Drgania (wibracje) samochodu
Odgrzebałem temat – wszystkie zabiegi, które dotychczas wykonałem przez ponad 2 lata na nic. Po prawidłowym zamontowaniu amortyzatorów nastąpił efekt placebo, a nowe asfalty stały sie już wyjeżdżone i drgań nie odczuwałem tak bardzo.
Ostatecznie jednak problem nadal istnieje, wciąż nie rozwiązany....
Drgania o dosyć wysokiej częstotliwości przenoszą się na karoserię wyraźnie od zawieszenia, pochodzą od nierówności drogi. Im nowsza droga, tym wyraźniejsze (paradoks ? – po prostu nie są wtedy tłumione przez pracę zawieszenia przy większych amplitudach). Kierownica drży góra/dół, a moje ręce służą za tłumiki tych wibracji. Jak puszczę kierę, widać na oko jak drży. Czuć mrowienie i dyskomfort.
Na większych sfalowaniach nawierzchni wszystko wydaje się ok.
Wibracje są od mikronierówności asfaltu, lekkich sfalowań poprzecznych, powtarzalne w 100 % dla danego odcinka drogi, przy każdej prędkości, najbardziej wkurzające przy 80-90 km/h.
Nie są to wibracje od układu hamulcowego, od felg, od opon, nie jest to złe wyważenie, nie są od półosi/przegubów, po prostu czuć pod nogami i na kierownicy każdą najmniejsza niedoskonałość nawierzchni....
Szlag mnie trafi... od ponad dwóch lat nic się nie zmienia, ani się nie rozwali, ani nie naprawi. Żadnego luzu, żadnego stuku.
Co może odpowiadać za tłumienie drgań o wyższej częstotliwości, pochodzących od nawierzchni
Ostatecznie jednak problem nadal istnieje, wciąż nie rozwiązany....
Drgania o dosyć wysokiej częstotliwości przenoszą się na karoserię wyraźnie od zawieszenia, pochodzą od nierówności drogi. Im nowsza droga, tym wyraźniejsze (paradoks ? – po prostu nie są wtedy tłumione przez pracę zawieszenia przy większych amplitudach). Kierownica drży góra/dół, a moje ręce służą za tłumiki tych wibracji. Jak puszczę kierę, widać na oko jak drży. Czuć mrowienie i dyskomfort.
Na większych sfalowaniach nawierzchni wszystko wydaje się ok.
Wibracje są od mikronierówności asfaltu, lekkich sfalowań poprzecznych, powtarzalne w 100 % dla danego odcinka drogi, przy każdej prędkości, najbardziej wkurzające przy 80-90 km/h.
Nie są to wibracje od układu hamulcowego, od felg, od opon, nie jest to złe wyważenie, nie są od półosi/przegubów, po prostu czuć pod nogami i na kierownicy każdą najmniejsza niedoskonałość nawierzchni....
Szlag mnie trafi... od ponad dwóch lat nic się nie zmienia, ani się nie rozwali, ani nie naprawi. Żadnego luzu, żadnego stuku.
Co może odpowiadać za tłumienie drgań o wyższej częstotliwości, pochodzących od nawierzchni
- Od: 8 maja 2010, 08:57
- Posty: 682
- Skąd: Kielce
- Auto: BJ, 1.5 benz. 1999
Ojjj...mnie też to denerwuje, mi kierownica bardzo minimalnie drga, prawie nie wyczuwalnie, natomiast każdą niedoskonałość nawierzchni czuje na pedale gazu...lekko drga, i to jest strasznie denerwujące;/
- Od: 12 kwi 2012, 17:55
- Posty: 157
- Skąd: Łódź
- Auto: Mazda 323F BJ
2.0 DiTD+ 90km
2000 r. RF2A
Wydaje mi się, że taka jest charakterystyka zawieszenia tej mazdy – tak mówią mechanicy, że nic z tym nie zrobię. Jak auto wychodzi z fabryki, to wszystkie gumy w samochodzie są nowe i to twarde zawieszenie nie daje się we znaki. Po latach jednak praca zawieszenia staje się odczuwalna na karoserii i układzie kierowniczym, gdyż zużyciu ulegają wszystkie połączenia i wytłumienia w samochodzie i nie mówię wcale o zawieszeniu.... tzn zawieszenie może być sprawne w 100 %, ale jakaś taka jest ta konstrukcja tej mazdy niedopracowana, że po latach zaczyna wszystko drżeć. Od silnika na wolnych obrotach również...
Ciekawe jest to, że jadąc po nowej kostce brukowej (takiej co chodniki z niej układają) nie czuć nic dziwnego, a jadąc po drodze zrobionej pół roku temu drgania są wyraźne. Na starszych nawierzchniach bardziej pracuje zawieszenie i nie czuć znów nic....
Na starym bruku wali w kiere jak nie wiem... można skwitowac to wszystko w ten sposób: wszystkie drgania przenoszą się na kierownicę, a nie powinny chyba, czyż nie ?
Ciekawe jest to, że jadąc po nowej kostce brukowej (takiej co chodniki z niej układają) nie czuć nic dziwnego, a jadąc po drodze zrobionej pół roku temu drgania są wyraźne. Na starszych nawierzchniach bardziej pracuje zawieszenie i nie czuć znów nic....
Na starym bruku wali w kiere jak nie wiem... można skwitowac to wszystko w ten sposób: wszystkie drgania przenoszą się na kierownicę, a nie powinny chyba, czyż nie ?
- Od: 8 maja 2010, 08:57
- Posty: 682
- Skąd: Kielce
- Auto: BJ, 1.5 benz. 1999
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości