Mazda 6 2.3 166KM do25tys.zł – przesiadka z Audi A4 2.5tdi Quattro
1, 2
Witam. Chciałbym się Was poradzić drodzy forumowicze. Jeżdżę Audi A4 Quattro 2.5TDI (150KM) 99rok. Chciałbym zmienić auto na troszkę nowsze i Mazda 6 mi się spodobała. Chciałbym, żebyście mnie zachęcili lub nie do przesiadki z Audi na Mazdę. Może ktoś mógłby porównać jak wygląda Mazda 6 na tle Audi A4, co ma lepsze co gorsze. Komfort, wyposażenie, dynamika, awaryjność, itp... Jak wyglądają koszty utrzymania, koszty części zamiennych. Myślałem o Mazda 6 z 2002-2003 rok z silnikiem 2.3 do 25tys zł.
Bardzo proszę o pomoc.
Pozdrawiam.
Bardzo proszę o pomoc.
Pozdrawiam.
- Od: 11 wrz 2011, 00:44
- Posty: 9
Szóstka z silnikiem 2.3 jest tematem ... problematycznym. Zdarzają się skrajne opinie o tym silniku (dotyczące jego olejożerności) aczkolwiek nie ma ich na rynku zbyt wiele żeby można było jednoznacznie coś stwierdzić.
Na forum jest trochę zadowolonych właścicieli, pamiętam też przypadek zatartego 2.3
Co do osiągów to raczej szału nie robi w stosunku do danych na papierze. To w końcu ciężkie auto.
Co do samego porównania aut – Szóstka bije na głowę A4 ilością miejsca w środku. Wyposażenie? Zwykle klimatronic (ale dwustrefowy nie był oferowany) elektryka, kontrola trakcji, 4 poduszki + 2 kurtyny boczne itd. Dosyć bogate w standardzie w przeciwieństwie do A4.
Koszy części na pewno w Audi są niższe, natomiast zdecydowanie trwalsze są w Maździe.
Na pewno wszystkie przełączniki, włączniki, uchwyty itp. w Maździe nawet po 300 czy 400kkm wyglądają jak nowe. W A4 nawet po 100kkm możesz trafić na wytarte uchwyty czy przyciski.
Na forum jest trochę zadowolonych właścicieli, pamiętam też przypadek zatartego 2.3
Co do osiągów to raczej szału nie robi w stosunku do danych na papierze. To w końcu ciężkie auto.
Co do samego porównania aut – Szóstka bije na głowę A4 ilością miejsca w środku. Wyposażenie? Zwykle klimatronic (ale dwustrefowy nie był oferowany) elektryka, kontrola trakcji, 4 poduszki + 2 kurtyny boczne itd. Dosyć bogate w standardzie w przeciwieństwie do A4.
Koszy części na pewno w Audi są niższe, natomiast zdecydowanie trwalsze są w Maździe.
Na pewno wszystkie przełączniki, włączniki, uchwyty itp. w Maździe nawet po 300 czy 400kkm wyglądają jak nowe. W A4 nawet po 100kkm możesz trafić na wytarte uchwyty czy przyciski.
A jaki silnik możecie mi polecić?, chodzi mi o dynamikę i bezawaryjność..., jak wygląda sprawa blach?, słyszałem, że są z tym problemy...
Jak wyglądają koszty zawieszenia w M6?
Jak wyglądają koszty zawieszenia w M6?
- Od: 11 wrz 2011, 00:44
- Posty: 9

- Od: 11 wrz 2011, 00:44
- Posty: 9
Grzyby napisał(a):Na pewno wszystkie przełączniki, włączniki, uchwyty itp. w Maździe nawet po 300 czy 400kkm wyglądają jak nowe. W A4 nawet po 100kkm możesz trafić na wytarte uchwyty czy przyciski.
Jeździłem Audi (wprawdzie A3- sprzedałem z przebiegiem 169000), a teraz mam Mazdę
(tylko 3, ale z 6 też miałem do czynienia) i moim skromnym zdaniem to co napisałeś
o trwałości Audi powyżej to najdelikatniej mówiąc nieporozumienie.
-
PawelG.
Ja również wezmę w obronę Audi, mam model B5, może kolega pisze o jakimś starszym modelu? Tam naprawdę, poza gałką zmiany biegów i kierownicą nie ma się co wytrzeć
Ale mówmy o M6 a nie o Audi, nie przyszedłem tutaj, żeby robić reklamę OOOO tylko dowiedzieć się jak najwięcej o zaletach M6 i utwierdzić się, że zakup M6 to dobry wybór a jak na razie mi nie pomagacie Panowie..., co z Wami? 
- Od: 11 wrz 2011, 00:44
- Posty: 9
Chyba wszystko juz o M6 jest powiedziane na forum, o problemach z ruda, o silniku 2,3, także że najrozsądniejszym silnikiem jest 2.0, oczywiscie benzyna, chyba ze potrzebujesz naprawde wrażeń to zostaje MPS, koszty zawieszenia? sprawdz na intercarsie, co jeszcze chcialbys wiedziec?
Jaka jest konstrukcja zawieszenia, ile wahaczy do wymiany?
- Od: 11 wrz 2011, 00:44
- Posty: 9
Nie wnikałem jeszcze w to jaka jest konstrukcja zawieszenia mazdy 6, może ktoś inny Ci pomoże, ale na forum rzadko słychac żeby ktoś narzekał na trwałość. Jest solidne w porównaniu do audi, i bardziej komfortowe. Ruda może i atakuje i z tym trzeba się liczyć, ale przynajmniej plastiki nie łuszczą się w środku, czego nie można powiedzieć o aucie z Ingolstadt. Ogólnie Mazda 6 jest warta tych pieniędzy, które kosztuje (mam na myśli wartość rynkową).
Witaj,jeżeli chcesz coś poczytać proszę
viewtopic.php?f=60&t=11203&view=unread#unread tu masz wiele informacji o Mazda6 GG/GY Lata 2002-2007.
Fajna frajda z MPS, owszem jest, tylko kieszeń trzeba mieć uzbrojoną w kilka plastikowych kart albo mieć sporą kieszeń na kilka Jagiełło/Zygmunta na stacji.
Mam nadzieję że coś pomogłem.
Pozdrawiam
Fajna frajda z MPS, owszem jest, tylko kieszeń trzeba mieć uzbrojoną w kilka plastikowych kart albo mieć sporą kieszeń na kilka Jagiełło/Zygmunta na stacji.
Mam nadzieję że coś pomogłem.
Pozdrawiam
]
-
Kamil
- Od: 24 kwi 2009, 20:24
- Posty: 5561 (23/27)
- Skąd: Częstochowa/Teklinów ŚL
- Auto: Mazda Xedos 9 TA KL 1993/98 A/T A7RED Pearl
Mazda Xedos 6 CA KF MT 1995 – Projekt odbudowa/swap
Grzyby napisał(a):Wiem co piszę. I nie na podstawie obejrzenia jednego czy dwóch aut.
Audi musiały mieć grubo cofnięte liczniki. Fakt, że ich wykończenie nie jest szczytem możliwości materiałowych, ale ogólna jakość na pewno nie jest gorsza niż w GG. Osobiście widziałem A6 C5 z przebiegiem 600 kkm – sądzę, że takie egzemplarze są "odmładzane" o sporo ponad połowę. Wiem również jak dziś może wyglądać A4 B6 po 100 kkm – jest w zasadzie jak nowe.
Podsumowując, uważam że przesiadka z Audi do Mazdy pod względem trwałości części niemechanicznych jest obarczona ryzykiem rozczarowania. Mazda ma na pewno przewagę pod względem trwałości napędu i zawieszenia, choć faktycznie motor 2.3 L3 jest kontrowersyjny... oraz, co może mieć największe znaczenie, lifestyle'u który w przypadku Audi, nie oszukujmy się, jest wyraźnie zdefiniowany :o).
P.S. Podobnie jak w przypadku Audi, ceny używanych mazd można uznać za raczej wywindowane, dlatego musisz brać pod uwagę, że 25k na GG wymusza szukanie okazji lub zgodę na pewne niedoskonałości.
the right man in the wrong place...
tco_tm napisał(a):Audi musiały mieć grubo cofnięte liczniki.
Niech wam będzie

Przez firmę przewijają się auta świeżo sprowadzane – głównie Audi, potem VW i BMW i fatalna jakość wewnętrznych uchwytów drzwi (złażące warstwy), przycisków (np. szyb gdzie często zdarzają się wręcz ubytki materiału) jest ogólnie znanym faktem. Nie piszę o "ogólnej jakości wykonania".
Ale pewnie wszystkie te Audi były kręcone
jeżeli chodzi o zawieszenie, to w mazdach jest ono trwalsze i nie sypie się tak szybko jak w audi. Co do komfortu samej jazdy, to tutaj ocena jest indywidualna i zależna od stanu technicznego auta, którym się jechało. Przesiadając się z A4 do M6, zawiedziony nie będziesz – jeżeli chodzi o komfort jazdy. Co do wykończenia wnętrz – no nie ukrywajmy, przedni pulpit w przedliftach zachęcająco nie wygląda – ale jest to subiektywna ocena.
Co do silnika i przenoszenia napędu, to obawiam się, że mazda nie ma żadnej alternatywy dla quattro. Więc tutaj możesz poczuć się zawiedziony.
W przypadku silników mazdy, najlepszą opinią cieszy się 2.0 Pb. Bardzo dobrą i trwałą jednostką jest również 1.8, ale dla kogoś kto wcześniej jeździł 2.5 tdi Q nie jest żadnym wyborem. Generalnie forumowicze odradzają 2.3 ze względu na problemy z tą jednostką (podobno osiągi ma zbliżone do 2.0 a jest paliwożerna). Również nie polecam diesla 2.0. Jest to jednostka, która wymaga od swojego właściciela specjalnej troski. Nawet pracownicy ASO przyznają, że te silniki to jedna wielka pomyłka (odwiedzałem różne salony i ASO mazdy w celu weryfikacji VIN – Olsztyn, B-stok, Łódź i w luźnych rozmowach nie kryli swojej negatywnej opinii na temat tej jednostki-"szrot").
Co do silnika i przenoszenia napędu, to obawiam się, że mazda nie ma żadnej alternatywy dla quattro. Więc tutaj możesz poczuć się zawiedziony.
W przypadku silników mazdy, najlepszą opinią cieszy się 2.0 Pb. Bardzo dobrą i trwałą jednostką jest również 1.8, ale dla kogoś kto wcześniej jeździł 2.5 tdi Q nie jest żadnym wyborem. Generalnie forumowicze odradzają 2.3 ze względu na problemy z tą jednostką (podobno osiągi ma zbliżone do 2.0 a jest paliwożerna). Również nie polecam diesla 2.0. Jest to jednostka, która wymaga od swojego właściciela specjalnej troski. Nawet pracownicy ASO przyznają, że te silniki to jedna wielka pomyłka (odwiedzałem różne salony i ASO mazdy w celu weryfikacji VIN – Olsztyn, B-stok, Łódź i w luźnych rozmowach nie kryli swojej negatywnej opinii na temat tej jednostki-"szrot").
- Od: 2 lip 2010, 14:29
- Posty: 58
- Skąd: Białystok/Łódź
- Auto: 626 1.8 16V
M3 1.6 Pb
Demetrios napisał(a): Również nie polecam diesla 2.0. Jest to jednostka, która wymaga od swojego właściciela specjalnej troski. Nawet pracownicy ASO przyznają, że te silniki to jedna wielka pomyłka (odwiedzałem różne salony i ASO mazdy w celu weryfikacji VIN – Olsztyn, B-stok, Łódź i w luźnych rozmowach nie kryli swoijej negatywnej opinii na temat tej jednostki-"szrot").




Nic innego mi nie przychodzi na mysl
Moj mechanik nie narzeka na ten silnik, być może dlatego że wie jak go naprawić
hm... no może sprecyzuje. Generalnie odwiedzałem ASO w celu weryfikacji M3. I tam ludzie bardzo pozytywnie wyrażali się o silnikach w tych autach. Zarówno jednostki 1.6 diesla jak i benzyniakach, stwierdzając że są to dobre silniki, trwałe i rzadko mają z nimi problemy. Natomiast skarżyli się na 2.0 diesel. Że cały czas ktoś na lawecie przywozi auto, albo się nim doturla do nich. I nie ma miesiąca, aby nie trzeba było wymieniać silnika.
Wiecie Panowie, wy siedzicie na tym forum, znacie te silniki i ich bolączki i lubicie od czasu do czasu w nich pogrzebać. Zwykły Kowalski, kupuje auto aby nim jeździć. Nie obchodzi go co tam w środku siedzi. Auto ma jeździć, pracować na siebie i tyle – zwykłe narzędzie pracy. Aby płyny i olej wymienić na czas i tyle.
Zresztą porównajmy sobie działy diesel M3 i M6. Gdzie jest większy ruch ? Gdzie jest więcej postów ? Gdzie jest więcej zgłaszanych problemów ? A ostatnimi czasy mazda 3 jest bardzo popularnym autem na naszych drogach i nikt mi nie powie że M6 jest więcej.
Wiecie Panowie, wy siedzicie na tym forum, znacie te silniki i ich bolączki i lubicie od czasu do czasu w nich pogrzebać. Zwykły Kowalski, kupuje auto aby nim jeździć. Nie obchodzi go co tam w środku siedzi. Auto ma jeździć, pracować na siebie i tyle – zwykłe narzędzie pracy. Aby płyny i olej wymienić na czas i tyle.
Zresztą porównajmy sobie działy diesel M3 i M6. Gdzie jest większy ruch ? Gdzie jest więcej postów ? Gdzie jest więcej zgłaszanych problemów ? A ostatnimi czasy mazda 3 jest bardzo popularnym autem na naszych drogach i nikt mi nie powie że M6 jest więcej.
- Od: 2 lip 2010, 14:29
- Posty: 58
- Skąd: Białystok/Łódź
- Auto: 626 1.8 16V
M3 1.6 Pb
Demetrios napisał(a):nikt mi nie powie że M6 jest więcej.
Ja ci powiem ze jest wiecej
Demetrios napisał(a):Że cały czas ktoś na lawecie przywozi auto, albo się nim doturla do nich. I nie ma miesiąca, aby nie trzeba było wymieniać silnika.
I to jest głównie wina ASO. Wszyscy wiemy że te silniki w 99% zacieraja sie z powodu podkładek pod wtryskami. Jak w zeszłym roku prosiłem moje ASO o wymiane to pytałi tylko gdzie ja takie brednie słyszałem ze trzeba podkładki wymieniać
Moj mechanik nie narzeka na ten silnik, być może dlatego że wie jak go naprawić
bieski napisał(a):Moj mechanik nie narzeka na ten silnik, być może dlatego że wie jak go naprawić
Tu chyba nie chodzi o wiedzę jak naprawić, ale o to, że się psuje
Zazwyczaj jest tak, że dla przeciętnego użytkownika silnik jest to takie urządzenie, w którym co pewien czas należy zmienić olej oraz wykonać czynności określone w instrukcji bądź w książce serwisowej wg. określonego harmonogramu (rozrząd, pompa wody, wymiana w układzie chłodniczym, regulacja luzu zaworowego etc.).
Jak mniemam każdy producent deklaruje co trzeba robić, żeby żelastwo pod maską działało jak należy – nie ma przymusu serwisowania auta w ASO, więc jest to informacja dostępna dla klienta w momencie odbioru dokumentów i kluczyków do auta, żeby klient wiedział co, gdzie, jak i kiedy. Proste. Wszystko inne jest błędem konstrukcyjnym producenta (oczywiście nie licząc naturalnego zużycia jakiemu podlegają elementy ruchome). Nikt mi nie wmówi, że jeśli pasek rozrządu pęka 10.0000-20.000 km przed określoną w harmonogramie serwisowym wymianą (już nie pamiętam w jakiej marce i modelu występuje ten problem – chyba jakiejś włoskiej) jest OK i normalne, a właściciel po prostu powinien o tym wiedzieć
Sam napisałeś, że o niektórych rzeczach nie mają pojęcia nawet w ASO, więc skąd u licha przeciętny zjadacz chleba ma wiedzieć? I skąd ma wiedzieć, który mechanik akurat to wie?
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości