Fotorelacja – wymiana przednich klocków hamulcowych w GF 1,8 1997'1.8 z 1997 r.
viewtopic.php?f=125&t=38111
poczytaj to masz zapieczone cylinderki a wkręcasz je normalnie w prawo
poczytaj to masz zapieczone cylinderki a wkręcasz je normalnie w prawo
- Od: 23 kwi 2009, 18:25
- Posty: 535
- Skąd: Kłodzko
- Auto: premacy 99r 101KM pb/lpg
Do coco-jumbo:
U mnie też ścierają się nierówno, tzn. klocek wewnętrzny bardziej ściera się na większej średnicy tarczy, a przy osi koła jest nieruszony i tarcza w tym miejscu jest zardzewiała. Klocek zewnętrzny ściera się odwrotnie Myślę, że najważniejszą przyczyną jest to, że klocki z powodu rdzy/brudu/braku smarowania, nie przesuwają się w prowadnicach. Tłok dociska klocek ale ten "stoi" u podstawy, pracuje tylko góra (dłuższa krawędź klocka). Ślady na blaszkach prowadzących klocek potwierdzają to.
pozdrawiam
PS. Dodam jeszcze, że krzywo zużyte klocki nie nadają się do użytku, nawet po czyszczeniu i smarowaniu. Będą miały tendencję do klinowania się w prowadnicach. Tak było u mnie.
U mnie też ścierają się nierówno, tzn. klocek wewnętrzny bardziej ściera się na większej średnicy tarczy, a przy osi koła jest nieruszony i tarcza w tym miejscu jest zardzewiała. Klocek zewnętrzny ściera się odwrotnie Myślę, że najważniejszą przyczyną jest to, że klocki z powodu rdzy/brudu/braku smarowania, nie przesuwają się w prowadnicach. Tłok dociska klocek ale ten "stoi" u podstawy, pracuje tylko góra (dłuższa krawędź klocka). Ślady na blaszkach prowadzących klocek potwierdzają to.
pozdrawiam
PS. Dodam jeszcze, że krzywo zużyte klocki nie nadają się do użytku, nawet po czyszczeniu i smarowaniu. Będą miały tendencję do klinowania się w prowadnicach. Tak było u mnie.
Mam pytanko: Jakim smarem najlepiej potraktować prowadnice ? Czy ma to jakieś większe znaczenie ? Żeby tylko nie pogorszyć, do wyboru powiedzmy: tawot, grafitowy, miedziany 
I czy warto wymieniać tarcze z klockami jeśli tarcze są lekko zwichrowane ? Mam już komplet.
Pozdrawiam
I czy warto wymieniać tarcze z klockami jeśli tarcze są lekko zwichrowane ? Mam już komplet.
Pozdrawiam
Najlepszym ze smarów będzie chyba miedziany, takie bynajmniej słyszałem opinie i zacząłem sie do nich stosować.. ale na obecną chwilę z przodu mam zwykły smar i nic sie nie dzieje.. jeśli masz komplet, to wymieniaj komplet. nie wiem czy jazda z lekko zwichrowanymi tarczami wpłynie negatywnie na żywotnośc klocków, ale na pogorszenie komfortu zdecydowanie. Zakładaj więc nowe, a stare w złom 
Dzięki za odpowiedzi – tak zrobię
A czy trudno jest zdjąć tarczę (tzn hurtem chcę zmienić klocki i tarcze, tyle że tego nigdy nie robiłem) Co trzeba zrobić by się dostać do tarczy ?
Pozdro
Pozdro
niby prosta sprawa, ale bardzo fajna fotorelacja.
jakby ktoś miał problem z wciśnięciem tłoczka, to polecam włożyć pomiędzy niego a element zacisku klucz francuski i rozkręcać – sam będzie wciskał tłok
co do smarów, to po kilku latach wydaje mi się że jednak grafitowy lepszy.
jakby ktoś miał problem z wciśnięciem tłoczka, to polecam włożyć pomiędzy niego a element zacisku klucz francuski i rozkręcać – sam będzie wciskał tłok
co do smarów, to po kilku latach wydaje mi się że jednak grafitowy lepszy.
kierownik napisał(a):co do smarów, to po kilku latach wydaje mi się że jednak grafitowy lepszy.
i tu masz rację bo smar miedziany jest na gwinty aby się od temperatury nie zapiekały a grafitowy ma smarować elementy pracujące w podwyższonej temperaturze
- Od: 23 kwi 2009, 18:25
- Posty: 535
- Skąd: Kłodzko
- Auto: premacy 99r 101KM pb/lpg
Piotr Raczkowski napisał(a):kierownik napisał(a):co do smarów, to po kilku latach wydaje mi się że jednak grafitowy lepszy.
i tu masz rację bo smar miedziany jest na gwinty aby się od temperatury nie zapiekały a grafitowy ma smarować elementy pracujące w podwyższonej temperaturze
No właśnie a jakie mogą panować temperatury na prowadnicach zacisku. Jak przypatrywałem się smarom grafitowym to większość jest zalecana do pracy od -20 C do +60 C. Zimą -20 C otoczenia to normalka a i górna granica wydaje mi się zbyt niska jak zacisk się nagrzeje. Tak jak można znaleźć smary, które są odporne na wyższe temp. niż 60 C to co z minimalną temp. Czy zimą nie będzie ten smar zbyt gęsty ?
to nie wiem jakie te smary – w każdym razie na laborkach na AGH'u jak się wkładało jakieś połączenie skręcone do pieca, to smarował gość wcześniej grafitowym żeby później odkręcić 
a z doświadczenia – miedziany muszę co jakiś czas smarować, bo jakby wysycha czy ki diabeł, z grafitowym tak nie miałem.
a z doświadczenia – miedziany muszę co jakiś czas smarować, bo jakby wysycha czy ki diabeł, z grafitowym tak nie miałem.
kierownik napisał(a):...a z doświadczenia – miedziany muszę co jakiś czas smarować, bo jakby wysycha czy ki diabeł, z grafitowym tak nie miałem.
Mam podobnie i chciałbym pozbyć się tego problemu. Ale chyba nie do końca się zrozumieliśmy. Tak jak napisałem w poprzednim poście o temperatury max. się nie martwię. Są smary, które w specyfikacji mają coś ponad +1000 C temp. pracy. Obawiam się o zachowanie smarów w niskich temp. Te które znalazłem są przeznaczone do pracy do -20 C a zima w kraju bywa surowa
kierownik napisał(a):ale w zaciskach masz te -20 tylko jak stoi, po hamowaniu już będzie lepiej
Tylko obawiam się tego pierwszego hamowania
właśnie od jakiegoś czasu używam miedzianego i mnie wkurza, bo wolę sobie co jakiś czas zaglądnąć i przesmarować niż później więcej się nadłubać – i to nie w jednym aucie...
jak znajdę taki grafitowy jak trzeba, to kupię
jak znajdę taki grafitowy jak trzeba, to kupię
Ogólnie zalecany jest miedziany. Może musimy poszukać jakiegoś bardzo dobrego miedzianego niż kombinować z grafitowym.
Prowadnice klocków kosztują w granicach 40 zł za komplet (oba koła), myślę że warto wymienić na nowe. Stare mogą mieć wyrobienia i klocki mogą się blokować.
Nie wiem czy nie napiszę głupoty, ale zaryzykuję
Kiedy obiło mi się o uszy, że prowadnice zacisku chodzące w tych gumowych osłonach najlepiej "posmarować" grafitem. Nie smarem grafitowym tylko czystym sproszkowanym grafitem. Podobno bardzo dobrze się sprawdza na połączeniach metalu z gumą.
Może wiecie coś o tym?
Nie wiem czy nie napiszę głupoty, ale zaryzykuję
Kiedy obiło mi się o uszy, że prowadnice zacisku chodzące w tych gumowych osłonach najlepiej "posmarować" grafitem. Nie smarem grafitowym tylko czystym sproszkowanym grafitem. Podobno bardzo dobrze się sprawdza na połączeniach metalu z gumą.
Może wiecie coś o tym?
- Od: 30 kwi 2010, 20:31
- Posty: 150
- Skąd: Golub-Dobrzyń
- Auto: Mazda Premacy DITD 2000 r.
Brzmi logicznie. Sam grafit ma bardzo dobre właściwości smarne a pozbawiony spoiwa w postaci jakiegoś oleju będzie odporny na mrozy. Muszę zgłębić temat 

Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość
Moderator
Moderatorzy 6 / 626 / MX-6 / Xedos 6