Akumulator. Różne zagadnienia.
Witam,
dwa dni temu padł mi akumulator. Samochód nie chciał odpalić pod domem. OK, autko kupiłem dwa tygodnie temu (M5 z 2005 z benzynowym 1.8), więc się liczyłem, że takie rzeczy mogą się zdarzyć. Zresztą, przy kilku próbach odpalenia rozrusznik musiał trochę dłużej się obracać aby silnik odpalił, więc symptomy były, ale lampka ładowania akumulatora się nie zapalała, więc z ładowaniem (chyba???) nie było problemu. Wezwałem pomoc drogową, pan stwierdził, że akumulator wyzionął ducha, wstawił nowy.
Wczoraj musiałem trochę pojeździć. Za pierwszym razem odpalił bardzo ładnie ale potem na przemian czasami kilkakrotnie znowu miał takie dłuższe starty. Zmierzyłem napięcie na akumulatorze, było wczoraj wieczorem 12,4 po jeździe, a przy uruchomionym silniku 13,6-13,7. Właśnie poszedłem sprawdzić znowu (czyli kilkanaście godzin po wieczornym pomiarze). Bateria ma 12,2, za to z alternatora 14,1. Inna sprawa, że przy włożonym i przekręconym kluczyku (ale nie uruchomionym silniku) voltomierz przy kilku kolejnych pomiarach w niedługim czasie pokazywał, że napięcie spada.
Nie mylę się, że w nocy alarm prądu trochę bierze, a przy włożonym kluczyku uruchamiają się też jakieś systemy, które znacznie szybciej baterię by wyczerpały? Ale skąd taka różnica napięcia prądu z alternatora? W ogóle jaka powinna być wartość napięcia ładowania akumulatora z alternatora?
Straszny ze mnie samochodowy laik i nie bardzo znam się na tych rzeczach, więc jakbym mógł prosić o jakieś oświecenie. W poniedziałek jadę zrobić autku serwis i pewnie pogadam z mechanikiem o tym akumulatorze. Ale jadę niedługo w dosyć długą trasę i wolałbym takiej sytuacji jak przed wczoraj nie mieć.
Dzięki:)
dwa dni temu padł mi akumulator. Samochód nie chciał odpalić pod domem. OK, autko kupiłem dwa tygodnie temu (M5 z 2005 z benzynowym 1.8), więc się liczyłem, że takie rzeczy mogą się zdarzyć. Zresztą, przy kilku próbach odpalenia rozrusznik musiał trochę dłużej się obracać aby silnik odpalił, więc symptomy były, ale lampka ładowania akumulatora się nie zapalała, więc z ładowaniem (chyba???) nie było problemu. Wezwałem pomoc drogową, pan stwierdził, że akumulator wyzionął ducha, wstawił nowy.
Wczoraj musiałem trochę pojeździć. Za pierwszym razem odpalił bardzo ładnie ale potem na przemian czasami kilkakrotnie znowu miał takie dłuższe starty. Zmierzyłem napięcie na akumulatorze, było wczoraj wieczorem 12,4 po jeździe, a przy uruchomionym silniku 13,6-13,7. Właśnie poszedłem sprawdzić znowu (czyli kilkanaście godzin po wieczornym pomiarze). Bateria ma 12,2, za to z alternatora 14,1. Inna sprawa, że przy włożonym i przekręconym kluczyku (ale nie uruchomionym silniku) voltomierz przy kilku kolejnych pomiarach w niedługim czasie pokazywał, że napięcie spada.
Nie mylę się, że w nocy alarm prądu trochę bierze, a przy włożonym kluczyku uruchamiają się też jakieś systemy, które znacznie szybciej baterię by wyczerpały? Ale skąd taka różnica napięcia prądu z alternatora? W ogóle jaka powinna być wartość napięcia ładowania akumulatora z alternatora?
Straszny ze mnie samochodowy laik i nie bardzo znam się na tych rzeczach, więc jakbym mógł prosić o jakieś oświecenie. W poniedziałek jadę zrobić autku serwis i pewnie pogadam z mechanikiem o tym akumulatorze. Ale jadę niedługo w dosyć długą trasę i wolałbym takiej sytuacji jak przed wczoraj nie mieć.
Dzięki:)
Witam, ja również miałem podobny przypadek, z tym że auto to M6 2.0 benzyna. Auto co prawda z parkingu odpaliło, ale po zgaszeniu silnika nic się nie działo, tylko stukał automat. Efekt – wymiana akumulatora, ale... człowiek, który go wymieniał, sprawdzał prąd ładowania i powiedział, że jest za mały – 13,8 przy włączonych światłach i klimatyzacji. Stąd pytanie – jaki powinien być prawidłowy prąd ładowania akumulatora?
Pzdr!
Pzdr!
- Od: 10 lut 2011, 13:05
- Posty: 10
- Skąd: Łódź
- Auto: Mazda 3 BM/2016
Skypassion
Prąd ładowania podajemy w Amperach. Ja zwykle ładuję długo małym prądem rzędu 5A
Jeżeli nam się spieszy to większy prąd i naładujemy szybciej.
Minimalne napięcie podczas ładowania to 13,8V – trochę więcej może być – do 14,5V – dużo więcej rozwali akumulator – a ile to zależy od jakości akumulatora i izolacyjności cel.
Mniejsze napięcie – nie jest zalecane. Dla niektórych akumulatorów podają producenci, że 14V to minimalne napięcie ładowania.
Jeżeli nam się spieszy to większy prąd i naładujemy szybciej.
Minimalne napięcie podczas ładowania to 13,8V – trochę więcej może być – do 14,5V – dużo więcej rozwali akumulator – a ile to zależy od jakości akumulatora i izolacyjności cel.
Mniejsze napięcie – nie jest zalecane. Dla niektórych akumulatorów podają producenci, że 14V to minimalne napięcie ładowania.
iwi napisał(a):Prąd ładowania podajemy w Amperach. Ja zwykle ładuję długo małym prądem rzędu 5A
Jeżeli nam się spieszy to większy prąd i naładujemy szybciej.
No ale to chyba w przypadku gdy ładuje się akumulator z prostownika, czy tak?
iwi napisał(a):Minimalne napięcie podczas ładowania to 13,8V – trochę więcej może być – do 14,5V – dużo więcej rozwali akumulator – a ile to zależy od jakości akumulatora i izolacyjności cel.
Mniejsze napięcie – nie jest zalecane. Dla niektórych akumulatorów podają producenci, że 14V to minimalne napięcie ładowania.
Ja mierzyłem napięcie na klemach akumulatora przy włączonym silniku. Jednego dnia było to około 13,6, ale następnego coś ponad 14V. A w tych naszych Madziach to producent podaje jakie jest minimalne?
Dzięki
a ja wynalazłem w mojej niemieckiej książce serwisowej ze do mojej 626 110KM ('01) wchodzi 75Ah i nie ma podanego prądu ładowania.
A w sklepie sie dowiedziałem ze powinienem założyć 95Ah o prądzie 830A, skąd tak duża rozbieżność?? Oryginał nie bardzo mogę rozpoznać ponieważ żadnej informacji na nim nie ma oprócz symboli GS i numeru 95D3L:/
A w sklepie sie dowiedziałem ze powinienem założyć 95Ah o prądzie 830A, skąd tak duża rozbieżność?? Oryginał nie bardzo mogę rozpoznać ponieważ żadnej informacji na nim nie ma oprócz symboli GS i numeru 95D3L:/
- Od: 24 mar 2009, 01:32
- Posty: 5
- Auto: 626 GF 2,0 110KM
Witam
Prąd ładowania to tak jak kolega już pisał, minimalnie według producentów akumulatorów 13,9 lub 14 V, maksymalnie 14,5V. Jeśli chodzi o napięcie spoczynkowe akumulatora w 100% naładowanego to powinien miec około 12,6V, nie mniej jednak niż 12,5V, poniżej tej wartości należy traktowac go jako niedoładowany. Maksymalne wartości napięcia spoczynkowego to do 12,8V powyżej tej wartości akumulator będzie trochę przeładowany (gęstośc elektrolitu powyżej 1,28g/dm3). Nie dotyczy to jednak napięcia zmierzonego po zakończeniu jazdy, gdyż wówczas akumulator jest wzbudzony przez alternator (przy takim pomiarze naładowany akumulator powinien miec powyżej 13V.
Pozdrawiam.
Prąd ładowania to tak jak kolega już pisał, minimalnie według producentów akumulatorów 13,9 lub 14 V, maksymalnie 14,5V. Jeśli chodzi o napięcie spoczynkowe akumulatora w 100% naładowanego to powinien miec około 12,6V, nie mniej jednak niż 12,5V, poniżej tej wartości należy traktowac go jako niedoładowany. Maksymalne wartości napięcia spoczynkowego to do 12,8V powyżej tej wartości akumulator będzie trochę przeładowany (gęstośc elektrolitu powyżej 1,28g/dm3). Nie dotyczy to jednak napięcia zmierzonego po zakończeniu jazdy, gdyż wówczas akumulator jest wzbudzony przez alternator (przy takim pomiarze naładowany akumulator powinien miec powyżej 13V.
Pozdrawiam.
- Od: 28 lut 2011, 21:55
- Posty: 5
Powiedzcie jaki akumulator powinien być w mazdie 5 z silnikiem 2.0 110KM ponieważ niedawno kupiłem piątkę i widzę, że ma jakiś akumulator alfaromeo/fiat 60Ah. Musze jeszcze obadać go dokładnie bo nie miałem klucza żeby go odkręcić ale tyle wczytałem z niego....
Nie chce żeby mnie w zimie zaskoczył niemiło...
Nie chce żeby mnie w zimie zaskoczył niemiło...
Mazda 5 w dieslu ma akumulator 95Ah, co do prądu rozruchowego to nie pamiętam, ale to jakiś duży parametr. Jesli nie oryginalny to może być ten i jak widać ma prąd rozruchowy 830A :
http://www.czesci.4cars.pl/samochodowe/MAZDA,5_,5_CR19,all,17631,Elektryka,Akumulator,0,0.php
AKUMULATOR 95AH/830A P+ BLUE DYNAMIC
5954040833132
VARTA
Oryginalny akumulator z sieci mazdy kosztuje coś 1000PLN. No chyba że jest jakaś promocja.
Mój oryginalny ma już 5lat i już ma 60% sprawności...czyli jeszcze ewentualnie ta zima i wymiana.
Pozdrawiam
M5
http://www.czesci.4cars.pl/samochodowe/MAZDA,5_,5_CR19,all,17631,Elektryka,Akumulator,0,0.php
AKUMULATOR 95AH/830A P+ BLUE DYNAMIC
5954040833132
VARTA
Oryginalny akumulator z sieci mazdy kosztuje coś 1000PLN. No chyba że jest jakaś promocja.
Mój oryginalny ma już 5lat i już ma 60% sprawności...czyli jeszcze ewentualnie ta zima i wymiana.
Pozdrawiam
M5
- Też szykuje się do wymiany akumulatora ...
- Oryginał z ASO kosztuje normalnie ok 970 złotych a na promocji 705 złotych , a podany przez M5 w linku aku Varty 610 zł ( InterCars )

- WTF – co to są ceny ?



- Tak z drugiej strony to czy jest odważny " ktoś " kto kupił akumulator przez " net " bo ceny np. Varty są o wiele niższe .
- Od: 15 kwi 2008, 13:42
- Posty: 251
- Skąd: tyle dymu
- Auto: Mazda /Honda /Mercedes
Niestety dzisiejsze polityki firm na tym polegają żeby skubać klienta na każdym kroku przy czym produkują sprzęt który ma wytrzymać określony czas... i tak się biznes kręci...
W necie najlepiej szukać w sprawdzonych sklepach albo szukać opini o sklepie...
Ja zawsze kupowałem Centre i pewnie tym razem tez tak będzie...
W necie najlepiej szukać w sprawdzonych sklepach albo szukać opini o sklepie...
Ja zawsze kupowałem Centre i pewnie tym razem tez tak będzie...
http://www.lucartoil.pl/index.html
kupowałem u nich centre future do 5 i jest OK – raz ze mają tanio a dwa, ze mam do nich 5km:–)
Ogolnie kupowałem u nich już wiele razy czy to oleje/filtry czy akumulatory i nigdy nie bylo problemu.
Przy kupnie aku musisz oddac stary bo naliczają 30zł za – nie pamiętam co:–)
A z ciekawostek to DEXELIE ULTRA 5W30 mają za 115zł 5l;–)
Na allegro też sprzedają.
kupowałem u nich centre future do 5 i jest OK – raz ze mają tanio a dwa, ze mam do nich 5km:–)
Ogolnie kupowałem u nich już wiele razy czy to oleje/filtry czy akumulatory i nigdy nie bylo problemu.
Przy kupnie aku musisz oddac stary bo naliczają 30zł za – nie pamiętam co:–)
A z ciekawostek to DEXELIE ULTRA 5W30 mają za 115zł 5l;–)
Na allegro też sprzedają.
- No ... , i już po wymianie akumulatora
- Kupiłem Vartę przez net – model to BLUE Dynamic 95Ah/830A oznaczenie kodowe G7 ( prawy + )
- Ubytek w kasie to 420zł + 30zł za kuriera – więc jest O.K.
- Aku nowe wymiarami pasuje idealnie – a jeśli chodzi o demontaż /montaż – to trzeba odkręcić górną obudowę filtra powietrza , bo bez tego –


- Od: 15 kwi 2008, 13:42
- Posty: 251
- Skąd: tyle dymu
- Auto: Mazda /Honda /Mercedes
Kolego spojrz na dwa posty ponizej tytul (po podlaczeniu akumulatora nie dziala centralny zamek) tam opisalem dokladnie co to za rodzaj akumulatora jezeli te dane akumulatora beda dla ciebie nie wystarczajace moge podac tobie wymiary!!! 

Witam,
Rano wychodząc do pracy przekręciłem kluczyk do połowy, poczekałem aż zgasła z tablicy rodzielczej kontrolka grzania świec i przekręciłem kluczyk dalej i co? usłyszałem tylko zaczątek odpalenia i potem już nic nie działało. Przekręcałem jeszcze kilka razy kluczyk,wszystkie konrtolki poprawnie się zapalały tylko moja Mazda 6, 2003r., 2.0 diesel, nawet nie zażęziła, po prostu było głucho. Podłączyłem kable rozruchowe i dalej nic, dopiero po jakimś czasie po kolejnych próbach odpalenia- zażęziło i odpaliła. Pojechałem do mechanika sprawdzić Webasto,ale okazało się,że jest OK.
Pomyślałem,że to może akumulator- przy włączonym silniku amperomierz wskazywał ponad14A, a przy rozruchu spadało do prawie 8A. Czy te 8A to nie za mało?
Przejrzałem forum i niektórzy piszą o usterkach immobilaizera, o pompach paliwa, ciśnieniu i zaworze SPV, rozładowanych akumulatorach, zużytych szczotkach w rozruszniku itd, a może ktoś miał już taki problem jak mój i może mi coś poradzić.
Z góry dziękuje.
Rano wychodząc do pracy przekręciłem kluczyk do połowy, poczekałem aż zgasła z tablicy rodzielczej kontrolka grzania świec i przekręciłem kluczyk dalej i co? usłyszałem tylko zaczątek odpalenia i potem już nic nie działało. Przekręcałem jeszcze kilka razy kluczyk,wszystkie konrtolki poprawnie się zapalały tylko moja Mazda 6, 2003r., 2.0 diesel, nawet nie zażęziła, po prostu było głucho. Podłączyłem kable rozruchowe i dalej nic, dopiero po jakimś czasie po kolejnych próbach odpalenia- zażęziło i odpaliła. Pojechałem do mechanika sprawdzić Webasto,ale okazało się,że jest OK.
Pomyślałem,że to może akumulator- przy włączonym silniku amperomierz wskazywał ponad14A, a przy rozruchu spadało do prawie 8A. Czy te 8A to nie za mało?
Przejrzałem forum i niektórzy piszą o usterkach immobilaizera, o pompach paliwa, ciśnieniu i zaworze SPV, rozładowanych akumulatorach, zużytych szczotkach w rozruszniku itd, a może ktoś miał już taki problem jak mój i może mi coś poradzić.
Z góry dziękuje.
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości