Klub MazdaSpeed

kopeczek · przez **kopeczek** » 15 paź 2011, 18:41

Akumulator jest nowy ok 10 miesiecy, więc myśle ze jest ok. Jutro sprawdze punkt 1 i2. Dziekuje za pomoc i czekam na kolejne sugestie.

kopeczek · przez **kopeczek** » 18 paź 2011, 12:38

Dzisiaj podłączylem u znajommego auto pod komputer pokazał błąd alternatora. Lampka ładowania akumulatora póki co sie nie pali. Ale kolega mechanik powiedzial mi ze bedzie trzeba wymiienic regulator napięcia jak bedzie coś sie znowu działo, ale manual mazda przeczytałem że nie ma regulatora napięcia? Poniżej cytat z manuala.
"The voltage regulator has been eliminated, and generator control is carried out by the PCM"

zetek · przez **zetek** » 18 paź 2011, 21:15

Regulator jest. Tylko PCM nim steruje np. przy włączonej klimie daje sygnał na podniesienie napięcia. A jak masz błąd alternatora to jeżeli ma to wpływ temperatura silnika to scalak zaczyna puszcać w regulatorze. Szczotki da się wymienić bo już rozbierałem. Patent, który jest tez w Fordzie

Enduro · przez **Enduro** » 31 paź 2011, 23:35

lepiej popatrz za jakis uzywanym alternatorem.
nie powinien byc drogi..
w razie potrzeby moge polecic przez PW dwa dobre, solidne adresy.
pozdr.E

kopeczek · przez **kopeczek** » 1 lis 2011, 10:11

Dzięki za wszelkie sugestie. Od tamtej pory jest wszystko wporządku:) jakby coś się działo napewno sie odezwe "Enduro" Pzdr.

Enduro · przez **Enduro** » 1 lis 2011, 14:28

kopeczek napisał(a):... jakby coś się działo ...

niestety najczęściej dzieje się to w najbardziej niekorzystnym miejscu i czasie
ale życzę bezawaryjności machiny!
pozdr.E

Kety · przez **Kety** » 22 lis 2011, 12:02

To chyba jakas przypadlosc M6 w dieslu.
U mnie jest tak, palila sie kontrolka ladowania po zapaleniu silnika. Sprawdzilem ladowanie...bylo za wysokie, skakalo od 15 do 16V. Pomyslalem, regulator wiec kupilem nowy alternator. Po zamontowaniu go, lampka ladowania gasnie ale napiecie wciaz utrzymuje sie na poziomie 15,6V

Sprawdzilem bezpiecznik ENG-B, jest ok. Nawet wymienilem go na nowy dla pewnosci.
Co teraz robic, wszystko wydaje sie ok a ladowanie nadal za wysokie. Pewnie wykoncze tak akumulator albo cos spale w koncu w ukladzie. Moze macie jakies nowe doswiadczenia w tym temacie?

Kety · przez **Kety** » 10 gru 2011, 10:45

zetek napisał(a):Regulator jest. Tylko PCM nim steruje

Ma ktos pojecie gdzie znajduje sie ten regulator? Jak go zlokalizuje to sie go sprawdzi.
Pomozcie, minal miesiac a ja nadal z tym walcze...a na forum zero odzewu :/

Pioteq25 · przez **Pioteq25** » 10 gru 2011, 12:22

Regulator jest w alternatorze, a ładowaniem steruje "komputer -ECU PCM" główny. Według mnie wina daje leży w alternatorze i sprawdziłbym dokładnie wszystkie diody. Nie jeździj autem z tak wysokim napięciem ładowania, bo to źle służy całej elektronice.
Zrób jeszcze taki test – podłącz woltomierz do aku i obserwuj jak się zmienia napięcie ładowania w ciągu 30s od uruchomienia silnika.

Kety · przez **Kety** » 10 gru 2011, 13:25

Pioteq25 napisał(a):Zrób jeszcze taki test – podłącz woltomierz do aku i obserwuj jak się zmienia napięcie ładowania w ciągu 30s od uruchomienia silnika.

Po odpaleniu silnika napiecie faluje od 15,3 do 15,9V, widac to golym okiem po swiatalach ktore swieca naprzemian mocniej/slabiej

Pioteq25 · przez **Pioteq25** » 10 gru 2011, 13:58

W takim razie "na moje" uszkodzona dioda w obwodzie wzbudzenia alternatora.

Kety · przez **Kety** » 10 gru 2011, 16:03

To bym zrozumial tyle ze alternator zostal zmieniony na inny (uzywka, na oko wyglada jak nowy) i po zmianie alternatora objawy sa takie same. Nic sie nie zmienilo, napiecie jak bylo 15,5v tak jest dalej czyli raczej wykluczam alternator. Musialby to byc prawdziwy pech aby w dwoch roznych alternatorach spieprzone bylo to samo. Drugi alternator mam wyciagniety wiec mozna go jakos sprawdzic i tu pytanie, czy da sie jakos sprawdzic regulator napiecia? np. zmierzyc rezystancje albo cos w tym stylu. Gdzie jeszcze mozna szukac przyczyn? Wypialem te wtyczke od altka, nie ma na nim zwarcia. Rozebralem zegary, wszystko tam wyglada ok. Puszka bezpiecznikow jest z dolu troche mokra od oleju...wyczyscilem dalej nic. Koncza mi sie juz pomysly a problem nadal pozostal.

dobrzyn22 · przez **dobrzyn22** » 10 gru 2011, 17:04

czy da sie jakos sprawdzic regulator napiecia?

Pewnie,że się da <spoko>

Polecam poczytać tutaj:http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic120600.html

Grzyby · przez **Grzyby** » 10 gru 2011, 18:21

Kety napisał(a):alternator zostal zmieniony na inny

Tak w ciemno, bez sprawdzenia czy jest uszkodzenie czy nie?
No to powiem Ci że dziwny i raczej nietani masz sposób naprawiania auta ...

Kety · przez **Kety** » 10 gru 2011, 19:28

Grzyby napisał(a):Tak w ciemno, bez sprawdzenia czy jest uszkodzenie czy nie?

Padla diagnoza regulator napiecia. Udalo sie dostac prawie nowy alternator za 300zl wiec wymienilem. Stary mial juz luz na kole pasowym i troche go bylo slychac. Zakladam zatem ze to nie alternator jest winny tylko cos innego. Po odlaczeniu tej kostki od altka lampa na dasce sie nie zapala a alternator sie nie wzbudza i nie laduje. Po wpieciu kostki lampka sie zapala i nie gasnie, nap 15,7v.
Mam takie spostrzezenie, ze gdy napiecie spada ponizej 15,5v to lampka gasnie.
Czytalem gdzies ze w tym aucie Ecu powinien dac sygnal na regulator aby ograniczal napiecie (ktos mial kiedys zbyt wysokie ladowanie bo bezpiecznik ENG +B byl spalony – i to wlasnie przez ten +B powinien isc sygnal z komputera). U mnie bezpiecznik jest ok...ale moze jakos ten sygnal nie dochodzi? Kurcze nie wiem juz jak to ugryzc. Sprawdze jeszcze czy jest masa i czy ta kostka ma dobre styki.

Grzyby · przez **Grzyby** » 10 gru 2011, 19:36

I nikt nie sprawdził "nowego" alternatora przed zamontowaniem?
No cóż.

Grzyby napisał(a):dziwny i raczej nietani masz sposób naprawiania auta ...

Kety · przez **Kety** » 11 gru 2011, 15:17

Grzyby kolego, napisales dwa posty. Czy w jakis sposob pomogles mi tymi wypowiedziami?
Uwierz gdybym mial mozliwosc jechac do elektryka samochodowego to nie zawracalbym wam tu glowy moim problemem tylko bym zawiozl auto i odebral go nastepnego dnia. Ale tak sie sklada ze mieszkam na wiosce w Norwegii i z takimi problemami musze radzic sobie sam.
Po drugie jesli kupujesz jakas czesc np. alternator, gdy sprzedawca zapewnia Cie ze jest w 100% sprawny, gdy wyglada jak nowy ze sklepu, wszystko sie kreci cichutko i ladnie to chyba wtedy zakladasz ze jest dobry, chyba ze Ty Grzyby wtedy nie ufasz sprzedawcy i rozkrecasz nowy alternator, rozlutowujesz diody, sprawdzasz je, wykrecasz regulator napiecia, sprawdzasz go na stole po podieciu pod zasilacz na napiecie odciecia itp.?
Pytam tu na forum, bo wiele znalazlem na necie podobnych klopotow z alternatorami mitsubishi, gdy napiecie bylo za wysokie w granicach 15,5-15,9v lecz nic z tych rzeczy co juz znalazlem mi nie pomoglo. Moze ktos inny ma jakies pomysly albo pamieta jak rozwiazal swoj problem z tym alternatorem. Licze na jakis pozytywny odzew i zakonczenie moich klopotow sukcesem. Pozdrawiam wszystkich ktorzy naprawde tu pomagaja

Grzyby · przez **Grzyby** » 11 gru 2011, 16:57

Kety napisał(a):Czy w jakis sposob pomogles mi tymi wypowiedziami?

"Zasiałem" niepewność czy używka była sprawna

Na przyszłość może Ci to pomoże.
Widzisz – teraz wcale nie jesteś mądrzejszy bo możliwe że "nowy" jest do kitu. Tylko że Ty cały czas zakładasz że musi być dobry bo kosztował 300zł i ładnie wyglądał ...

Btw. życzę Ci szybkiego zdiagnozowania i usunięcia usterki.

Kety · przez **Kety** » 11 gru 2011, 17:25

Wiem, ze jest szansa ze mialem pecha i nowa uzywka ma te sama usterke co stary.
Jesli przez dluzszy czas nic nie wymysle, to zalatwie sobie zasilacz, zarowke i sparwdze regulator napiecia i diody (multimetrem). Ale dedukujac i opierajac sie na doswiadczeniach podobnych problemow ludzi na forum uwazam ze co innego jest przyczyna tych 15,7V a zarowno moj *nowy* jak i stary oryginalny alternator sa sprawne. Postaram sie w tym tygodniu sprawdzic stary alternator ktory lezy sobie w kartonie. Jesli jest sprawny to bede mial potwierdzenie mojej tezy.

W jednym z watkow odnosnie zbyt wysokiego ladowania ktos pisal, ze sie mu zapalila kontrolka ladowania na desce, zmierzyl napiecie 15,5v. Przyczyna okazal sie przepalony bezpiecznik ENG B+.
Mozliwe ze mam cos nie tak z tym przewodem (np gdzies sie urywa albo ma gdzies przebicie i sygnal nie dochodzi). Jesli komus sie chce zrobic eksperyment to niech wyjmie ten bezpiecznik nastepnie zalaczy silnik i zmierzy jakie jest ladowanie. Jesli napiecie wynosi ok 15,5v to znaczy ze ide dobrym tropem.
A jesli nic sie nie zmieni tzn. ze musze gdzie indziej szukac.

Wojtek · przez **Wojtek** » 11 gru 2011, 17:51

Kety napisał(a):Ale dedukujac i opierajac sie na doswiadczeniach podobnych problemow ludzi na forum uwazam ze co innego jest przyczyna tych 15,7V a zarowno moj *nowy* jak i stary oryginalny alternator sa sprawne.

czy byles na odczycie bledow z komputera?
jakie sa?

Klub MazdaSpeed

Kontrolka ładowania akumulatora – problem z ładowaniem

Kto przegląda forum

Moderator