Wyczytałem wtedy ,aby postukać w zawór SPV – faktycznie zadzialalo i silnik cały rok pracował bez zarzutu.
Ostatnie dni ponownie zaobserwowałem szarpanie i przerywanie silnika.
Nastepnego dnia ,pierwsze co zrobilem to odpaliłem auto , przejachałem 3 km ( silnik szarpał w różnych zakresach obrotów) Zatrzymałem sie i na pracujacym silniku obstukałem wspominany zawór SPV , wsiadłem do auta i pojechałem dalej. Szarpanie ustąpiło

