tomek626 napisał(a):Problem rdzy w 626 jest oczywisty i znany, lecz nie spodziewałem się że w 6 też ona występuje. Obejrzałem na giełdzie 626 po lifcie i kilka lat młodszą 6 i obie miały identycznie pokorodowane brzegi nadkoli. Z ciekawości zapytam: czy w 6 kombi kanapa z tyłu nie jest przesuwana?
Generalnie 6 przed liftem mają wadę konstrukcyjną w postaci braku albo bardzo znikomej konserwacji – tego nie wiem, w związku z tym Mazda przyznała się do tego i wzywała do ASO na dodatkowe zabezpieczanie modeli przed liftem, ponoć wersję po liftowe są już zabezpieczone antykorozyjnie odpowiednio.
Być może 6-tkę poliftową, którą spotkałeś byłą robiona po kolizji, albo ponadnormatywnie wyeksploatowana zimą po zasolonych i zachemikaliowanych drogach

, albo ktoś o Nią nie dbał kilka konkretnych kamieni – brak reakcji użytkownika i rudy wylazł.
W jakimś artykule czytałem, że np. 626 GF w ogóle nie posiadały konserwacji po wyjściu z fabryki.
Moja 626 GF od spodu była zabezpieczona środkiem ale przypuszczam, że było to robione przez ASO w Niemczech, natomiast w profilach zamkniętych, drzwiach było suchutko ...
Z ciekawostek dodam, że Nissany z początku lat 90-tych – ich główne elementy nośne karoserii były miedziowane – dowód u mnie w sunnym N14 92' wyłaziła patyna w miejscach łączeń, spawów itp.
Pozdr.