Eko-bajzel niszczy motoryzację

Pogaduchy motoryzacyjne.

Postprzez prezes83 » 24 sie 2011, 11:57

http://www.poomoc.pl

Prowadź z wyobraźnią!
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 lip 2008, 16:07
Posty: 820 (2/4)
Skąd: Jarosław / Gliwice
Auto: Służbowe
Było:
Saab 9-5 SportKombi ARC 2.3t
626 GE FP

Postprzez Dominator » 24 sie 2011, 13:05

Wszystko schodzi na przysłowiowe psy. Tam gdzie zaczyna sie prawdziwa motoryzacja, samochody mają swoją indywidualność a nie ze sa produkowane na masową skalę- to w tej części światka motoryzacyjnego próbują namieszac.. najbardziej ekolodzy, księgowi, biurokraci i nie wiadomo kto jeszcze. Jedyny plus tego wszystkiego jest taki ze za dobre pare lat samochody pokroju "Rexa" staną sie kolekcjonerskimi i wtedy dopiero będą naprawdę doceniane :|
...
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 6 sty 2011, 23:36
Posty: 4920 (66/68)
Skąd: Bielsko-Biała/KR/KTA
Auto: Accord 8 2.2 gnojówka

Postprzez nemi » 24 sie 2011, 13:59

dominator7 napisał(a): najbardziej ekolodzy, księgowi, biurokraci i nie wiadomo kto jeszcze

Najbardziej mieszają narzekacze :P. Ludzi, których stać na te "prawdziwe" samochody jest bardzo mało, a oni i tak nie kupią Mazdy, Hondy, Opla czy VW, choćby nie wiem jak wspaniałe były. Klienci chcą aut, które będą mało palić, będą za nie płacić niskie podatki (co nie dotyczy akurat Polski), będą tanie w zakupie i utrzymaniu.
Tak bardzo doskwiera Wam brak ogromnych silników? To czemu jeździcie popierdółkami do dwóch litrów? V8 jest za duże? Za drogie? Czemu nie ustawiacie się w kolejce u dealera, żeby kupić wsysające co najmniej 15 litrów PB i ileś tam oleju RX-8, tylko dlatego, że jest inny i fajny? I na dodatek pomożecie Mazdzie w rozwoju... Nie wiem jak Was, ale mnie na taką ekstrawagancję nie stać, chociaż zarobki mam OK... Dla mnie, przynajmniej na obecnym etapie życia, nawet te masowe samochody są zbyt drogie. Kolega chce kupić auto segmentu B – wyobrażacie sobie, że Fabia bez wodotrysków (czyli tylko to co potrzebne, jak np. klima), to wydatek aż 45.000 zł? Za Fabię! Inne marki są tylko droższe...

Ci, których stać, wciąż mają ogromny wybór, tylko poza pospolitymi markami oczywiście. BMW na pewno produkuje wciąż auta z dużą mocą, napędem na tył, dużymi silnikami... Fakt, często ogromne silniki są zastępowane mniejszymi (wciąż ogromnymi) o takiej samej lub wyższej mocy przy drastycznie niższym zużyciu paliwa, jeśli wierzyć producentowi. Ten postęp uważacie za zły? Mercedes też oferuje fajne autka :]. Inna półka? Proszę bardzo: jest Porsche. Z roku na rok lepsze, mocniejsze i tańsze przy dystrybutorze. Nawet jeśli właścicielowi na tym nie zależy, to mimo wszystko auto jest bardziej ekologiczne, a to chyba dobrze? Tym bardziej, że nie ma się przy tym żadnych szkód...
Słyszeliście o Ferrari? Lambo? Astonie? Jaguarze? Jakoś chyba nie zatracają duszy i potężnych motorów. Kupujcie :P.

Chciałem jeszcze nadmienić, że w dniu dzisiejszym możecie się wybrać po 3.0 V6 w Lagunie, 2.5T [220 KM] w Fordzie Mondeo, 3.0 V6 w Citroenie i Peugeocie. No chyba, że chcecie Skodę z silnikiem 3.6 i napędem na 4 koła. Najpóźniej za kilka tygodni może być przed Waszymi domami. Także bez problemu nabyć wciąż można porządne auta nawet wśród marek dla ludu. Jakoś księgowi nie zadziałali jak tyle ludzi narzeka...

Nie oczekujmy od Mazdy, ani od jakiejkolwiek innej marki produkowania samochodów, do których trzeba dopłacać, bo się nie sprzedają :P. Chyba nie ma takich biznesmenów, którzy chcieliby dopłacać do interesu. Wankla nie udało się dopracować, a co gorsza nie udało się sprzedać – trudno. Wymyślą coś lepszego, ale konwencjonalnego.

Tak naprawdę, choć ekologów nie lubię, to w dziedzinie motoryzacji są pewną siłą napędową. Rośnie moc, spada zużycie paliwa, producenci łączą siły tworząc silniki montowane w wielu markach, co dla większości ludzi jest zjawiskiem pozytywnym – nowe auto jest bardziej dostępne – nie każdy chce i może jeździć nastolatkiem...
Poza tym bez najmniejszego wysiłku można znaleźć auta duże, mocne i fajne, wbrew narzekaniom :P. Zawsze będą też istnieć marki, które wyprodukują auta dla ludzi bogatych i pasjonatów. Nie lękajcie się :P.

W kilka minut mogę znaleźć wiele samochodów z kategorii COOL, w każdym przedziale cenowym, można je kupić i poczuć się świetnie w fajnym aucie. Żadna apokalipsa się nie stała...
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7485 (100/271)

Postprzez brii » 24 sie 2011, 14:03

Zgadza się – ten ekobajzel to tragedia – przez to nie mamy już na ulicach prawdziwej motoryzacji... Też tak jak Wy tęsknię za dwusuwami które zmieniały kolor powietrza na niebieski i za prawdziwymi dieslami które jak przejeżdżały to robiły zasłonę dymną :] Teraz mamy czasy silników benzynowych które biorą moc nie z paliwa a z elektroniki (kto to widział by silnik mający 100KM palił mniej niż 15l/100km) – jak tak dalej pójdzie to nie będzie czym jeździć, ech jak ten postęp jest zły ;)

Sorki Panowie, ale Renesis na obecną chwilę jest takim paździerzem na tle konkurencji, że nawet gdyby nie normy to Mazda i tak by zaniechała jego produkcji... Wankiel może i jest ciekawą koncepcją ale nie wytrzymuje starcia z rzeczywistością.
Trusted computing – Yes or No?

Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2005, 23:46
Posty: 8975 (108/253)
Skąd: Częstochowa
Auto: Endek / Kupisiontes / Smark EV / iczy

Postprzez Riki » 24 sie 2011, 14:43

brii napisał(a):Wankiel może i jest ciekawą koncepcją ale nie wytrzymuje starcia z rzeczywistością.


Dobre słowa....

Czas na W124. Mamy i V8 i R4 w dieslu 2.0...... a jeszcze mozna kupić igłę, mi tam brakuje tylko jednej rzeczy – bezpiecznego nadwozia.
mazparts.pl
Avatar użytkownika
Firma
 
Od: 29 sty 2004, 21:48
Posty: 5595 (6/3)
Skąd: Warszawa
Auto: 626 GE KL '94

Postprzez nemi » 24 sie 2011, 14:58

...Panowie ponadto zapominają, że świat motoryzacji nie kończy się na Japonii. Japońskie "Volkswageny" (Honda, Mazda, Toyota) na nasz rynek nie oferują prawie żadnych modeli, które urywają łeb (pewnie w samej Japonii sprawa wygląda inaczej), nie znaczy, że inni tego nie robią.

Wracając do wspomnianej wyżej Fabii – jestem na świeżo w przeglądaniu najtańszych marek – nie wiem czy wiecie, ale można kupić sobie taką w wersji 180 KM (z potężnego turbo) z rewelacyjnym DSG.
W standardzie:
• Kurtyny powietrzne
• Poduszka powietrzna dla kierowcy i pasażera
• Boczne poduszki powietrzne dla kierowcy i pasażera
• ABS+MSR+Dual Rate
• ESP plus (ABS, MSR, ASR, EDS, HBA, TPM, HHC) z XDS
• ACS – system pokolizyjny
• Klimatyzacja automatyczna (Climatronic) z funkcją chłodzenia schowka

Osiągi:
224 km/h; 7,3 od 0 do 100 km/h; spalanie: 7,7/5,2/6,2

Za wszystko trzeba zapłacić 75.000 zł i na światłach i cykać prawie wszystko, co się rusza po naszych drogach :]. Wychodzi na to, że nawet w najtańszej liczącej się marce na rynku (tuż po Dacii) da się kupić małego, fajnego potworka, którym zawstydzicie każdego dresika w beemce :P. Wiem, że to tylko Skoda, ale sądzę, że akurat ta jest godnym autem.
A co powiecie na Opla Insignię?
http://www.opel.pl/poznaj-opla/o-oplu/o ... mited.html
325 KM, 270 km/h prędkość maksymalna. W Polsce co prawda da się kupić tylko wersję 280 KM, 250 km/h, 6,9 s do setki, ale nie powiecie mi, że to jest auto stworzone przez księgowych <lol>.
Strach przeglądać ofertę bardziej prestiżowych marek <lol>. Ale na pewno w każdej znajduje się "prawdziwy" samochód :D.
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7485 (100/271)

Postprzez prezes83 » 25 sie 2011, 09:14

Podejrzewam, że wielu jest producentów którzy mają w swojej gamie model do którego trzeba dopłacić – tak jak Mazda do Rx-8. Ale przez to tworzy się innowacyjne rozwiązania( fakt, być może po tylu latach prac stwierdzili, że na chwile obecną z wankla nie da się już nic wycisnąć – może jak się jakaś nowa technologia pojawi powrócą do niego), przez takie auta marka ma swoich sympatyków i osoby które marzą o takim aucie jak Rex – w skrócie działa to na wizerunek marki i odróżnia ją od innych.

Bo skoro zrezygnowali z RX-8, to nie mają już w swojej gamie auta które chwyta za serce. Wiadomo, że tego typu auta nie są dla nas zwykłych zjadaczy chleba, no ale o czymś trzeba marzyć ;)

Macie sporo racji Panowie, ale na pewno nie zgodzę się, że ekologia ( wg. mnie pseudoekologia) jest siłą napędzającą motoryzację. Bo wszyscy wiemy, że produkcja "ekologicznych" samochodów czy badania nad kolejnymi udoskonaleniami są bardzo drogie, bardzo energochłonne i w efekcie wynik dla środowiska jest ujemny.

Wszechobecny downsizing i dokładanie turbin do małych silników, małe spalanie, podobne osiągi... ale co z trwałością – ile te auta pojeżdżą ? Wydaje mi się, że te auta mają dokładnie określony czas życia i po kilku, kilkunastu latach nie będą się nadawały do jakiejkolwiek eksploatacji – tym bardziej że nawet na studiach są przedmioty które pozwalają wyznaczyć ile lat(bądź cykli) dany element przetrwa.
Więc nasuwa się pytanie czym czym będziemy(lub nasze potomstwo) jeździć? W Polsce średnia wieku samochodów którymi jeździmy to właśnie kilkunastolatki, a nie oszukujmy się – nie będziemy w ciągu kilku lat potęgą gospodarczą by stać nas wszystkich było na nowe czy też 2-3 letnie auta.
http://www.poomoc.pl

Prowadź z wyobraźnią!
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 lip 2008, 16:07
Posty: 820 (2/4)
Skąd: Jarosław / Gliwice
Auto: Służbowe
Było:
Saab 9-5 SportKombi ARC 2.3t
626 GE FP

Postprzez brii » 25 sie 2011, 09:36

prezes83 napisał(a):Wszechobecny downsizing i dokładanie turbin do małych silników, małe spalanie, podobne osiągi... ale co z trwałością – ile te auta pojeżdżą ?

Co dekadę są takie same stwierdzenia i z dekady na dekadę samochody wytrzymują coraz więcej ;)

prezes83 napisał(a):Bo skoro zrezygnowali z RX-8, to nie mają już w swojej gamie auta które chwyta za serce.

Przejedź się NC :)
Trusted computing – Yes or No?

Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2005, 23:46
Posty: 8975 (108/253)
Skąd: Częstochowa
Auto: Endek / Kupisiontes / Smark EV / iczy

Postprzez prezes83 » 25 sie 2011, 09:38

brii napisał(a):Przejedź się NC :)

Postaram się ;)
http://www.poomoc.pl

Prowadź z wyobraźnią!
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 lip 2008, 16:07
Posty: 820 (2/4)
Skąd: Jarosław / Gliwice
Auto: Służbowe
Było:
Saab 9-5 SportKombi ARC 2.3t
626 GE FP

Postprzez nemi » 25 sie 2011, 10:53

prezes83 napisał(a):Wydaje mi się, że te auta mają dokładnie określony czas życia i po kilku, kilkunastu latach nie będą się nadawały do jakiejkolwiek eksploatacji

To na pewno i tu pewnie w grę wchodzą właśnie księgowi. Ale nie "eko-bajzel". Można narzekać na jakość samochodów, ale na pewno nie o brak emocji – takie samochody pewnie będą zawsze ;).

prezes83 napisał(a):Więc nasuwa się pytanie czym czym będziemy(lub nasze potomstwo) jeździć?

Nie wiem jak to się dzieje, ale jak patrzę na ulicę, to nowych czy w miarę nowych samochodów jest bardzo dużo. Niby średnia krajowa jest niska, ale jakoś ludzie kupują świeże auta – może ktoś sobie od ust odejmuje, żeby mieć lepsze auto od sąsiada, ale nie przypuszczam, żeby to było powszechne... Przypuszczam, że przed trzydziestką nie dam rady kupić nowego auta klasy średniej, ale wierzę, że za parę lat będzie to możliwe. Patrząc po znajomych i po ulicach – ludzie coraz częściej dają radę :).

Odkąd zostałem ojcem mój punkt widzenia też się zmienił – dążę jednak do pojazdu, w którym bezpieczeństwo jest na najwyższym poziomie, na jaki pozwala mój portfel. Efektowność schodzi na jakiś daleki plan (chyba nikt nie podejrzewa mnie nawet, że mógłbym chcieć zrobić na kimkolwiek wrażenie swoim autem hahaha). Z tego też powodu dążę do auta możliwie najmniej przechodzonego i jak najmłodszego – wyniki testów zderzeniowych przeglądam tak samo wnikliwie jak osiągi silnika z tą różnicą, że na 15 sekund do setki jakoś bym z bólem się zgodził, a na dwie gwiazdki EURO NCAP już nie dałbym rady.

Ja widzę to tak: gdybyśmy mieli mieć auta pancerne jak kiedyś, to w dzisiejszych czasach byłby horrendalnie drogie, bo płacilibyśmy za auto tak jak kiedyś z porządnymi materiałami i dodatkowo ogromną kwotę za systemy bezpieczeństwa, badania i testy zderzeniowe. Czyli mamy wybór: 45.000 zł za bezpieczne auto miejskie z materiałami przeznaczonymi na 10 lat eksploatacji lub 70.000 zł za bezpieczne auto miejskie z materiałami przeznaczonymi na 20 lat eksploatacji. Patrząc z perspektywy świata cywilizowanego, bez dziesięcioleci komunizmu, pierwszy wariant jest po prostu lepszy: po 10 latach oddaję auto do recyklingu i kupuję 10 lat młodsze o lata świetlne bardziej bezpieczne i z wyposażeniem aktualnie na czasie (nowe złącza mediów, nowe "wspomagacze" kierowcy, nowy typ świateł itp.).
My jesteśmy społeczeństwem na dorobku, które w większości rozgląda się za autami za 5-15.000 zł, więc oczywiście w większości byśmy chcieli, żeby jednak pierwszy właściciel kupował auto dużo trwalsze, żeby jeszcze można je było parę lat "dodrzeć". Ale nie przypuszczam, żeby na zachód od Odry też tak myśleli...
Mamy kampanię wyborczą, obiecują, że dadzą nam więcej niż potrzebujemy <lol>. Trochę wiary Panowie :P.
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7485 (100/271)

Postprzez prezes83 » 25 sie 2011, 11:08

nemi napisał(a):Mamy kampanię wyborczą, obiecują, że dadzą nam więcej niż potrzebujemy <lol>. Trochę wiary Panowie :P.

nemi na premiera!! :D

Z jednej strony masz rację, ale z drugiej ten rachunek wcale tak prosto nie wygląda. Inżynierowie cały czas starają się obniżać koszty produkcji, wykorzystuje się mniej materiału lub inny tańszy do budowy samochodów, fabryki są coraz bardziej wydajne – a jednak nikt nie obniża cen samochodów mimo iż produkcja staje się tańsza ( nie zawsze oczywiście bo bierze się pod uwagę wzrost cen substratów).

Z której strony by nie spojrzeć, zawsze można by coś wykombinować ;)

A tak skoro o bezpieczeństwie mowa... wybrałbyś auto wielkości fabii czy coś o klasę większe, ale np starsze o 2-3 lata w tej samej kwocie i z tym samym poziomem bezpieczeństwa wg NCAP ?
http://www.poomoc.pl

Prowadź z wyobraźnią!
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 lip 2008, 16:07
Posty: 820 (2/4)
Skąd: Jarosław / Gliwice
Auto: Służbowe
Było:
Saab 9-5 SportKombi ARC 2.3t
626 GE FP

Postprzez brii » 25 sie 2011, 11:36

prezes83 napisał(a):a jednak nikt nie obniża cen samochodów mimo iż produkcja staje się tańsza

To nie do końca tak – koszty produkcji są niższe, ale badania i projektowanie kosztują więcej, to też się uwzględnia w cenie. Do tego we współczesnych samochodach jest znacznie więcej wyposażenia, stąd cena nie spada.

Przez coraz większe wysilenie i mniejsze marginesy samochody są mniej odporne na beztroską eksploatację, ale na pewno nie można powiedzieć by były drastycznie mniej trwałe mechanicznie przy właściwej eksploatacji (pomijam kwestie wnętrza). Od razu trzeba dodać, że właściwa eksploatacja oznacza więcej zachodu niż w samochodach którymi jeździliśmy 10 lat temu i trzeba to zaakceptować.
Trusted computing – Yes or No?

Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2005, 23:46
Posty: 8975 (108/253)
Skąd: Częstochowa
Auto: Endek / Kupisiontes / Smark EV / iczy

Postprzez prezes83 » 25 sie 2011, 11:50

brii napisał(a):ale na pewno nie można powiedzieć by były drastycznie mniej trwałe mechanicznie przy właściwej eksploatacji (pomijam kwestie wnętrza).

No to jest bardzo sporna kwestia, wydaje mi się, że są jednak bardziej awaryjne – chociażby ten przypadek co większość z nas zna: http://vwszrot.pl/

A swoją droga wnętrza nie da się pominąć... bo tam najwięcej czasu spędzamy i powinno nam dawać przyjemność.
Tak samo jak sprawa nadwozia... niby tak bardzo rozwinięta technologia a ile nowych samochodów ma problemy z korozją – to już kwestia głównie oszczędności na odpowiednie zabezpieczenia...
http://www.poomoc.pl

Prowadź z wyobraźnią!
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 lip 2008, 16:07
Posty: 820 (2/4)
Skąd: Jarosław / Gliwice
Auto: Służbowe
Było:
Saab 9-5 SportKombi ARC 2.3t
626 GE FP

Postprzez nemi » 25 sie 2011, 12:36

prezes83 napisał(a):A tak skoro o bezpieczeństwie mowa... wybrałbyś auto wielkości fabii czy coś o klasę większe, ale np starsze o 2-3 lata w tej samej kwocie i z tym samym poziomem bezpieczeństwa wg NCAP ?

To zależy. Obecnie posiadam auto segmentu D. Raz na dwa tygodnie to auto odpalam i przejeżdżam 100 m, żeby tylko poruszyć wszystkimi mechanicznymi elementami ruchomymi, w ramach dbania o kondycję samochodu. Jak już gdzieś wyjeżdżam, to auto jest w ruchu praktycznie tylko w trasie i silnik pracuje min. 3,5-4 h. Przejeżdżam powiedzmy 12.000 km rocznie, z czego 10.500 km tylko w trasie. W dodatku mam rodzinę i zawsze ogromną ilość bagażu. Fabia mi się nie sprawdzi i nie mogę jej brać pod uwagę. Muszę kupić auto 3 lata starsze, czyli... trzyletnie, więc jeszcze przez 7 lat spokojnie można nim pojeździć.

Gdybym zaś dojeżdżał do pracy codziennie i raz w roku na wakacje, to oczywiście wybrałbym Fabię (tzn. przedstawiciela tej klasy). Ford chlałby ze 12-15 litrów w warszawskich korkach (i mniej niż 7 w trasie) i byłoby to ekonomicznie nieuzasadnione.

Ale wiem chyba o co pytasz: w czasie wypadku wolałbym siedzieć w trzylatku segmentu D niż w nówce segmentu B, nawet jeśli mają po pięć gwiazdek Euro NCAP. Prawdopodobnie wolałbym siedzieć w segmencie D nawet jeśli miałby mniej gwiazdek – wszystko zależy od oceny (*** mogą dać większą ochronę pasażerów, a malutką ochronę pieszych, a ***** może polegać na tym, że jest brzęczyk niezapiętych pasów i świetna ochrona pieszych...).

Tak czy inaczej staram się obracać w kręgu aut nowszych – na starych po prostu wiele razy się zawiodłem. Zdaję sobie sprawę, że nowe/nowsze auto nie będzie takie trwałe, ale da mi innego rodzaju bezpieczeństwo – w razie wypadku i... możliwość kupna normalnego assistance w razie awarii.
Osobiście zakładam, że auta z ostatnich lat przygotowane są mniej więcej na 200.000 km w miarę bezproblemowej eksploatacji u każdego producenta. Na pewno są auta, które dają radę więcej, ale na to rzutuje już w sposób bardzo znaczący eksploatacja poprzedniego właściciela. Nie stać mnie na nowe, więc wyszukiwałbym auta w miarę młodego z przebiegiem ~100.000 km, jeździłbym do granicy ~150.000 km (dla mnie to aż 5 lat) i sprzedałbym jeszcze pełnowartościowe auto, na które w miarę łatwo znajdzie się kupiec, który doceni zarówno stan jak i przebieg auta. I znów rozpocząłbym poszukiwania auta młodego z przebiegiem ~100.000 km. Może zmienię za jakiś czas zdanie, jeśli trafię na auto, które będzie się naprawdę super sprawować... Chociaż pewnie będę się go chciał pozbyć z uwagi na wiek i z uwagi na to, że nowsze zapewni wyższy poziom bezpieczeństwa biernego mojej rodzinie.

Inaczej podchodziłbym do aut typowo miejskich, które jeździłoby w zasięgu kilku kilometrów od domu, z małymi prędkościami do marketu czy do przedszkola. W takim wypadku można zaakceptować i zwiększone ryzyko awarii i mniejsze bezpieczeństwo – przy 30 km/h można liczyć na wyjście z kolizji bez szwanku w każdym normalnym, w miarę współczesnym aucie.

Wszystko zależy więc od konkretnych potrzeb, a mój punkt patrzenia na motoryzację nie jest jedynie słuszny – ja jestem kierowcą dalekiego zasięgu i w dodatku staram się podróżować nocą, kiedy na drogach pozostają w większości doświadczeni kierowcy, pewnie prowadzący swoje auta.
Na starych autach się zawiodłem – jak się coś sypnęło w okolicy domu, to OK, ale miałem awarie np. 400 km, 620 km, 100 km od domu... Nie było łatwo i nie mogłem liczyć na pomoc ubezpieczyciela...
Forumowicz
 
Od: 21 sie 2004, 14:20
Posty: 7485 (100/271)

Postprzez brii » 25 sie 2011, 12:38

prezes83 napisał(a):No to jest bardzo sporna kwestia, wydaje mi się, że są jednak bardziej awaryjne – chociażby ten przypadek co większość z nas zna: http://vwszrot.pl/

Zawsze były i są wyjątki, większość problemów można podpiąć pod "przebieg" eksploatacji. Wielu ludzi wiesza psy na producentach a tak naprawdę niewłaściwie eksploatuje samochód – sztandarowy przykład – sypiące się sprzęgła w Subaru. Przy nowoczesnych samochodach albo trzeba jeździć delikatnie albo być mocno świadomym użytkownikiem – nie można się już wykazywać taką ignorancją jak przy starych samochodach. Inna rzecz, że ludzie mylą samochody z dieslem z samochodem sportowym (to samo dotyczy doładowanych benzyn). Dużo Nm i częste korzystanie z nich = maskara dla układu przeniesienia napędu. Wszystkie te siniki są konstruowane pod eco-driving a ich szczytowe osiągi są tylko skutkiem ubocznym. Do tego wszystkiego jest dopasowana reszta mechaniki. Jak ktoś chce gnać i nie mieć problemów musi kupić samochód sportowy.
Trusted computing – Yes or No?

Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2005, 23:46
Posty: 8975 (108/253)
Skąd: Częstochowa
Auto: Endek / Kupisiontes / Smark EV / iczy

Postprzez prezes83 » 25 sie 2011, 12:49

nemi napisał(a):Ale wiem chyba o co pytasz: w czasie wypadku wolałbym siedzieć w trzylatku segmentu D niż w nówce segmentu B, nawet jeśli mają po pięć gwiazdek Euro NCAP. Prawdopodobnie wolałbym siedzieć w segmencie D nawet jeśli miałby mniej gwiazdek – wszystko zależy od oceny (*** mogą dać większą ochronę pasażerów, a malutką ochronę pieszych, a ***** może polegać na tym, że jest brzęczyk niezapiętych pasów i świetna ochrona pieszych...).

Dokładnie o to mi chodziło.
Propaguje się mniejsze auta dla litry benzyny mniej, a dla większych aut z większymi silnikami wyższe koszty ubezpieczenia, czy nawet nienormalny pomysł z akcyzą 18% dla aut sprowadzonych z silnikiem większym niż 2l.
I przeciętna rodzina zamiast kupić nieco większe, bezpieczniejsze auto mimo iż te kilka lat starsze kupuje coś typu panda i użytkuje jako samochód rodzinny ( akurat skrajny przypadek) – ale można się zastanowić ile mniej ludzi by zginęło gdyby tej "blachy do zgięcia" było pół metra więcej....

brii napisał(a):Wszystkie te siniki są konstruowane pod eco-driving a ich szczytowe osiągi są tylko skutkiem ubocznym

Szkoda, że producenci nie są zobowiązani informować o tym klientów ;)
http://www.poomoc.pl

Prowadź z wyobraźnią!
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 lip 2008, 16:07
Posty: 820 (2/4)
Skąd: Jarosław / Gliwice
Auto: Służbowe
Było:
Saab 9-5 SportKombi ARC 2.3t
626 GE FP

Postprzez brii » 25 sie 2011, 12:58

prezes83 napisał(a):Szkoda, że producenci nie są zobowiązani informować o tym klientów

Informują ale mało komu chce się zajrzeć w instrukcję obsługi jak kupuje nowy samochód (bo wiadomo, że tam są same głupoty ;)), a z używanym samochodem rzadko dostaje się instrukcję obsługi. Oczywiście sprzedawcy nie są bez winy – milczą jeśli idzie o wiele spraw dopóki nie kupi się samochodu :(
Trusted computing – Yes or No?

Na świecie jest 10 rodzajów ludzi: ci, którzy rozumieją liczby binarne i ci, którzy nie.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 9 sty 2005, 23:46
Posty: 8975 (108/253)
Skąd: Częstochowa
Auto: Endek / Kupisiontes / Smark EV / iczy

Postprzez prezes83 » 25 sie 2011, 13:11

brii napisał(a):Informują ale mało komu chce się zajrzeć w instrukcję obsługi

Szczerze to nie widziałem ostatnio żadnej instrukcji...więc spytam... są tam zawarte takie informacje jak:
– zakres obrotów gdzie osiągany jest największy moment obrotowy ?
– zakres obrotów gdzie osiągana jest największa moc ?
– zakres obrotów silnika przy którym zużywa najmniej paliwa?
http://www.poomoc.pl

Prowadź z wyobraźnią!
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 lip 2008, 16:07
Posty: 820 (2/4)
Skąd: Jarosław / Gliwice
Auto: Służbowe
Było:
Saab 9-5 SportKombi ARC 2.3t
626 GE FP

Postprzez chmooreck » 25 sie 2011, 13:14

prezes83 napisał(a):– zakres obrotów silnika przy którym zużywa najmniej paliwa?

Przecież to zależy od różnych czynników, między innymi obciążenia silnika. Chyba nie jest możliwe podanie takiego zakresu.
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 17 maja 2008, 18:37
Posty: 1118 (0/3)
Skąd: Jaworzno
Auto: M3 BP '19 2.0 180KM
M3 BM '14 2.0 120KM

Postprzez prezes83 » 25 sie 2011, 13:18

chmooreck napisał(a):Przecież to zależy od różnych czynników, między innymi obciążenia silnika. Chyba nie jest możliwe podanie takiego zakresu.

A mi się wydaje, że producent ma takie informacje, bo przecież testuje samochód w każdych warunkach. Więc czemu nie podać np 3 wariantów: samochód z kierowcą, samochód plus 3 osoby, samochód plus pełen załadunek ( lub można by to podać w kg) i dla takich 3 opcji wskazać styl jazdy dla osiągnięcia najniższego spalania – takie działania były by wg mnie ukłonem ku ekologii i ekonomii portfela klienta.
http://www.poomoc.pl

Prowadź z wyobraźnią!
Obrazek
Avatar użytkownika
Forumowicz
 
Od: 10 lip 2008, 16:07
Posty: 820 (2/4)
Skąd: Jarosław / Gliwice
Auto: Służbowe
Było:
Saab 9-5 SportKombi ARC 2.3t
626 GE FP

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

Moderator

Moderatorzy Moto