Już od pewnego czasu, dokładnie od 10 stycznia jestem posiadaczem Mazdy 3 BL 1.6 MZR, w wersji KIREI. Fotek do tej pory nie wrzucałem, niemniej jednak uważnie czytałem i czytam wszelkie tematy na forum oraz newsy na stronie. Po wczorajszym pucowaniu mocno już ubrudzonego autka postanowiłem się podzielić moim cackiem
Wyposażenie wersji KIREI jest następujące:
– ABS+EBD
– DSC stabilizacja toru jazdy
– TCS kontrola trakcji
– poduszki powietrzne dla kierowcy i pasażera
– boczne poduszki powietrzne
– kurtyny powietrzne
– elektroniczny asystent hamowania
– aktywne zagłówki z przodu
– podparcie lędźwiowe dla kierowcy
– elektryczne wspomaganie układu kierowniczego
– klimatyzacja automatyczna dwustrefowa
– elektryczna regulacja szyb przednich i tylnych
– elektrycznie regulowane,składane i podgrzewane lusterka zewnętrzne
– centralny zamek
– felgi aluminiowe 17"
– ogrzewane siedzenia przednie z 5-cio stopniową regulacją
– konsola w dachu z uchwytem do okularów przeciwsłonecznych
– komputer pokładowy
– wielofunkcyjna kierownica
– reflektory przeciwmgielne
– lampy tylne diodowe
– Radio/CD,6 głośników,wyjście AUX
– kierownica, drążek zmiany biegów i hamulca ręcznego wykończone skórą
– immobiliser
– sportowe fotele przednie
– przedni i tylny zderzak sportowy
Podczas zakupu wyciągnąłem od sprzedawcy:
– gumowe dywaniki
– opony zimowe na Feldze 16"
– czujniki cofania
Następnie mniej więcej dwa tygodnie temu dorzuciłem do autka:
– matę bagażnika
– podstopnicę aluminiową
– aluminiowe nakładki na pedały
– podświetlenie powitalne
– panel multimedialny Pioneer F30BT
W planie jest:
– tempomat (wciąż się waham bo nie wiem czy go rzeczywiście wykorzystam)
– progi z podświetleniem
– chlapacze (bo strasznie mnie irytuje brudny tyłek i wiecznie uciapane drzwi przednie)
– wymiana fabrycznych głośników, na coś z odrobinę większym kopem
A teraz czas na fotki:
Żeby Madzię doprowadzić do takiego stanu, wczoraj między 10, a 16 był maraton pucowania
Najpierw pojechałem na myjnię ręczną, na której sam auto umyłem, po wcześniejszym ugadaniem się z właścicielem. Jak ja widzę, jak oni myją auta, to po prostu koszmar. Najpierw spryskałem Madzię płynem specjalnym żeby zmiękczyć brud (od Chemical Guys), później spłukałem, następnie szampon z woskiem Carnauba od Race Glaze, później IronX na Felgi, no i na koniec szyby oraz płukanie.
Z myjni przeleciałem do "pożyczonego" od rodziny garażu murowanego, który wcześniej ogrzałem sobie dmuchawą i tam rozpoczęło się pieszczenie właściwe. Nałożyłem dressing na elementy plastikowe, wyczyściłem komorę silnika, wyczyściłem deskę rozdzielczą, a na koniec nałożyłem wosk Race Glaze 55 na całe auto i wypucowałem porządnie. Rezultat, jak na pierwszy taki mini detailing, wydaje mi się zadowalający
Z murowanego garażu, 15km/h, przejechałem później do swojego blaszaka i tam zaparkowałem. Madzia sobie spokojnie odpoczywa, a ja póki nie odejdzie ta paskudna zima, męczę starego Forda Escorta '94
Jeszcze na koniec, średnie zużycie paliwa wyszło mi około 9l, niemniej jednak na trasie między Krakowem a Nowym Sączem – w sumie 250 km tam i z powrotem wyszło 6.8, przy średniej prędkości 68km/h – więc całkiem nieźle. Na razie jestem bardzo zadowolony. Jeździ się wyśmienicie, idealnie trzyma się drogi, silnik jest wystarczająco dynamiczny jak dla mnie, a w dodatku, ten wygląd...

PS. W jakiś dzień zrobię lepsze fotki – te złapałem telefonem i pozostawiają trochę do życzenia, szczególnie ta z wnętrza samochodu. Ale niedługo pyknę coś lepszego. No i zrobię też jakieś foty z nowych elementów autka
Pozdrówka!