robię remont bo: http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=115&t=125310&p=2101993#p2101993
mam nadzieje ze silnik po rozebraniu będzie w dobrym stanie i generalnie może się uda parę części zostawić...
Ostatnio jechałem 1000km spokojnie na trasie i zjadła oleju znacznie miej ( ok 0,5l/1000km), wiec jednak wysokie obroty maja duże znaczenie w moim przypadku na branie oleju.
Problemy z silnikiem FS – branie oleju, kompresja, remont (by wtyku)
przez xedos1972 » 15 paź 2011, 11:19
a jak wyglądają świece bo jak padaja pierścienie i bierze olej to świeca powinna być zaolejona i wyglądać powinna tak plus minus-http://rb-aa.bosch.com/aa-pl/pl/static/produkte/zuendkerzen/zuendkerzenkunde/tipps.htm
xedos1972
przez xedos1972 » 15 paź 2011, 16:29
według Tolerance Data 2009.2 kompresja jest 14.7 minimalnie 10.3 /max. różnica 2,0 tak napisali , wygląda że przebieg masz ok po tych wartościach co podałeś , aż sam jestem ciekaw co to jest u ciebie dodam że mam 1.5 i 172tyś przebiegu na hamowni mam tylko o 2 konie mniej po tym przebiegu
xedos1972
przez Piotr Raczkowski » 17 paź 2011, 08:56
wtyku napisał(a):VALVOLINE FE 5W30 1 zalanie
poczytaj troszkę o olejach
kilku kolegów zmieniło olej i przestało go ubywać bez remontu silnika
coś może tu viewtopic.php?f=115&t=125947&start=0
- Od: 23 kwi 2009, 18:25
- Posty: 535
- Skąd: Kłodzko
- Auto: premacy 99r 101KM pb/lpg
przez wtyku » 17 paź 2011, 18:43
zmiany rożnych olejów właściwie nie powodowały większych zmian, najgorzej było na castrol 5W30 – najgorszy olej jaki miałem, 1l znikł chyba po 500km i to jeszcze kiedy silnik oleju mazdy brał z 0,2l/1000km!!
Zostawiłem dziś Madzie u mechanika. Zmierzyliśmy jeszcze raz na ciepłym silniku kompresję:
– 1 cylinder 14,5 atm
– 2 cylinder 14 atm
– 3 cylinder 13 atm
– 4 cylinder 14,5 atm
Wieczorem idę zobaczyć do mechanika czy już wiadomo ci i jak.
Zostawiłem dziś Madzie u mechanika. Zmierzyliśmy jeszcze raz na ciepłym silniku kompresję:
– 1 cylinder 14,5 atm
– 2 cylinder 14 atm
– 3 cylinder 13 atm
– 4 cylinder 14,5 atm
Wieczorem idę zobaczyć do mechanika czy już wiadomo ci i jak.
przez xedos1972 » 17 paź 2011, 19:46
robiliście drugą próbe z olejem na tych dwóch garach ? jak ciśnienie podskoczy nie wiele to raczej uszczelka zawory a jak olej uszczelni pierścień i ciśnienie bedzie wmiare równe to coś z pierścieniami tylko zastanawia mnie jedno jak bierze olej w garze i spala to ślady na świecy są widoczne a pisałeś że świece so OK.
xedos1972
przez wtyku » 23 paź 2011, 22:57
W czwartek rano odebrałem auto.
Codziennie po pracy chodziłem robić fotki. Oto one:
Ogólnie widać, że wcinała olej...
Zawory poza tym co widać, były wyszczerbione:
Głowica poza tym, że uszczelniacze zaworowe oraz zawory były do wymiany była w bardzo dobrym stanie, uszczelki zresztą tez. Prosta, bez rys itd. Dodatkowo gniazda zaworowe zostały lekko frezowane do zaworów oraz całość docierana.
Z dostaniem się do tłoków od spodu jest trochę problemu, bo aby zdjąć tą osłonę co jest za miską olejową to trzeba rozpiąć silnik od skrzyni aby wykręcić 2 śrubki, które ta osłonę dodatkowo trzymały.
Po panewkach widać, że silnik był trochę "zatarty". Tłoki i gniazda w bardzo dobrym stanie, wał też
Wymiana pierścieni tłokowych poszła na tyle szybko, że zdjęć nie posiadam.
Tak czy inaczej pierścienie były w całkiem dobrym stanie, ale jak już był rozebrany to zostały wymienione.
Tutaj już widać jakiś efekt pracy
Tutaj widać płytki zaworowe do regulacji – dałem to foto, bo osobiście jako laik inaczej sobie je wyobrażałem ;–)
Teraz czeka mnie regulacja zaworów, bo silnik trochę klepie jak diesel, ale to muszę przejechać jakieś 300-500km.
Obecnie przejechałem 130km. Docieram silnik, więc nie pałuje auta. Pali jak trzeba, błędów nie wywala, chodzi płynnie. O mocy się wypowiem po jakiś 1000km jak będę mógł już zaszaleć.
Oczywiście jeszcze za niedługo wymiana oleju. Obecnie jest 5W30 i tak chciałbym zostawić, bo już widzę, że silnikowi z tym olejem najlepiej ( mniej pali, szybciej odpala, szybciej się nagrzewa).
Jeśli chodzi o branie oleju to się okaże za jakieś 1-2tyś km. Tak czy inaczej jak się przygazuje to nie widać nic czarnego w spalinach.
Codziennie po pracy chodziłem robić fotki. Oto one:
Ogólnie widać, że wcinała olej...
Zawory poza tym co widać, były wyszczerbione:
Głowica poza tym, że uszczelniacze zaworowe oraz zawory były do wymiany była w bardzo dobrym stanie, uszczelki zresztą tez. Prosta, bez rys itd. Dodatkowo gniazda zaworowe zostały lekko frezowane do zaworów oraz całość docierana.
Z dostaniem się do tłoków od spodu jest trochę problemu, bo aby zdjąć tą osłonę co jest za miską olejową to trzeba rozpiąć silnik od skrzyni aby wykręcić 2 śrubki, które ta osłonę dodatkowo trzymały.
Po panewkach widać, że silnik był trochę "zatarty". Tłoki i gniazda w bardzo dobrym stanie, wał też
Wymiana pierścieni tłokowych poszła na tyle szybko, że zdjęć nie posiadam.
Tak czy inaczej pierścienie były w całkiem dobrym stanie, ale jak już był rozebrany to zostały wymienione.
Tutaj już widać jakiś efekt pracy
Tutaj widać płytki zaworowe do regulacji – dałem to foto, bo osobiście jako laik inaczej sobie je wyobrażałem ;–)
Teraz czeka mnie regulacja zaworów, bo silnik trochę klepie jak diesel, ale to muszę przejechać jakieś 300-500km.
Obecnie przejechałem 130km. Docieram silnik, więc nie pałuje auta. Pali jak trzeba, błędów nie wywala, chodzi płynnie. O mocy się wypowiem po jakiś 1000km jak będę mógł już zaszaleć.
Oczywiście jeszcze za niedługo wymiana oleju. Obecnie jest 5W30 i tak chciałbym zostawić, bo już widzę, że silnikowi z tym olejem najlepiej ( mniej pali, szybciej odpala, szybciej się nagrzewa).
Jeśli chodzi o branie oleju to się okaże za jakieś 1-2tyś km. Tak czy inaczej jak się przygazuje to nie widać nic czarnego w spalinach.
Ostatnio edytowano 24 paź 2011, 08:02 przez wtyku, łącznie edytowano 1 raz
przez wtyku » 23 paź 2011, 23:29
Wszystkie części z listy to 1750zł. Mechanik wziął po znajomości 900zł, ale w tym wymienił jeszcze poduszkę silnika tylna, trochę poczyścił katalizator, przesmarował co trzeba tym co trzeba (złącza, elektrykę). Łącznie 33h roboty. Wiem, że mi trochę zjechał z ceny, bo normalnie bierze 30zl/h. Mechanik sumienny, robi co trzeba i jak trzeba, Nigdy nic nie musiał poprawiać po tym co zrobił a cała moja rodzina u niego naprawia auta. Jak ktoś szuka mechanika z Wrocławia to mogę dać namiary.
Czeka mnie jeszcze regulacja tych luzów zaworowych to może być koszt 100-350zł. (Ale i tak miałem to zrobić bo już wypadało po prawie 135tyś km.
+ wymiana oleju i filtra to ok 170zł
Czeka mnie jeszcze regulacja tych luzów zaworowych to może być koszt 100-350zł. (Ale i tak miałem to zrobić bo już wypadało po prawie 135tyś km.
+ wymiana oleju i filtra to ok 170zł
przez xedos1972 » 24 paź 2011, 02:10
fajne foty ,regulacja zaworów może pomóc na klepanie płytka to koszt ok 30-40zł problem że trzeba mieć ich trochę aby dopasować ale zawsze można odwrócić jak nie były jeszcze zamieniane. nie piszesz nic czy zawory były docierane w gniazdach rozumiem ze są nowe, a i czy kompresja jest lepsza ,winna była raczej głowica ,co do panewek mogły się przytrzeć z powodu małej ilości oleju który gubiłeś w silniku albo coś z pompą małe ciśnienie (4,9/3000 obr. min.3.92/3000obr) wydatek spory co do kosztów wolałbym przekładkę taniej w moim przypadku, mam nadzieje że ten wydatek nie pójdzie na marne i silnik wróci do dobrej kondycji .
xedos1972
przez wtyku » 24 paź 2011, 08:05
zawory były docierane, zapomniałem napisać, zresztą pewnie nie tylko o tym.
W moim przypadku zmiana silnika to większy koszt, bo jak sie pojawia jakis FS to kosztuje min 2tys. Obecnie jest na alledrogo za jedyne 2500 z wysylka. Do tego gosc jakis taki nie pewny, silnik zreszta tez moze byc tak samo dupniety jak moj, albo i gorzej. To bylo za duze ryzyko jak dla mnie.
W moim przypadku zmiana silnika to większy koszt, bo jak sie pojawia jakis FS to kosztuje min 2tys. Obecnie jest na alledrogo za jedyne 2500 z wysylka. Do tego gosc jakis taki nie pewny, silnik zreszta tez moze byc tak samo dupniety jak moj, albo i gorzej. To bylo za duze ryzyko jak dla mnie.
przez wtyku » 24 paź 2011, 20:00
sama tuleja ok 90zl w intercars, ale raczej była źle dobrana bo średnica środkowa była inna – większa. Na szczęście mechanik zdolny i sobie poradził
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości