10.problemy ze zdjęciem stalowych kół

Ta, powinni z tego powodu wycofać wszystkie mazdy z ruchu
Radex

[lucas83]

Radex czytasz i nie rozumiesz więc tłumaczę: te usterki dotyczą tylko tego modelu mazdy.

Dodałbym, że Twojego _egzemplarza_, a nie modelu Mazdy, bo dużo z tego, co przytoczyłeś, to są wady Twojego konkretnego auta, które wynikają z przyczyn, które już zostały określone. Zresztą jak Ci tak bardzo auto nie odpowiada, jest "bublem" i "struclem", to dlaczego nie sprzedasz?

[Admir]

Chyba mam prawo opisać wady mojej mazdy na tym forum i w tym wątku?
Powtarzam GF/GW to BUBEL biorąc pod uwagę fakt, że opisane usterki nie występują tylko w moim aucie + nakład CZASU/kasy poświęcony naprawom + to, że w swojej klasie ten model zawsze znajdował się w górnym pułapie cenowym. Pytam, zatem gdzie więc jakość dorównująca chociaż poprzednim modelom (np.GC)?
Zwracam uwagę, że pisanie o problemach ma ten plus, że ktoś oprócz Was zanim sprzeda auto może przeczytać i w porę zabezpieczyć się przed niektórymi z nich. Może pozwoli to uniknąć długich rozważań na poboczu.

Ok pojechałem z tymi kołami ale nie każdy wozi w trasie w bagażniku 5kg młotek przydatny do ich zdjęcia, a bez zmiany przebitej opony auto jest niezdatne do jazdy i może tadziomaru1 ma rację że powinno się wtedy madzię wycofać z ruchu z tego tylko powodu. Bo inne powody już znamy
Pozdrawiam

[Pankoala]

w swojej klasie ten model zawsze znajdował się w górnym pułapie cenowym

przez cło na auta z Japonii...

Admir dejże se spokój. Idź na forum WieśVagena jak chcesz obrażać japońską myśl techniczną, tutaj każdy Cię za to pojedzie
Dla mnie, jeśli ktoś ma wymienione przez Ciebie usterki w JAKIMKOLWIEK aucie to oznacza, że jest ociężały umysłowo lub ma o motoryzacji takie pojęcie jak ja o polityce monetarnej Węgier w XVI w. O konkretnym modelu i marce takie rzeczy nie mówią nic, bo większość aut ma koła, klimatyzację i zaciski hamulcowe. Można by się spierać czy nie lepsze byłyby tarczobębny na tyle w 626, ale oryginalne u mnie wytrzymały już 12 lat i dalej jeżdżą. Wszystkie sprzęty wymagają jakiegoś serwisu, jak się to olewa albo auto ma przejechane 800kkm to dzieją się takie rzeczy jak opisałeś. W nawet mocno wyeksploatowanej 626 prawdopodobieństwo wystąpienia wymienionych przez Ciebie wad jest mniej więcej równe Twojemu IQ. Także pal gumy.
Mazda

[lucas83]

Chyba mam prawo opisać wady mojej mazdy na tym forum i w tym wątku?

Jak najbardziej, tylko że temat dotyczy opinii o modelu, jako całokształcie, a nie specyficznych usterkach, które często wynikają z zaniedbań właścicieli.

Ok pojechałem z tymi kołami ale nie każdy wozi w trasie w bagażniku 5kg młotek przydatny do ich zdjęcia, a bez zmiany przebitej opony auto jest niezdatne do jazdy

Człowieku, ale o czym Ty piszesz? Ja, czy ktoś, kto dłubał w moim aucie jakoś nigdy nie mieliśmy problemu ze zdjęciem kół. A Ty dalej swoje...Jeśli w kolejnym Twoim aucie nie będziesz mógł zdjąć koła, to też będzie to wada samochodu?

Powtarzam GF/GW to BUBEL

Powtarzam pytanie: czemu jeździsz tym bublem?

[maxim_wawa]

Powtarzam GF/GW to BUBEL

Powtarzam pytanie: czemu jeździsz tym bublem?

moze dlatego ze auto juz doiwestowane uzywkami w rozrzadzie i szkoda by bylo sprzedac takie cacuszko

– admir otwórz oczy, narzekasz, a sam przyznałeś ze masz zaniedbane i zapuszczone auto i sam robisz to samo wnioskując po twoim opisie wymiany rorzadu...

ze zswoich doswiadczen z gf/gw – auta relatywnie do innych marek z tych lat z takim przebiegiem – NIE DO ZA JE BA NIA – ktore auto zrobi ponad 200 tys na fabrycznych podzespołach i sie nie rozsypie ? a nie oszukujmy sie – wiekszosc ma jeszcze sporo OEM u siebie – ja amory przednie zmienilem z OEM dopiero 2 lata temu – od 99r wytrzymały i to nie tyle ze wylały ale juz skutecznosc zaczela zjezdzac ponizej 70% i zaczynały dobijac na wiekszych

