auto w teren i nie tylko

[Barthez]

ze za okolo 400 zl mozna szukac oponek do np. Cherokee.

ja przed świętami kupiłem continentale po 190zł/szt ( zamiast 500) ale to trzeba szukać a 400 zł w porównaniu do opony do BJki (obecne auto Pytonka) jest kwotą sporą.
podsumowując...
suv klasy road – bierz forestera
suv klasy offroad – terrano, vitara, frontera, cherokee
offroad – odpuść sobie w tej cenie

[Pyton162]

obecnie mam firmowe auto pegota partera 1 gen , ktory ma dosc spory prześwit i auto juz nie raz żeśmy wyciągali ciągnikiem bo sie zakopało. Duzo jezdze po asfaltach zeby dojechać na budowe , a tam juz po drogach roznych od mocno grząskich duktach leśnych po drogi gruntowe. Musi auto dawac rade w takich warunkach , nie ma czasu na grzebanie lopata pod autem . Jeep Cherokee mi sie podoba a przez to ze jest prosty w budowie i dobrze znosi gaz to jest duze prawdopodobieństwo ze bedzie jeep.

[megabebzon]

Gdybym miał kupować coś w lekki teren za ok. 15 klocków dla siebie, to wziąłbym suzuki vitarę 99 – 2001 z 1,6 benzyną 94 kaemy. Auto odporne na wiedzę i trudne do zaje...ania, spalanie niewielkie, koszty nieduże i jest naprawdę prawie bezawaryjny. Wady to: zero komfortu i nie jedzie. Ale w teren uważam go za doskonały wybór.

[Barthez]

obecnie mam firmowe auto pegota partera 1 gen , ktory ma dosc spory prześwit

chyba w porównaniu do Pitowego rexa
Też jeżdżę po budowach, po lasach i na Ukrainę – pod względem terenowym hrvka daje rade ze względu na bagażnik lepszy będzie forester..

eep Cherokee mi sie podoba a przez to ze jest prosty w budowie i dobrze znosi gaz to

Spalanie gezu relanie to 28-30 litrow. benzyny ok 24.

jeśli Cię to nie przeraża to jeśli szukasz tańszego rozwiązania to:

wziąłbym suzuki vitarę 99 – 2001

ps
ja mam troszkę inne priorytety – chcę AT i auto nie starsze niż '04, spory bagażnik, (mile widziany reduktor i rama) oczywiście w rozsądnych kosztach eksploatacji czyli średnio do 10-11l/100 benzyny

[radzi89 Rafal]

radzi89 napisał(a):Spalanie gezu relanie to 28-30 litrow. benzyny ok 24.



jeśli Cię to nie przeraża to jeśli szukasz tańszego rozwiązania to:

To w przypadku granda z V8 , cherokee 4,0 spali z 18-20 litrow gazu

[Pyton162]

vitara bagażnika praktycznie nie ma , koles ma i pol sprzetu musi wozic z tylu na kanapie , takie cos mnie nie interesuje .

[JohnnyB]

Tu nie będzie problemu z załadunkiem :–)
http://otomoto.pl/tarpan-honker-C21651938.html

Ale tak bardziej na poważnie może coś takiego, nie padła w porównaniu ale naprawdę dzielne auto, kolega się przez 5 lat woził w geodezji, lekko naprawdę nie miała.

http://motoallegro.pl/kia-sportage-2-0- ... 39151.html

[Blade]

Z czystym sumieniem mogę ci zaproponować Nissana Terrano
Brat miał, ja też nim chwilę jeździłem, bardzo wdzięczne auto.

Co do postu wyżej do wolałbym Honkera niż Kię jeśli chodzi o zdolności jazdy w terenie i bezawaryjność (i wcale nie żartuję – polecam lekturę forum 4x4.pl, dużo cennych informacji nt. różnych terenówek tam wynajdziesz).

[grabu122]

każda moja propozycja spełni założenie dowiezienia sprzętu "ginekologicznego" na miejsce i bezproblemowy powrót na trasę (no chyba że robisz obmiary na syberii)

Na sąsiedniej uliczce widywałem ekipę geo poruszającą się orurowanym DODGE RAM 5.7Hemi 4x4 na bojowych EMTEKACH
Nie wiem ile w tym lansu.... ale muszę przyznać wyglądał i brzmiał obłędnie.
W takim "czołgu" chyba nikt nie ma kompleksów
A małe autko miejskie zaparkowane obok wygląda jak zabawka.
Prawdziwa Hameryka na polskiej prowincji

Już schodzę na ziemie...
Wybrałbym Freelandera pierwszej generacji
Za te 15tys zł chyba można już poszukać czegoś we względnym stanie, a samo auto, chyba nie jest takie złe, sądząc po wysypie tych "terenówek" w mojej okolicy przed zimą (a tu zimy nie ma )
A jak będziesz musiał podjechać "pod knajpę" z klientem też "wstydu" nie będzie.

[Barthez]

Wybrałbym Freelandera pierwszej generacji

bagażnik mniejszy niż w vitarze dodatkowo padają napędy
ps
od 3 miesięcy próbuję się umówić na pojeżdżawkę weekendową po bieszczadach z frilandkiem – jeszcze się nie zdarzyło aby był wystarczająco sprawny na wycieczkę po lasach

po asfalcie jeździ się fajnie bo miałem okazję (2,0 D z bmw)

[grabu122]

bagażnik mniejszy niż w vitarze dodatkowo padają napędy
ps
od 3 miesięcy próbuję się umówić na pojeżdżawkę weekendową po bieszczadach z frilandkiem – jeszcze się nie zdarzyło aby był wystarczająco sprawny na wycieczkę po lasach

O napędach słyszałem, a bagażnik? No cóż, auto raczej kompaktowych wymiarów, cudów nie ma....
Wycieczka po lasach?
Niejeden pilarz najzwyklejszym przerdzewiałym na wylot maluszkiem (126p) ładował się w taki teren..... którego nigdy nie zobaczy 99% obecnie sprzedawanych modnych SUVów bulwarówek.