Nieświadomy zakup anglika – jak wycofać się z umowy.

Pogaduchy motoryzacyjne.

Postprzez cbr » 30 wrz 2011, 10:43

A tak naprawdę przez ten rok sam grzebał w garażu i robił przekładkę. Zatajone zostały fakty o aucie i zwracaj go jak najszybciej, mam tylko nadzieje, że kwota na umowie nie była zaniżona bo wtedy stracisz część kasy i <dupa>
2+2=5
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 mar 2011, 01:01
Posty: 2823 (0/26)
Skąd: Białystok
Auto: Vauxhall Vectra SRI
Mazda3 109KM Y6 2004 (była)

Postprzez Marianek » 30 wrz 2011, 12:32

W razie problemów bierz adwokata on szybciej takie sprawy załatwia.
Uważaj na gościa żeby nie chciał tobie termin przegadać,załatwiaj wszystko na papierze,bierz świadka ze sobą dodatkowo nagrywaj cala rozmowę na dyktafon lub inne podobne urządzenie nagrywające.
Trzymaj podczas rozmowy nerwy na wodzy bo jak cwaniak to jeszcze ci się czkawka odbije.
Pozdrawiam
Marian
"Życie jest jak badziewie na kole – raz na górze, a raz na dole."
Sprzedam, Ford Fokus tytanium 2013, PB.klik w link
Zoom -Zoom from Belgium
Avatar użytkownika
Przedstawiciel Beneluxu i Niemiec
 
Od: 26 mar 2010, 14:31
Posty: 7010 (210/247)
Skąd: Benelux/Szczecin
Auto: Było CP,
Była M6 GH
Jest MX-5NBfl
Jest M3 BM Sport 2.2 Diesel Sedan.

Postprzez megabebzon » 30 wrz 2011, 13:21

Ale dziad... Jeżeli w momencie sprzedaży zataił fakt, nawet powołując się na niewiedzę czy pomroczność, że auto jest przeróbką z angola, to kupujący może odstąpić od umowy, a sprzedający musi mu zwrócić kasę, ponieważ nie taki był obiekt kupna – sprzedaży. Swoją drogą – co za skur..stwo!!! Temu sprzedawcy trzeba by przybić gwoździem do czoła jego własną mosznę na stałe i tak mu dowalić, żeby chodził do tyłu na plecach i kolędy śpiewał ..... Współczuję dawsanowi...
Tylko spokój może Cię uratować.
Mistrza cechuje spokój i długie ruchy.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 23 cze 2006, 16:30
Posty: 177 (0/1)
Skąd: Dąbrowa Górnicza/Częstochowa/Koszalin/Wędrzyn/Warszawa Targówek/Bródno
Auto: mercedes 450 SL '72 EU
smart roadster

Postprzez maarec » 30 wrz 2011, 14:07

ano niestety – jak się kupuję bez sprawdzania to tak jest. Co do sprawdzenia w ASO – to nie 100zł a w maździe w poznaniu to prawie 400zł a i to sprawdzenie nie było satysfakcjonujące – po pół roku jazdy miałbym im wiele do powiedzenia, nie zauważyli lub wręcz zataili kilka informacji, które jakbym znał to bym mojej mazdy nie kupił.

powodzenia życzę, mam nadzieje, że masz pełną kwotę na umowie, a nawet jak masz zaniżoną o 2000-3000 zł to ja chyba wolałbym stracić kase niż jeździć autem robionym prawie rok u szwagra w stodole.

tylko nie mów , że auto miało na klapie z tylu napis TS2.?

masz linka do ogłoszenia ? aukcji ? – chętnie bym zobaczył.

aha – gość na 100% wiedział z autem co i jak, na 99% sam ją przekładał osobiście
Forumowicz
 
Od: 13 kwi 2011, 10:12
Posty: 167
Skąd: Częstochowa
Auto: ford cmax

Postprzez jerrry » 30 wrz 2011, 14:49

maarec napisał(a):
masz linka do ogłoszenia ? aukcji ? – chętnie bym zobaczył.


Myślę ze dużo osób chętnie zobaczy.
Może jakieś foty auta, dane o roczniku, silniku itp.
Tak w ramach ostrzeżenia innych przyszłych użytkowników
MOJA MAZDA
http://www.mazdaspeed.pl/forum/viewtopic.php?f=332&t=111631
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 22 gru 2008, 13:25
Posty: 237 (2/0)
Skąd: Biłgoraj
Auto: była Mazda 3 sedan 2.0 USA AT o8'
jest Avensis T27

Postprzez dawsan » 30 wrz 2011, 15:05

ogolnie ze sprzedajacym nie ma kontaktu...
Ma na klapie znaczek ts2...teraz juz wiem ze angliki maja takie oznaczenie....
link do auckji http://moto.allegro.pl/mazda-3-mazda3-2 ... 54116.html
Na umowie mam pelna kwote zakupu.
Forumowicz
 
Od: 29 wrz 2011, 01:58
Posty: 47
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda3 2.0 benzyna
2004

Postprzez cbr » 30 wrz 2011, 15:18

No to teraz może być ciężej, napisane, że TS2, a to oznaczenie mazda z UK, ciekawe jak to teraz interpretować jako zatajenie czy nie.
2+2=5
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 mar 2011, 01:01
Posty: 2823 (0/26)
Skąd: Białystok
Auto: Vauxhall Vectra SRI
Mazda3 109KM Y6 2004 (była)

Postprzez dawsan » 30 wrz 2011, 15:26

tyle ze sprzedajacy zapewnil mnie ze samochod jest sprowadzony z Niemiec, podczas zakupu byly ze mna 2 osoby i moga to poswiadczyc
Forumowicz
 
Od: 29 wrz 2011, 01:58
Posty: 47
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda3 2.0 benzyna
2004

Postprzez marcin255 » 30 wrz 2011, 15:30

ale przecież nawet p/mgielne jest z innej strony
Ceed GT 1.6T 225KM
Obrazek
T-Roc 2.0 TSI 4motion 190KM
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 28 gru 2008, 23:14
Posty: 5324 (26/45)
Skąd: Wrocław
Auto: Była 323F BA
87 KM -122 Nm
Mazda 3-2.0 LF
166 KM -209
KIA CEE’D GT
204 KM -265 Nm up
225 KM -330 Nm
T-Roc 2.0TSI 4motion 190KM 320Nm up.....?

Postprzez cbr » 30 wrz 2011, 15:41

Marcin akurat te światło to można nie zobaczyć, że jest ze zlej strony, ja np. nie patrzyłem czy jest z dobrej czy nie przy kupnie. Ale i tak w tej chwili sytuacja się bardzo skomplikowała. A w książkach serwisowych są jakieś wpisy z Niemiec? Bo na pewno jakieś ci przestawił. A jak nie możesz się z nim skontaktować telefonicznie to pojedz do niego, na umowie muszą być jakieś dane w końcu adresowe jego.
2+2=5
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 27 mar 2011, 01:01
Posty: 2823 (0/26)
Skąd: Białystok
Auto: Vauxhall Vectra SRI
Mazda3 109KM Y6 2004 (była)

Postprzez Marianek » 30 wrz 2011, 17:08

cbrPL napisał(a):No to teraz może być ciężej, napisane, że TS2, a to oznaczenie mazda z UK
marcin255 napisał(a):ale przecież nawet p/mgielne jest z innej strony


Laik o tym nie musi wiedzieć (pomyśl skąd sam to wiesz) i w ewentualnej sprawie nikt tego nie weźmie pod uwagę

dawsan napisał(a):tyle ze sprzedajacy zapewnil mnie ze samochod jest sprowadzony z Niemiec, podczas zakupu byly ze mna 2 osoby i moga to poswiadczyc


I to jest ważne,nawiązałeś już kontakt ze sprzedającym? czas goni.
W razie braku kontaktu zgłoś jeszcze sprawę na policje w sprawie oszustwa,może umorzą może nie ale dodatkowy dowód ze nadajesz bieg sprawie.
Pozdrawiam
Marian
"Życie jest jak badziewie na kole – raz na górze, a raz na dole."
Sprzedam, Ford Fokus tytanium 2013, PB.klik w link
Zoom -Zoom from Belgium
Avatar użytkownika
Przedstawiciel Beneluxu i Niemiec
 
Od: 26 mar 2010, 14:31
Posty: 7010 (210/247)
Skąd: Benelux/Szczecin
Auto: Było CP,
Była M6 GH
Jest MX-5NBfl
Jest M3 BM Sport 2.2 Diesel Sedan.

Postprzez radar88 » 30 wrz 2011, 18:48

Podklejam temat na jakiś czas ;)
Przeczytałem cały wątek.Znaczek TS2 no ok,klapa była zmieniana z Angola bo taka się trafiła i znaczek został, lecz faktycznie rączka na podsufitce to już zastanawiająca sprawa.Spalanie L/mph a nie L/KM to tak jak ktoś tam pisał, ustawienie kompa itd...
Weź auto do ASO lub bardzo dobrego warsztatu samochodowego, niech go dokładnie przejrzą pod każdym kontem. Skoro auto jest rejestrowane u nas w kraju to może nie jest aż tak źle i nie ma co siać paniki.
Pojedź sprawdź i się przekonaj...Może auto jest bardzo dobrze poskładane i nie ma się czego bać i można jeździć spokojnie. U nas sporo się już aut przełożyło i jeżdżą.Ja osobiście jak bym wiedział że auto jest bezpieczne tak samo jak kontynentalne to bym spał spokojnie. Sprawdź to auto... Chyba że nie chcesz to walcz o zwrot pieniędzy za pojazd, pieniądze musi oddać.Rękojmia na auto obejmuje minimum 2 tyg.Wiadomo nie ładnie że oszukał lecz czego oczekiwać...To jest Polska...Wszyscy kombinują...
]
Kamil
Avatar użytkownika
Moderator
 
Od: 24 kwi 2009, 20:24
Posty: 5561 (23/27)
Skąd: Częstochowa/Teklinów ŚL
Auto: Mazda Xedos 9 TA KL 1993/98 A/T A7RED Pearl
Mazda Xedos 6 CA KF MT 1995 – Projekt odbudowa/swap

Postprzez maarec » 30 wrz 2011, 22:20

moim zdaniem to, że jest napis TS2 to nie znaczy, że kupujący musi wiedzieć co to oznacza i wielu sprzedających kombinatorów też tego nie wie – wiele m6 było z tymi znaczkami na necie jako nie angole.

racja jest ze sprawdzeniem stanu auta – jak jest ok to możesz jeździć, tyle że przy sprzedaży raczej cena będzie w dolnej granicy widełek :/

ja jeździłem w firmie 3 furami po przekładce, które to były robione niby u dobrego mechanika – zdecydowanie lipa, zawsze było coś nie tak – np światła na przeglądzie – wielki problem – zawsze wymiana lamp.

podjedź na najbliższą stację i sprawdź ustawienie świateł – czy w ogóle da się ustawić zgodnie z naszymi normami – jak nie to nowe lampy.

ja bym jednak znalazł gościa – i podjechał, lub ewentualnie szybkie pismo z pieczątką od adwokata + jaki paragraf i co za to grozi – z doświadczenia wiem, że pisemko takie działa lepiej niż wizyta z kolegami w dresie :P

trochę dałeś ciała z przygotowaniem do zakupu, nawet usunięty znaczek z klapy nie powinien Cie zmylić, uchwyt nie po tej stronie i te mile na wyświetlaczu (głuuuuupi handlarz) to już jednak info, że coś nie tak. A pika na temat nie zgaszonych świateł po otwarciu których drzwi ?

i na koniec – czemu nie sprawdziłeś " u ruskich " Vinu ?

podsumowując – oceń stan auta i jakość przekładki a później myśl czy to akceptujesz
Forumowicz
 
Od: 13 kwi 2011, 10:12
Posty: 167
Skąd: Częstochowa
Auto: ford cmax

Postprzez bartosz51 » 1 paź 2011, 11:37

maarec napisał(a):podsumowując – oceń stan auta i jakość przekładki a później myśl czy to akceptujesz


Słusznie. Z rękojmi masz kilka uprawnień – nie tylko odstąpienie. Może nie warto się żegnać z samochodem, jeśli wszystko jest w nim przyzwoicie zrobione. Możesz za to dochodzić obniżenia ceny. Wtedy w ewentualnym sporze sądowym bez opinii biegłego się oczywiście nie obywa. Mógłby on sporządzić opinię wariantowo: wartość samochodu w stanie, o którym sprzedający zapewniał / wartość pojazdu w stanie takim, jak otrzymałeś. I walczymy o różnicę.

Pamiętaj, że żeby zachować uprawnienia z rękojmi musisz sprzedającego zawiadomić o wadzie w terminie 30 dni od daty jej wykrycia (wystarczy wysłanie listu poleconego). A ogólnie sprzedający ponosi odpowiedzialność z rękojmi przez rok od daty nabycia rzeczy. Ta odpowiedzialność skonstruowana jest tak, że nie ma kompletnie znaczenia fakt, czy sprzedający wiedział o wadzie, czy nie. Ewentualnie będzie miał roszczenie do swojego sprzedającego. Tym się więc nie przejmuj.

Powodzenia życzę
Ostatnio edytowano 2 paź 2011, 00:09 przez bartosz51, łącznie edytowano 1 raz
Forumowicz
 
Od: 28 wrz 2007, 18:05
Posty: 276 (0/1)

Postprzez radzi89 » 1 paź 2011, 12:26

Tak sobie czytam te porady , ze moze warto zostawic itd. Pytanie teraz jest takie: ktos z was odkupilby d kolego to auto? Wydaje mi sie, ze nie. I tu jest problem – co gdy bedzie chcial je sprzedac? Bedzie musial oszukac kupujacego bo auta po przekaldce w PL nie sprzeda.....Do tego bedzie musial czekac na kupujacego , ktory bedzie bardzo "napalony" bo malo kto nie zauwazy takich oczywisty rzeczy , jak raczka i zegary w milach. Sam mam naglika po przekladce- mercedesa V-klasy , ale jest on w firmie do momentu az bedzie tak zakatany ,ze juz nie przejedzie nawet metra, a byl kupiony za 50% ceny rynkowej normalnej V-klasy....
Rafal
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 5 cze 2009, 11:45
Posty: 4700 (22/50)
Skąd: Szczecin
Auto: BMW E30
BMW i4M50
Porsche 911 4S – 996.2
Defender Urban V8

Postprzez Jericho_PL » 1 paź 2011, 12:28

Zrób tak jak radzą koledzy, sprawdź auto pod kątem technicznym, jak wszystko będzie ok walcz o różnice w cenie, a jeśli zraziłeś się to oddaj auto, masz do tego pełne prawo. Od siebie dodam, że też czół bym się oszukany i nabity w butelkę i pewnie oddałbym auto bez względu na wynik z ASO, niech koleś szuka jelenia gdzie indziej.
Avatar użytkownika
 
Od: 22 mar 2011, 17:02
Posty: 37
Skąd: Zgierz
Auto: Mazda 3 BK 1.6 MZR

Postprzez dawsan » 1 paź 2011, 14:06

Gosc nie odbiera telefonu,prawdopodonie dzis sie wybiore tam gdzie kupile samochod.
Na stacje i dokladne ogledziny wlasnie sie wybieram.
Do samochodu jestem mega zrażony ...i chce zwrotu kasy.Wyslalem zapytanie do radcy prawnego i czekam na odp. Wnerwia mnie tez to ze jesli bede chcial go sprzedac bede musial pewnie oszukac tak jak ja zostalem oszukany, albo oddac samochod za 15 tys....
Forumowicz
 
Od: 29 wrz 2011, 01:58
Posty: 47
Skąd: Warszawa
Auto: Mazda3 2.0 benzyna
2004

Postprzez bartosz51 » 1 paź 2011, 14:51

radzi89 napisał(a):Bedzie musial oszukac kupujacego bo auta po przekaldce w PL nie sprzeda.....


Czy ja dobrze widzę? Gratuluję podejścia. Nikt nigdy nie MUSI kogokolwiek oszukiwać.

A z jakiej opcji kolega zechce skorzystać to jego spawa chyba, prawda? Jest ich kilka i trzeba dobrze wybrać ważąc, jakie się ma później szanse w sądzie. Jednym z parametrów jest np. do staranność kupującego wydającego pieniędzy trochę więcej niż na parę butów...
Forumowicz
 
Od: 28 wrz 2007, 18:05
Posty: 276 (0/1)

Postprzez radar88 » 1 paź 2011, 18:09

Szczerze odpowiem. Jeżeli bym wiedział że auto jest sprawne,bezpieczne i dobrze poskładane to bym takie auto kupił bez wahania.Wystarczył by mi tylko jeden papier np z ASO.

Rączka na podsufitce: a co za problem kupić używaną podsufitkę z kontynentu (np z super nie bitego auta z niemiec z toną szpachli) i przełożyć rączkę ? Tak gwinty tam są na pewno, chwilowe spalanie w milach – Komputer – kabel –> wszystko się da zrobić.

Ja nie potrafię zrozumieć naszej mentalności – Brytyjczyka nie rejestrować bo to złomy ... <lol> 95% samochodów w UK jest w lepszym stanie niż nasze trupy w Polsce (proszę nie brać tego dosłownie do siebie),przekładanego nie bo ... heh to nadal brytyjczyk... Brytyjczyki się psują,są wadliwe....a jakie auta się nie psują ?? Jak by samochody sprowadzane od gebelsów się psuły to też by były złe,nie dobre, a jak...
Podam przykład: Mazda Xedos 6 (RHD ta zła strona) dzień na MOT (przegląd techniczny)...(MOT FAIL)nie dostałem, czemu ?? Brak pasa tylnego prawego, zamiast dostać ładną błękitną kartę dostałem piękną czerwoną...w PL by nie było problemu.
Auta (RHD – UK) takie złe ale części już takie dobre,kombinowanie z lampami przednimi, przeróbki kloszy,soczewek wszystkiego co się da, to już złe nie jest, ale całe auto... ooo już źle.
Ja rozumiem że to się wiąże z naruszeniem ściany grodziowej,zmiany maglownicy, przedłużenie nie których przewodów, przełożenie mechanizmu wycieraczek,zmiana boczków...ale to nie jest spawanie z dwóch połówek samochodów w jedną całość, co miałem okazję widzieć na własne oczy...wolał bym jeździć przekładanym autem niż spawanym w połowie, chyba bym się czół bezpieczniejszy.
Przykład :UK ANGEL(auto złom)– Peugot 406 uszkodzony zderzak, naruszony błotnik,uszkodzony klosz.Gość ze szrotu->wsiada,odpala –>hangar rozbiórkowy...sam się zdziwiłem.U nas wymiana uszkodzeń i do żyda, nowe 8letnie auto, nie bite prosto z salonu (siedziało na kanapie).
Następny powód do narzekań: bo auto ma ryskę, bo klosz jest odchylony o 2mm w dół, łooo,bite,szrot,złom....a auto ma lat 15,18 – a czego oczekiwać ?? Że auto nie miało wypadku (jasne są rodzynki nie mówię że nie) lecz 95%samochodów coś miało w przeszłości....szukanie tz igły...jedźmy do salonu...chociaż...heh historia z życia wzięta....znajomy szukał nowego auta, rozmawia ze znajomym z salonu OPEL.Rozmowa prywatna,kolega z kolegą, opowieść: Nowe Vectry B, transport,auta źle zabezpieczone, zjechały uszkodzone....warsztat,szpachla lakier –>salon –>Nowy nabywca :]
Moje auto jest z rynku (D) też było uderzone i to dość solidnie...no cóż auto ma 18Lat...

Oczywiście kolega dawsan jest oszukany w tej sprawie i jeżeli uważa że nie che takiego auta,to niech dochodzi swoich praw <spoko> mam nadzieję że wszystko się dobrze zakończy na Twoją korzyść ;)

Miłego dnia,
Pozdrawiam
]
Kamil
Avatar użytkownika
Moderator
 
Od: 24 kwi 2009, 20:24
Posty: 5561 (23/27)
Skąd: Częstochowa/Teklinów ŚL
Auto: Mazda Xedos 9 TA KL 1993/98 A/T A7RED Pearl
Mazda Xedos 6 CA KF MT 1995 – Projekt odbudowa/swap

Postprzez JohnnyB » 1 paź 2011, 20:20

radar88 napisał(a):Ja nie potrafię zrozumieć naszej mentalności – Brytyjczyka nie rejestrować bo to złomy ... <lol> 95% samochodów w UK jest w lepszym stanie niż nasze trupy w Polsce (proszę nie brać tego dosłownie do siebie),przekładanego nie bo ... heh to nadal brytyjczyk... Brytyjczyki się psują,są wadliwe....a jakie auta się nie psują ?? Jak by samochody sprowadzane od gebelsów się psuły to też by były złe,nie dobre, a jak...


Nie wiem o co Ci chodzi. Czy w tym temacie czy w którymkolwiek innym ktoś się rozpisywał nad słabą jakością aut z UK ?
Przełożenie kierownicy w aucie to nie jest taka prosta sprawa. Nie każde jest na to odpowiednio przygotowane. W ruch wchodzą diaxy, pilniki i itp. narzędzia. Co skutkuje tym ze do auta dostaje się woda, że przegrzewają się jakieś plastiki nie mówiąc o kombinacjach z wiązką elektryczną. To w przyszłości może (powtarzam może), powodować problemu nie wynikające z jakości auta przed przekładką.

Wracając do tematu, przepraszam może zabrzmię nieuprzejmie, ale kto w dzisiejszych czasach (realiach naszego kraju) wydaje nie małe pieniądze (ok 30 tyś PLN) na auto bez dołożenia "należytej staranności" aby zweryfikować stan faktyczny auta ? Mi się w głownie nie mieści aby zaufać obcemu człowiekowi i wierzyć tylko w jego zapewnienia i jakieś lipne papiery. Niestety ale "właściciel problemu" jest sam sobie winny. Nie popieram, wręcz pogardzam ludźmi którzy takie przekręty robią. Mam nadzieję że uda się to jakoś załatwić pozytywnie dla aktualnego właściciela.
..::Born To Rise Hell::..
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 1 lip 2009, 21:27
Posty: 2541 (46/90)
Skąd: gdzieś w mazowieckim......
Auto: Seat Leon ST '24 2.0 TDI DSG,
Jaguar XE '20 P250 AWD,

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości

Moderator

Moderatorzy Moto