witam,
Mazda 3, 1.6 diesel, 2005r., 120tys przebiegu
przeszukałem całe forum, wszystko przeczytałem, bo akurat problemów z odpaleniem/gaśnięciem auta jest dużo.
1. auto gaśnie podczas jazdy, przeważnie gdy są niższe obroty, stanie na światłach itp, gdy gaśnie już nie odpala, czasem potrzebuje ok godziny czasem więcej.
2. gdy nie odpala, przeważnie nie był jeżdżony tego dnia, chociaż dzisiaj nie zapalił gdy stał na słońcu (gdzieś na forum też znalazłem taki przypadek że to mogło mieć wpływ).
gdy już się wyłączy i jest próba odpalenia to silnik kręci, po 2 sek zaczyna się trząść cały samochód i nie odpala, z rury idzie dużo dymu, aż nadprogramowo mi się wydaje.
Zostały wymienione: ostatnio, olej, wszystkie filtry, a odnośnie tej usterki: czujnik wału rozrządu i sprawdzony został pasek rozrządu (bo podobno może coś takiego być gdy pasek się poluzuje i przeskoczy o "ząbek"), był sprawdzany na komputerze 2 razy, za pierwszym wyskoczyło dużo różnych błędów, np. immobilizer, świece, i jeszcze parę innych, samochód na wymianę czujników i reszty, gdy znów to się stało na komputerze nie było żadnych innych błędów, dziś jeszcze raz podepnę gdy wogle nie odpala może coś pokaże, czy na dzień dzisiejszy możecie mi coś podpowiedzieć, byłem u różnych mechaników w białymstoku i nie znali rozwiązania..
problem z odpaleniem/gaśnięciem silnika, opis
Strona 1 z 1
udało się, był problem z wiązką (elektryka od silnika) naprawa 100zl jak coś to mam fachure w Białymstoku, jak to możliwe że 4 różnych mechaników nie odnalazło problemu, a ten w 1min..
-
mariusz
Podepnę się pod wątek.
Mazda 1.6 CiTD 109 KM 2005 r. 174tys przebiegu.
Generalnie od dwóch tygodni mam identyczne objawy jak kolega Mariusz. Auto gaśnie w mieście, na rozgrzanym silniku – najczęściej gdy dojeżdżam do świateł i wrzucam na bieg jałowy... Jeśli samochód nie zgaśnie to zaobserwować można lekkie falowanie obrotów między 600-1000 obrotów.
Z racji, że auto mam od kilkunastu dni zgodnie z planem oddałem je do kompleksowej "renowacji" tj.
– wymieniony olej + filtr paliwa, oleju, powietrza, kabinowy;
– kompletny rozrząd + pompa;
– podczas przeglądu okazało się, że silnik jest strasznie zapuszczony, olej jak smoła, zapaprane wtryskiwacze, nieszczelny układ paliwowy; wszystko zostało wyczyszczone i pouszczelniane; dodatkowo zostały wykasowane błędy;
Miałem nadzieję, że moje problemy z gaśnięciem silnika się bezpowrotnie skończyły. Niestety – dobrze było 2 dni i problem powrócił. Sprawdzony na komputerze – żadnych błędów.
Jedna rzecz mnie niepokoi – mały wyciek oleju (na zdjęciach). Czy ktoś mógłby mi powiedzieć co to jest za część i czy ten wyciek może być pośrednio związany z moimi problemami?
A jeśli nie to czy macie inne pomysły? Oczywiście może to być wina elektryki jak u Mariusza, będę diagnozował ten problem po weekendzie, ale może coś jeszcze przychodzi Wam do głowy?


Mazda 1.6 CiTD 109 KM 2005 r. 174tys przebiegu.
Generalnie od dwóch tygodni mam identyczne objawy jak kolega Mariusz. Auto gaśnie w mieście, na rozgrzanym silniku – najczęściej gdy dojeżdżam do świateł i wrzucam na bieg jałowy... Jeśli samochód nie zgaśnie to zaobserwować można lekkie falowanie obrotów między 600-1000 obrotów.
Z racji, że auto mam od kilkunastu dni zgodnie z planem oddałem je do kompleksowej "renowacji" tj.
– wymieniony olej + filtr paliwa, oleju, powietrza, kabinowy;
– kompletny rozrząd + pompa;
– podczas przeglądu okazało się, że silnik jest strasznie zapuszczony, olej jak smoła, zapaprane wtryskiwacze, nieszczelny układ paliwowy; wszystko zostało wyczyszczone i pouszczelniane; dodatkowo zostały wykasowane błędy;
Miałem nadzieję, że moje problemy z gaśnięciem silnika się bezpowrotnie skończyły. Niestety – dobrze było 2 dni i problem powrócił. Sprawdzony na komputerze – żadnych błędów.
Jedna rzecz mnie niepokoi – mały wyciek oleju (na zdjęciach). Czy ktoś mógłby mi powiedzieć co to jest za część i czy ten wyciek może być pośrednio związany z moimi problemami?
A jeśli nie to czy macie inne pomysły? Oczywiście może to być wina elektryki jak u Mariusza, będę diagnozował ten problem po weekendzie, ale może coś jeszcze przychodzi Wam do głowy?


- Od: 5 lip 2011, 15:23
- Posty: 10
- Skąd: Bydgoszcz
- Auto: Mazda 3 1.6 CiTD
kolego plotek84 przyczyn moze byc mnostwo. najlepiej sprowokowac taka sytuacje i obserwowac na podpietym urzadzeniu diagnostycznym jak wygladaja parametry to wtedy byloby latwiej. teraz to jest wrozenie z fusów. moze byc tak jak u mariusza ze powymieniaja czujniki itp a problem bedzie w wiazce. tylko nie sztuka poczyscic wszystkie styki i liczyc na farta. zazwyczaj nie problem jest w stykach, bo prostu podczas wypinania kostek kable zmienia swoje ulozenie i albo ktorys do konca sie przerwie albo bedzie sie trzymał troche lepiej, ale to i tak wszystko do czasu i w koncu sie przerwie w najmniej oczekiwanym momencie. najlepiej wlasnie znalezc dokladne miejsce uszkodzenia. 100 zł z diagnoza i naprawą (jak napisał mariusz blyskawicznej naprawie) to i tak nie jest duzo. Za wiedze sie placi. tez wolałbym zaplacic np 500 i miec zrobione porzadnie niz 50 i miec cos połatane i nie wykonane do konca.
ten wyciek oleju plotek84 to zadna przyczyna. musisz czekac az sie bardziej popsuje bo pojedziesz do fachowców i beda ci wymieniac po kolei wszystkie rzeczy.
pozdrawiam
ten wyciek oleju plotek84 to zadna przyczyna. musisz czekac az sie bardziej popsuje bo pojedziesz do fachowców i beda ci wymieniac po kolei wszystkie rzeczy.
pozdrawiam
-
stasiek111
Dzieki za radę.
W poniedziałek pojechałem do mojego mechanika właśnie w tym celu – chciałem, żeby podłączył komputer jak silnik będzie wariował. Na (nie)szczęście stał u niego dwa dni i nic. Pracował równiutko bez żadnych zastrzeżeń. Doszliśmy do wniosku, że może to wina kiepskiej ropy – bo w niedzielę zmieniłem stacje na Shella. I faktycznie – do dzisiaj silnik pracował równiutko. Niestety dzisiaj (o dziwo po wizycie w tym samym Shellu) znowu zaczęły się cyrki. Ręce mi już opadają, nie wiem gdzie szukać
A ten wyciek to ponoć nic groźnego – turbina lekko chlapie, więc raczej nie ma to związku z gaśnięciem silnika.
W poniedziałek pojechałem do mojego mechanika właśnie w tym celu – chciałem, żeby podłączył komputer jak silnik będzie wariował. Na (nie)szczęście stał u niego dwa dni i nic. Pracował równiutko bez żadnych zastrzeżeń. Doszliśmy do wniosku, że może to wina kiepskiej ropy – bo w niedzielę zmieniłem stacje na Shella. I faktycznie – do dzisiaj silnik pracował równiutko. Niestety dzisiaj (o dziwo po wizycie w tym samym Shellu) znowu zaczęły się cyrki. Ręce mi już opadają, nie wiem gdzie szukać
A ten wyciek to ponoć nic groźnego – turbina lekko chlapie, więc raczej nie ma to związku z gaśnięciem silnika.
- Od: 5 lip 2011, 15:23
- Posty: 10
- Skąd: Bydgoszcz
- Auto: Mazda 3 1.6 CiTD
U mnie mam podobnie jeśli chodzi o gaśnięcie silnika... M3 1.6 CITD 109 koni.
Gdy postoi na słońcu to kawałek podjadę i gaśnie, dzieje się tak też czasem gdy dodam dużo gazu...
Zobaczymy może to będą te styki od silnika (oby). Na wiosnę zrobiłem konkretny serwis tj. rozrząd, oleje filtry, regeneracja wtrysków;
Mógłby ktoś podać numer do tego mechanika z Białegostoku który zdiagnozował te problemy ?
Gdy postoi na słońcu to kawałek podjadę i gaśnie, dzieje się tak też czasem gdy dodam dużo gazu...
Zobaczymy może to będą te styki od silnika (oby). Na wiosnę zrobiłem konkretny serwis tj. rozrząd, oleje filtry, regeneracja wtrysków;
Mógłby ktoś podać numer do tego mechanika z Białegostoku który zdiagnozował te problemy ?
- Od: 30 sty 2011, 01:03
- Posty: 601
- Skąd: Białystok
- Auto: Scion Tc 2.4 VVTI :)
Witam Panowie, to mój pierwszy post. Na początek chciałem się przywitać.
Mam samochodzik od niedawna. Rok 2005, ~280k km.
Wszystko jest super oprócz jednej rzeczy.
Rano jak jest zimno, ok -2,3st. C to zaraz po odpaleniu gaśnie tak jakby miał mało paliwa. Od razu mówię, że to nie IMMO. Za drugim razem już zapala i jest wsio OK. Równo pracuje, nie dymi, jedzie normalnie.
Dodam jeszcze, że świeci CHECK i od czasu do czasu blindują same ksenony. Nie wiem czy to ma znaczenie ale lepiej dopisać
Pzdr.
Mam samochodzik od niedawna. Rok 2005, ~280k km.
Wszystko jest super oprócz jednej rzeczy.
Rano jak jest zimno, ok -2,3st. C to zaraz po odpaleniu gaśnie tak jakby miał mało paliwa. Od razu mówię, że to nie IMMO. Za drugim razem już zapala i jest wsio OK. Równo pracuje, nie dymi, jedzie normalnie.
Dodam jeszcze, że świeci CHECK i od czasu do czasu blindują same ksenony. Nie wiem czy to ma znaczenie ale lepiej dopisać
Pzdr.
-
ivo33
No witamy na forum
.
Jak świeci check, to najlepiej podpiąć samochód do kompa i poznasz przyczynę.
Jak świeci check, to najlepiej podpiąć samochód do kompa i poznasz przyczynę.
Medium – Bozon Records Tour
7.12.2013 KRAKÓW klub Meta – koncert
http://www.youtube.com/watch?v=XHoUZqdku8E
7.12.2013 KRAKÓW klub Meta – koncert
http://www.youtube.com/watch?v=XHoUZqdku8E
Witam
Ja z kolei mam taki problem z mazda 3 2004 diesel -zawsze rano jak ją odpalę i zgaszę już po minucie nie ma szans na odpalenie ponownie silnika.Trzeba długo kręcić żeby załapała nie wiem wygląda mi na to że paliwo nie dochodzi,po rozgrzanym silniku odpala bez problemu tylko po nocy występuje ten problem pierwsze odpalanie.Musze jechać do serwisu-może mi ktoś coś na to poradzić????
Ja z kolei mam taki problem z mazda 3 2004 diesel -zawsze rano jak ją odpalę i zgaszę już po minucie nie ma szans na odpalenie ponownie silnika.Trzeba długo kręcić żeby załapała nie wiem wygląda mi na to że paliwo nie dochodzi,po rozgrzanym silniku odpala bez problemu tylko po nocy występuje ten problem pierwsze odpalanie.Musze jechać do serwisu-może mi ktoś coś na to poradzić????
- Od: 11 sty 2013, 18:52
- Posty: 7
- Auto: MAZDA 3,1.6 D,ROK 2004,
Madzia 3 kupiona w kwietniu pojeździła 1,5 miesiąca bez zarzutu, tylko zachciało mi wymiany wszystkich filtrów, olei i rozrządu. Po tej naprawie jakieś 2 tyg. było wszystko w porządku.
No i zaczęło się... podczas jazdy zaczęły gasnąć kontrolki, zazwyczaj działo się to na małych obrotach podczas ruszania bądź na drugim biegu. Po 20min Mazda zaczynała działać poprawnie na czas kolejnych 2 tyg. i tak kilka razy.
W końcu padła tak że już nie dało się nic zrobić -więc hol do mechanika.
Po podłączeniu komputera wykazało wielokrotny błąd wtryskiwaczy. Mechanik wykręcił wszystkie wtryski a w nich metaliczne opiłki :/ Wtryski do czyszczenia, spuszczone paliwo, wyczyszczony cały układ paliwowy i bak. Ponownie mechanik wymienił mi filtr paliwa, który wymieniałam 2 tyg. wcześniej :/
Odebrałam auto i wszystko był dobrze...przez 2tyg. czyli powtórka z rozrywki.
Te same błędy więc trafiła mi się do zrobienia regeneracja pompy i wymiana małej pompki która znajdowała się w środku. Nie muszę chyba pisać ile mnie te naprawy kosztowały.
NO i pojeździła 1 miesiąc a usterka powróciła. Czasem udawało się się po 2-3 min ją odpalić a czasem nie więc hol.
Odpalała po plaku (wiem już teraz że to masakra dla silnika).
W momencie kiedy Mazda działa skaczą mi na postoju obroty z 800 na 1200 a silnik klekocze a w momencie kiedy jadę na 2 biegu bez gazu ona znacznie przyśpiesza i muszę ją wyhamowywać.
Łącznie na naprawy i wymiany filtrów i rozrządu wydałam już ok 3500zł i prawdę powiedziawszy mam już dość. Mąż chce ją sprzedać ale ja WALCZĘ
:)
Wczoraj spędziłam wiele godz. na forum mazdaspeed i często czytałam o SCV. Czy uważacie że wymiana tego zaworu pozwoli mi zapomnieć o problemach z moją przyjaciółeczką??
Będę wdzięczna za odpowiedź.
No i zaczęło się... podczas jazdy zaczęły gasnąć kontrolki, zazwyczaj działo się to na małych obrotach podczas ruszania bądź na drugim biegu. Po 20min Mazda zaczynała działać poprawnie na czas kolejnych 2 tyg. i tak kilka razy.
W końcu padła tak że już nie dało się nic zrobić -więc hol do mechanika.
Po podłączeniu komputera wykazało wielokrotny błąd wtryskiwaczy. Mechanik wykręcił wszystkie wtryski a w nich metaliczne opiłki :/ Wtryski do czyszczenia, spuszczone paliwo, wyczyszczony cały układ paliwowy i bak. Ponownie mechanik wymienił mi filtr paliwa, który wymieniałam 2 tyg. wcześniej :/
Odebrałam auto i wszystko był dobrze...przez 2tyg. czyli powtórka z rozrywki.
Te same błędy więc trafiła mi się do zrobienia regeneracja pompy i wymiana małej pompki która znajdowała się w środku. Nie muszę chyba pisać ile mnie te naprawy kosztowały.
NO i pojeździła 1 miesiąc a usterka powróciła. Czasem udawało się się po 2-3 min ją odpalić a czasem nie więc hol.
Odpalała po plaku (wiem już teraz że to masakra dla silnika).
W momencie kiedy Mazda działa skaczą mi na postoju obroty z 800 na 1200 a silnik klekocze a w momencie kiedy jadę na 2 biegu bez gazu ona znacznie przyśpiesza i muszę ją wyhamowywać.
Łącznie na naprawy i wymiany filtrów i rozrządu wydałam już ok 3500zł i prawdę powiedziawszy mam już dość. Mąż chce ją sprzedać ale ja WALCZĘ
Wczoraj spędziłam wiele godz. na forum mazdaspeed i często czytałam o SCV. Czy uważacie że wymiana tego zaworu pozwoli mi zapomnieć o problemach z moją przyjaciółeczką??
Będę wdzięczna za odpowiedź.
Mazda 3 dusza piękna :)
- Od: 26 wrz 2013, 20:51
- Posty: 11
- Auto: MAZDA 3,1.6 DIESEL, 2004R.
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość