Riki napisał(a): zawsze planuję tak aby się wyrobić i zatankować na moim stanowisku i na tej samej stacji
Też tak robię. Właściwie tankuję tylko na dwóch stacjach BP – obie na Modlińskiej w Wawie (w zależności od tego czy wyjeżdżam z domu czy do niego wracam).
Odkąd jeżdżę tylko na benzynie nie zauważyłem nigdy różnicy w jeździe, gdzie bym nie zatankował (tankowałem na Bliskiej, BP, Lukoil, Orlen i raz w Carrefour).
Jedynie co mnie zastanowiło ostatnio – po tankowaniu na BP moje auto rozpędziło się do 200 km/h i ani grama więcej (gaz w podłodze). Jechałem na pusto, sam w aucie.
W ubiegłym tygodniu byłem w Niemczech, wcześniej pod korek zatankowałem na Orlenie w Gryfowie Śląskim. Miałem na pokładzie dodatkową osobę + bagaże. Nie testowałem V-max 700 km od domu, ale bez problemu mogłem utrzymać prędkość przelotową 180-200 km/h i to z włączoną klimatyzacją. Ciekawe, czy to kwestia doskonałych warunków pogodowych (może miałem wiatr w plecy?), czy jednak to kwestia paliwa ze stacji Orlen. Poza tym, że bez najmniejszych kłopotów przekroczyłbym 200 km/h nie zauważyłem, żeby auto jakoś lepiej przyspieszało czy też mniej paliło.