[Radex]

maxim dobrze prawi.

dobrym przykładem jest auto Alka z forum.
rdza zeżarła mu masakrycznie nadkola i klapę bagażnika – tu oczywistym jest że jest to wada MODELU (nie egzemplarza!)
ale poza tym auto jest nie do zajechania, z tego co wiem to jeszcze chipa wstawił i śmiga aż miło
a auto u niego nie ma lekkiego życia bo non stop jeździ po dziurach, do pracy i jest mocno eksploatowane przez rodzinkę

[Floyd]

Kolega wymienia te wady auta...jakby kupił je co najmniej nowe w salonie, trochę nie rozumiem takiego podejścia.

Po drugie...jeżeli ktoś wierzy, że Niemiec kupił sobie dużego sedana po to żeby jeździć nim w niedzielę do kościoła i 3 razy w tygodniu na zakupy i że jego auto po 13 latach sprzedaje je Polakowi z przebiegiem 170 tys. to polecam Jasia i Małgosię, Śpiącą królewnę...i inne bajki.

Ja pięć lat temu kupiłem w salonie nowe auto...jeżdżąc do pracy, na zakupy, czasem do kina, do kościoła, raz w roku na wakacje zrobiłem tym autem przez 5 lat 167 tys km

12 -14 letnie sedany z Niemiec mają przebiegi 250-400 tys km

małe auto miejskie lub niewielki compakt w takim wieku...jeszcze jestem w stanie uwierzyć, że może mieć przebieg 130-180 tys.

[lucas83]

Pamiętaj, że są wyjątki od reguły, ale w 90% przypadków jest dokładnie tak, jak piszesz.

Ja pięć lat temu kupiłem w salonie nowe auto...jeżdżąc do pracy, na zakupy, czasem do kina, do kościoła, raz w roku na wakacje zrobiłem tym autem przez 5 lat 167 tys km

To chyba bardzo daleko od siebie masz te wszystkie miejsca

[Radex]

nie musi mieć daleko, wystarczy że w miare często jeździ. tak jak ja a to tu a to tam. do dziewczyny co kilka dni 25km, kino, jakaś wycieczka, spot, sklepy do tego dojdą jakieś wakacje albo sylwester czy też wypad na deske i sie uzbiera 30K km rocznie.

[szkodnik_byd]

jak już jest OT na temat przebiegu

ja mam bardzo blisko do pracy 3km na budowe 7km czyli powinno być góra 20 dziennie a okazuje się że w półtora roku zrobiłem 70tysięcy
i tak samo jest w niemczech tam większość kierowców robi tyle km co ja w polsce jestem wyjątkiem
w niemczech wyjątkiem jest osoba robiąca 10tyś rocznie

teść kupił lagune miała wtedy 3 lata 240tysiecy na liczniku

[yusuf]

Jeszcze trzeba dodać, ze niemiec nie liczy sie z cena banzyny lub ropy tylko jak ma ochote to jedzie. Widzialem pojazd, mazde 626 po lifcie, chyba '01r pierwszego właściciela mojego wujka. Auto sprzedał jakieś 2 lata temu ale pamietam, ze stan pojazdu był idealny, środek jak w nowy. Naprawdę piękne autko. Przebieg miała niecałe 220 000km. Powiem tylko tyle, ze gdybym zobaczył takie auto i ktos by licznik przestawil na 90 000 to mało który forumowicz poddalby wątpliwości autentyczność tego przebiegu. Niecały rok temu znajomy przywiózł sobie golfa lll z przebiegiem ponad 200. Nie bede mówił jak to wyglądało w środku ale wrażenie było niesamowite. Dzięki tym 2 pojazdom wiem jak naprawdę 200 tys km wpływa na auto. I dużo większą szydera podchodzę do innych pojazdów z teoretycznie niższym przebiegiem...

[lucas83]

Hehe, ja przez prawie 4 lata moją GF zrobiłem niecałe 40K, a jeżdżę też na wakacje, też do sklepów, do klientów, itp. Co prawda mieszkam w mieście, które ma jakieś 70K mieszkańców i całe mogę z jednego końca w drugi przejechać w 20 minut

[siegu]

Proszę o nie odbieganie od tematu "Mazda 626 GF (1997 – 2002) | Opinie o modelu"

[Admir]

to oznacza, że jest ociężały umysłowo

prawdopodobieństwo wystąpienia wymienionych przez Ciebie wad jest mniej więcej równe Twojemu IQ.

drogi inżynierze gratuluję kultury!

moze dlatego ze auto juz doiwestowane uzywkami w rozrzadzie i szkoda by bylo sprzedac takie cacuszko

masz długie zaleganie afektu, ale sam piszesz:
zeswoich doswiadczen z gf/gw – auta relatywnie do innych marek z tych lat z takim przebiegiem – NIE DO ZA JE BA NIA – ktore auto zrobi ponad 200 tys na fabrycznych podzespołach i sie nie rozsypie ?
to po co miałem zakładać nowy rozrząd przy 170kkm

Powtarzam pytanie: czemu jeździsz tym bublem?

bo tak mi się podoba

Kończę tę jałową dyskusję w tym wątku. Wasze "konstruktywne" komentarze mówią same za siebie

[maxim_wawa]

po co miałem zakładać nowy rozrząd przy 170kkm

zalezy czy od poprzedniego rozrzadu jezdziles ty czy zawierzasz ze poprzedni wlasciel wogule cos w nim robil – niestety jest cała masa osobników nie wymianiajacych wogule rozrzadu (z oszczednosci chyba)

wczoraj mialem opla astre G w ktorej rozrzad przy przebiegu 196 tys nie byl robiony nigdy, napinacz sie rozsypal w rekach a pasek był azurowy (trzymał sie tylko na przeplocie w gumie) a gosc sie spytal czy mozna by go jeszcze zalozyc .. rece opadaja

[prywatny]

Siok co tu niektórzy wypisują na temat tego modelu. Ja powiem jak sprawy mają się u mnie:
rdza?, nie więcej niż w wieśwagenie z tych lat
silnik?, jakie dolewanie oleju?, przebieg około 300 tys. a kompresja?, wstydź się pierwsze lepsze auto salonowe powered by europe
piszczący pasek?, oj tam oj tam
hamulce? trzeba lukać na interakcje tarcze- klocki- zaciski, zaciski- klocki- tarcze
zawiecha? obym madzi wcześniej nie rozbił niż zacząłbym w niej grzebać
lpg? czasem szarpnie, ale lepiej ciągnie niż na pb95(pb skreślić), wszakże to stag4
Poza tym wozidło bajka

[tomi84]

Siok co tu niektórzy wypisują na temat tego modelu.

Szok mało powiedziane Masakra. Gościu poprostu kupił zajechaną GF-kę i nawypisywał tutaj brdur.

Moje GF ma w tej chwili prawie 190kkm. Ja, moja żona i córka jesteśmy zadowoleni z tego autka.
110KM w dieslu to wystarczająco dynamiczna jednostka, i dosyć ekonomiczna
Maksymalne spalanie w mieście 7,2 a spokojna trasa 5,5l/100km.
Ogólnie jest dobrze wyposażona, komfortowa a przedewszystkim pakowna
(do bagażnika, nie składając siedzenień, bez problemu wsadziłem zmywarkę i jeszcze miejsca zostało).
Przyczepić się można do wygłuszeń, ale to można samemu poprawić!

Pozdrawiam.

ps. w moim egzemparzu bez problemu ściąga się stalówki

[Marko91]

Witam, powiedzcie mi coś na temat jazdy Madzią ze 115 konnym silniczkiem.. i opinie tych którzy poruszają się 136 konnym.. Nosze się z zamiarem kupna ale postanowiłem sobie że będzie to silnik 136hp.
No ale większość to 115.. i pytanko jak sobie radzą te 115

[tadziomaru1]

GF-ka waży 1240kg, skoda fabia tak samo. Ludzie kupowali te fabie z silnikiem 1200 i się cieszyli. Ci którzy kupowali fabie z silnikiem 1400 65KM cieszyli się jeszcze bardziej, a ci którzy kupowali je z silnikiem 1900 tdi 90KM sikali ze szczęścia. To tak na serio w formie żartu. Na prawdę do bezproblemowej jazdy naszymi autkami wystarcza już silnik 1800 90KM, ale 2000 116 koni jest żwawszy przy trochę większym zużyciu paliwka, 136 KM jest jeszcze żwawszy przy podobnym zużyciu paliwka. Musisz zdecydować, co Cię będzie bardziej cieszyło, bardziej Ci odpowiadało. Ja np kierowałem się tym, że moja przy zakupie miała autentyczny przebieg 88tys i gdybym patrzył, że ma silnik 90KM i bym jej nie kupił, to bym zrobił bardzo duży błąd. Jeździ się nią jak nowym samochodem, wszystko idealnie działa, zawieszenie, wszelkie lampki, poduchy, ABS, TCS, przełączniki itp. Do tego środek bez żadnych zadziorów, przetarć, wygnieceń i innych tam takich. Przy okazji trafił się fajny kolor, a niby szukałem srebrnej i z silnikiem 2000. Ja uważam, że w przypadku GF/GW przede wszystkim należy się kierować stanem auta i żeby miało jakąś klimę , reszta to sprawy drugożędne. Podsumowując, jak to ja mówię: wybór należy do wyborcy .